eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowawynagrodzenie dla fotografów - śmieszne czy tragiczne?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 157

  • 121. Data: 2009-05-16 16:28:02
    Temat: Re: wynagrodzenie dla fotografów - śmieszne czy tragiczne?
    Od: Qbab <b...@p...onet.pl>

    Roger from Cracow pisze:
    >>to już psucie rynku.

    Wiem że to nie Twoje zdanie ale to co napisałeś poniżej oznacza że się z
    tym zgadzasz dlatego pozwolę sobie napisać:
    "Psucie rynku" to pojęcie za którym kryje się frustracja tych którzy
    myślą, że są wielcy i nalezy im się za ich pracę gigantyczne
    wynagrodzenie, a mimo to klienci nie widzą różnicy pomiędzy ich pracami
    a pracami konkurencji która niby "psuje" rynek.(zgodnie z Twoimi
    wyliczeniami chciałeś za 2 dni pracy mieć na czysto 1300 - 1400 co jest
    już solidnym wynagrodzeniem uwzględniając np ile dostaje na rękę
    nauczyciel (że niby tendencyjny wybór ? a niby w czym jest Twoja praca
    ważniejsza niż jego ?)



    >
    >
    > no wlasnie sek w tym ze to osoba, ktora rzekomo ma od cholery roboty...
    > i to jest w tym najgorsze. Lapie sie byleczego za byle co. I dzieki wlansie
    > takim frajerom jest jak jest.

    A tu już bardzo "kulturalnie" poleciałeś osobistą uwagą - czyli jednak
    Cię zabolało.

    Qbab


  • 122. Data: 2009-05-16 16:33:27
    Temat: Re: wynagrodzenie dla fotografów - śmieszne czy tragiczne?
    Od: Qbab <b...@p...onet.pl>

    q...@g...com pisze:

    > 40 zlotych za godzine, przy dzisiejszych cenach placi sie glupiej
    > Marynie , ktora pomaga w kuchni.
    > StaM

    Wiesz ile zarabiają średnio doktoranci w Polsce? Tak na oko od 7 do 10
    zł za godzinę.

    Smutne.

    Qbab



  • 123. Data: 2009-05-16 21:41:17
    Temat: Re: wynagrodzenie dla fotografów - śmieszne czy tragiczne?
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2009-05-16 18:33:27 +0200, Qbab <b...@p...onet.pl> said:

    >> 40 zlotych za godzine, przy dzisiejszych cenach placi sie glupiej
    >> Marynie , ktora pomaga w kuchni.
    >> StaM
    >
    > Wiesz ile zarabiają średnio doktoranci w Polsce? Tak na oko od 7 do 10
    > zł za godzinę.

    Podobnie jak pielęgniarki - które wykonują chyba jednak bardziej
    pożyteczny zawód. I co z tego? To jakaś tajemnica była, gdy wybierali
    ten zawód (pomijam tych, których korzenie zawodowe tkwią jeszcze w
    komunie, ale chyba ciężko być tak długo doktorantem)? Przynajmniej mogą
    się spełniać naukowo. I pracę raczej mają z tych lekkich.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 124. Data: 2009-05-16 21:55:06
    Temat: Re: wynagrodzenie dla fotografów - śmieszne czy tragiczne?
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2009-05-15 13:39:08 +0200, j...@a...at said:

    >>> Sprobuj uprawiac zawod muzyka bez skonczonych studiow - 12 lat pracy i
    >>> cwiczen po kilka godzin dziennie . Bez rzemiosla talentu wystarczy
    >>> moze na dwa koncerty.
    >>
    >> Jaaaasne, Britnej Spirs z pewnością skończyła studia muzyczne :-P
    >
    > tylko bez wspolpracy z fachowcami nie wyszlaby poza pierwszy takt.

    Z fachowcami od marketingu głównie. No ale twierdziłeś coś o muzykach i
    jakiejś tam konieczności długoletnich studniów. Stawiam dolary
    przeciwko orzechom, że 97% muzyków z list przebojów nie ma rzadnego
    formalnego wykształcenia w tym kierunku.


    > te gwiazdy obdarzone niewatpliwie przez nature czyms odmiennym od
    > pozostalych , maja szanse na utrzymanie sie na rynku wylacznie dzieki
    > temu , ze sa wypuszczane przez fachowcow z gruntownym przygotowaniem
    > zawodowym.

