-
311. Data: 2011-10-01 11:48:24
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Sat, 01 Oct 2011 10:30:23 +0200 osobnik zwany Cavallino
wystukał:
> Użytkownik "spider" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:j66itr$25ir$1@news2.ipartners.pl...
>> To była bolesna lekcja pt "Nie należy zapierdalać 100+ po mieście" i
>> nie ważne czy są 3 pasy ruchu czy jeden. W mieście zawsze ktoś może
>> zechcieć zmienić pas ruchu, zatrzymać się bo mu ktoś wtargnie na
>> jezdnię, ludzie dziwne manewry wykonują, dlatego 30 mniej na liczniku
>> często ratuje dupę. Ciesz się tylko że w tym samochodzie co skręcał nie
>> siedział nikt po prawej stronie, bo nie miałbyś tak dobrego humoru
>> teraz. I chociażby wina została osądzona po stronie ofiary, to jednak
>> sumienie mówiłoby coś innego, chyba że go nie masz.
>> Dużo jeżdżę codziennie po Warszawie, nie, nie po dziadkowemu,
>
> Jak 100 to dla Ciebie zapierdalanie, to jeździsz po dziadkowemu jak
> najbardziej.
chciałby zobaczyć to twoje zapieprzanie. Bo na razie to mi wyglądasz na
erotomana gawędziarza w dziadkowozie
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
312. Data: 2011-10-01 12:34:44
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: "kogutek" <s...@g...pl>
Cavallino <c...@k...pl> napisał(a):
> Użytkownik "Marek Giżyński" <_...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:4E86C649.1000505@go2.pl...
> >W dniu 2011-09-29 20:41, DoQ pisze:
> >> W dniu 29-09-2011 20:31, Marek Giżyński pisze:
> >>
> >>> Gdyby spryciarz nie skręcał ze środkowego w prawo to także nic by się
> >>> nie stało. :) Sorry - ale Twoja argumentacja jest o kant stołu kolego.
> >>
> >> Gdyby wolno zmieniał pas na prawy (nie wolno mu?) i by w niego przygrzał
> >> to też jego wina?
> >>
> >
> > Abosolutnie nie - wtedy wina megrimsa.
>
> A to zależy, kto wcześniej zmieniłby pas.
>
Obydwaj to pizdy. Jak by sprawa trafiła do sądu to była by bardzo duża szansa
ze uznał by winę nie tego co policjanci. Dlaczego? Chociażby dlatego że
walniety mógł tak zrobić jak robił a walącemu w tym miejscu nie wolno było
jechać tak szybko jak jechał. A przy okazji. Bandytyzmem jest dawanie mandatów
w 5 minut po takim zderzeniu. Jak się okazało że jest film to powinni go
zabezpieczyć. Przeanalizować i po analizie podjąć stosowne kroki. To było
poważne zderzenie. Wygenerowało duże straty. Uważam że policjant z drogówki
nie ma uprawnień do rozstrzygania takich zdarzeń. To powinien robić biegły.
Żeby był wypadek musi się złożyć kilka czynników. Według mnie podstawowym w
tym zdarzeniu była nadmierna prędkość połączona z niskimi umiejętnościami tego
co przywalił.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
313. Data: 2011-10-01 13:14:04
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello masti,
Saturday, October 1, 2011, 1:32:43 AM, you wrote:
>>>>> Człowieku - koleś stanął w poprzek prawego pasa. CZY TO JEST WG
>>>>> CIEBIE NORMALNE ZACHOWANIE NA DRODZE?
>>>> jeśli wjeżdża się w wąski wjazd i nie można tego zrobić bliżej
>>>> krawędzi jezdni, to tak.
>>> Tak - jest to spotykane. Można, ale nie wolno. :)
>> Jasne. Art. 22 ust. 3 PoRD zniknąłeś własnie.
> w tym wypadku i tak nie ma zastosowania
Nie wnikam, czy w tym wypadku miało zastosowanie. Odnoszę się do
stwierdzenia "nie wolno", które jest bzdurą. Sam przy wjeździ z ulicy
na dróźkę prowadzącą do mojego domu musze korzystać z tego przepisu,
bo energetycy tak postawili słup, że inaczej niż skręcać w prawo od
linii środkowej na jezdni się nie da bezpiecznie wjechać.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
314. Data: 2011-10-01 13:16:15
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2011-09-29 19:53, megrims pisze:
> No i c63 nie dojechało do Katowic.
>
> http://www.youtube.com/watch?v=q722Zz4_OCs
>
> Szkoda całkowita
Film usunąłem.
A ile jechałem?
Sprawdziłem na monitoringu.
I z przodu prędkość miała cyfrę 7.
Dla mądrali: nie było to 700 km/h.
I zakończymy ten wątek w końcu.
pozdrawiam
A szkoda niestety nie będzie całkowita :(
-
315. Data: 2011-10-01 13:21:41
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Sat, 01 Oct 2011 13:14:04 +0200 osobnik zwany RoMan
Mandziejewicz wystukał:
> Hello masti,
>
> Saturday, October 1, 2011, 1:32:43 AM, you wrote:
>
>>>>>> Człowieku - koleś stanął w poprzek prawego pasa. CZY TO JEST WG
>>>>>> CIEBIE NORMALNE ZACHOWANIE NA DRODZE?
