> Jak dostałem mandat, to słusznie. Jak zostałem zmierzony i sfotografowany
> (czyli wg FR jechałem niezgodnie z przepisami) a gdy faktycznie jechałem
> zgodnie z przepisami, to go NIE DOSTAŁEM -- o czym właśnie piszę poniżej,
> a
> czego najwyraźniej nie dostrzegłeś, bo ci piana z pyska oczy zalała.

Nie interesuje mnie co ty dostales a czego nie i co ci sie przywidzialo.
Ja jechalem zgodnie z przepisami i nie przyjalem mandatu, dlatego sprawa
trafila do sadu.
Wiekszosc stara ci sie wytlumaczyc w czym rzecz, ale niestety masz betonowy
leb.

> Tak, znam tę bajkę. Państwo złe, obywatel kryształowo czysty.
> Akurat ja
> bardziej wierzę w urządzenia (choć wiem, że są zawodne) i "stróżów prawa",
> niż tym "pokrzywdzonym" co są po drugiej stronie i skomlą za każdym razem
> grając niwiniątka. Tak już mam, bo ludzi mentalność dobrze znam.

Wierzysz w urzadzenia ktore sa zawodne i na jakiej podstawie ufasz strozom
prawa ? Wiekszego idiotyzmu nie czytalem :)
Obejrzyj sobie np. ostatni odcinek takiego programu "panstwo w panstwie"
skoro uwazasz, ze to panstwo takie dobre
Posiadasz mentalnosc typowego sluzbisty rodem z urzedu skarbowego.
Kiedys bys sie nadawal na UBeka.

>> Te trzy blyski to miales pewnie po niezlej imprezie. Pytanie tylko skad
>> ta
>> pewnosc, ze to tobie robiono zdjecia skoro lezales pod stolem ?
>> Potem sie dziwisz ze nic nie dostajesz, widocznie byles postacia
>> drugoplanowa i maja cie w dupie.
>
> Standard. Nie wiesz kompletnie nic o sytuacji, a wyrok już wydałeś. Załóż
> sobie obróżkę na szyję, smycz wręcz anacronowi -- będziecie tworzyć ładną
> parkę na niedzielne spacery. :P

ROTFL. Uwazaj bo ci zylka peknie :)
Sytuacja zapewne byla taka jak ja opisalem. Szczycisz sie tym, ze masz
zwidy, czy dlatego, ze nie ogarniales sytuacji na drodze ?
I jeszcze jedna sprawa. Podstawowa zasada w demokracji jest taka, ze jesli
panstwo oczekuje od ciebie przestrzegania prawa to ty masz takie samo prawo
oczekiwac tego od panstwa. Rozumny czlowiek o tym wie i mimo, ze sad to
instytucja panstwowa to jak widac w zalaczonym przeze mnie linku nawet "On"
czasem potrafi to zrozumiec, wiec co myslec o tobie :/? Lubisz placic to
plac. Boli cie, ze ktos chce sie bronic i mu sie to udaje? Nie potrafisz
to trudno, musisz z tym zyc. Tylko po co ta zawisc ?

do góry

Mon, 12 May 2014 09:29:19 +0200, Czesław Wiśniak

> Nie interesuje mnie

Własnie widzę że cię nie interesuje, dlatego pieprzysz od rzeczy. Podważam
między innymi takie gówniane artykuliki jak "poleca" anacron -- bo są
zwyczajnie tendencyjne. Ty coś tam brzęczysz o niesłusznym ukaraniu -- więc
pytam, masz dowód żeby to potwierdzić, czy tylko swoje słowo? Bo ja mam np.
dowody na swoją niewinność, tylko jakoś i nikt mnie nie próbuję za tę
niewinność ukarać.

--
Pozdor Myjk

do góry

> Własnie widzę że cię nie interesuje, dlatego pieprzysz od rzeczy. Podważam
> między innymi takie gówniane artykuliki jak "poleca" anacron -- bo są
> zwyczajnie tendencyjne.

Chlopaku przy arcaronie to ty jestes mniej niz 0. Facetowi sie chcialo i
udowodnil, ze czesc miernikow predkosci uzywanych w PL jest zwyczajnie
nielegalnych, czyli wbrew polskiemu prawu... co potwierdzil niejeden sad.
Kazdy kto przyjmuje mandat z takiego urzadzenia jest zwyczajnym dupkiem, no
ewentualnie moga grac kwstie ekonomiczne przy dochodzeniu swoich praw ale to
juz swiadczy o tym w jakim panstwie zyjemy...

