> Wychodzi na to, że ty nie kumasz. Była mowa o błędach w pomiarze i
> wykazaniu że "służba" chce wlepić mandat za zły pomiar.

A o czym ja pisze w swoim przypadku ?

> Tymczasem jest
> jedynie twoje stwierdzenie że jechałeś zgodnie z przepisami, do tego
> jeszcze może zeznanie świadka, które i tak nie zostanie wzięte pod uwagę
> (bo od kiedy pasażer umie oceniać prędkość pojazdu?)

Gdyby zeznania swiadka nie byly brane pod uwage to sad nie zglaszalby takiej
potrzeby glabie kapusciany !:) i jego zeznania nie beda sie tyczyc predkosci
samochodu.

>, a twoją jedyną linią
> obrony na ten "błąd" będzie nieprawidłowe ustawienie patrolu (czyli że ich
> nie widziałeś i nie mogłeś na czas dostosować prędkości tak żeby cię nie
> mogli ustrzelić LOL). Względnie pomachasz "papierami anacrona" i będzie
> temat z głowy. Że pomiar wskazał prawidłową prędkość, to już mało ważne.

Moja linia obrony jest roznoraka i tyczy sie wszystkiego czego mozna bo na
tym to polega.
Ile razy mam ci powtarzac, ze to policja ma mi udowodnic z legalnego i nie
mierzacego z bledami urzadzenia, ze przekroczylem predkosc. Malo tego musza
to robic zgodnie z instrukcja urzadzenia (co raczyles pominac w swoim
idiotycznym wywodzie lub nie doczytales mojego postu) i zgodnie z przepisami
a slowo policjanta powinno byc rownowazne z moim.
Wobec powyzszego skoro uwazam, ze nie przekroczylem predkosci musze sie
bronic mozliwymi dostepnymi sposobami. Dlaczego mam byc zmuszany do
kupowania jakichs kamer i innych gadgetow jak u ruskich skoro zyjemy w
panstwie "prawa"?
Boze jaki ty jestes glupi i prosty gosc, no normalnie juz brakuje slow :)


>> PS. Czy moglbys wrzucic do sieci to swoje nagranie i inne "dowody" !?
>
> Przecież wrzuciłem!

To przypomnij laskawie linki, chcesz sie droczyc ?

do góry

Mon, 12 May 2014 13:40:21 +0200, Czesław Wiśniak

> chcesz sie droczyc ?

Oczywiście! :D

EOT, bo z prostakami z zasady nie dyskutuję.

--
Pozdor Myjk

do góry

>> chcesz sie droczyc ?
>
> Oczywiście! :D
>
> EOT, bo z prostakami z zasady nie dyskutuję.

Aha, czyli jednak wyszedles na durnia bo twoje nagranie dotyczy imprezy na
ktorej lezales pod stolem. W sumie to mnie nie dziwi :)
Slusznie EOT.

do góry

W dniu 2014-05-12 12:22, Myjk pisze:
>
>> Obywatel zapewne znacznie częściej kręci, niż pada ofiarą błędu

z tym się zgadzam, ale dbający o prawo i sprawiedliwość w naszym kraju
nie powinni być lepsi, na oko to oni nie są w stanie ocenić czy pomiar
jest ok...

>> (i nie ma w tym nic dziwnego, kazdy ma prawo się bronić).
>> Ale to nie ma nic do rzeczy.
>
> Owszem, wg mnie ma bardzo dużo. Przez takich "cwaniaków" ja nie mogę się
> łatwo bronić jeśli _faktycznie_ błąd będzie na moją niekorzyść,

raczej przez cwaniaków którzy używają urządzeń mimo że wiedzą że nie
zawsze działają prawidłowo.
Przyjmijmy że twierdzę że w moim domu napięcie nie mieści się w
granicach normy (np. jest 290V zamiast 230V) - przychodzi elektryk z
elektrowni z miernikiem z tesco, pokazuje mu 300V, wymienia baterię na
nową - już jest 230V - stwierdza że pomiar ok. Według ciebie to ja
powinienem zainwestować w profesjonalny miernik żeby w razie czego
obronić się przed nieprawidłowym pomiarem ludka z elektrowni :)


> Ale, ja jestem jednym z tych co uważają, że naprawę świata
> trzeba zacząć od siebie samego, a nie czekać aż inni to zrobią -- toteż
> rzeczywiście możemy się nie dogadać.

uważam tak samo - jeżeli wymagają ode mnie przestrzegania przepisów, to
niech najpierw oni je przestrzegają...

--
Pozdrawiam
Łukasz

do góry

Użytkownik Myjk m...@n...op.pl ...

>> Niektorzy byc moze, ale do tego dochodza jeszcze inne aspekty np.
>> walenia w ch przez panstwo, ktore dopuszcza do uzyca takie gowno oraz
>> wiara na slowo tzw. "strozom prawa"
>
> Tak, znam tę bajkę. Państwo złe, obywatel kryształowo czysty.

Ja nie wiem co by musiało się okazać abyś przynajmniej uznał, że
legalizacja iskier to jeden wielki prawny bubel...

do góry

Użytkownik dddddddd f...@e...com ...

>> Ale, ja jestem jednym z tych co uważają, że naprawę świata
>> trzeba zacząć od siebie samego, a nie czekać aż inni to zrobią -- toteż
>> rzeczywiście możemy się nie dogadać.
>
> uważam tak samo - jeżeli wymagają ode mnie przestrzegania przepisów, to
> niech najpierw oni je przestrzegają...

Ale przeciez oni maja dobre intencje...
A Ty jestes oszustem...

do góry

Użytkownik Myjk m...@n...op.pl ...

>> Zreszta - wybacz ale moze jednak merytorycznie odniesiesz sie do tego
>> co juz sie dowiedzielismy o rapidzie poczynajac od procesu
>> homologacji. Moze, skoro tak wszystko wiesz, to wyjasnisz pewne
>> kwestie bo niestety GUM nie potrafi tego zrobic... A to w koncu ich
>> homologacja...
>
> To może w końcu pokażesz mi jakiś przykład ewidentnie źle wlepionego
> mandatu gdzie są na to DOWODY a nie tylko domysły? Urządzenia są
> obarczone błędem, to wiedzą wszyscy i nie trzeba z tym po sądach
> latać. Ale ważniejsze jest, że ludzie też popełniają błędy, ale co
> gorsza kłamią bardziej i częściej niż urządzenia i ludzie, których
> oskarżają o kłamstwa. I to jest główny problem "systemu".
>
No to się odniosłes do tego o co pytałem...

> Aha, anacron milczy, więc może Ty wiesz ile pomiarów na sekundę
> wykonuje taki radar w samochodzie?
>
Nie mam pojecia.

>>> Ja tymczasem nadal czekam na listy motywacyjne za trzy błyski, które
>>> dostałem jadąc przepisowo -- i się jakoś doczekać nie mogę. :P
>> Może kalibrowali urządzenie? A moze zmierzyli coś innego?
>
> Wg anacronowskiej teorii FR i policja jest nastawiona na bezpardonowe
> "strzyżenie baranów".

Różnie z tym bywa...
Znajomy dostał ostatnio 57 na 50 - rozmowe przytaczałem...

> Tymczasem, co opisywałem tutaj na grupie jakiś
> czas temu, dostałem fotkę za czerwień na skrzyżowaniu (a nawet dwie).
> Przejeżdżałem 80/80 dostałem fotkę (jak i paru innych w tym dniu, w
> tym jeden osobnik z tej grupy dyskusyjnej). Listów motywacyjnych nie
> dostałem, co podważa teorię o "strzyżeniu baranów", względnie mam
> wyjątkowe szczęście, albo samochód typu stealth niewidzialny dla
> radarów -- bo tylko mnie jak na złość nigdy nie strzygą. No a przecież
> skoro fotka zrobiona, to coś było "źle" i list powinien przyjść
> (zresztą sam anacron mi wywróżył, że skoro błysnęło, to z pewnością
> przyjdzie bo kąt wiązki odbicia się nie zgadzał z rzeczywistością,
> druta ktoś źle pociągnął itd.). Ale się nie doczekałem, choć mam
> zapisy z rejestratora samochodowego i mógłbym się swobodnie pokłócić.

To ze w Twoim wypadku nie popełniono błędu dowodzi tego, ze urzadzenia
działają taka jak powinny?
A te jaja z homologacją to był tylko ludzki błąd a nie celowe oszustwo?

A podobno nie jesteś naiwny...

do góry

Użytkownik Myjk m...@n...op.pl ...

> Przez takich "cwaniaków" ja nie mogę się
> łatwo bronić jeśli _faktycznie_ błąd będzie na moją niekorzyść, bo
> założenie będzie takie, że jestem kolejnym zapierdalaczem próbującym
> tylko uniknąć mandatu.

ROTFL
juz widze to bronienie się.
Bez własnego sprzetu jakos kiepsko to widze...

do góry

Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl>

>
>> Obywatel zapewne znacznie częściej kręci, niż pada ofiarą błędu
>> (i nie ma w tym nic dziwnego, kazdy ma prawo się bronić).
>> Ale to nie ma nic do rzeczy.
>
> Owszem, wg mnie ma bardzo dużo. Przez takich "cwaniaków" ja nie mogę się
> łatwo bronić jeśli _faktycznie_ błąd będzie na moją niekorzyść, bo
> założenie będzie takie, że jestem kolejnym zapierdalaczem próbującym tylko
> uniknąć mandatu.

Ty właśnie dzięki nim będziesz mógł się bronić

> Ale, ja jestem jednym z tych co uważają, że naprawę świata
> trzeba zacząć od siebie samego, a nie czekać aż inni to zrobią -- toteż
> rzeczywiście możemy się nie dogadać.
>

Bo może Ty chcesz ten świat naprawiać a inni nie

do góry

Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl>

>
>> Zreszta - wybacz ale moze jednak merytorycznie odniesiesz sie do tego co
>> juz sie dowiedzielismy o rapidzie poczynajac od procesu homologacji.
>> Moze, skoro tak wszystko wiesz, to wyjasnisz pewne kwestie bo niestety
>> GUM
>> nie potrafi tego zrobic... A to w koncu ich homologacja...
>
> To może w końcu pokażesz mi jakiś przykład ewidentnie źle wlepionego
> mandatu gdzie są na to DOWODY a nie tylko domysły?

Nie słyszałeś jak to ktoś jechał jakimś starym gruchotem, który takiej
prędkości nie jest w stanie osiągnąć ?

> Urządzenia są obarczone
> błędem, to wiedzą wszyscy i nie trzeba z tym po sądach latać.

Nie powinno być trzeba a właśnie trzeba

> Ale
> ważniejsze jest, że ludzie też popełniają błędy, ale co gorsza kłamią
> bardziej i częściej niż urządzenia i ludzie, których oskarżają o kłamstwa.

W sprawie urządzeń tak kłamią ?

> I to jest główny problem "systemu".

Główny problem to to, że z systemu żyje stado obiboków

>
>...Ale się nie
> doczekałem, choć mam zapisy z rejestratora samochodowego i mógłbym się
> swobodnie pokłócić.

Chyba ze sobą

do góry