eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaCeny foto odleciały w kosmos
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 67

  • 11. Data: 2012-03-27 21:54:35
    Temat: Re: Ceny foto odleciały w kosmos
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "adal" <a...@a...eu> wrote:

    [...]
    >> Po czterech latach obecności "amatorskich" FF na rynku? Gdzie w
    >> międzyczasie Sony miało FF za 2/3 tej ceny?
    >> Zobacz sobie jak się w tym czasie zmieniły ceny np. smartfonów.
    >
    > Popyt, podaż cena.
    > Cena jest wypadkową popytu i podaży.


    I skali produkcji, niestety... W elektronice są ogromne koszty
    stałe, więc gdyby FF produkowano tyle, co np. smartfonów, a jeszcze
    liczni producenci walczyliby o udział w rynku... To też byśmy mieli
    oferty puszek FF za 1 zł w abonamencie... ;-) (no może fungujących
    jedynie z firmowymi szkłami... :)


    Mariusz [mr.]


  • 12. Data: 2012-03-27 22:03:52
    Temat: Re: Ceny foto odleciały w kosmos
    Od: " Gil" <g...@g...pl>

    Mateusz Ludwin <n...@s...org> napisał(a):
    Ceny całej elektroniki użytkowej spadają, a ceny puszek rosną. Ceny
    bezlusterkowców też spadają.

    Chyba sobię sam odpowiedziałes. Ktos musi za to zapłacić.
    Lustrzankowcy to taki segment rynku, że pewnie zapłacą 2x aby nie być
    bezlustrzankowcami.




    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2012-03-27 22:18:41
    Temat: Re: Ceny foto odleciały w kosmos
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2012-03-27 21:45, adal pisze:
    > Popyt, podaż cena.
    > Cena jest wypadkową popytu i podaży.

    Eeee tam. Za dużo na runku śmieci aps-x i zbliżonych, żeby ff mógł stanieć.
    Jest jednak cała masa szklarni z czasów analogowych która (jeszcze)
    czeka na lepsze cenowe czasy dla ff. Z drugiej strony jakiś rynek zbytu
    dla produkcji szkiel pod systemy cropowe musi istnieć a przecież gdyby
    ff staniało to... :-(

    --
    Q
    www.elipsa.info


  • 14. Data: 2012-03-27 22:56:51
    Temat: Re: Ceny foto odleciały w kosmos
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2012-03-27 19:59, Mateusz Ludwin pisze:
    > ta sama matryca pakowana do trochę lepszego body (D7000 vs D5100) kosztuje
    > dwa razy więcej (odpowiednio 5000 i 2500 zł).

    Można patrzyć na to inaczej: prawie to samo jest dwa razy tańsze. A
    jeśli weźmiemy jakość zdjęć, to już nie ma ''prawie''.

    > A przecież cały ten sprzęt
    > jest niesamowicie prymitywny, postęp od czasów analogowych jest żaden, to
    > dalej te same puszki ze szczątkową elektroniką (mówimy przecież o samym
    > body, gdzie nie ma miejsca na super precyzję jak w szkłach).

    He, na świecie znajdziesz tysiące osób, które zrobią od zera analoga w
    garażu i zero takich, co od zera zrobią cyfrę :)

    Ten sprzęt to top dzisiejszych możliwości obliczeniowych na tak niedużej
    powierzchni zasilanej takim niskim prądem przy tak ograniczonej cenie.
    Najlepszy dowód, że wciąż żaden sprzęt nie daje rady wypluwać filmowych
    rawów.

    > Nie chcę tu wychodzić na barykady i wyliczać jakie są koszty produkcji, ale
    > z mojego punktu widzenia producenci próbują zrobić mnie w ch... i sprzedawać
    > to samo i to samo za coraz więcej i więcej. Dobrze, że ja nie mam potrzeby
    > zmieniania sprzętu, ale amatorzy mają teraz naprawdę przerąbane, bo cofamy
    > się powoli do czasów D70, kiedy DSLR był niedostępnym luksusem. Za body
    > tandetnego Eosa 550 trzeba teraz wyłożyć 2200 zł, co jest kompletnie
    > pozbawione sensu, biorąc pod uwagę rozwój bezlusterkowców (za 2200 można
    > mieć przyzwoitego Pena z dwoma obiektywami, który jest o niebo lepiej
    > wykonany i bardziej funkcjonalny).