>Ty coś tam brzęczysz o niesłusznym ukaraniu -- więc
> pytam, masz dowód żeby to potwierdzić, czy tylko swoje słowo?

..i to nie ja mam udowadniac, ze przekroczylem predkosc. Na slowo to ty
wierzysz policjantowi, pytam sie na jakiej podstawie ?.
Ty naprawde chyba jestes jakims tumanem, bo nie wiem jak do ciebie trafic
?:)

> Bo ja mam np.
> dowody na swoją niewinność, tylko jakoś i nikt mnie nie próbuję za tę
> niewinność ukarać.

Nie przejmuj sie, tez kilka razy wydawalo sie, ze to mi robia zdjecia, ale
dlugo bedziesz jeszcze o tym ?

do góry

Mon, 12 May 2014 11:18:55 +0200, Czesław Wiśniak

> ..i to nie ja mam udowadniac,

Ja się tylko pytam czy masz dowód na to co mówisz, czy tylko swoje słowo.
Ja mam nagrania, że robiono zdjęcia mnie i tylko mnie, mam zapis z jaką
prędkością jechałem i okoliczności. Ty nie masz nic ani w mojej sprawie,
ani w swojej, ale standardowo najgłośniej piejesz.

--
Pozdor Myjk

do góry

>> ..i to nie ja mam udowadniac,
>
> Ja się tylko pytam czy masz dowód na to co mówisz, czy tylko swoje słowo.

Na co mam miec dowod, do czego konkretnie sie odnosisz ?:)

> Ja mam nagrania, że robiono zdjęcia mnie i tylko mnie,
> mam zapis z jaką
> prędkością jechałem i okoliczności.

Wrzucaj do sieci to nagranie i reszte. Obejrzymy. Tylko sie nie migaj bo
zrobisz z siebie durnia.

do góry

W dniu 2014-05-12 08:29, Myjk pisze:
> Tue, 6 May 2014 23:18:54 +0200, Czesław Wiśniak
>
>>> Mnie też. Twoja. :P
>>> Zazwyczaj to jest jednak tak, że mandat dostaje się słusznie.
>> To moze "zazwyczaj slusznie" tyczy sie ciebie i na tym poprzestan.
>
> Jak dostałem mandat, to słusznie. Jak zostałem zmierzony i sfotografowany
> (czyli wg FR jechałem niezgodnie z przepisami) a gdy faktycznie jechałem
> zgodnie z przepisami, to go NIE DOSTAŁEM -- o czym właśnie piszę poniżej, a
> czego najwyraźniej nie dostrzegłeś, bo ci piana z pyska oczy zalała.

No więc to dowodzi tylko, że w ciebie nie trafiono błędnym pomiarem.
Ale czy to czegoś dowodzi? Jeśli nie, to po co o tym pisać?
Nikt przecież nie twierdzi, że każdy pomiar jest zły (ani nawet, że większość).

> Tak, znam tę bajkę. Państwo złe, obywatel kryształowo czysty.

nie widzę żeby ktoś pisał, że obywatel jest zawsze kryształowo czysty.
Obywatel zapewne znacznie częściej kręci, niż pada ofiarą błędu (i nie ma w tym nic
dziwnego,
kazdy ma prawo się bronić). Ale to nie ma nic do rzeczy.

To organy państwa powinny być jak zona Cezara. Urządzenia pomiarowe mają mają być
legalne, używane
zgodnie z instrukcją, i działać tak dokładnie, jak to tylko możliwe dla sprzętu
danego rodzaju.
Tymczasem zakupiony i używany jest bubel z nielegalnymi papierami. Zamiast go
wycofać/naprawić
i zalegalizować właściwie, policja ma to gdzieś. To właśnie jest typowy przykład
budowania
zaufania do instytucji państwa w PL.

