eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCzy to już koniec? Nareszcie!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 369

  • 311. Data: 2011-02-08 17:40:48
    Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZźTEK :)
    Od: Kamil <k...@s...com>

    On 08/02/2011 16:39, J.F. wrote:
    > On Tue, 08 Feb 2011 15:57:33 +0000, Kamil wrote:
    >> On 08/02/2011 15:16, J.F. wrote:
    >>> Prawde mowiac to ma techniczny sens zeby zamiast marnowac swiatla
    >>> mijania zapalic LEDowe swiatla dzienne.
    >>> Pozostaje oczywiscie pytanie merytoryczne - po co unijny obywatel ma
    >>> przeplacac za nic nie dajace lampki, a moze nawet szkodliwe.
    >>
    >> Rodzi sie tez pytanie, na ile takich lampek moglbys sobie pozwolic
    >> pracujac zamiast marnujac czas na jalowe dyskusje w internecie. ;)
    >
    > Ale ja wole marnowac czas na usenecie, albo wypic piwo, zamiast
    > zarabiac na nikomu niepotrzebne lampki :-P
    >
    > Policjanci niech czasu nie marnuja tylko sypia mandaty za
    > nieoswietlone .. rowery i dzieciaki bez odblaskow :-)

    Obowiazku oswietlenia rowerow i odblaskow nie ma, a w nocy odblaski nic
    nie dadza bez swiatel w samochodzie. ;)



    --
    Pozdrawiam
    Kamil


  • 312. Data: 2011-02-08 17:42:13
    Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 08 Feb 2011 16:37:56 +0100, Arek wrote:
    >W dniu 2011-02-07 21:38, Kamrat pisze:
    >> Po pierwsze, artykuł ten nie mówi prawdy.
    >> Po drugie, co światła do jazdy dziennej mają wspólnego ze światłami mijania.
    >> Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?
    >
    >Liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowym, udowodnij, że nie?

    A jesli jednoczesnie wrosla ilosc najechan na rowerzystow ?

    Poza tym swiatla to nie tylko czolowki - tak mi sie wydaje ze nawet
    wiecej daja przy zajechaniu drogi, bo jednak bardziej sie "rzucaja w
    oczy" w lusterkach.

    J.


  • 313. Data: 2011-02-08 17:57:22
    Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 08 Feb 2011 16:21:44 +0100, Arek wrote:
    >W dniu 2011-02-07 17:23, J.F. pisze:
    >>> Statystyki nic takiego nie mówią :)
    >> http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif
    >>
    >> W wypadkach i zabitych moze tego nie widac, ale decyzja z roku 2007 to
    >> nas troche rannych kosztowala.
    >
    >A to ciekawe, bo liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowych już
    >w 2007 spadała z 11,9 na 11,3. Jeżeli chodzi o zabitych to odpowiednio w
    >2006 19,3 a w 2007 18,3.
    >Co najważniejsze są to dane w ujęciu rocznym. Biorąc pod uwagę, że w
    >2007 z różnych przyczyn sumaryczna ilość wypadków dość znacznie wzrosła,
    >to ten jeden rodzaj na który światła mogły mieć wpływ wyraźnie zmalały.

    Dlatego popatrz na caly wykres. Nie obejmuje zim, raz lagodnych raz
    surowych, widac w miare wyrazny i stabilny trend, i nagle sie zalamal.

    >Gdyby jeszcze uwzględnić godziny i miesiące gdzie ta zmiana mogła mieć
    >wpływ to już zupełnie nie ma o czym mówić.

    moze byc tez tak ze kierowcy katowani swiatlami w dzien nie zauwazaja
    w nocy, albo ze pojazdy niszczace zarowki w samo poludnie jezdza potem
    czesciej o jednej lampie w nocy.

    Austryjacy to jak myslisz - czemu zniesli nakaz uzywania swiatel ?
    U nich nawet spadla ilosc wypadkow .. tylko mniej niz powinno spasc
    zgodnie z trendem.

    >>> A Ty dokarmiasz Neelixa
    >> Bo mnie tez przeszkadza ze moge dostac mandat za brak swiatel w samo
    >> poludnie w miejskim korku, oraz ze musze placic za cos co nic nie daje
    >
    >Nie możesz dostać mandatu, za przestrzeganie przepisów. Stojąc w korku
    >jak nie jesteś ani pierwszy ani ostatni, to możesz wyłączyć światła. To

    I wlaczac co 10 sekund zeby podjechac 5 metrow ?