    No i fajnie. Na rynku wtórnym masz pełno tanich D90 itp. sprzętów, które
    wciąż ''mogą wszystko''.

    > Taki D7000 według mnie nie jest kompletnie warty tych 5000 zł które trzeba
    > za niego dać, taka wycena jest abdurdalna, patrząc na postęp i spadek cen
    > całej elektroniki.

    Patrząc na popyt, jest w sam raz.

    > D90 i tym podobne się rozejdą, to amatorzy będą uwiązani do śmiesznych
    > puszek entry level wycenianych na poziomie superzaawansowanych (w porównaniu
    > z rynkiem foto) laptopów :(

    Tylko te puszki entry level bardzo niewiele różnią się od topowych, a
    tak czy inaczej, rozwalają parametrami jakikolwiek sprzęt profesjonalny
    sprzed kilku lat (który to już nadawał się do wielu rzeczy).
    Narzekasz, a jeszcze nigdy na rynku foto nie było tak tanio - oczywiście
    jeśli nie potrzebuje się wczorajszej premiery tylko sprawnego sprzętu do
    robienia półmetrowej wielkości odbitek.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /choć wydaje się to niemożliwe, nie jestem nieomylny/


  • 15. Data: 2012-03-27 23:06:21
    Temat: Re: Ceny foto odleciały w kosmos
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 27.03.2012 21:21, Mateusz Ludwin pisze:

    > Kurde nie rozumiesz. Nie interesuje mnie relacja do płacy w PL. Ceny całej
    > elektroniki użytkowej spadają, a ceny puszek rosną. Ceny bezlusterkowców też
    > spadają. Dlaczego nowe puszki są wyceniane tak, a nie inaczej?

    Bo ludzie są gotowi tyle za nie zapłacić - duh!

    Poza tym rynek tanich "małpek" przejmują telefony, a rynek tanich
    lustrzanek - kompakty i okolice. Lustrzanki robią się elitarne ;)

    Dodaj do tego inflację oraz spekulacje walutowe i masz odpowiedź.


  • 16. Data: 2012-03-27 23:13:56
    Temat: Re: Ceny foto odleciały w kosmos
    Od: " Gil" <g...@g...pl>

    Janko Muzykant <j...@w...pl> napisał(a):


    > Tylko te puszki entry level bardzo niewiele różnią się od topowych,

    Hej chłopie ! - pamiętasz swoje zdjęcia z/na pociągu z ISO 800 i 400.
    To były chyba pierwsze zdjęcia z lustra na grupie.
    Nawet nie wiesz jak masz racje.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 17. Data: 2012-03-28 00:00:14
    Temat: Re: Ceny foto odleciały w kosmos
    Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>

    Jesteśmy głównie świadkami odwrócenia, a raczej ostatecznego obalenia
    kłamstwa, jakie w Polsce robiło oszołamiającą karierę na początku lat
    90-tych.
    To kłamstwo, powtarzane przez kolesi - już wówczas z szelkami i z brylantyną
    we włosach brzmiało - "to nie problem wyprodukować, problemem jest
    sprzedać".
    To hasło posłużyło jako zasłona dymna do spylenia za bezdurno firm - nawet
    tych, które miały zaplecze, doświadczenia, a nawet sensowny rynek.
    Zresztą, podobnie jak rzeczy, które usiłowali z różnym powodzeniem spylać
    wymienieni krawaciarze, również owo hasło było z importu.
    Obecnie, co być może było zaskoczeniem dla samych Japończyków, okazało się,
    że jakiś g..niany silniczek, który był produkowany w zalanej
    tsunami/powodzią fabryce może mieć decydujący wpływ na produkcję
    podstawowego nośnika danych początku XX-wieku - czyli twardych dysków. I że
    nikt nie jest w stanie tego wyprodukować, zaś sprzedawać z zyskiem mógłby
    nawet specjalista klasy naszego ministra finansów. Doszli więc zapewne do
    wniosku, że skoro cała Europa i USA same chcą tylko sprzedawać - to oni
    wezmą się za produkcję, mając znacznie mniejszą konkurencję na tym polu. Bo
    ani Leica, ani Hasselblad da tych firm konkurencją nie są. I w ten sposób
    próbują odbudowywać swój kraj. Mają to szczęście, że nie są to firmy z
    głównym "obcym strategicznym kapitałem", bo po tych nie byłoby śladu już
    dzień po tsunami.


  • 18. Data: 2012-03-28 00:07:02
    Temat: Re: Ceny foto odleciały w kosmos
    Od: dominik <u...@d...net.pl>

    On 2012-03-27 19:59, Mateusz Ludwin wrote:
    > Czy macie takie samo wrażenie, że w ostatnich latach ceny sprzętu
    > (szczególnie DSLR) stają się wyśrubowane ponad miarę?

    Coś w tym jest, ale nie wiem dokładnie skąd się to wzięło, tzn. jaki
    czynnik o tym zadecydował.


    > D700 cztery lata temu
    > - 7000 zł, teraz premiera D800 za 11000.

    A900 wchodził za referencyjną 9000zł, do kupienia był dość szybko za
    7500zł w byle fotojokerze, swój w idealnym stanie kupiłem za jakieś 4500zł
    (dokładniej za 5500zł z takim sobie obiektywem i czymśtam jeszcze). Teraz
    na allegro schodzą od ręki za 6000zł, jak zerknąłem przed chwilą nie brak
    aukcji na ten aparat za ponad 9500zł i to używane ;)

    To jest dopiero zagadka, co się stało w tym segmencie, że wszystko tak
    pojechało w górę. Nie żebym się jakoś tym martwił, bo przy A900 mam zamiar
    się zatrzymać na dłużej, ale to zdecydowanie dziwne co się porobiło z cenami.

    Natomiast w segmencie aps-c widzę niewielką zwyżkę wobec sytuacji z 2007.
    Taki A700 wchodził w cenie za jaką dziś jest mniej więcej A77. Może cena
    tego drugiego jest deko wyższa (premierowo było 5 tysięcy za A700, a A77
    już chwilę jest). Ten pierwszy natomiast powędrował od tego czasu do ceny
    1500zł jakoś (za używki itd, ale jednak realnie na rynku dostępny jest za
    1/3 tego co pierwotnie). Patrząc po cenach pentaksa jeszcze tam też aps-c
    tanieje. Czyli trend jakośtam zachowany.

    Najwidoczniej FF się trzyma solidnie cen, co więcej z racji boomu na
    mirrorless i podobne jest ich mniej i rynek wywindował deko ceny. Do tego
    pewnie sytuacja walutowa deko podniosła ceny realne dla nas, dolar
    chwilami był na 3,5zł, a tyle było ostatnio jakoś w okolicy 2003.


    > Oczywiście waluty i inflacja też
    > robią swoje, ale widać, że tendencja tanienia sprzetu obowiązująca do około
    > 2009 r. została odwrócona i za to samo żądane jest więcej i więcej.

    Ale głównie dla pełnej klatki. Ta się chyba wbiła właśnie najmocniej w
    okres taniego dolara czyli właśnie 2008, wtedy miało premierę kilka
    pełnoklatkowców. Może więc dlatego przede wszystkim odczuwalne ceny tak
    wyszły.


