adam pisze:
> Użytkownik "John Smith" napisał
>>>> Jak chcesz o tym podyskutować, to rzuć jakąś bardziej zaczepną tezę,
>>>> nie
>>>> sam link do niusa. :-)
>>>
>>> Ja mam.
>>> Co to znaczy "wezwał do sprzedaży" ?
>>> Jak "wezwał" ?
>>
>> Chyba tak:
>> http://www.bankier.pl/forum/temat_wezwanie-do-sprzed
azy-akcji,5819423.html
>>
>
> Acha, czyli tak jak mi się zdawało.
> Wymuszenie poprzez rympał.
>
> adam
żaden rympał.. określenie z kodeksu handlowego :P
chcąc być włascicielem powyżej bodajże 75% akcji (poprzez kupno nie
przez założenie) spólki publicznej musisz ogłosić wezwanie aby wszyscy
akcjonariusze mieli możliwość pozbycia się akcji. Nic na siłe i nie
wietrz spisku

do góry

"adam" <j...@o...maile.com> napisał:

>[...]
> Ja mam.
> Co to znaczy "wezwał do sprzedaży" ?
> Jak "wezwał" ?
> Co to jest - Camorra ?
>[...]

Nie - wymóg prawa w celu ochrony interesów drobniejszych akcjonariuszy.
Jeśli jeden akcjonariusz zdobywa ilość akcji pozwalajacą na pełną kontrolę
nad spółką - jest zobowiązany prawnie do zaoferowania wszystkim pozostałym
akcjonariuszom wykupienia ich akcji po określonej cenie (nie pamiętam
dokładnie reguł jej wyznaczania, ale jest ona powiązana z ceną za jaką
kupował akcje pozwalajace na zdobycie pakietu kontrolnego). Zabezpiecza to
przed sytuacją, gdy wiodący inwestor po przejęciu kontroli nad spółką
podejmuje decyzje niekorzystne dla pozostałych akcjonariuszy - np.
doprowadza do sztucznego zaniżenia kursu akcji a następnie do likwidacji
spółki. Mniejsi inwestorzy nie mają obiowiazku odprzedania akcji w
odpowiedzi na to wezwanie, ale muszą liczyć sie z tym, ze jeśli tego nie
zrobią - zostaną w posiadaniu niewielkich pakietó akcji firmy, na której
zarządzanie nie będą mieli żadnego wpływu, gdyz o wszystkim będzie decydował
zgodnie z własnym interesem dominujący inwestor.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry

Użytkownik "Marek Wyszomirski" napisał
[...]
>> Ja mam.
>> Co to znaczy "wezwał do sprzedaży" ?
>> Jak "wezwał" ?
>> Co to jest - Camorra ?
>>[...]
>
> Nie - wymóg prawa w celu ochrony interesów drobniejszych akcjonariuszy.
> Jeśli jeden akcjonariusz zdobywa ilość akcji pozwalajacą na pełną kontrolę
> nad spółką - jest zobowiązany prawnie do zaoferowania wszystkim pozostałym
> akcjonariuszom wykupienia ich akcji po określonej cenie (nie pamiętam
> dokładnie reguł jej wyznaczania, ale jest ona powiązana z ceną za jaką
> kupował akcje pozwalajace na zdobycie pakietu kontrolnego). Zabezpiecza to
> przed sytuacją, gdy wiodący inwestor po przejęciu kontroli nad spółką
> podejmuje decyzje niekorzystne dla pozostałych akcjonariuszy - np.
> doprowadza do sztucznego zaniżenia kursu akcji a następnie do likwidacji
> spółki. Mniejsi inwestorzy nie mają obiowiazku odprzedania akcji w
> odpowiedzi na to wezwanie, ale muszą liczyć sie z tym, ze jeśli tego nie
> zrobią - zostaną w posiadaniu niewielkich pakietó akcji firmy, na której
> zarządzanie nie będą mieli żadnego wpływu, gdyz o wszystkim będzie
> decydował
> zgodnie z własnym interesem dominujący inwestor.

Ooooo, dzięki !
Brzmiało to dość paskudnie - pierwsze skojarzenie:
Kupujemy was. Koniec dyskusji.
; )

adam

do góry

Użytkownik "osiek" napisał
>>>> Ja mam.
>>>> Co to znaczy "wezwał do sprzedaży" ?
>>>> Jak "wezwał" ?
>>>
>>> Chyba tak:
>>> http://www.bankier.pl/forum/temat_wezwanie-do-sprzed
azy-akcji,5819423.html
>>
>> Acha, czyli tak jak mi się zdawało.
>> Wymuszenie poprzez rympał.
>>
> żaden rympał.. określenie z kodeksu handlowego :P
> chcąc być włascicielem powyżej bodajże 75% akcji (poprzez kupno nie przez
> założenie) spólki publicznej musisz ogłosić wezwanie aby wszyscy
> akcjonariusze mieli możliwość pozbycia się akcji. Nic na siłe i nie wietrz
> spisku

Za późno - już wywęszyłem ; )

adam

do góry

Użytkownik "gietrzy" <c...@g...pl> napisał
> OK, tylko mnie interesuje czy sprzęt z żytniej wróci naprawiony szybciej,
> taniej?



jesli dokupią jeszcze fabrykę parówek, oraz wytwórnię trampków ;) to na
pewno czas ten się skróci- bo związek podobny....

myślę, że GŁÓWNĄ intencją Canona w przejęciu spółki za miliony złotych i nie
związaną z branza foto, jest przyśpieszenie napraw w serwisie na Żytniej -
po prostu o tym nie mówią, bo by im to rozpieprzyło taktykę ;))))))))))))))


--


Sebastian

do góry

Dnia Tue, 22 Dec 2009 15:06:18 +0100, de Fresz napisał(a):

> Zupełnie bez związku. Tutaj Canon Inc. (a nie "imaging") kupuje fabrykę
> sprzętu okulistycznego, która będzie częścią jednego z wielu ich
> działów. Równie znaczący dla czasu i jakości napraw sprzętu foto byłby
> zakup firmy robiącej np. tonery do drukarek.

Nie do konca. Zanim zainwestowali w Polsce ludzie w zarzadzie Canona na
haslo Polska zastanawiali sie gdzie to, co to i czy tam po ulicy biegaja
biale niedzwiedzie. Dzieki takiemu zakupowi rosnie globalna swiadomosc -
teraz juz zaden manager w centrali nie spyta czy u nas sie jezdzi konno czy
znamy auta tylko z szacunkiem powie "to tam zainwestowalismy xxx mln USD w
firme ktora miala doskonalych inzynierow i doskonaly produkt". Ktos powie
ze to nadal bez zwiazku. Ano nie do konca. Bo jak teraz u jakiegos managera
na biurku wyladuje skarga na serwis w Polsce - tej Polsce - a nie jakies
tam krainie gdzie psy dupami szczekaja - to to juz nie bedzie byle jaka
skarga ktora mozna wywalic do kosza. O nie, teraz Polska jest na celowniku
zarzadu, tam sie inwestuje, tam jest rynek, ... tam trzeba dbac o
wizerunek. I chce czy nie chce, lubi Polske czy nie lubi, sprawa sie
zainteresuje. Bo nie warto tracic wizerunku marki w kraju w ktorym
inwestuje sie xxx mln dolarow.

Kyniu

do góry