    >też kolejny przykład dopasowywania rzeczywistości do własnej wizji.

    wiesz, ma sie pewien staz za kierownica, i jak sobie przypomne ile
    razy nie zauwazylem pojazdu z naprzeciwka przy wyprzedzaniu to mi
    wychodzi zero. Nie wyprzedzalem jak nie widzialem pustej drogi,
    a pojazdy i bez swiatel sa doskonale widoczne.

    Raz jeden faktycznie nie zauwazylem - po jakiejs tam dyskusji na
    grupie zaczalem zwracac uwage na widocznosc .. i akurat mnie
    zaskoczyl, bo tylko dach wystawal.

    Za to teraz czasem patrze .. i wyprzedzam w ciemno, zakladajac ze
    dojrzalbym swiatla przez te krzaki :-)

    J.



  • 314. Data: 2011-02-08 18:30:38
    Temat: Re: Czy to ju? koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZ?TEK :)
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 08 Feb 2011 16:40:48 +0000, Kamil wrote:
    >On 08/02/2011 16:39, J.F. wrote:
    >> Policjanci niech czasu nie marnuja tylko sypia mandaty za
    >> nieoswietlone .. rowery i dzieciaki bez odblaskow :-)
    >
    >Obowiazku oswietlenia rowerow i odblaskow nie ma,

    Jest.

    >a w nocy odblaski nic nie dadza bez swiatel w samochodzie. ;)

    Samochody jadace w nocy bez swiatel tez moga karac, nie mam nic
    przeciw :-)

    J.



  • 315. Data: 2011-02-08 18:38:38
    Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-02-08 17:57, J.F. pisze:

    >>> W wypadkach i zabitych moze tego nie widac, ale decyzja z roku 2007 to
    >>> nas troche rannych kosztowala.
    >>
    >> A to ciekawe, bo liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowych już
    >> w 2007 spadała z 11,9 na 11,3. Jeżeli chodzi o zabitych to odpowiednio w
    >> 2006 19,3 a w 2007 18,3.
    >> Co najważniejsze są to dane w ujęciu rocznym. Biorąc pod uwagę, że w
    >> 2007 z różnych przyczyn sumaryczna ilość wypadków dość znacznie wzrosła,
    >> to ten jeden rodzaj na który światła mogły mieć wpływ wyraźnie zmalały.
    >
    > Dlatego popatrz na caly wykres. Nie obejmuje zim, raz lagodnych raz
    > surowych, widac w miare wyrazny i stabilny trend, i nagle sie zalamal.

    Aby zbadać jaki wpływ mają światła na jazdę w letni dzień (bo o tym
    przecież rozmawiamy) mam porównywać dane z nocy w zimę? Ciężko mi
    znaleźć jakąś logikę.

    >> Gdyby jeszcze uwzględnić godziny i miesiące gdzie ta zmiana mogła mieć
    >> wpływ to już zupełnie nie ma o czym mówić.
    >
    > moze byc tez tak ze kierowcy katowani swiatlami w dzien nie zauwazaja
    > w nocy, albo ze pojazdy niszczace zarowki w samo poludnie jezdza potem
    > czesciej o jednej lampie w nocy.

    Katowanie światłami w dzień? Nie przesadzasz czasem?

    Druga sprawa to zaczynasz manipulować. Przecież liczby są sumą z całego
    roku. I dla całego roku zmalało. Zmalało po wprowadzeniu nakazu jazdy na
    światłach, w roku gdzie znacznie zwiększyła się liczba wypadków, nie
    zwiększył się ten jeden typ a nawet zmalał.

    Jeżeli nie jesteś neelixopodobny, to możesz zajrzeć do statystyk
    (odpowiednie zestawienie już tu zamieszczałem) w ujęciu miesięcznym.
    Zobaczyłbyś, że trend wzrostowy rozpoczął się już pod koniec 2006r i był
    kontynuowany w 2007. A wzrost rozpoczął się w zimie 2006 jeszcze przed
    wprowadzeniem ustawy.

    Czyli wzrost nie ma związku ze światłami, natomiast spadek czołówek jak
    najbardziej ma.

