-
11. Data: 2011-01-29 21:36:40
Temat: Re: Czujnik zalania ?
Od: marek <m...@o...pl>
W dniu 29.01.2011 13:58, Radek pisze:
> Witam ostnio zalało mi całe mieszkanie wąż pod umywalka pękł ,nie było nas
> w domu . Czy są jakieś czujniki metody zeby to uniknąć . Nadmienie ze to
> może sie sie znowu bo nie ma pewności jaki wezyk kupimy . Zalało całe
> pietro ? Macie na to Jakiś sposob
Ubezpieczenie OC.
M.
-
12. Data: 2011-01-29 21:56:47
Temat: Re: Czujnik zalania ?
Od: "d530" <d...@p...com>
>
> Pytanie tylko czy jest to dobry pomysł. Instalacja gazowa jak jest pusta
> to traci swoją szczelność - utrzymuje ją ciśnienie gazu.
Daj spokój.
-
13. Data: 2011-01-29 22:14:38
Temat: Re: Czujnik zalania ?
Od: Agent Orange <a...@g...com>
W dniu 2011-01-29 22:36, marek pisze:
> W dniu 29.01.2011 13:58, Radek pisze:
>> Witam ostnio zalało mi całe mieszkanie wąż pod umywalka pękł ,nie było nas
>> w domu . Czy są jakieś czujniki metody zeby to uniknąć . Nadmienie ze to
>> może sie sie znowu bo nie ma pewności jaki wezyk kupimy . Zalało całe
>> pietro ? Macie na to Jakiś sposob
> Ubezpieczenie OC.
A po fakcie okaże się, że ponieważ wężyk nie spełnił jednego z 20
wymogów wymienionych w umowie z TU to nic się nie należy. Albo że
zalanie dotyczyło wylania jednego z dopływów Wisły i to tylko od
stycznia do lutego.
Agent.
-
14. Data: 2011-01-29 23:12:05
Temat: Re: Czujnik zalania ?
Od: "pawelj" <p...@o...pl>
> Przecież umowę przed podpisaniem się czyta...
Ale nie cały prawniczo napisany tekst dotrze do czytającego bez odpowiedniej
wykładni prawnika.
Kilka pomysłów jest nawet niegłupich ale mi osobiście najbardziej się
podoba...
...kratka ściekowa.
Wybić to chyba tak samo może przez np umywalkę czy zlew więc wiele bardziej
się nie ryzykje.
Zabezpieczanie wtedy jak już woda jest na posadzce to też średni pomysł.
Chyba najlepszy byłbym jednak zawór który odłączałby się wraz z wyłącznikiem
bezpieczników. Na pewno najwygodniejsze :)
--
Pawełj
-
15. Data: 2011-01-29 23:17:49
Temat: Re: Czujnik zalania ?
Od: Michoo <m...@v...pl>
W dniu 29.01.2011 23:14, Agent Orange pisze:
>> Ubezpieczenie OC.
>
> A po fakcie okaże się, że ponieważ wężyk nie spełnił jednego z 20
> wymogów wymienionych w umowie z TU to nic się nie należy. Albo że
> zalanie dotyczyło wylania jednego z dopływów Wisły i to tylko od
> stycznia do lutego.
Przecież umowę przed podpisaniem się czyta...
--
Pozdrawiam
Michoo
-
16. Data: 2011-01-29 23:39:53
Temat: Re: Czujnik zalania ?
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Radek" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4d440f08$0$2453$65785112@news.neostrada.pl...
> Witam ostnio zalało mi całe mieszkanie wąż pod umywalka pękł ,nie było nas
> w domu . Czy są jakieś czujniki metody zeby to uniknąć . Nadmienie ze to
> może sie sie znowu bo nie ma pewności jaki wezyk kupimy . Zalało całe
> pietro ? Macie na to Jakiś sposob
Czujniki są:
http://www.satel.pl/pl/product/241/FD-1,Czujka-zalan
ia
Ale co dalej? Automatyczne zamknięcie główngo zaworu? SMS na komórkę?
--
Pozdrawiam,
yabba
-
17. Data: 2011-01-30 00:31:42
Temat: Re: Czujnik zalania ?
Od: Andgro <b...@a...com>
W dniu 2011-01-29 13:58, Radek pisze:
> Witam ostnio zalało mi całe mieszkanie wąż pod umywalka pękł ,nie było
> nas w domu . Czy są jakieś czujniki metody zeby to uniknąć . Nadmienie
> ze to może sie sie znowu bo nie ma pewności jaki wezyk kupimy . Zalało
> całe pietro ? Macie na to Jakiś sposob
Najprościej podłączyć wszystkie odbiorniki wody porządnymi rurkami (np
PEX albo z miękkiej miedzi instalacyjnej) i wtedy prawdopodobieństwo
dużej awarii jest niezmiernie małe. Bo przecież trudno zakręcac wodę
przed każdym wyjściem z domu. Szanujący się hydraulik nie podłączy
klientowi wody badziewiastym wężykiem (prawdopodobnie hiszpaskiej lub
włoskiej produkcji). Te wężyki notorycznie pękają w miejscach połączenia
kołnierza z gumą z powodu odkształcenia materiału podczas zaciskania.
Do lepszej klasy baterii w komplecie dostaje się zwykle półsztywne rurki
metalowe, łączące gniazda instalacji z gniazdami baterii. Tylko że aby
je dało się zainstalować, podejścia musza być dośc precyzyjnie
umieszczone, a nie "na oko parobka" jak to zwykle robią "fachofcy".
Rozwiązanie elektroniczne będzie dużo bardziej zawodne.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta są równe.
Ale te, które mają futerko w trójkolorowe pasy, są równiejsze."
-
18. Data: 2011-01-30 00:36:35
Temat: Re: Czujnik zalania ?
Od: Andgro <b...@a...com>
W dniu 2011-01-30 00:12, pawelj pisze:
> Chyba najlepszy byłbym jednak zawór który odłączałby się wraz z
> wyłącznikiem bezpieczników. Na pewno najwygodniejsze :)
Jest problem z utrzymaniem higieny tego rozwiązania. Stosuje się je tam,
gdzie się regularnie spłukuje podłogę.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Wszystkie zwierzęta są równe.
Ale te, które mają futerko w trójkolorowe pasy, są równiejsze."
-
19. Data: 2011-01-30 09:56:14
Temat: Re: Czujnik zalania ?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 30 Jan 2011 00:17:49 +0100, Michoo wrote:
>W dniu 29.01.2011 23:14, Agent Orange pisze:
>>> Ubezpieczenie OC.
>> A po fakcie okaże się, że ponieważ wężyk nie spełnił jednego z 20
>> wymogów wymienionych w umowie z TU to nic się nie należy. Albo że
>> zalanie dotyczyło wylania jednego z dopływów Wisły i to tylko od
>> stycznia do lutego.
>Przecież umowę przed podpisaniem się czyta...
Czyta, czyta, a potem i tak okazuje ze sie nie doczytalo :)
J.
-
20. Data: 2011-01-30 10:57:32
Temat: Re: Czujnik zalania ?
Od: s_13 <s...@i...pl>
On 30 Sty, 01:31, Andgro <b...@a...com> wrote:
> W dniu 2011-01-29 13:58, Radek pisze:
>
> > Witam ostnio zalało mi całe mieszkanie wąż pod umywalka pękł ,nie było
> > nas w domu . Czy są jakieś czujniki metody zeby to uniknąć . Nadmienie
> > ze to może sie sie znowu bo nie ma pewności jaki wezyk kupimy . Zalało
> > całe pietro ? Macie na to Jakiś sposob
>
> Szanujący się hydraulik nie podłączy
> klientowi wody badziewiastym wężykiem (prawdopodobnie hiszpaskiej lub
> włoskiej produkcji).
szanujący się hydraulik będzie podłączał to, co klient kupi... chyba,
że ma ogromny talent interpersonalny i wrodzone zdolności
przekonywania, zeby klient zapłacił dwa razy tyle za, w jego
mniemaniu, to samo... ale wtedy szkoda tych zalet na uprawianie zawodu
hydraulika...:-)
> Te wężyki notorycznie pękają w miejscach połączenia
te, to znaczy, które, bo mi jako jedyny pękł wężyk, który miał nie
pękać... nie wiem jaka myśl techniczna go spłodziła, w sklepie
sprzedawca twierdził: ...Bierz pan ten, a nie chińskie badziewie..." i
przekonał mnie do wydania 2 razy tyle...
jak jesteś obyty, to upublicznij tu listę dobrych i złych wężyków,
rozszerz ją na zawory, śrubunki, kolanka, pexy... wielu uniknie przez
to bolesnych, kosztownych wpadek... ale konkretnie, bo widzę, że masz
doświadczenie...
BTW niestety wielu fachowców spotkałem podczas budowy domu, którzy
swój brak fachowości ukrywali pod zasłoną "gównianych" materiałów...
> Tylko że aby
> je dało się zainstalować, podejścia musza być dośc precyzyjnie
> umieszczone, a nie "na oko parobka" jak to zwykle robią "fachofcy".
nawet najlepszy fachowiec nie przewidzi ze 100% procentowa pewnością,
jaki konkretnie zlew będzie tu umocowany, może jakaś szafka ze zlewem,
a to wszystko to różnice wymiarowe, wpływające na umiejscowienie
przyłącza... zresztą sam piszesz o pexie i miękkiej miedzi.. więc po
co te precyzyjne ustawienie, skoro to materiał pozwalający na dużą
swobodę...
> Rozwiązanie elektroniczne będzie dużo bardziej zawodne.
jesteś tez elektrykiem...?
a elektronika, to po prostu kolejna linia obrony, kiedy nawet
najlepiej wykonana i z najlepszych materiałów poczyniona instalacja
hydrauliczna zawiedzie...
bo zalanie, to nie tylko trochę wody na podłodze i kilka godzin pracy
ze szmatą... niedawno kolega któryś pisał o specjalistycznym osuszaniu
posadzki, gdy woda dostała się w styropian między fundamentem i
wylewką...
pozdrawiam
s_13