-
1. Data: 2011-11-08 10:05:57
Temat: zwierzęta leśne na drodze
Od: "M1SLQ" <m...@m...o2.pl>
Często na drogach dochodzi do zderzenia ze zwierzętami (nawet bardzo
często w porównaniu np. do pożaru samochodu i konieczności użycia
gaśnicy). Dlaczego tak się dzieje, czy nie jest tak po prostu dlatego,
że światła mijania przeważnie nie pozwalają na zauważenie takiego dzika
czy sarny w wystarczającej odległości?
-
2. Data: 2011-11-08 10:20:03
Temat: Re: zwierzęta leśne na drodze
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2011-11-08 10:05, M1SLQ wrote:
> Często na drogach dochodzi do zderzenia ze zwierzętami (nawet bardzo
> często w porównaniu np. do pożaru samochodu i konieczności użycia
> gaśnicy). Dlaczego tak się dzieje, czy nie jest tak po prostu dlatego,
> że światła mijania przeważnie nie pozwalają na zauważenie takiego dzika
> czy sarny w wystarczającej odległości?
Raczej dlatego, ze zwierzeta nie znaja sie zbyt dobrze na przepisach
i motoryzacji i potrafia pojawic sie przed samochodem w calkowicie
losowych (lub łosiowych) przypadkach. Ba, nawet potrafia uderzyc
w bok samochodu. Niedawno slyszalem tez o takim uderzeniu w
motocykliste. Wiec swiatla tu nic nie dadza jesli taki 'pieszy'
wtargnie nagle na jezdnie zza drzew czy krzakow.
A ze zyjemy w mocno zalesionym panstwie, jednoczesnie z duza
siecia drog niezbyt odseparowanych i zabezpieczonych (czytaj:
stanowiacych jeden wielki przepust dla dzikiej zwierzyny),
to o takich sytuacjach slychac czesto. Sam jadac takimi
rejonami i nie przekraczajac jednoczesnie dopuszczalnej
predkosci nie czuje sie zbyt komfortowo bo ewentualny strzal
w dzika czy cos wiekszego i niekontrolowana zmiana toru jazdy
rokuje raczej kiepsko.
--
memento lorem ipsum
-
3. Data: 2011-11-08 10:55:35
Temat: Re: zwierzęta leśne na drodze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 08.11.2011 10:05, M1SLQ pisze:
> Często na drogach dochodzi do zderzenia ze zwierzętami (nawet bardzo
> często w porównaniu np. do pożaru samochodu i konieczności użycia
> gaśnicy). Dlaczego tak się dzieje, czy nie jest tak po prostu dlatego,
> że światła mijania przeważnie nie pozwalają na zauważenie takiego dzika
> czy sarny w wystarczającej odległości?
Smutna prawda jest taka, że duża część takich zdarzeń to wynik
klasycznego zapierdalania na oślep i nie zważając na przepisy.
Większość zwierząt żerujących w nocy "świeci" oczami i jak ktoś nie
zapierdala ponad zasięg swoich świateł, to ryzyko trafienia w zwierzę ma
małe.
-
4. Data: 2011-11-08 11:01:53
Temat: Re: zwierzęta leśne na drodze
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 08 Nov 2011 10:20:03 +0100, elmer radi radisson
> Niedawno slyszalem tez o takim uderzeniu w motocykliste.
No WAI! A w rowerzystę? :P
http://www.youtube.com/watch?v=S2oymHHyV1M
--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl
-
5. Data: 2011-11-08 11:16:55
Temat: Re: zwierzęta leśne na drodze
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2011-11-08 11:01, Myjk wrote:
> No WAI! A w rowerzystę? :P
Z ta roznica ze motocyklista spedzil tydzien w szpitalu.
--
memento lorem ipsum
-
6. Data: 2011-11-08 11:24:40
Temat: Re: zwierzęta leśne na drodze
Od: "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:j9auan$hkj$1@inews.gazeta.pl...
> Większość zwierząt żerujących w nocy "świeci" oczami
Szczególnie jak stoją do kierowcy tyłem. ;-)
i jak ktoś nie
> zapierdala ponad zasięg swoich świateł, to ryzyko trafienia w zwierzę ma
> małe.
Problem stanowią nie zwierzęta "żerujące" przy drodze (na czym one mają tam
żerować, petach i puszkach?), tylko na zwierzakch, które chcą się
przedostawać między dwoma częściami lasu rozdzielonymi drogą. I masz małe
szanse zdążyć u nich "świecące" oczy, bo nie stają przed wejściem na drogę i
nie rozglądają się na boki dając szansę kierowcy. Po prostu biegną/lezą
prosto z lasu nie zwracając uwagi, że weszły na asfalt.
Nawet przy małej prędkości masz spore szanse trafić takie zwierzę, bo ono
potrafi wskoczyć prosto przed maskę samochodu, zupełnie nie uwzględniając
prędkości samochodu.
Mniejsza prędkość daje szansę na mniejsze straty i trochę więcej czasu na
hamowanie, ale ryzyko trafienia zwierzaka są nadal spore.
Pozdrawiam
X
-
7. Data: 2011-11-08 11:34:41
Temat: Re: zwierzęta leśne na drodze
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 8 Nov 2011 11:24:40 +0100, Iksinski
> Mniejsza prędkość daje szansę na mniejsze straty i trochę więcej czasu na
> hamowanie, ale ryzyko trafienia zwierzaka są nadal spore.
To prawda. Kumpel jechał 60/70 i skasował łosia (gdyby nie poroże, to
władowałby mu się do kabiny, a tak zdemolował przedni słupek i przeleciał
dachem). Nawet nie zdążył zareagować i hamulca wcisnąć. Jakby jechał 80
albo 120, to by go nie trafił. :P
Jak ktoś ma niefarta, to i palec w tyłku złamie. ;)
--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl
-
8. Data: 2011-11-08 11:49:17
Temat: Re: zwierzęta leśne na drodze
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 08.11.2011 11:24, Iksinski pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
> w wiadomości news:j9auan$hkj$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Większość zwierząt żerujących w nocy "świeci" oczami
>
> Szczególnie jak stoją do kierowcy tyłem. ;-)
Taaak, zwierzę stojące na środku drogi tyłem do nadjeżdżającego
pojazdu... Pociągnij za drugą - ta aż dzwoni!
>> i jak ktoś nie
>> zapierdala ponad zasięg swoich świateł, to ryzyko trafienia w zwierzę ma
>> małe.
>
> Problem stanowią nie zwierzęta "żerujące" przy drodze (na czym one mają
> tam żerować, petach i puszkach?), tylko na zwierzakch, które chcą się
Nie twierdziłem, że żerują na drodze tylko w nocy. A czasami i przy
drodze coś się spożywczego trafi - np. wcześniejsze pechowe zwierzątko.
> przedostawać między dwoma częściami lasu rozdzielonymi drogą. I masz
> małe szanse zdążyć u nich "świecące" oczy, bo nie stają przed wejściem
> na drogę i nie rozglądają się na boki dając szansę kierowcy. Po prostu
Może doświadczenie przeczy twojej tezie - nie było jeszcze przypadku,
żeby zwierzak nie popatrzył w moją stronę. Ale może jeździsz jakąś
luksusową wyciszoną limuzyną lub melexem ;) a moje pojazdy to
ćwierćlitrowy skuter brzmiący nieco jak "maluszek" oraz 16-letni diesel ;)
> biegną/lezą prosto z lasu nie zwracając uwagi, że weszły na asfalt.
> Nawet przy małej prędkości masz spore szanse trafić takie zwierzę, bo
> ono potrafi wskoczyć prosto przed maskę samochodu, zupełnie nie
> uwzględniając prędkości samochodu.
> Mniejsza prędkość daje szansę na mniejsze straty i trochę więcej czasu
> na hamowanie, ale ryzyko trafienia zwierzaka są nadal spore.
Trafienie w boku to co innego, ale to dość rzadkie zjawisko -
najczęstszym przypadkiem jest wjechanie w zwierzę i z tego co widzę
większość ma miejsce na środku drogi.
Tak czy inaczej ja zawsze jeżdżę "na zasięg świateł" (paranoja jest
bardzo zdrowa w ruchu drogowym - zakładam, że poza zasięgiem moich
świateł może być wszystko z urwiskiem włącznie ;) ) i póki co jedyny
problem sprawiały mi psy, które usiłowały atakować moje opony (to
_czasami_ są na prawdę durne zwierzaki... wielopokoleniowy kontakt z
ludźmi musiał im nieźle zaszkodzić ;) chociaż kundelek sąsiada zawsze
grzecznie czeka, aż przejadę).
No i kiedyś o mało co nie wjechałem w kota, ale kotek siedział sobie
spokojnie na poboczu i czekał aż przejadę, ale nagle rzucił się na niego
jakiś pies. Na szczęście jechałem powoli.
Mała podpowiedź: czasem się zdarza, że zwierzę "zastygnie" w świetle
świateł. Warto je w tym momencie na chwilę zgasić - jest duża szansa, że
zwierzę się otrząśnie i zdąży uciec.
-
9. Data: 2011-11-08 12:06:48
Temat: Re: zwierzęta leśne na drodze
Od: mister <b...@e...com>
W dniu 2011-11-08 10:55, Andrzej Lawa pisze:
> Większość zwierząt żerujących w nocy "świeci" oczami i jak ktoś nie
> zapierdala ponad zasięg swoich świateł, to ryzyko trafienia w zwierzę ma
> małe.
mhm, szczegolnie sarny ktore widzac swiatlo biegna prosto na nie.
-
10. Data: 2011-11-08 12:27:28
Temat: Re: zwierzęta leśne na drodze
Od: kamil <k...@s...com>
On 08/11/2011 09:55, Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 08.11.2011 10:05, M1SLQ pisze:
>> Często na drogach dochodzi do zderzenia ze zwierzętami (nawet bardzo
>> często w porównaniu np. do pożaru samochodu i konieczności użycia
>> gaśnicy). Dlaczego tak się dzieje, czy nie jest tak po prostu dlatego,
>> że światła mijania przeważnie nie pozwalają na zauważenie takiego dzika
>> czy sarny w wystarczającej odległości?
>
> Smutna prawda jest taka, że duża część takich zdarzeń to wynik
> klasycznego zapierdalania na oślep i nie zważając na przepisy.
>
> Większość zwierząt żerujących w nocy "świeci" oczami i jak ktoś nie
> zapierdala ponad zasięg swoich świateł, to ryzyko trafienia w zwierzę ma
> małe.
Inna sprawa, że tok myślenia takiej sarny jest dla mnie niepojęty. Nie
potrafię jakoś wyobrazić sobie sytuacji "skubię trawkę, jest pięknie,
lalala, sialala, oh nie, coś wielkiego, ryczącego i świecącego pędzi na
mnie. Wiem co zrobię, wyskoczę prosto pod niego!".
Dobór naturalny, szkoda tylko ludzi.
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net