    > Austryjacy to jak myslisz - czemu zniesli nakaz uzywania swiatel ?
    > U nich nawet spadla ilosc wypadkow .. tylko mniej niz powinno spasc
    > zgodnie z trendem.

    Nie znam sytuacji w Austrii więc się nie wypowiadam. Wiem, że mają
    zupełnie inną sytuację "drogową" więc nie zamierzam nawet próbować
    porównywać.



    >>> Bo mnie tez przeszkadza ze moge dostac mandat za brak swiatel w samo
    >>> poludnie w miejskim korku, oraz ze musze placic za cos co nic nie daje
    >>
    >> Nie możesz dostać mandatu, za przestrzeganie przepisów. Stojąc w korku
    >> jak nie jesteś ani pierwszy ani ostatni, to możesz wyłączyć światła. To
    >
    > I wlaczac co 10 sekund zeby podjechac 5 metrow ?

    Szukasz dziury w całym.

    >> też kolejny przykład dopasowywania rzeczywistości do własnej wizji.
    >
    > wiesz, ma sie pewien staz za kierownica, i jak sobie przypomne ile
    > razy nie zauwazylem pojazdu z naprzeciwka przy wyprzedzaniu to mi
    > wychodzi zero. Nie wyprzedzalem jak nie widzialem pustej drogi,
    > a pojazdy i bez swiatel sa doskonale widoczne.
    [...]


    Można oczywiście powiedzieć nie jesteś pewien to nie wyprzedzaj. I spora
    większość dokładnie tak robi. Ale co z tym bezmózgim marginesem? Co z
    tymi co jadą zmęczeni? Puste stwierdzenie, że źle robią nie przywróci
    nikomu życia. Ten przepis sprawia, że pewne sytuacje stają się mniej
    niebezpieczne. Co statystyki pokazują.

    To że Ty takiej nie miałeś kompletnie o niczym nie świadczy. W wypadkach
    ginie 5000 rocznie jaki to procent kierowców? Dość mały, czyli
    powoływanie się na własne doświadczenia to kolejna słaba manipulacja.

    I na koniec idąc tropem Twojej logiki. Mnie jeszcze nikt nie zastrzelił,
    więc może zlikwidujmy zakaz posiadania broni palnej. Dlaczego każdy nie
    może sobie kupić w kiosku razem z czekoladkami jakieś fajnej spluwy i
    sobie postrzelać w lesie albo na osiedlu.

    A.


  • 316. Data: 2011-02-08 18:41:45
    Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-02-08 17:39, Mario pisze:
    >
    >> Jak już wszystko zawiedzie, wolno Ci również przeczytać przepisy, z
    >> których się dowiesz, że stojąc w korku nie musisz mieć włączonych
    >> świateł.
    >
    > Hm.. a czy korek to tylko taki co stoi? Po co mam świecić gdy przesuwam
    > się w żółwim tempie z domu do pracy a odległości między samochodami są
    > nie większe niż 100m. Fakt, światła baardzo potrzebne wtedy. :-P

    To już marne czepialstwo. Czujniki poduszek, pasów, hamulce, wszelkie
    wspomagacze itp. też pewnie demontujesz, bo po co to wszystko czerpie
    prąd gdy jedziesz w takich warunkach jak opisałeś.

    I ciekaw jestem ile zostało wypisanych mandatów w skali całego kraju od
    wejście w życie tej ustawy - za zgaszone światła samochodu w korku.

    Marne argumenty.

    A.


  • 317. Data: 2011-02-08 18:47:21
    Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-02-08 17:42, J.F. pisze:
    > On Tue, 08 Feb 2011 16:37:56 +0100, Arek wrote:
    >> W dniu 2011-02-07 21:38, Kamrat pisze:
    >>> Po pierwsze, artykuł ten nie mówi prawdy.
    >>> Po drugie, co światła do jazdy dziennej mają wspólnego ze światłami mijania.
    >>> Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?
    >>
    >> Liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowym, udowodnij, że nie?
    >
    > A jesli jednoczesnie wrosla ilosc najechan na rowerzystow ?

    Nie ma jednego rozwiązania doskonałego. Owszem w 2007 potrącenia
    pieszych śladowo wzrosły, co raczej jest związane ze znacznym
    zwiększeniem ruchu. Ale nawet.