>>>>> jeśli wjeżdża się w wąski wjazd i nie można tego zrobić bliżej
>>>>> krawędzi jezdni, to tak.
>>>> Tak - jest to spotykane. Można, ale nie wolno. :)
>>> Jasne. Art. 22 ust. 3 PoRD zniknąłeś własnie.
>> w tym wypadku i tak nie ma zastosowania
>
> Nie wnikam, czy w tym wypadku miało zastosowanie. Odnoszę się do
> stwierdzenia "nie wolno", które jest bzdurą.
a to prawda
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
316. Data: 2011-10-01 13:25:24
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello J.F.,
Saturday, October 1, 2011, 10:33:19 AM, you wrote:
>>>> "Film zostal usuniety przez uzytkowanika "
>>>> Chyba wstydzi sie swoich wyczynow...
>>> Ma czego :(
>> Bo nie wytrzymam i normalnie odkopię opisy popisów Romana sprzed paru lat.
>> Ja rozumiem, że można stetryczeć, ale żeby aż tak?
> Ale Roman nie wykonywal jakis zaskakujacych manewrach na jezdni, tylko
> wsiadal, zapalal swiatla, wyjezdzal nna lewy pas i dopiero wtedy wciskal
> gaz do dechy i trzymal przez 100km :-)
Nie. Roman wciskał gaz do dechy na pasie wjazdowym, zjeżdżał na lewy i
tak przez 68 do 160km w zależności, gdzie akurat jechał. Na
dojazdówkach jeździłem trochę spokojniej ;)
> A jak nie czul dobrze samochodu to zwolnil.
Jak sam się dobrze nie czuł - również.
> A jak raz
Nie raz.
> przesadzil, to napisal ze sie wstydzi :-)
Bo mam czego :( Dobrze, że starczyło mi jaj na skok do rowu a nie
wywalenie gał i walenie wprost - byłaby czołówka. Mam nadzieję, że o
tym myslisz...
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
317. Data: 2011-10-01 13:25:51
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-10-01 13:16, megrims pisze:
> A ile jechałem?
> Sprawdziłem na monitoringu.
> I z przodu prędkość miała cyfrę 7.
> Dla mądrali: nie było to 700 km/h.
No to teraz polałeś wodę ma młyn wszystkim którzy twierdzą że po mieście
to najlepiej max 30km/h. Przy czym zakładam że podając pierwszą cyfrę
nie chciałeś podać drugiej która pewnie była w okolicach 9 (i to nie
chodziło o 0:)
W każdym razie przy 70+ km/h IMHO to naprawdę było do uniknięcia.
>
> A szkoda niestety nie będzie całkowita :(
A przypadkiem przy szkodzie całkowitej nie byłbyś bardziej w plecy
uwzględniając leasing ?
--
MZ
-
318. Data: 2011-10-01 13:32:45
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: to <t...@x...abc>
begin DoQ
> Ależ doskonała wręcz :)
> Motocyklista odkręca po czym zaczyna zmieniać pas na który chciał się
> wbić akurat kierowca samochodu. Gdy zaczynał wykonywać manewr, na prawym
> nic nie jechało - skąd mógł wiedzieć, że motocyklista zacznie mocno
> napierać w tą samą stronę? Patrz w lusterka? Motocykle som fszendzie?:)
> A krytyka motocyklisty czym jest? Zazdrością posiadania szybkiego
> motocykla?;)
- ten z przodu wykonywał zabroniony manewr, tj. skręt w prawo ze
środkowego pasa (a nawet częściowo z lewego!)
- ten z przodu tocząc się z prędkością 10-20 km/h i widząc za sobą auto
powinien przyjąć za pewnik, że za moment będzie wyprzedzany
- megrims był połową auta na prawym pasie, podczas gdy ten z przodu był
jeszcze w całości na pasie środkowym
- megrims nie jechał jakoś drastycznie szybko, wrażenie z filmiku jest
nieco zafałszowane przez szerokokątny obiektyw i przez odniesienie do
tego z przodu, który niemal stał
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
319. Data: 2011-10-01 13:37:49
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: to <t...@x...abc>
begin kogutek
> Obydwaj to pizdy. Jak by sprawa trafiła do sądu to była by bardzo duża
> szansa ze uznał by winę nie tego co policjanci. Dlaczego? Chociażby
> dlatego że walniety mógł tak zrobić jak robił
Od kiedy można skręcać z pasa środkowego (a częściowo już nawet z lewego)
w prawo?
> Bandytyzmem
> jest dawanie mandatów w 5 minut po takim zderzeniu. Jak się okazało że
> jest film to powinni go zabezpieczyć. Przeanalizować i po analizie
> podjąć stosowne kroki. To było poważne zderzenie. Wygenerowało duże
> straty. Uważam że policjant z drogówki nie ma uprawnień do rozstrzygania
> takich zdarzeń. To powinien robić biegły.
A to akurat prawda.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
320. Data: 2011-10-01 13:39:15
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 01-10-2011 13:32, to pisze:
(ciach)
> - ten z przodu wykonywał zabroniony manewr, tj. skręt w prawo ze
> środkowego pasa (a nawet częściowo z lewego!)
Czyli tak samo jak cysterna skręcająca w prawo z lewego - tą w którą
prawie przywalił motocyklista (w Rosji?). Tylko tam był winny
motocyklista :P
Bądźmy konsekwentni w swoich wypowiedziach kolego :)
Pozdrawiam
Paweł