    > Często
    > ta sama matryca pakowana do trochę lepszego body (D7000 vs D5100) kosztuje
    > dwa razy więcej (odpowiednio 5000 i 2500 zł). A przecież cały ten sprzęt
    > jest niesamowicie prymitywny, postęp od czasów analogowych jest żaden, to
    > dalej te same puszki ze szczątkową elektroniką (mówimy przecież o samym
    > body, gdzie nie ma miejsca na super precyzję jak w szkłach).

    Postęp opiera się wyłącznie na bajerach. Ostatnio z wszech stron atakują
    animacyjki, efekty, jakieś mocno udziwnione tryby obrazowania. Nic jednak
    co realnie pomaga w robieniu zdjęć. Oczywiście ja sobie patrzę na nowe
    matryce, ich osiągi, ale tak realnie nie jest to dla mnie powodem do
    przesiadki. D800E jest szczególnie słodki w względzie matrycy, ale wiem,
    że realnie tego tak nie potrzebuję. Wniosek jest taki, że zmiana nie dla
    mnie.


    > Nie chcę tu wychodzić na barykady i wyliczać jakie są koszty produkcji, ale
    > z mojego punktu widzenia producenci próbują zrobić mnie w ch... i sprzedawać
    > to samo i to samo za coraz więcej i więcej. Dobrze, że ja nie mam potrzeby
    > zmieniania sprzętu, ale amatorzy mają teraz naprawdę przerąbane, bo cofamy
    > się powoli do czasów D70, kiedy DSLR był niedostępnym luksusem.

    A jak dla mnie to wręcz przeciwnie. Dawniej ludzie walczyli o najmniejsze
    elementu specyfikacji. Każda część cali więcej na ekraniku była widoczna i
    realnie przekładała się na ergonomię użytkowania aparatu. Podobnie każdy
    ułamek sekundy mniej laga na zapisie, włączaniu, AF itp sporo wnosił do
    wrażeń użytkowania aparatu. Jak kupiłem A100 to znajomy z 350D stwierdził,
    że mam nie ekranik a "telewizor", ja natomiast widząc jego body z malutkim
    LCD ledwo mogłem ocenić zdjęcie.
    Ale właśnie cała ta otoczka ostatnio znikła właśnie. Nikt nie zwraca już
    uwagi na to jak szybko się włącza aparat, bo różnice są ciężkie do
    dostrzeżenia, tak samo bufor nie tka się od razu, a LCD jest tak duży jak
    tylko się zmieści dodatkowo z lepszą rozdzielczością. Podobnie większość
    ma w nosie czy aparat ma fafnaście Mpix czy fefdziesiąt nawet. To wszystko
    już nie ogranicza.
    I teraz jeśli tylko chcesz i jesteś dość sprytny to kupisz jeden z wielu
    bardzo fajnych i udanych modeli za niewielką cenę. Takie to D300, 50D,
    A700, K7 i pewnie kilka innych. To już aparaty, które zapewniają
    niesamowitą ergonomię i masę opcji, a człowiek w końcu zdaje sobie sprawę
    z tego, że to nie aparat go ogranicza, ale on sam bo nie ma czasu, pomysłu
    albo nie przygotował sesji tak fajnie.


    > Za body
    > tandetnego Eosa 550 trzeba teraz wyłożyć 2200 zł, co jest kompletnie
    > pozbawione sensu, biorąc pod uwagę rozwój bezlusterkowców (za 2200 można
    > mieć przyzwoitego Pena z dwoma obiektywami, który jest o niebo lepiej
    > wykonany i bardziej funkcjonalny).

    Jest modny, nie każdy tego oczekuje :) Biorąc pod uwagę trend wart jest
    rozważenia zdecydowanie.


    > Taki D7000 według mnie nie jest kompletnie warty tych 5000 zł które trzeba
    > za niego dać, taka wycena jest abdurdalna, patrząc na postęp i spadek cen
    > całej elektroniki.

    Ale tu chyba oczekujesz spadku, gdy ten segment trzyma się na niezmiennym
    od lat poziomie. Tyle samo stoi A77 i mnie to nie dziwi. Owszem możesz to
    porównać do tańszego m4/3, ale tam póki co raczej nie ma body tej klasy,
    najbliżej jest NEX-7, który też kosztuje 5 tysięcy.