    W następnych latach ten problem został znacząco zredukowany, odpowiednia
    edukacja itp. Teraz wieczorami prawie każdy chodzi w odblaskach, kiedyś
    to była straszna rzadkość.

    > Poza tym swiatla to nie tylko czolowki - tak mi sie wydaje ze nawet
    > wiecej daja przy zajechaniu drogi, bo jednak bardziej sie "rzucaja w
    > oczy" w lusterkach.

    Może nie tylko, ale na to mają największy wpływ.

    Owszem jest inne rozwiązanie:
    1. dobra sieć autostrad i ekspresówek,
    2. wyeliminowanie pobocza na krajówkach i danie na zmianę 2+1

    Pierwsze wymaga inwestycji, drugie rozumu, przemalowanie pasów to nie są
    duże koszta. Ale o tym się nie mówi bowiem wymaga myślenia. Bezmyślne
    gapienie się w jeden wykres który nic nie mówi, jest bardziej bezbolesne.

    Pozdrawiam,
    A.


  • 318. Data: 2011-02-08 19:14:48
    Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 08 Feb 2011 18:47:21 +0100, Arek wrote:
    >W dniu 2011-02-08 17:42, J.F. pisze:
    >>>> Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?
    >>> Liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowym, udowodnij, że nie?
    >> A jesli jednoczesnie wrosla ilosc najechan na rowerzystow ?
    >
    >Nie ma jednego rozwiązania doskonałego. Owszem w 2007 potrącenia
    >pieszych śladowo wzrosły, co raczej jest związane ze znacznym
    >zwiększeniem ruchu. Ale nawet.

    Natezenie ruchu rosnie u nas od 20 lat.

    Jestesmy o tyle ciekawym krajem ze w 2007 nie wydarzylo sie u nas nic
    przelomowego. Tylko nakazano jazde na swiatlach.

    >W następnych latach ten problem został znacząco zredukowany, odpowiednia
    >edukacja itp. Teraz wieczorami prawie każdy chodzi w odblaskach, kiedyś
    >to była straszna rzadkość.

    Odblaski dla dzieci byly obowiazkowe przed 2005r.
    Jesli juz to pieszych stopniowo ubywa - coraz wiecej osob jedzie
    samochodem.

    >Owszem jest inne rozwiązanie:
    >1. dobra sieć autostrad i ekspresówek,

    Autostrad tez u nas drastycznie nie przybylo w 2007 ani nie ubylo.

    >2. wyeliminowanie pobocza na krajówkach i danie na zmianę 2+1

    Zartujesz. "Drogi zaufania" postawia na srodku barierke :-)

    J.


  • 319. Data: 2011-02-08 19:27:49
    Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 08 Feb 2011 18:38:38 +0100, Arek wrote:
    >W dniu 2011-02-08 17:57, J.F. pisze:
    >>> A to ciekawe, bo liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowych już
    >>> w 2007 spadała z 11,9 na 11,3. Jeżeli chodzi o zabitych to odpowiednio w
    >>> 2006 19,3 a w 2007 18,3.
    >>> Co najważniejsze są to dane w ujęciu rocznym. Biorąc pod uwagę, że w
    >>> 2007 z różnych przyczyn sumaryczna ilość wypadków dość znacznie wzrosła,
    >>> to ten jeden rodzaj na który światła mogły mieć wpływ wyraźnie zmalały.
    >>
    >> Dlatego popatrz na caly wykres. Nie obejmuje zim, raz lagodnych raz
    >> surowych, widac w miare wyrazny i stabilny trend, i nagle sie zalamal.
    >
    >Aby zbadać jaki wpływ mają światła na jazdę w letni dzień (bo o tym
    >przecież rozmawiamy) mam porównywać dane z nocy w zimę? Ciężko mi
    >znaleźć jakąś logikę.

    No bo nie - popatrz na wykres ktory zrobilem - obejmuje tylko miesiace
    letnie. Cala dobe, bo dokladniejszych danych nie udostepniono.

    >>> Gdyby jeszcze uwzględnić godziny i miesiące gdzie ta zmiana mogła mieć
    >>> wpływ to już zupełnie nie ma o czym mówić.
    >> moze byc tez tak ze kierowcy katowani swiatlami w dzien nie zauwazaja
    >> w nocy, albo ze pojazdy niszczace zarowki w samo poludnie jezdza potem
    >> czesciej o jednej lampie w nocy.
    >
    >Katowanie światłami w dzień? Nie przesadzasz czasem?

    No to skad wzrost ilosci rannych ?

    >Druga sprawa to zaczynasz manipulować. Przecież liczby są sumą z całego
    >roku. I dla całego roku zmalało.

    A ja popatrzylem tylko na miesiece w ktorych zmieniono przepis i
    wzroslo.

    >> Austryjacy to jak myslisz - czemu zniesli nakaz uzywania swiatel ?
    >> U nich nawet spadla ilosc wypadkow .. tylko mniej niz powinno spasc
    >> zgodnie z trendem.
    >
    >Nie znam sytuacji w Austrii więc się nie wypowiadam. Wiem, że mają
    >zupełnie inną sytuację "drogową" więc nie zamierzam nawet próbować
    >porównywać.

    Znajdz ich raport, mnie sie udalo, to i tobie sie uda :-P

    >>>> Bo mnie tez przeszkadza ze moge dostac mandat za brak swiatel w samo
    >>>> poludnie w miejskim korku, oraz ze musze placic za cos co nic nie daje
    >>> Nie możesz dostać mandatu, za przestrzeganie przepisów. Stojąc w korku
    >>> jak nie jesteś ani pierwszy ani ostatni, to możesz wyłączyć światła. To
    >> I wlaczac co 10 sekund zeby podjechac 5 metrow ?
    >
    >Szukasz dziury w całym.

    No bo taka prawda. stoimy/jedziemy sobie w odleglosci metra, w jasny
    sloneczny dzien, ale swiatla musimy miec obowiazkowo wlaczone :-)

    >To że Ty takiej nie miałeś kompletnie o niczym nie świadczy. W wypadkach
    >ginie 5000 rocznie jaki to procent kierowców? Dość mały, czyli
    >powoływanie się na własne doświadczenia to kolejna słaba manipulacja.

    To niech inni ida do okulisty albo jada powoli, a nie wymagaja ode
    mnie wlaczenia swiatel :-P

    >I na koniec idąc tropem Twojej logiki. Mnie jeszcze nikt nie zastrzelił,
    >więc może zlikwidujmy zakaz posiadania broni palnej. Dlaczego każdy nie
    >może sobie kupić w kiosku razem z czekoladkami jakieś fajnej spluwy i
    >sobie postrzelać w lesie albo na osiedlu.

    Napisz na pl.misc.militaria. Popra cie :-)
    W Niemczech nie ma problemu z zakupem broni, w USA byla niemalze razem
    z czekoladkami w sklepach, w Szwajcarii kazdy ma w domu bron, w
    Izraelu tez - i moze dlatego nikt nie strzela :-)

    P.S. Rysunkowa anegdotka z USA:
    Rok 1895: maz do zony: nie martw sie, Johny zabral do szkoly strzelbe.
    Rok 1995: zona do meza: O Boze, Johny zabral do szkoly strzelbe.

    J.


  • 320. Data: 2011-02-08 21:27:14
    Temat: Statystyki, bylo: Czy to juz koniec...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 8 Feb 2011, Mirek Ptak wrote:

    > Odsyłam w celu analizy na stronę:
    > http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/W
    ypadki_drogowe__raporty_roczne.html
    > A szczególnie do tej części raportów, która opisuje ilość wypadków
    > z podziałem na miesiące.

    Ostrożnie.
    Dane, a co najmniej dane szczegółowe, co najmniej do 2007 są
    umiarkowanie ścisłe, odsyłam na .rowery i wątek o kolizjach
    (nie pamiętam tytułu) - wyszło, że "podziały" w poprzednich
    latach wprowadzane były tak sobie.
    Prawdopodobnie bieżące dane są prawidłowe, ale te które były
    archiwalne wprowadzono albo i nie wprowadzono.
    Odszukałem własną kolizję wg archiwów googla (kierowca wjechał mi
    w rower a napisałem na grupie) - nie ma w statystykach w tym miesiącu
    *nic*.
    Wyszło, że nie jest to jedyny przypadek.
    Dlatego sugeruję *nie* powoływać się na dane dotyczące wszelkich
    "podziałów" a dotyczące 2007 lub starsze!

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 31 . [ 32 ] . 33 ... 37


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: