-
21. Data: 2010-01-09 16:48:11
Temat: Re: wesoly poranek - samochody iglo :-)
Od: to <t...@a...xyz>
Michal wrote:
> Okolice Wroclawia. Śniegu po kolana. Moj 3-letni syn od rana stoi w
> oknie i oglada jak samochody na letnich/lysych oponach proboj wyjechac.
> Kreca kolami a nie jada :)
A ja sobie dylałem 90 w nocy po tym śniegu. W sumie dałoby się więcej,
ale po co nadmiernie ryzykować...
--
cokolwiek
-
22. Data: 2010-01-09 16:49:34
Temat: Re: wesoly poranek - samochody iglo :-)
Od: to <t...@a...xyz>
Karolek wrote:
>> Sa takie co nie mogą ruszyc z miejsca. Problem jest zawsze ten sam.
>> Kola kreca sie w miejscu.
>
> Sa tacy kierowcy co sobie radza za kierownica i sa tacy co sobie nie
> radza. I wiesz co? To nie zalezy od samochodow, ani opon.
Na trakcje w śniegu opony mają wpływ kolosalny, zresztą sam samochód też
niemały.
--
cokolwiek
-
23. Data: 2010-01-09 17:23:31
Temat: Re: wesoly poranek - samochody iglo :-)
Od: Karolek <d...@o...pl>
to pisze:
> Karolek wrote:
>
>>> Sa takie co nie mogą ruszyc z miejsca. Problem jest zawsze ten sam.
>>> Kola kreca sie w miejscu.
>> Sa tacy kierowcy co sobie radza za kierownica i sa tacy co sobie nie
>> radza. I wiesz co? To nie zalezy od samochodow, ani opon.
>
> Na trakcje w śniegu opony mają wpływ kolosalny, zresztą sam samochód też
> niemały.
>
W gorach to te opony maja jeszcze jakies znaczenie, ale do poruszania
sie po parkingu zimowek nie trzeba, napedu na 4 kola tez nie.
Jak spadl pierwszy snieg to pod taka powiedzmy, ze juz stroma gorke
jechala kobieta w mercedesie klasy A (wygladala na jedna z tych co to
zimowki juz przy +7 stopniach zakladaja) i jej jazda wygladala tak, ze
gaz wcisniety do dechy, kola skrecone w prawo (droga po luku w prawo i
jej delikatne pochylenie powodowaly, ze ja sciagalo na lewo) wlaczone
awaryjne i ledwo sie wciaga pare km/h pod ta gorke, odbijajac sie przy
tym od kraweznika.
Oczywiscie wygenerowala korek, a kazdy inny kierowca niezaleznie od
napedu i opon rownierz, spokojnie ja wyprzedzal i smigal pod ta gorke.
Pismak z cala pewnoscia stwierdzilby, ze to wszystko przez to ze nie
miala zimowek ;P
--
Karolek
-
24. Data: 2010-01-09 17:39:03
Temat: Re: wesoly poranek - samochody iglo :-)
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "bratPit" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hi9g1n$qcm$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Przyznac sie kto dzis mial na parkingu samochod w wersji iglo? :-)
>
> W Krakowie też na wszystkim co 'na polu' ;-) kilka centymetrów lodu :/
Widocznie z pola zawiewało.....
-
25. Data: 2010-01-09 18:44:52
Temat: Re: wesoly poranek - samochody iglo :-)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 09 Jan 2010 17:23:31 +0100, Karolek wrote:
>W gorach to te opony maja jeszcze jakies znaczenie, ale do poruszania
>sie po parkingu zimowek nie trzeba, napedu na 4 kola tez nie.