--
JW

do góry

Mon, 12 May 2014 11:49:13 +0200, Czesław Wiśniak

>> Ja się tylko pytam czy masz dowód na to co mówisz, czy tylko swoje słowo.
> Na co mam miec dowod, do czego konkretnie sie odnosisz ?:)

No i standardowo tyle bełkotu o nic. Trzeba było z miejsca odpalić, że
przyłapali cię prawidłowo, ale pójdziesz do sądu i się wymigasz, bo
przecież urządzenie którym cię przyłapano na wykroczeniu nie ma prawa robić
pomiarów. :>

--
Pozdor Myjk

do góry

> No i standardowo tyle bełkotu o nic. Trzeba było z miejsca odpalić, że
> przyłapali cię prawidłowo, ale pójdziesz do sądu i się wymigasz, bo
> przecież urządzenie którym cię przyłapano na wykroczeniu nie ma prawa
> robić
> pomiarów. :>

To po 1, wiec nie przylapali mnie prawidlowo, po 2 stali wbrew przepisom w
niewlasciwym miejscu wiec rowniez nieprawidlowo i po 3 mam swiadka pasazera
o ktorego zeznania poprosil sad po pierwszej rozprawie, a cala akcja
odbywala sie w nocy i kolumnie pojazdow wiec kto tu belkocze ?
Czy ty w ogole kumasz na jaki temat zabierasz glos ?

PS. Czy moglbys wrzucic do sieci to swoje nagranie i inne "dowody" !?

do góry

Mon, 12 May 2014 11:53:08 +0200, Jakub Witkowski

> No więc to dowodzi tylko, że w ciebie nie trafiono błędnym pomiarem.

Jakubie, nie zniżaj się do poziomu Czesia. Trafiono we mnie błędnym
pomiarem tj. jechałem zgodnie z przepisami a mimo tego FR strzelił fotkę.
Rzecz w tym, że list nie przyszedł. Oczywiście, mam farta. Potrójnego. Może
zagram w totka.

> Ale czy to czegoś dowodzi? Jeśli nie, to po co o tym pisać?
> Nikt przecież nie twierdzi, że każdy pomiar jest zły
> (ani nawet, że większość).
> nie widzę żeby ktoś pisał, że obywatel jest zawsze kryształowo czysty.

Pewnie że nikt tego nie napisze -- bo z hipokryzją pod poduszką się
niewygodnie śpi. Napisze za to, że Państwo jest złe i to "służba" musi mu
udowdnić. Jak ma "złe narzędza", to choćby pomiar był prawidłowy, będzie
taki "obywatel" zgrywać kryształ.

> Obywatel zapewne znacznie częściej kręci, niż pada ofiarą błędu
> (i nie ma w tym nic dziwnego, kazdy ma prawo się bronić).
> Ale to nie ma nic do rzeczy.

Owszem, wg mnie ma bardzo dużo. Przez takich "cwaniaków" ja nie mogę się
łatwo bronić jeśli _faktycznie_ błąd będzie na moją niekorzyść, bo
założenie będzie takie, że jestem kolejnym zapierdalaczem próbującym tylko
uniknąć mandatu. Ale, ja jestem jednym z tych co uważają, że naprawę świata
trzeba zacząć od siebie samego, a nie czekać aż inni to zrobią -- toteż
rzeczywiście możemy się nie dogadać.

--
Pozdor Myjk

do góry

Mon, 12 May 2014 12:16:58 +0200, Czesław Wiśniak

> Czy ty w ogole kumasz na jaki temat zabierasz glos ?

Wychodzi na to, że ty nie kumasz. Była mowa o błędach w pomiarze i
wykazaniu że "służba" chce wlepić mandat za zły pomiar. Tymczasem jest
jedynie twoje stwierdzenie że jechałeś zgodnie z przepisami, do tego
jeszcze może zeznanie świadka, które i tak nie zostanie wzięte pod uwagę
(bo od kiedy pasażer umie oceniać prędkość pojazdu?), a twoją jedyną linią
obrony na ten "błąd" będzie nieprawidłowe ustawienie patrolu (czyli że ich
nie widziałeś i nie mogłeś na czas dostosować prędkości tak żeby cię nie
mogli ustrzelić LOL). Względnie pomachasz "papierami anacrona" i będzie
temat z głowy. Że pomiar wskazał prawidłową prędkość, to już mało ważne.

> PS. Czy moglbys wrzucic do sieci to swoje nagranie i inne "dowody" !?

Przecież wrzuciłem!

--
Pozdor Myjk

do góry