    Nie mającym często nic wspólnego z latami studiów. I jest to
    _zespół_specjalistów_. A zdaje się wcześniej coś o pojedyńczych
    muzykach i ich wykształceniu pisałeś.


    > popros dode niech cos sama skomponuje zagra i zaspiewa.
    > nawet niech nie komponuje , niech nie gra , niech sprobuje sama
    > zaspiewac bez podkladu robionego przez fachowcow.

    No i znów pleciesz. Coby o Dodzie nie mówić, to ona akurat śpiewać umie.


    >> Jasne, bo przecież wesela można trzaskać po 8 godzin przez 5 dni w
    >> tygodniu. Okrągły rok.
    >
    > to co jednym weselem ktore trafia sie powiedzmy raz na miesiac che sie
    > utrzymac przez 2 tygodnie ?

    Taki zawód. A np. znany aktor - za jeden film (ze 3 miesiące zdjęć)
    może dostać i pare milionów dolców.


    > jak nie ma co robic to mozna czyms innym dorabiac.

    Bredzisz.


    > ot chocby taxowka

    I z racji wykonywania innego zawodu, za drugą działalność miałby brać
    poniżej kosztów jej opłacalności, głodowe stawki? Bo Tobie się coś
    ubzdurało?


    > bedzie mogl powiedziec o sobie ze jest podwojnym profi.

    Nie wiem co robisz, ale na pewno dostajesz za to za dużo. Idź dorabiać
    jako taksówkarz i obniż stawkę o połowę. Albo i do 20%. Twierdzę, że to
    na pewno nie jest więcej warte.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 125. Data: 2009-05-16 21:59:15
    Temat: Re: wynagrodzenie dla fotografów - śmieszne czy tragiczne?
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Qbab napisal:
    > Wiesz ile zarabiają średnio doktoranci w Polsce? Tak na oko od 7 do 10
    > zł za godzinę.

    Nic nie zarabiaja. Dostaja stypendia, ktore sa w humorystycznej wysokosci.
    Ale od strony formalnej: nie zarabiaja nic.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 126. Data: 2009-05-17 01:58:28
    Temat: Re: wynagrodzenie dla fotografów - śmieszne czy tragiczne?
    Od: luxcamera <r...@g...pl>

    p47 wrote:
    >
    > Użytkownik "luxcamera" <r...@g...pl> napisał w
    > wiadomości news:gujh6k$4jt$1@inews.gazeta.pl...
    >> p47 wrote:
    >>> Jasne, to banał. Natomiast do zrobienie zdjęcia,-ho,ho,panie, do tego
    >>> "trzydziesci pare lat praktyki" i sprzęt za miliony jest niezbędny!!
    >>> ;-))
    >>>
    >>> p47
    >>
    >> Widzisz - fajnie jest być cynikiem i wychodzi Ci to nieźle.
    >> Ciekawe co powoduje, że tak Cię drażnią fotografowie, którzy szanują
    >> swoja wiedzę, umiejętności i doświadczenie...? Może zrobili Ci słabe
    >> zdjęcia?
    >> Jakoś tak się dziwnie składa, że wbrew temu co mówisz, żeby
    >> fotografować, nie wystarczy mieć aparat i umieć pstryknąć.
    >> Dzięki temu, że jest wiele osób, które myślą, że fotografować każdy
    >> potrafi, na rynku działa wielu "fotografów".
    >> Nawet mnie to cieszy, bo ostatnio coraz częściej robię poprawki po
    >> takich partaczach.
    >
    > Oj, chyba nie bardzo cieszy, bo bys sie tak nie denerwował i z tego
    > zdenerwowania takich głupstw nie pisał...;-)

    Wypunktuj mi głupstwa, bo nie dostrzegam :-)

    > Z całej twojej w tym wątku "twórczości" przebija, skądinad typowa dla
    > urzędników w Brukseli i naszego rządu, chęć do ograniczenia swobody
    > obywateli i objęcia ich regulacjami;- u ciebie zakazanie pracy tym
    > rzekomo zbyt licznym fotografom, którzy ci sie nie podobają, a to
    > narzucenie rzekomo "sprawiedliwych" stawek.
    > A oczywiscie, oczywiście!! tę dopuszczalną liczbę fotografów i owe
    > stawki chciałbys zapewne sam ustalać!;--))

    Nie - chciałbym, żeby prawo, którego muszę przestrzegać, przestrzegali
    wszyscy. Swoboda obywateli nie polega na tym, żeby mogli dowoli łamać
    przepisy.
    Mogliśmy nie rozwijać systemów państwowych i żyć w anarchii, ale skoro
    powstały, to szanujmy je i wynikające z tego ograniczenia.

    > Ot, po prostu stwórzmy taką korporację, jak np. adwokacka...Pewno, jak i
    > oni chciałbyś np. decydować, czy na danym terenie potrzebny jest i może
    > być dopuszczony jeszcze jeden fotograf, skoro twierdzisz, ze jest za
    > wielu;-)). Taka, jak teraz, panie, swoboda, jest szkodliwa, bo porzadku
    > nie ma i , o zgrozo, kazdy może robic zdjęcie za dowolną cenę, byle
    > tylko klient się znalazł, któremu to odpowiada, no po prostu zgroza.
    > Przeciez to jasne, że to, że jest ktoś, kto chce jakis produkt sprzedać
    > za określona cenę i to, ze jest tez ktoś, kto gotów jest za to zapłacić
    > to nie może wystarczać!! Toż to bałagan jakiś! ;-)
    > A najgorsze, ze na twoje zdjęcia, które przecież TOBIE tak się podobaja
    > za cenę, która TY uznajesz za słuszną nie ma najwidoczniej wielu
    > chętnych, skoro masz czas na wymyslanie takich doskonałych pomysłów. A
    > do głowy najwidoczniej ci nie przychodzi, ze może nie są one tak
    > doskonałe, moze, horrible dictu, nie sa one warte tych pieniedzy, skoro
    > chętni na ich zakup w kolejce jakos nie ustawiajają się..
    > ;-))

    A skąd wiesz ilu mam klientów? Skąd ta pewność? A może to zazdrość, że
    ich mam...?

    Nie mam czasu na korporację, nie chcę nikomu nic narzucać, nie chcę być
    agresywny tak, jak jesteś Ty.
    Nie mam czasu na puste dysputy w stylu kto jest większy, kto włada
    większą "słowną maczugą".
    Nic nie zmieni mojego zdania, od którego to wszystko się zaczęło, że 200
    zł za wielogodzinny reportaż, obróbkę zdjęć, rozsyłkę po agencjach i
    zrzeczenie się praw majątkowych (chcieli wszystkich, ale na szczęście
    się nie da), to żart, wyzysk, cwaniactwo i brak szacunku do pracy innych.
    Taka agencja zarobi na tych fotach przynajmniej kilka razy tyle - chcesz
    pracować dla kogoś takiego - pracuj - Twoja wola.

    >>
    >> Ciekawe kim jesteś z zawodu, że tak podkreślasz to niby wystarczające
    >> do bycia fotografem "przyuczenie"?
    >>
    > No cóż, jestem zapewne nieukiem, bo moje formalne kształcenie, tj. do
    > momentu rozpoczęcia pracy zawodowej trwało zaledwie 22 lata ( a zadnego
    > roku nie powtarzałem), wiec krócej niż te"trzydziesci kilka" podobno
    > potrzebne, aby zostać fotografem, aż sesji dla firm galanteryjnych ;-))
    >
    > Uważam, że aby robic zdjęcia poprawne technicznie, na rzemieślniczym
    > poziomie potrzebnwe jest góra 2 letnie przyuczenie wraz z "terminem".

    Sam uczyłem fotografii i dwa lata otwierają dopiero oczy, ale nie wiem,
    czy uczą widzieć :-)

    > Natomiast oczywiście, jak w kazdym zawodzie, trafiaja się mistrzowie,
    > którzy doskonalą się przez całe zycie! No, ale oni zazwyczaj potrafia
    > zrobic takie prace, ze nie martwią się konkurencją...
    >
    > p47

    Lubisz zakładać, że Twój oponent jest ograniczonym nieudacznikiem, który
    tylko dlatego coś myśli, że mu "w życiu znów nie wyszło", a co jeśli
    znów mu wyszło, a mimo to ma takie, a nie inne zdanie...?

    Twierdzisz, że nie mam zleceń, bo mam czas coś tu pisać...
    Czy człowiek, który ma pracę powinien przestać komunikować się z innymi
    ludźmi? To by było dość dziwne.

    Nie wiem, czy przeczytałeś dokładnie to, co ja osobiście napisałem, bo
    odnoszę wrażenie, że wkładasz w moje usta kumulację różnych wypowiedzi,
    które się w tym wątku pojawiły.

    Coś Cię musi strasznie drażnić w fotografach, że za wszelka cenę starasz
    się udowodnić, że zdjęcie - dowolne - powinno kosztować tyle, co odbitka
    w hipermarkecie.

    Wracam do pracy i się nie odzywam, bo przecież znów potwierdziłem -
    według Ciebie - że nie mam zleceń przez sam fakt, że napisałem wszystko
    powyższe ;-)

    Życzę Ci sukcesów w Twoim fachu i mam nadzieję, że mimo wszystko i Ty
    życzysz mi tego samego w moim.

    Pax et bonum.

    Caritate et benevolentia civium saeptum oportet esse, non armis.

    --
    Pozdrawiam
    Ra-V
    ----------------------------------------------------
    -------------------
    www.luxcamera.com
    www.mylightsensitivity.blogspot.com
    ----------------------------------------------------
    -------------------
    Nie po to Bóg dał nam inteligencję, żebyśmy mieli ułatwiać sobie życie.
    ----------------------------------------------------
    -------------------


  • 127. Data: 2009-05-17 09:35:14
    Temat: Re: wynagrodzenie dla fotografów - śmieszne czy tragiczne?
    Od: Tilt <m...@g...com>

    On 16 Maj, 23:59, Jacek_P <L...@c...edu.pl> wrote:
    > Qbab napisal:
    >
    > > Wiesz ile zarabiają średnio doktoranci w Polsce? Tak na oko od 7 do 10
    > > zł za godzinę.
    >
    > Nic nie zarabiaja. Dostaja stypendia, ktore sa w humorystycznej wysokosci.
    > Ale od strony formalnej: nie zarabiaja nic.

    Heh, dokładnie. Jak zacząłem robić doktorat to dostawałem 400 zł
    stypendium, na drugim roku aż 800 bo dostałem się na etat techniczny.
    Teraz mając doktorat, wykładając i prowadząc prace naukowe zarabiam
    2000 na rękę - nie dorabiam nic bo nie mam czasu - żyć nie umierać,

    pozdrawiam, Marcin


  • 128. Data: 2009-05-17 09:41:24
    Temat: Re: wynagrodzenie dla fotografów - śmieszne czy tragiczne?
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Tilt pisze:
    > Heh, dokładnie. Jak zacząłem robić doktorat to dostawałem 400 zł
    > stypendium, na drugim roku aż 800 bo dostałem się na etat techniczny.
    > Teraz mając doktorat, wykładając i prowadząc prace naukowe zarabiam
    > 2000 na rękę - nie dorabiam nic bo nie mam czasu - żyć nie umierać,

    Dlatego zwiałem po pierwszym roku studiów. Jakoś 20 lat temu nie
    wierzyłem w przyszłość nauki w Polsce i nie pomyliłem się.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /największy komplement jaki można powiedzieć kobiecie? - nie używałem
    liquify/


  • 129. Data: 2009-05-17 11:31:04
    Temat: Re: wynagrodzenie dla fotografów - śmieszne czy tragiczne?
    Od: "Roger from Cracow" <r...@s...pl>

    > Wiesz ile zarabiają średnio doktoranci w Polsce? Tak na oko od 7 do 10 zł
    > za godzinę.

    nie bardzo rozumiem po co tutaj wyskakujesz z tymi porownaniami ?
    Nie wiem czyj to problem moze ich, że nie potrafia zajac sieczyms
    lepszym dla siebie, systemu ? Dlatego, ze doktorant poswiecil pol
    swojego zycia na ksztalcenie i potem nie umie zadbac nawet o
    swoje zycie to jest nasz problem tutaj ? Dziwne.