Oj trzeba trzeba. Raz na trzy lata, ale trzeba jesli chce sie jechac
wlasnym autem a nie autobusem :-)
>Jak spadl pierwszy snieg to pod taka powiedzmy, ze juz stroma gorke
>jechala kobieta w mercedesie klasy A (wygladala na jedna z tych co to
>zimowki juz przy +7 stopniach zakladaja) i jej jazda wygladala tak, ze
>gaz wcisniety do dechy, kola skrecone w prawo (droga po luku w prawo i
>jej delikatne pochylenie powodowaly, ze ja sciagalo na lewo) wlaczone
>awaryjne i ledwo sie wciaga pare km/h pod ta gorke, odbijajac sie przy
>tym od kraweznika.
>Oczywiscie wygenerowala korek, a kazdy inny kierowca niezaleznie od
>napedu i opon rownierz, spokojnie ja wyprzedzal i smigal pod ta gorke.
>Pismak z cala pewnoscia stwierdzilby, ze to wszystko przez to ze nie
>miala zimowek ;P
Nie przyjrzales sie - moze nie miala ?
J/
-
26. Data: 2010-01-09 19:01:10
Temat: Re: wesoly poranek - samochody iglo :-)
Od: Karolek <d...@o...pl>
J.F. pisze:
> On Sat, 09 Jan 2010 17:23:31 +0100, Karolek wrote:
>> W gorach to te opony maja jeszcze jakies znaczenie, ale do poruszania
>> sie po parkingu zimowek nie trzeba, napedu na 4 kola tez nie.
>
> Oj trzeba trzeba. Raz na trzy lata, ale trzeba jesli chce sie jechac
> wlasnym autem a nie autobusem :-)
Heh, jak bedzie 0,5m nieubitego sniegu to i zimowki nic nie dadza.
Ale jak typowa polska zima to ja nie widze problemow.
>
>> Jak spadl pierwszy snieg to pod taka powiedzmy, ze juz stroma gorke
>> jechala kobieta w mercedesie klasy A (wygladala na jedna z tych co to
>> zimowki juz przy +7 stopniach zakladaja) i jej jazda wygladala tak, ze
>> gaz wcisniety do dechy, kola skrecone w prawo (droga po luku w prawo i
>> jej delikatne pochylenie powodowaly, ze ja sciagalo na lewo) wlaczone
>> awaryjne i ledwo sie wciaga pare km/h pod ta gorke, odbijajac sie przy
>> tym od kraweznika.
>> Oczywiscie wygenerowala korek, a kazdy inny kierowca niezaleznie od
>> napedu i opon rownierz, spokojnie ja wyprzedzal i smigal pod ta gorke.
>> Pismak z cala pewnoscia stwierdzilby, ze to wszystko przez to ze nie
>> miala zimowek ;P
>
> Nie przyjrzales sie - moze nie miala ?
>
Nie no tak szybko ja lyknalem i tak ostro gazowala, ze nie bylo szans
zobaczyc jakie opony :>
Jak dla mnie to ona mozgu nie miala.
Ja nie mialem najmniejszego problemu z jazda i nawet z ruszaniem (naped
na tyl i raczej slabiutkie stare opony z 2006 roku chociaz zimowe,
bardziej z nazwy niz z walorow), bo przez ten korek co stworzyla to
jeszcze musialem sie zatrzymac.
--
Karolek
-
27. Data: 2010-01-09 19:12:02
Temat: Re: wesoly poranek - samochody iglo :-)
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Uzytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisal w wiadomosci
news:hiagcm$ria$1@news.mm.pl...
> J.F. pisze:
>> On Sat, 09 Jan 2010 17:23:31 +0100, Karolek wrote:
>>> W gorach to te opony maja jeszcze jakies znaczenie, ale do poruszania
>>> sie po parkingu zimowek nie trzeba, napedu na 4 kola tez nie.
>>
>> Oj trzeba trzeba. Raz na trzy lata, ale trzeba jesli chce sie jechac
>> wlasnym autem a nie autobusem :-)
>
> Heh, jak bedzie 0,5m nieubitego sniegu to i zimowki nic nie dadza.
> Ale jak typowa polska zima to ja nie widze problemow.
A jaka jest typowa?
Bo to ze przez kilka ostatnich lat sniegu nie bylo o niczym nie swiadczy.
Ja cos takiego co mamy teraz za oknem pamietam z dziecinstwa wlasnie jako
typowa zime.
Klimat zmienia sie cyklicznie, kazdy kto zyje wiecej niz te kilka lat
powinien sobie zdawac z tego sprawe.
-
28. Data: 2010-01-09 19:12:40
Temat: Re: wesoly poranek - samochody iglo :-)
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 09 Jan 2010 19:01:10 +0100, Karolek wrote:
>J.F. pisze:
>>> W gorach to te opony maja jeszcze jakies znaczenie, ale do poruszania
>>> sie po parkingu zimowek nie trzeba, napedu na 4 kola tez nie.
>>
>> Oj trzeba trzeba. Raz na trzy lata, ale trzeba jesli chce sie jechac
>> wlasnym autem a nie autobusem :-)
>
>Heh, jak bedzie 0,5m nieubitego sniegu to i zimowki nic nie dadza.
>Ale jak typowa polska zima to ja nie widze problemow.
To zapraszam dzis do wrocka - ledwo 10-15 cm :-)
>> Nie przyjrzales sie - moze nie miala ?
>>
>Nie no tak szybko ja lyknalem i tak ostro gazowala, ze nie bylo szans
>zobaczyc jakie opony :>
>Jak dla mnie to ona mozgu nie miala.
>Ja nie mialem najmniejszego problemu z jazda i nawet z ruszaniem (naped
>na tyl i raczej slabiutkie stare opony z 2006 roku chociaz zimowe,
>bardziej z nazwy niz z walorow), bo przez ten korek co stworzyla to
>jeszcze musialem sie zatrzymac.
IMO - jakby miala zimowki to by sie w koncu rozpedzila ..
J.
-
29. Data: 2010-01-09 19:18:50
Temat: Re: wesoly poranek - samochody iglo :-)
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
J.F. pisze:
> On Sat, 09 Jan 2010 17:23:31 +0100, Karolek wrote:
>> W gorach to te opony maja jeszcze jakies znaczenie, ale do poruszania
>> sie po parkingu zimowek nie trzeba, napedu na 4 kola tez nie.
>
> Oj trzeba trzeba. Raz na trzy lata, ale trzeba jesli chce sie jechac
> wlasnym autem a nie autobusem :-)
Zdecydowanie. Mimo tego, że nie jestem zwolennikiem w ciemno pakowania
zimówek, jednak jak zwykle zgodnie z prawdą potwierdzę, że są sytuacje
kiedy się przydają - nawet na własnym parkingu. Po zabawach
przedświątecznych oraz prognozie długoterminowej nawet miejski kompakt
został obuty w przyzwoite zimówki i była to jak zwykle trafna decyzja :)
Przygrywki obecnej zimy są delikatnie powiedziawszy 'nieoczekiwane' :)
Nie pamiętam kiedy z ostatnich kilku lat (ja wiem - może nawet z 10)
żona miała problemy z dojazdem do fryzjera ;), a różne zimy bywały.
Było nawet tak, że z raz użyłem łańcuchów by podjechać pod dom,
(zimówki można było sobie w buty włożyć), ale to było z raz :)
W sumie nawet jestem po części zadowolony z tych 'ataków', ponieważ
po ostatnim ataku zimy w DC (środa, czyli 3 dni temu) zrobiło się
na drogach pusto i w piątek dojechałem do domu w czasie podobnym
do letnich przebiegów :)
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
30. Data: 2010-01-09 20:38:52
Temat: Re: wesoly poranek - samochody iglo :-)
Od: Karolek <d...@o...pl>
J.F. pisze:
> To zapraszam dzis do wrocka - ledwo 10-15 cm :-)
>
Ehh ja czekam ciagle az walnie u nas konkretnie sniegiem, a tu nic :/
> IMO - jakby miala zimowki to by sie w koncu rozpedzila ..
Nie jak ktos cisnie gazu ile wlezie i skreca na kraweznik, ktory nie
pomaga ruszyc :>
--
Karolek