On 2010-12-04 00:30, Marek wrote:
> W dniu 2010-12-04 00:07, Pszemol pisze:
>
>> Trzeba było kupić iPhone, nie miałbyś problemów z nawigacją w Polsce :-)
>
> Albo Nokię (np. 5800) ... którą właśnie sprzedałem.

Widze ze w temacie nawigacji wyglada to na zasadzie: rybki albo
akwarium. Dla moich potrzeba Ovi maps w zupelnosci wystarcza. Szkoda, ze
nie ma odpowiednika na Androida. Mozna oczywiscie kupic soft, ale jesli
jego wykorzystanie bedzie znikome to mija sie taki zakup z celem.
Tutaj jest sporo na temat nawigacji pod Androida:
http://forum.android.com.pl/f34/wyba-r-nawigacji-266
2/
Co prawda watek nienajswiezszy ale chyba wiele nie zmienilo sie w tej
kwestii.
Pozdrawiam

do góry

Dnia Sat, 04 Dec 2010 15:35:41 +0100, atm napisał(a):

> Widze ze w temacie nawigacji wyglada to na zasadzie: rybki albo
> akwarium. Dla moich potrzeba Ovi maps w zupelnosci wystarcza. Szkoda, ze
> nie ma odpowiednika na Androida. Mozna oczywiscie kupic soft, ale jesli

Odpowiednik na Androida istnieje, wystarczy przeczytać ten wątek. Google
navigation powinno być niedługo dostepne w Europie poza UK.

Ale są jeszcze problemy - Google navigation jest nawigacją online. OVI maps
jest w lepszej sytuacji, bo ma Map downloader i może pracować offline.
Wystarczy pojeździć trochę z Google maps (żeby tylko pokazywało pozycję) i
będzie można zobaczyć z czym się wiąże używanie nawigacji online -
notoryczne klikanie "połącz ponownie"
Oprócz tego jest dosyć oczywiste, że łatwiej się będzie zgubić w jakimś
zapadłym Pierdziszewie Dolnym gdzie nie ma dobrego zasięgu niż we własnym
mieście.

OVI maps ma też inny problem o którym juz pisałem - fatalne wyznaczanie
drogi. W testowym przypadku wymuszając wyliczenie innej trasy w oparciu o
własną wiedzę uzyskalem wyznaczenie trasy szybszej od najszybszej i
krótszej od najkrótszej (co już samo w sobie jest żenujące dla producenta).


--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"Nie osmieszaj sie ... iphona 4 bede mial w lipcu"- Paweł "robbo" Kamiński
aka Jan Strybyszewski

do góry

>
> OVI maps ma też inny problem o którym juz pisałem - fatalne wyznaczanie
> drogi. W testowym przypadku wymuszając wyliczenie innej trasy w oparciu o
> własną wiedzę uzyskalem wyznaczenie trasy szybszej od najszybszej i
> krótszej od najkrótszej (co już samo w sobie jest żenujące dla producenta).
>
>

Zgadzam sie, tyle ze problem ten dotyczy w mniejszym lub wiekszym
stopniu wszystkich nawigacji. Przejrzalem 6 zakladek watku
zamieszczonego wczesniej. Nikt nie wskazal idealnej nawigacji: jedna
dobra za granica, druga w Polce, trzecia online najbardziej aktualna ale
jak dodales moze tracic polaczenie, poza tym trzeba miec abonament z
dostepem do internetu itd. Do moich porzeb Ovi jest akceptowalne, fajne
gdyby Google pokusilo sie o podobne rozwiazanie offline ale znajac ich
zapal do tworzenia wszystkiego onlione, mozna sobie tylko pomarzyc.
Pozdrawiam

do góry

On Sat, 4 Dec 2010 10:38:06 +0000, Waldek Godel wrote:
>[...] ale swoją prywatnością. Google grzebie w mailach,
>dokumentach, zbiera dane o tym kto i gdzie się porusza, żeby mu pokazywac
>lepiej spersonalizowane płatne reklamy. Oferuje też płatne wersje usług dla
>firm. Sprzedaż płatnych wersji wymaga infrastruktury w kraju, w którym jest
>to oferowane - działu sprzedaży, fakturowania, wsparcia technicznego itp.
>Widocznie w Polsce wciaż nie mają do zaoferowania produktów
>wykorzystujących dane zebrane poprzez szpiegowanie użytkowników Google
>navigation.

Jakos tak przez poprzednie lata nie przeszkadzalo im to dzialac (w
innym obszarach) na calym swiecie. Wyszukiwarke mozna bylo w Polsce
uruchomic, polskie strony przeszukiwala, a wtedy nawet polskiego biura
nie mieli. Tylko w nawigacji jak widac inaczej.

Ale to czasem bywa ze sa rozne zastosowania - np dostawca map chce
inna kwote jesli ma sluzyc do pokazywania na www, a inna jesli do
nawigowania w samochodzie.

J.

do góry

W dniu 2010-12-04 14:52, Pszemol pisze:

>
> Przesuwanie mapy rzeczywiście nie działa automatycznie - to fakt.
> Ale wystarczy nacisnąć ikonkę bieżącej lokalizacji i mapa Ci się
> wycentruje na niebieskiej kropce reprezentującej Twoją lokalizację..
> Dodatkowo masz ikony "następny/poprzedni" gdzie przesuwasz
> mapę do następnego/poprzedniego skrzyżowania gdzie masz kręcić.
> Ja sobie radziłem z tym bardzo dobrze.

O rany...heh... no właśnie to nazywam brakiem nawigacji :-) Nawigacja ma
gadać i z wyprzedzeniem informować gdzie skręcić i na co uważać (łącznie
z radarami). Na żadnych skrzyżowaniach nie chcę angażować umysłu
klikaniem i czytaniem. To nie dogadaliśmy się. U mnie taka
funkcjonalność nazywa się mapą (Google) a nawigacja to zupełnie coś innego.

do góry

W dniu 2010-12-04 11:38, Waldek Godel pisze:
> Dnia Fri, 3 Dec 2010 21:47:36 -0600, Pszemol napisał(a):

> Google navigation korzysta z tych samych map, które widać w Google Maps
> Fakt udostępnienia nawigacji lub nie zależy od wyłącznego widzimisię firmy
> i jej niezrozumiałem strategii rynkowej.

Stąd pewnie moje zaskoczenie faktem niemożności uruchomienia nawigacji
mimo iż mapy są dobrze opracowane na pierwszy rzut oka. Kompletnie
niezrozumiała polityka Googli. Znów marketing staje się zakałą w rozwoju
cywilizacji.

Przy okazji odkryłem właśnie konkurencyjną nawigację w telefonie. Nazywa
się to "panel samochodowy". Jest tam m.in. funkcja "miejsce docelowe".
Jednakże za mapy trzeba zapłacić parę euro nie wiadomo komu i co to za
firma w ogóle. Czy ma to coś wspólnego z Google? Orientujesz się może w
temacie?

do góry

W dniu 2010-12-04 15:44, Waldek Godel pisze:
> Ale są jeszcze problemy - Google navigation jest nawigacją online.
> OVI maps
> jest w lepszej sytuacji, bo ma Map downloader i może pracować offline.
> Wystarczy pojeździć trochę z Google maps (żeby tylko pokazywało pozycję) i
> będzie można zobaczyć z czym się wiąże używanie nawigacji online -
> notoryczne klikanie "połącz ponownie"

Nie wiem na czym to polega ale z Ovi też miałem ten sam problem. Gdy
startowałem to zawsze trzeba było przejść w online bo inaczej przestawał
nawigować (na Nokii 5800). Gdy wypadał z zasięgu mapa robiła się
przyciemniona i jakiś komunikat o braku zapalał się, który uporczywie
próbowałem zamknąć (reagował z duuużym opóźnieniem), co czasem
skutkowało uwisem tej aplikacji. Z takimi doświadczeniami zaczęło mi być
obojętne czy mam online czy offline'ową nawigację. Online daje większe
możliwości, a offline (czasem tylko teoretycznie) możliwość obsługi poza
zasięgiem.

> Oprócz tego jest dosyć oczywiste, że łatwiej się będzie zgubić w jakimś
> zapadłym Pierdziszewie Dolnym gdzie nie ma dobrego zasięgu niż we własnym
> mieście.
>

Niekoniecznie. W online'owej wersji można przewidzieć sytuacje braku
zasięgu i pobrać z wyprzedzeniem najważniejsze elementy trasy. Mam
nadzieję, że to zrobiono w Googlowej wersji.

> OVI maps ma też inny problem o którym juz pisałem - fatalne wyznaczanie
> drogi. W testowym przypadku wymuszając wyliczenie innej trasy w oparciu o
> własną wiedzę uzyskalem wyznaczenie trasy szybszej od najszybszej i
> krótszej od najkrótszej (co już samo w sobie jest żenujące dla producenta).

Tak. To też wielokrotnie doświadczyłem. Z kolei Google zalecają
przebycie oceanu kajakiem :-D

do góry

Dnia Sat, 04 Dec 2010 19:34:27 +0100, Marek napisał(a):

> Nie wiem na czym to polega ale z Ovi też miałem ten sam problem. Gdy
> startowałem to zawsze trzeba było przejść w online bo inaczej przestawał
> nawigować (na Nokii 5800). Gdy wypadał z zasięgu mapa robiła się
> przyciemniona i jakiś komunikat o braku zapalał się, który uporczywie
> próbowałem zamknąć (reagował z duuużym opóźnieniem), co czasem

A wgrałeś wcześniej mapy Map downloaderem?

> Niekoniecznie. W online'owej wersji można przewidzieć sytuacje braku
> zasięgu i pobrać z wyprzedzeniem najważniejsze elementy trasy. Mam
> nadzieję, że to zrobiono w Googlowej wersji.

Czyli cały kraj


--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"HTC HD Mini to chyba pierwszy HTC z microUSB" - Paweł "robbo" Kamiński aka
Jan Strybyszewski

do góry

>
> Nie wiem na czym to polega ale z Ovi też miałem ten sam problem. Gdy
> startowałem to zawsze trzeba było przejść w online bo inaczej przestawał
> nawigować (na Nokii 5800). Gdy wypadał z zasięgu mapa robiła się
> przyciemniona i jakiś komunikat o braku zapalał się, który uporczywie
> próbowałem zamknąć (reagował z duuużym opóźnieniem), co czasem
> skutkowało uwisem tej aplikacji. Z takimi doświadczeniami zaczęło mi być
> obojętne czy mam online czy offline'ową nawigację. Online daje większe
> możliwości, a offline (czasem tylko teoretycznie) możliwość obsługi poza
> zasięgiem.
>


Nigdy nie mialem tego typu problemu; na dziendobry wybieram prace
nwigacji w trybie offline i juz nie pyta o dostep do sieci.

do góry

W dniu 2010-12-04 11:38, Waldek Godel pisze:

> A dokładnie zalezy to od tego, że produkty Google uznawane przez miliony
> naiwnych za darmowe, takimi nie są. Jedyną róznicą jest to, że nie płaci
> się pieniędzmi, ale swoją prywatnością. Google grzebie w mailach,

Powiedzial fan Microsoftu ktory .... trzyma wszystko w chmurce co
dotyczy jego produktow z telefnami wlacznie i przy nich google to dobry
wujek. O tym iz pol systemu Windows 8 bedzie tam nie wspomne

do góry