    Roger



  • 130. Data: 2009-05-17 17:13:52
    Temat: Re: wynagrodzenie dla fotografów - śmieszne czy tragiczne?
    Od: "p47" <p...@b...wp.pl>


    Użytkownik "luxcamera" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:gunr01$84s$1@inews.gazeta.pl...
    > p47 wrote:
    >>
    >> Użytkownik "luxcamera" <r...@g...pl> napisał w
    >> wiadomości news:gujh6k$4jt$1@inews.gazeta.pl...
    >>> p47 wrote:
    >>>> Jasne, to banał. Natomiast do zrobienie zdjęcia,-ho,ho,panie, do tego
    >>>> "trzydziesci pare lat praktyki" i sprzęt za miliony jest niezbędny!!
    >>>> ;-))
    >>>>
    >>>> p47
    >>>
    >>> Widzisz - fajnie jest być cynikiem i wychodzi Ci to nieźle.
    >>> Ciekawe co powoduje, że tak Cię drażnią fotografowie, którzy szanują
    >>> swoja wiedzę, umiejętności i doświadczenie...? Może zrobili Ci słabe
    >>> zdjęcia?
    >>> Jakoś tak się dziwnie składa, że wbrew temu co mówisz, żeby
    >>> fotografować, nie wystarczy mieć aparat i umieć pstryknąć.
    >>> Dzięki temu, że jest wiele osób, które myślą, że fotografować każdy
    >>> potrafi, na rynku działa wielu "fotografów".
    >>> Nawet mnie to cieszy, bo ostatnio coraz częściej robię poprawki po
    >>> takich partaczach.
    >>
    >> Oj, chyba nie bardzo cieszy, bo bys sie tak nie denerwował i z tego
    >> zdenerwowania takich głupstw nie pisał...;-)
    >
    > Wypunktuj mi głupstwa, bo nie dostrzegam :-)
    >
    >> Z całej twojej w tym wątku "twórczości" przebija, skądinad typowa dla
    >> urzędników w Brukseli i naszego rządu, chęć do ograniczenia swobody
    >> obywateli i objęcia ich regulacjami;- u ciebie zakazanie pracy tym
    >> rzekomo zbyt licznym fotografom, którzy ci sie nie podobają, a to
    >> narzucenie rzekomo "sprawiedliwych" stawek.
    >> A oczywiscie, oczywiście!! tę dopuszczalną liczbę fotografów i owe
    >> stawki chciałbys zapewne sam ustalać!;--))

    Z tym sie zgadzam! Ale w swoich poprzednich postach oburzałes się na
    naliczających niskie stawki nie z w/w powodów, a dlatego, ze w twoim pojeciu
    nie odpowiadały one nakładowi pracy, wysiłkowi potrzebnemu w zdobycie
    umiejetności, itp. krótko mówiąc nie były one godziwe dla takiego zadania. I
    to jest to "głupstwo" bo przecież:
    1. ocena powyższych czynników jest całkowicie subiektywna i NIE mozna MZ jej
    narzucać,
    2. jesli jednak uznać twoje (czy kogo kolwiek innego) wycenę za
    obowiazująca, to nie pozostawałoby nic innego, jak właśnie urzedowymi
    regulacjami przymuszać innych do jej stosowania. I własnie ta
    niewypowiedziana explicite skłonnośc do narzucania innym swojego wyobrazenia
    wywołała moją ostra reakcję! Albowiem podobne rozumowania do pierwotnie
    zaprezentowanego przez ciebie leżało u podłoża własnie wpspominanych przeze
    mnie licznych regulacji krepujących swobode i dla korzyści mniejszości
    ograniczajace prawa ogółu w rodzaju korporacji adwokackich, notariuszy itd.

    (...)

    > Nic nie zmieni mojego zdania, od którego to wszystko się zaczęło, że 200
    > zł za wielogodzinny reportaż, obróbkę zdjęć, rozsyłkę po agencjach i
    > zrzeczenie się praw majątkowych (chcieli wszystkich, ale na szczęście się
    > nie da), to żart, wyzysk, cwaniactwo i brak szacunku do pracy innych.

    A ja na to,- co ciebie to obchodzi,- to ich praca, ich kieszen i NIC ci do
    tego (przy założeniu oczywiscie, że prawo jest przestrzegane) !!
    A już żadna miarą NIE WOLNO ci próbowac wpływac na ich stawki!!


    (...)

    > Życzę Ci sukcesów w Twoim fachu i mam nadzieję, że mimo wszystko i Ty
    > życzysz mi tego samego w moim.

    Oczywiście !! Mam nadzieję, że jakośc twoich prac przekona klientów, że
    warto za nie dużo więcej zapłacić
    >
    > Pax et bonum.
    >
    > Caritate et benevolentia civium saeptum oportet esse, non armis.
    >

    No i zmusiłeś mnie do zajrzenia do Cycerona, do którego, przyznam sie,
    nieomal pół wieku nie zaglądałem;-)

    p47

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: