-
31. Data: 2009-01-20 15:01:02
Temat: Re: Crowley!?
Od: Komuch <komuch@{NOSPAM}gmail.com>
daniel pisze:
> prawda, może się zagalopowałem - jednak dla takiej ilości klientów żyć
> bez backupu od innego operatora - jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić
>
A to już inna sprawa, że przy takiej ilości backup jest czymś
koniecznym. Niestety może być tak, że nie za bardzo ma skąd ten backup
wziąć :)
-
32. Data: 2009-01-20 15:10:58
Temat: Re: Crowley!?
Od: Zbigniew Sikora <z...@h...net.pl>
On 2009-01-20 15:13, Marcin Kuczera wrote:
> i co z tego... wiesz jak to wygląda z punktu widzenia tych od sprzedaży ???
>
> - ile mamy lojalek - o, oni nie zrezygnują
> - Ci którzy odejdą to i tak się mieszczą w granicy migracji
> - jak się pokończą lojalki to nikt nie będzie pamiętał wieelkich problemów
> - część klientów i tak nie ma innego wyjścia jak CDP
> - wyniki sprzedaży nadal będą dobre
> - nikt nie wyłoży kasy na backup urządzeń, zapasowe linki bo po co skoro
> idziemy do góry
>
> Finansowo CDP to nie jest równia pochyła a właśnie - idą do góry.
Do-kład-nie !
Gdyby ktokolwiek z nas zaliczył taki pad, to ledwo byśmy się z tego
pozbierali. Natomiast firmom tego typu co CDP dużo się wybacza, bo
właśnie lojalki, bo często brak alternatywy, bo przeświadczenie, że tam
to wszystko musi być super.
> Zerknijcie na profil ich klientów, uryny to tak naprawdę margines.
Jesienią tamtego roku straciliśmy dwóch klientów: jednego dostępowego i
jedną dużą kolokację. Klientów obsługiwanych od ośmiu lat. Nie dlatego,
że coś było nie tak. Jedynym powodem było to, ze firmy te na tyle
urosły, że zatrudnieni w nich od niedawna menadżerowie stwierdzili, że
nie będą się zadawać z byle kim. Musieli poszukać kogoś na swoim poziomie.
Teraz pytanie: dlaczego uryny to margines klientów CDP ? Czy nie
dlatego, że decyzje dotyczące własnych pieniędzy podejmuje się bardziej
racjonalnie ?
--
z.
-
33. Data: 2009-01-20 15:45:10
Temat: Re: Crowley!?
Od: Krzysztof Oledzki <o...@...ns.pl>
Łukasz Morawski <-...@m...pl-usun-> wrote:
> Witam,
>
> Przemysław Gubernat pisze:
> > O... wstało ;-) czyli tylko 18h awarii.
>
> nie jest tak kolorowo, wstało ale wysycenie na łączu w obie strony mam
> na poziomie ~30Mbps.
Pewnie niektórzy, w tym np. ja, nie czekali całą noc z wypiekami na efekty
prac i tam gdzie mogli położyli sesje BGP, a gdzie nie mogli,
poratowali się rfc1149.
Pozdrawiam,
Krzysztof Oledzki
--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)
-
34. Data: 2009-01-20 15:45:57
Temat: Re: Crowley!?
Od: daniel <n...@w...pl>
Komuch pisze:
> daniel pisze:
>
>> prawda, może się zagalopowałem - jednak dla takiej ilości klientów żyć
>> bez backupu od innego operatora - jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić
>>
>
> A to już inna sprawa, że przy takiej ilości backup jest czymś
> koniecznym. Niestety może być tak, że nie za bardzo ma skąd ten backup
> wziąć :)
hmmm, mamy 2008....wróć 2009 rok i właściwie wszędzie można dostać coś
klepniętego radiową ostatnią milą. Poza tym przecież backup nie musi być
jak łącze główne. Jeśli już przestaje działać main to wystawiamy
tabliczkę - awaria - łącze backup. Klienci w obecnej dobie raczej to
rozumieją zaś brak dostępności usługi - raczej średnio (załóżmy że to
serwis z poradami prawnymi:)
-
35. Data: 2009-01-20 15:56:15
Temat: Re: Crowley!?
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Jesienią tamtego roku straciliśmy dwóch klientów: jednego dostępowego i
> jedną dużą kolokację. Klientów obsługiwanych od ośmiu lat. Nie dlatego,
> że coś było nie tak. Jedynym powodem było to, ze firmy te na tyle
> urosły, że zatrudnieni w nich od niedawna menadżerowie stwierdzili, że
> nie będą się zadawać z byle kim. Musieli poszukać kogoś na swoim poziomie.
>
> Teraz pytanie: dlaczego uryny to margines klientów CDP ? Czy nie
> dlatego, że decyzje dotyczące własnych pieniędzy podejmuje się bardziej
> racjonalnie ?
to jedno ale drugie to dlatego, ze takie firmy generuja dosc spore
obciazenie i overbooking nie dziala ;)
Czest kupuja mniej niz jest im potrzebne wiec lacze jest w 95% obciazone na
101%
Icek
-
36. Data: 2009-01-20 16:10:03
Temat: Re: Crowley!?
Od: Krzysztof Oledzki <o...@...ns.pl>
Marcin Kuczera <m...@u...leon.pl> wrote:
> Icek wrote:
> >>>> Czy ktoś wie co się stało w Crowley'u? przynajmniej w Warszawie
> >>>> wszystko pada co kilka sec od ok. 18:30
> >>>>
> >>> Mam(y) transmisję do PL-IXa z Wrocławia. Nie działa już 14h a informacja
> > że
> >>> optymistycznie zadziała ok. 24... czyli po ok. 28h od awarii :/
> >>>
> >> O... wstało ;-) czyli tylko 18h awarii.
> >
> > czyli czas dobry jak na lokalnego malego operatora osiedlowego ;)
>
> i co z tego... wiesz jak to wygląda z punktu widzenia tych od sprzedaży ???
>
> - ile mamy lojalek - o, oni nie zrezygnują
> - Ci którzy odejdą to i tak się mieszczą w granicy migracji
> - jak się pokończą lojalki to nikt nie będzie pamiętał wieelkich problemów
> - część klientów i tak nie ma innego wyjścia jak CDP
Co nie zmienia faktu że każdy kto ma taką okazję powinien wystąpić
o odszkodowanie za niedotrzymanie warunków SLA. U mnie np. mam w umowie
GCUA równe 7h (Gwarantowany Czas Usunięcia Awarii). W moim
przypadku od zgłoszenia (18:53 wczoraj) do informacji o usunięcia awarii (16:29)
minęło prawie trzy razy tyle. 18 godzin awarii to miesięczna dostępność
na poziomie 98%, co oznacza odszkodowanie na pozmie 10% kwoty. Nie jest to dużo
ale odpowiednia liczba takich reklamacji powinna dać do myślenia.
Pozdrawiam,
Krzysztof Oledzki
--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)
-
37. Data: 2009-01-20 16:53:38
Temat: Re: Crowley!?
Od: mryf <m...@o...pl>
On 20 Sty, 17:10, Krzysztof Oledzki <o...@...ns.pl> wrote:
>
> Co nie zmienia faktu że każdy kto ma taką okazję powinien wystąpić
> o odszkodowanie za niedotrzymanie warunków SLA. U mnie np. mam w umowie
> GCUA równe 7h (Gwarantowany Czas Usunięcia Awarii). W moim
> przypadku od zgłoszenia (18:53 wczoraj) do informacji o usunięcia awarii (16:29)
> minęło prawie trzy razy tyle. 18 godzin awarii to miesięczna dostępność
> na poziomie 98%, co oznacza odszkodowanie na pozmie 10% kwoty. Nie jest to dużo
> ale odpowiednia liczba takich reklamacji powinna dać do myślenia.
>
Ja dostałem informację:
Informujemy, że dzisiejsza usterka w sieci szkieletowej została
usunięta. Od godz. 14:20 wszystkie usługi powinny działać poprawnie.
-
38. Data: 2009-01-20 17:18:37
Temat: Re: Crowley!?
Od: Marcin Kuczera <m...@u...leon.pl>
> Co nie zmienia faktu że każdy kto ma taką okazję powinien wystąpić
> o odszkodowanie za niedotrzymanie warunków SLA. U mnie np. mam w umowie
> GCUA równe 7h (Gwarantowany Czas Usunięcia Awarii). W moim
> przypadku od zgłoszenia (18:53 wczoraj) do informacji o usunięcia awarii (16:29)
> minęło prawie trzy razy tyle. 18 godzin awarii to miesięczna dostępność
> na poziomie 98%, co oznacza odszkodowanie na pozmie 10% kwoty. Nie jest to dużo
> ale odpowiednia liczba takich reklamacji powinna dać do myślenia.
takie straty są wliczone w działanie firmy.