    > Uszczelnienia? Jak ktoś kupuje aparat za 5k dla
    > uszczelnień, to i tak weźmie FF, bo nie ma sensu bawić się w półśrodki przy
    > tej cenie. To samo (bo matryca ta sama) pod marką Pentaxa mamy za 30% mniej.

    I tu jest właśnie szansa dla pentaksa - bardzo potaniał świetny K5. Jak
    ktoś nie ma obciążeń pełnoklatkowych i nie planuje skoku w górę to jest to
    najlepszy wybór w fajnej cenie.


    > Nie bardzo rozumiem, do kogo Nikon chce trafić z taką ofertą. Mnie, jak
    > pisałem, co najwyżej to denerwuje, bo na pewno nie zamienię S5 na inną cegłę
    > (wolę dokupić małego bezlusterkowca),

    Ta różnica cenowa jaka jest pomiędzy S5 i D7000 to właśnie jest pomiędzy
    nową matrycą, wypaśnym LCD i kilkoma usprawnieniami. Jak ktoś ma wolną
    gotówkę to może akurat sobie dołoży do najlepszego aparatu w tym segmencie
    z bagnetem F. Natomiast jak ktoś woli zająć się zdjęciami samymi, a nie
    bajerami to spokojnie mu wystarczy S5, tym bardziej, że to aparat z
    szczególnie fajnym DR.


    > ale jak już wszystkie używane D300,
    > D90 i tym podobne się rozejdą, to amatorzy będą uwiązani do śmiesznych
    > puszek entry level wycenianych na poziomie superzaawansowanych (w porównaniu
    > z rynkiem foto) laptopów :(

    Realnie laptop niewiele tak się różni, też ma procek, LCD, RAM itd. W
    aparatach specjalizacja ku zastosowaniu foto jest też niełatwa do
    osiągnięcia. Dawniej jak każdy cm ekranu był na wagę złota to laptopy
    sobie kosztowały sporo. Dzisiaj dodatkowo w tyłek dostają od tabletów.


    > Ciekawe, że w tym samym momencie da się produkować niezwykle zaawansowane
    > obiektywy (takie 18-105 czy 55-300 to bajka przy tym, co było w ofercie 5
    > lat temu) i nie żądać za nie chorej kasy...

    W obiektywach tak wiele się nie zmieniło, dodatkowo nawet używki trzymają
    nieźle ceny. To inny rynek :)


    --
    _ _ _a_a
    dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~


  • 19. Data: 2012-03-28 07:37:21
    Temat: Re: Ceny foto odleciały w kosmos
    Od: Pan Peresada <p...@p...pl>

    " Gil" <g...@g...pl> napisał(a):


    >Nie - są normalne. Nie są dla polskiego niewolnika.
    >A jak zaraz napiszesz, że nie jesteś polskim niewolnikiem bo zarabiasz powyżej
    >średniej to bym bardziej przyznasz mi racje.
    >Po prostu - odstajemy od normalnego świata.
    >Rynek mały. Kto chce i tak kupi. Trzeba wydoić.

    Jeszcze widze zdarzaja sie ludzie, ktorzy trzezwo widza ten swiat :)


  • 20. Data: 2012-03-28 07:38:44
    Temat: Re: Ceny foto odleciały w kosmos
    Od: Pan Peresada <p...@p...pl>

    Mateusz Ludwin <n...@s...org> napisał(a):

    >Kurde nie rozumiesz. Nie interesuje mnie relacja do płacy w PL. Ceny całej
    >elektroniki użytkowej spadają, a ceny puszek rosną. Ceny bezlusterkowców też
    >spadają. Dlaczego nowe puszki są wyceniane tak, a nie inaczej?

    A po co maja kosztowac taniej, skoro ludzie i tak kupuja?

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: