-
21. Data: 2019-10-27 08:01:21
Temat: Re: Cztery rzeczy zebysmy sie nie zabijali na drogach
Od: 'TomN' <n...@i...dyndns.org.invalid>
Mateusz Viste w
<news:20191026221206.162d21f1@mateusz>:
> Ty zrobiłeś dokładnie to samo, i to godzinę wcześniej od niego:
> dokładnie to dziś, o 14:26.
Widzisz tam coś o Shreku?
Ciekawe...
--
'Tom N'
-
22. Data: 2019-10-28 14:47:35
Temat: Re: Cztery rzeczy zebysmy sie nie zabijali na drogach
Od: s...@g...com
W dniu sobota, 26 października 2019 06:57:22 UTC-5 użytkownik ToMasz napisał:
> W dniu 26.10.2019 o 09:05, ąćęłńóśźż pisze:
> > Bardzo dobry tekst:
> > https://wiadomosci.onet.pl/kraj/co-zrobic-zeby-zmnie
jszyc-liczbe-wypadkow-dlaczego-tylu-ludzi-ginie-w-po
lsce-na/fj9endc
> >
> > Niestety, wystarczy wziąć do ręki kluczyki, żeby zatracić zdolność
> > rozumienia
>
> stosujmy zasadę ograniczonego zaufania. Jako kierowca rozumiem to tak,
> że mimo że mam pierwszeństwo, pieszy nagle może wbiedz na jezdnie.
Zle rozumiesz.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_ograniczonego_z
aufania
Zgodze sie ze nazwa kiepska i zgodze sie ze podejscie jakie stosujesz jest ok.
> Ale
> skoro prawo równo traktuje wszystkich, to jako pieszy muszę wziąć pod
> uwagę, ze mimo że jestem na pasach, kierowca nadjeżdżającego samochodu
> zasłabł, niema możliwości zahamowania..... mam racje?
Masz, ale wiesz, gdzies trzeba odciecie postawic bo wiesz, mogly ci przewody
hamulcowe zgnic i kogos zabijesz. Moze lepiej nie jechac? A jak chcesz jechac to
sprawdzac czy ci plynu hamulcowego nie ubylo i sucho pod autem?
Gdzies trzeba granice miedzy rozsadkiem, podejrzeniem a paranoja postawic.
A jednak pieszy to statystyczny czlowiek, az tak gupi byc nie powinien...
> Po przeczytaniu artykułu odnoszę wrażenie że nie. Że to kierowcy,
> wszczegółności przekraczający dozwoloną prędkość są winni, ale tylko i
> wyłącznie oni. może jeszcze trochę zarządca drogi.
> NIE OCENIAJĄC merytorycznej wartości artykułu, mogę z pełnym
> przekonaniem powiedzieć że dzięki niemu WZROŚNIE ilość wypadków na
> przejściach dla pieszych.
>
Artykul jest z dupy. Juz samo posluzenie sie nazwa zasady i zinterpretowanie jej
odwrotnie niz jej definicja mowi chyba wszystko o autorze.
A zeby dyskusje oddac w rece eksperta to trza go najpierw miec. To co w mediach jest
prezentowane jako wiedza ekspercka to czesto udowadnianie ze czarne jest biale bo tak
akurat dane skrzyzowanie jest zrobione i ekspert dalej niz to co widzi to nie
ogarnia.
>
> złodziejowi nie wolno kraść, ale mamy zamki, alarmy
Zgadza sie.
> każdy kierowca (pojazd) musi mieć oc, ale mamy ufg który płaci za tych
> co nie mieli.
No nie zgadza sie. UFG placi tylko w specyficznych przypadkach. Z oc tez nie idzie na
leczenie rannych. To na plecach dzwiga NFZ. I tak dalej.
> kierowcy nie wolno przejechać pieszego, ale redaktorzy nie nalegają żeby
> pieszy (miał zabezpieczenie) i się rozglądał przed przejściem.....
O! i to jest sedno! Ale chyba niewielu to rozumie...
-
23. Data: 2019-10-28 23:19:08
Temat: Re: Cztery rzeczy zebysmy sie nie zabijali na drogach
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2019-10-26 14:02, Zenek Kapelinder wrote:
> Z drugiej strony na przejsciach przez tory kolejowe zawsze winni są piesi jak ich
pociąg na torach rozmasli. To jak to do kurwy nedzy jest? Powinno być ze jak postawił
stopę na torach to maszynista ma go przepuscic.
>
No nie inaczej przecież :>
--
mk4
-
24. Data: 2019-10-28 23:23:28
Temat: Re: Cztery rzeczy zebysmy sie nie zabijali na drogach
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2019-10-26 14:57, Kviat wrote:
> W dniu 26.10.2019 o 13:57, ToMasz pisze:
>
>> Po przeczytaniu artykułu odnoszę wrażenie że nie. Że to kierowcy,
>> wszczegółności przekraczający dozwoloną prędkość są winni, ale tylko i
>> wyłącznie oni.
>
> Bo tak jest.
> Ci co przekraczają dozwoloną - to oczywiste.
> Ci co nie przekroczyli, ale nie zdążyli wyhamować przed przejściem, też
> są winni, bo ograniczenie prędkości do 50 km/h oznacza do 50 km/h, a nie
> że mają obowiązek jechać 50 km/h przed przejściem.
>
> Badania dowiodły, że kierowcy nie są winni w 0,43% przypadków. W
> porywach do 5% jeśli doliczyć przechodzących wpatrzonych w smyrofona,
> albo do 1% jeśli doliczyć przechodzących ze słuchawkami na uszach lub
> piszących wiadomości w trakcie przechodzenia.
A wedle jakich kryteriów te badania? Bo jak według tych, że wszystkie
obowiązki spadają tylko na kierowce a małpa może zrobić co chce to sobie
napisz, ze nie są winni w 0%. W końcu ustalając kryteria oceny pod tezę
można dowieść tej właśnie tezy.
Oczywiście obiektywnych badań nikt nie zrobi - bo jeszcze by wyszły
jakieś potencjalnie niepolityczne wyniki...
--
mk4
-
25. Data: 2019-10-28 23:32:18
Temat: Re: Cztery rzeczy zebysmy sie nie zabijali na drogach
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2019-10-28 14:47, s...@g...com wrote:
> W dniu sobota, 26 października 2019 06:57:22 UTC-5 użytkownik ToMasz napisał:
>> W dniu 26.10.2019 o 09:05, ąćęłńóśźż pisze:
>>> Bardzo dobry tekst:
>>> https://wiadomosci.onet.pl/kraj/co-zrobic-zeby-zmnie
jszyc-liczbe-wypadkow-dlaczego-tylu-ludzi-ginie-w-po
lsce-na/fj9endc
>>>
>>> Niestety, wystarczy wziąć do ręki kluczyki, żeby zatracić zdolność
>>> rozumienia
>>
>> stosujmy zasadę ograniczonego zaufania. Jako kierowca rozumiem to tak,
>> że mimo że mam pierwszeństwo, pieszy nagle może wbiedz na jezdnie.
>
> Zle rozumiesz.
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_ograniczonego_z
aufania
>
> Zgodze sie ze nazwa kiepska i zgodze sie ze podejscie jakie stosujesz jest ok.
>
>> Ale
>> skoro prawo równo traktuje wszystkich, to jako pieszy muszę wziąć pod
>> uwagę, ze mimo że jestem na pasach, kierowca nadjeżdżającego samochodu
>> zasłabł, niema możliwości zahamowania..... mam racje?
>
> Masz, ale wiesz, gdzies trzeba odciecie postawic bo wiesz, mogly ci przewody
hamulcowe zgnic i kogos zabijesz. Moze lepiej nie jechac? A jak chcesz jechac to
sprawdzac czy ci plynu hamulcowego nie ubylo i sucho pod autem?
> Gdzies trzeba granice miedzy rozsadkiem, podejrzeniem a paranoja postawic.
>
> A jednak pieszy to statystyczny czlowiek, az tak gupi byc nie powinien...
Po prostu pieszy powinien sie _upewnic_ czy może bezpiecznie przejść. To
załatwia sprawe w 100%.
Czy to aż tak wiele? Z czym tutaj polemizuja idiokraci faworyzujacy
pieszych?
Jakie to są powody dla kórych ow pieszy nie może się upewnić? I jakież
to są powody które powoduja, że to co jest niemozliwe dla pieszego nagle
mialoby być czyms zwyczajnym i rutynowym dla kierowcy? Nawet wiecej - bo
kierowca nie tylko musi sie upewnic - na niego narzuca (poki co usiluje
sie) narzucic bezwzgledny wymóg stworzenia takiego bezwarunkwego
bezpieczeństwa. No chyba skala trudnosci przedwiewziecia jest
nieporównywalna....
A wystarczy sie upewnic przed wejsciem na przejscie. Zatem dlaczego sie
nie da?
--
mk4
-
26. Data: 2019-10-29 00:34:13
Temat: Re: Cztery rzeczy zebysmy sie nie zabijali na drogach
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Oczywiscie ze zachowanie przez pieszych szczątkowej ostroznosci zalatwia problem.
Piesi wchodzac na przejscie i przechodząc przez jezdnie według przepisów muszą
zachować szczególną ostrożność. Myk w tym ze nikt nie egzekwuje nałożonego na nich
obowiązku. Jest to wina policji. Wiele lat nic nie robiła i sytuacja jest raczej nie
do odkręcenia. Dlatego idzie parcie na kierowców bo pieszych już się niczego nie
nauczy. Dyskryminowane i gnojenie kierowców troche da. Ale wypadki będą dalej. To
będą spowalniali ruch. Zrobia 40 w mieście. Dalej będą wypadki. To obniża do 30.
Porobia zwężenia jezdni i utrudnienia w postaci leżących policjantów. Jak się w
wyniku działań wladzy miasta zaczna blokować to zrobia ze co drugi dzień będzie można
jechać samochodem. Oczywiscie wypadki z pieszymi będą dalej. Są one wpisane w
motoryzację.
-
27. Data: 2019-10-29 09:02:35
Temat: Re: Cztery rzeczy zebysmy sie nie zabijali na drogach
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Jak się *przeciętny* pieszy ma upewnić, że ten samochód w oddali nie zapierdala 130
km/h zamiast przepisowych 50 km/h i że nie
zatrzyma się tak jak ten, który już wcześniej zatrzymał się przed przejściem?
Czy pieszy ma czekać, aż na wszystkich dwóch/trzech/czterech pasach będzie czekało po
sztuce samochodu?
IMHO nonsens.
BTW wqrwiają mnie kierowcy, którzy na widok pieszego zwalniają, ale przejeżdżają
przez pasy (o dzisiaj rano miałem takich dwoje,
przy czym babka jeszcze mnie zwymyślała przez otwarte okno, że jej włażę, pewnie na
kursie z zatrzymywania się miała 3=).
-----
> pieszy powinien sie upewnic czy może bezpiecznie przejść.
> To załatwia sprawe w 100%.
-
28. Data: 2019-10-29 10:16:53
Temat: Re: Cztery rzeczy zebysmy sie nie zabijali na drogach
Od: Kviat
W dniu 28.10.2019 o 23:32, mk4 pisze:
>
> Po prostu pieszy powinien sie _upewnic_ czy może bezpiecznie przejść. To
> załatwia sprawe w 100%.
No i 99,57% pieszych się upewnia, w porywach do 95%
> Czy to aż tak wiele? Z czym tutaj polemizuja idiokraci faworyzujacy
> pieszych?
Z tym, że piesi się nie upewniają.
> Jakie to są powody dla kórych ow pieszy nie może się upewnić?
Nie ma żadnych. Dlatego się upewniają.
> I jakież
> to są powody które powoduja, że to co jest niemozliwe dla pieszego nagle
> mialoby być czyms zwyczajnym i rutynowym dla kierowcy?
Powody są takie, że 85-90% kierowców nie upewnia się, czy może
bezpiecznie przejechać przez przejście dla pieszych i przed przejściem
przekracza prędkość.
> Nawet wiecej - bo
> kierowca nie tylko musi sie upewnic
To tak jak pieszy. Ale w przeciwieństwie do pieszych kierowcy tego nie
robią.
> A wystarczy sie upewnic przed wejsciem na przejscie. Zatem dlaczego sie
> nie da?
A wystarczy nie zapierdalać i się upewnić przed wjazdem na przejście.
Zatem dlaczego się nie da?
Pozdrawiam
Piotr
-
29. Data: 2019-10-29 10:50:41
Temat: Re: Cztery rzeczy zebysmy sie nie zabijali na drogach
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Ale przecież nikt nie napierdala przy przejściach. Jakies pojedyncze osobniki to
robią. Reszta uważa, wielu woli popełnić wykroczenie i sie zatrzymuje jak pieszy jest
jeszcze na chodniku. Codziennie w Polsce jeździ pod dwadziescia milionow samochodów.
I jest rocznie 873 (2017) smiertelnych wypadków z pieszymi z tego troche mniej niż
połowę zrobili piesi. 875 to wszystkie smiertelne wypadki a nie tylko na przejsciach.
Na przejsciach 517. W tym roku praktycznie przez 4 miesiące utopilo się 217 osób.
Gdyby sezon trwał cały rok to by się więcej utopilo niz by zginęło pod kołami na
przejsciach. Na jakies pierdyliony osobokilometrow jakie są przejeżdżają w Półce
przez rok ilość zabitych na przejsciach jest bardzo mala. Jak wiem że dla tych co
zginęli i ich rodzin jest duża. Ale śmierć też jest względna. Jesli ma być mniej
wypadków z pieszymi to dawanie jakis praw przed i na przejsciach nic nie da. To nie
przejscia robia wypadki tylko ludzie. Wypadki w tym i na przejsciach biora się z
nieprzestrzegania przepisów przez glupich. Eliminować z ruchu trzeba glupich a nie
wszystkim zaciskać obroże. Glupi nie bedzie przestrzegal zadnych przepisow. Ostatni
naglosniony wypadek to byl zlot glupich. Tam wszyscy byli glupi a jeden na 99%
pijany. Jest jeszcze jeden czynnik. To spożycie alkoholu na leb troche ponad 11
litrow.
-
30. Data: 2019-10-29 11:31:17
Temat: Re: Cztery rzeczy zebysmy sie nie zabijali na drogach
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:287eb37b-43bc-4666-a316-5ecf90d5ead0@go
oglegroups.com...
>Ale przecież nikt nie napierdala przy przejściach. Jakies pojedyncze
>osobniki to robią.
Cala masa napierdala.
>Reszta uważa,
owszem, uwazaja. Jak sie napierala, to trzeba uwazac bardziej ... ale
czasem sie nie uwaza i trup.
>wielu woli popełnić wykroczenie i sie zatrzymuje jak pieszy jest
>jeszcze na chodniku.
Wielu ... choc raczej nie traktuja tego jako wykroczenie :-).
>Codziennie w Polsce jeździ pod dwadziescia milionow samochodów. I
>jest rocznie 873 (2017) smiertelnych wypadków z pieszymi z tego
>troche mniej niż połowę zrobili piesi. 875 to wszystkie smiertelne
>wypadki a nie tylko na przejsciach.
A jeszcze w 2008 bylo "Najechanie na pieszego" - 14694 wypadkow, 1852
zabitych.
Sie polepsza, a tu lament :-)
>Na przejsciach 517.
eee ... ja widze w 2017 "miejsce zdarzenia - przejscie dla pieszych" -
4322 wypadki, zabitych 267.
* - dotyczy tez innych osob, np rowerzysty przejezdzajacego przejscie
..
wina pieszych 2378/425 - ale to wszystkie wypadki z udzialem
pieszych,
"nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych" - 3
408 / 205
"Omijanie pojazdu przed przejściem dla pieszych" 64/3
"Wyprzedzanie pojazdu przed przejściem dla pieszych" 14/0
"wejście na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem" 1184/188
No i cos mi sie tu nie zgadzaja liczby ... szczegolnie ze obok
"przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym - 289 / 58
"wejście na jezdnię zza pojazdu, przeszkody - 268 /18
"wejście na jezdnię przy czerwonym świetle - 247 /24
Jak pieszy wejdzie prosto pod pojazd poza przejsciem ... to bedzie
"wejscie bezposrednio" czy "przekraczanie w miejscu niedozwolonym" ?
czy oba ?
Czy niedozwolone wcale niekoniecznie, bo jak daleko do przejscia, to
dozwolone ...
Wychodziloby, ze 67 ofiar na przejsciach to ... samobojcy, ale moze
policja liczy to jeszcze inaczej - np wina obustronna czasami.
>Jest jeszcze jeden czynnik. To spożycie alkoholu na leb troche ponad
>11 litrow.
przy czym pijani piesi spowodowali 518 wypadkow, z 71 zabitymi, a
pijani kierowcy samochodow osobowych 1097 wypadkow i 155 zabitych.
Zlikwidujesz "problem alkoholowy", a 2500 zabitych zostanie ...
J.