Uryny będą się odwoływać i reklamować bo dla nich każde 200pln to nowy
routerboard, większe firmy stwierdzą że szkoda czasu. Sprytniejsi coś
innego od nich za to wyciągną.
Ogólnie nic się nie wydaży co by mogło zatrząsnąć CDP..
Poprostu, fuck-upy się zdażą i już, ten był wyjątkowy, ale nie taki
który niemógłby się się wydażyć.
Marcin
-
39. Data: 2009-01-20 17:35:05
Temat: Re: Crowley!?
Od: Krzysztof Oledzki <o...@...ns.pl>
Marcin Kuczera <m...@u...leon.pl> wrote:
>
> > Co nie zmienia faktu że każdy kto ma taką okazję powinien wystąpić
> > o odszkodowanie za niedotrzymanie warunków SLA. U mnie np. mam w umowie
> > GCUA równe 7h (Gwarantowany Czas Usunięcia Awarii). W moim
> > przypadku od zgłoszenia (18:53 wczoraj) do informacji o usunięcia awarii (16:29)
> > minęło prawie trzy razy tyle. 18 godzin awarii to miesięczna dostępność
> > na poziomie 98%, co oznacza odszkodowanie na pozmie 10% kwoty. Nie jest to dużo
> > ale odpowiednia liczba takich reklamacji powinna dać do myślenia.
>
> takie straty są wliczone w działanie firmy.
Nie chodzi o same straty, bo ich szkodliwość jest niewielka. Liczę
na to, że jakaś tam osoba na górze, która zarządza poprzez machaniem
suwakiem w excelu, nagle zauważy, że jedna kolumna zaskakująco poszła
w górę.
> Uryny będą się odwoływać i reklamować bo dla nich każde 200pln to nowy
> routerboard, większe firmy stwierdzą że szkoda czasu. Sprytniejsi coś
> innego od nich za to wyciągną.
> Ogólnie nic się nie wydaży co by mogło zatrząsnąć CDP..
No i OK.
> Poprostu, fuck-upy się zdażą i już, ten był wyjątkowy, ale nie taki
> który niemógłby się się wydażyć.
Taki fuck-up nie powinien się wydażyć. Na zdiagnozowanie i wymienę
uszkodzonego modułu 10G potrzeba góra 15m, ale tylko pod warunkiem że
na miejscu znajduje się zaróno właściwa osoba jak i urządzenie
do podmianki. Inaczej trwa to właśnie prawie całą dobę.
Piszę przy założeniu, że to prawda co napisali z tym modułem 10G.
Pozdrawiam,
Krzysztof Oledzki
--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)
-
40. Data: 2009-01-20 18:21:12
Temat: Re: Crowley!?
Od: Marcin Kuczera <m...@u...leon.pl>
Krzysztof Oledzki wrote:
> Marcin Kuczera <m...@u...leon.pl> wrote:
>>> Co nie zmienia faktu że każdy kto ma taką okazję powinien wystąpić
>>> o odszkodowanie za niedotrzymanie warunków SLA. U mnie np. mam w umowie
>>> GCUA równe 7h (Gwarantowany Czas Usunięcia Awarii). W moim
>>> przypadku od zgłoszenia (18:53 wczoraj) do informacji o usunięcia awarii (16:29)
>>> minęło prawie trzy razy tyle. 18 godzin awarii to miesięczna dostępność
>>> na poziomie 98%, co oznacza odszkodowanie na pozmie 10% kwoty. Nie jest to dużo
>>> ale odpowiednia liczba takich reklamacji powinna dać do myślenia.
>> takie straty są wliczone w działanie firmy.
> Nie chodzi o same straty, bo ich szkodliwość jest niewielka. Liczę
> na to, że jakaś tam osoba na górze, która zarządza poprzez machaniem
> suwakiem w excelu, nagle zauważy, że jedna kolumna zaskakująco poszła
> w górę.
ha ha ha... Tyle Ci powiem.
Shit goes down, jeżeli ktoś zostanie zjebany za tę akcje, to koleś od
śrubokręta, albo dostawca ich sprzętu.
Żadnemu kierownikowi włos z głowy nie spadnie.
> Piszę przy założeniu, że to prawda co napisali z tym modułem 10G.
może prawda, może półprawda... nie ma znaczenia - na coś musieli zwalić.
Marcin