eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyużywanego elektryka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 41. Data: 2018-01-07 11:19:59
    Temat: Re: używanego elektryka
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 5 Jan 2018 12:18:51 +0100, J.F.

    > Zalezy od auta i silnika. Niektore sa naprawde ciche.
    > Jak dla mnie - za ciche.

    Nie rozumiem tego stwierdzenia "za ciche". Jeszcze rozumiem przy manualu,
    gdy wypada słyszeć silnik aby się nie gapić w obrotomierz, ale już przy
    automacie pococito?

    > Znow zalezy jaki silnik i na jakich obrotach.
    > Na wolnych potrafia byc cichutkie.

    I tak będą głośniejsze niz elektryk. Zresztą jazda po mieście (czyli
    sytuacja w której z czystym sercem można kupić elektryka) to głównie
    przyśpieszenia i hamowania, zatem w zasadzie nie ma czegoś takiego jak
    niskie obroty, a i hałas od toczenia jest znacznie mniejsze.

    Wspominałem o Spacestarze mojej żony. To zaczyna ostro hałasować jak tylko
    mocniej dotknie się gazu. I hałas jest spory a tym większy im mocniej i
    wyżej się kręci. Żonie się podoba, bo ma problem ze słuchem i słabiej
    słyszy silnik co utrudnia operowanie biegami, z drugiej storny ma ten słuch
    chronić.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 42. Data: 2018-01-08 12:48:50
    Temat: Re: używanego elektryka
    Od: Trybun <c...@j...ru>

    W dniu 2018-01-06 o 16:30, Myjk pisze:
    > Sat, 6 Jan 2018 12:33:43 +0100, Trybun
    >
    >> To prawda, jednak są dźwięki których głośność nie jest dla słuchającego
    >> uciążliwa. Jednymi z nich są odgłosy wydawane przez mojego klekota.
    >> Oczywiście nie jest to hałas pożądany podczas wielogodzinnego
    >> pokonywania dystansów autostradami. Ale dla moich obecnych potrzeb
    >> użytkowych (częste ruszanie, przegazówki, stanie na światłach itd , ze
    >> wszystkich silników wybieram dieselka.
    > Znakiem tego nie jechałeś turbobenzyną szmelcwagena. ;P To ciągnie już od
    > 1500 obr. i to pod górę gdy diesel zdycha. ;> Hałas silnika, nawet na
    > wyższych obrotach, znacznie mniej uciążliwy nawet dla moich wyjątkowo
    > wybrednych uszu, które kupowały diesla bo nie mogły zdzierżyć wysoko
    > kręconej benzyny.

    Nie, chyba nie miałem do czynienia z takim autem. Jednak nie w tym
    rzecz.. Mam dwa auta o mniej więcej prawie takich samych parametrach,
    różnią się tylko zasilaniem, benzyniak i diesel, diesel mimo
    niewątpliwie większego hałasu w środku zdecydowanie bardziej mi
    odpowiada do jazdy choćby z tego powodu że tak nie wyje obrotami przy
    jeździe z wyższymi prędkościami. U mnie na 5ce przy 130km/h ma 1000
    więcej obrotów niż diesel. I to piłowanie na dłuższą metę jest dużo
    bardziej uciążliwe niż spokojny warkot diesla. I nie sądzę żeby sama
    turbina coś zmieniła w tej kwestii. Tu trzeba by jeszcze mieć w skrzyni
    mieć inne przełożenia. A Volkswagen robi specjalne skrzynie dedykowane
    do silników z turbo?

    >
    >> No, prawdę pisząc to niektórzy wydają ogromną kasę po to aby właśnie w
    >> aucie nie było za cicho. Głośność do to w sumie co najmniej dwie kwestie
    >> - inaczej rozpatruje to prezes z tylnego siedzenia a inaczej kierowca.
    >
    > Ale tylko niektórzy i dlatego że za hałasem idzie wtedy MOC. Większość tego
    > nie robi, tylko szuka auta komfortowego (w tym cichego) i oszczędnego do
    > codzinnego użytkowania...

    Albo odwrotnie - brak mocy niektórzy chcą sobie zrekompensować hałasem.

    >
    >> A szpan, nie wiem jak sprawa wygląda z tym drugim,
    >> ale Nissanem można szpanować za sprawą ceny..
    > 98% mijanych ludzi na drodze nie będzie wiedziało jaka jest cena Leafa.

    Na tym właśnie polega "dyskretny urok burżuazji" ;-)

    >
    >> Nową wersję Space Stara? Jakiś czas temu miałem przyjemność uczestniczyć
    >> "w opijaniu" zakupu takiego auta. Wrażenie robił na mnie bardzo dobre, -
    >> wygląd, zwrotność, spalanie.. Co z nim nie tak że żona myśli o zamianie
    >> na elektryka?
    > Auto jest z 2014, zakupione w 2015 (to nie wiem czy to jest nowa wersja) w
    > salonie z przekręconym rocznikiem. Straszna padaka, wygląda jak wygląda
    > (szczególnie w kolorze zielonym), 3 cyl. silnik chodzi jak stary traktor,
    > powyżej 2,5k obr. na obciążeniu ciężko już wytrzymać, zawieszenie wali jak
    > podczas jazdy taczką na twardym kole, siedzenia twarde i niewygodne jak
    > ławki w parku, spalanie faktycznie stosunkowo niewielkie (5L po mieście),
    > podobnie jak i bak paliwowy. Wszystko plastikowe i manualne -- nawet
    > wewnętrzny obieg powietrza na lince za pomocą suwaków jak w "kwadracie".
    > Zakupiliśmy go tylko dlatego, że był na wyprzedaży po (niewidocznym na
    > pierwszy rzut oka) "piaskowaniu" na placu importera -- jako nowe auto
    > kosztował 29 tys. brutto z ubezpieczeniem i duperelami typu czujniki
    > parkowania czy alarm (w salonie AFAIR stał za 42 w podstawie) i wpisywał
    > się idealnie w potrzeby żony (małe miejskie auto). Ale do komfortu podczas
    > jazdy temu daleko -- żona ma uszkodozny słuch i zalecenie aby go
    > oszczędzać.
    >

    Piszę o "nowym" bo starsze auta o takiej nazwie to był zupełnie inny
    pojazd, z innego segmentu.

    No kto by pomyślał, a tak to autko sympatycznie wyglądało. Zresztą to
    chyba już jakaś obowiązująca ogólnie norma że w małych autach nie
    znajdziemy ani solidnego wykonania ani tym bardziej - komfortu..


  • 43. Data: 2018-01-08 14:15:38
    Temat: Re: używanego elektryka
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 8 Jan 2018 12:48:50 +0100, Trybun

    > Nie, chyba nie miałem do czynienia z takim autem.

    Polecam, wpasuj się nawet do jakiejś Octavii, zdziwisz się. :P

    > Jednak nie w tym rzecz.. Mam dwa auta o mniej więcej prawie takich samych
    > parametrach, różnią się tylko zasilaniem, benzyniak i diesel, diesel
    > mimo niewątpliwie większego hałasu w środku zdecydowanie bardziej mi
    > odpowiada do jazdy choćby z tego powodu że tak nie wyje obrotami przy
    > jeździe z wyższymi prędkościami. U mnie na 5ce przy 130km/h ma 1000
    > więcej obrotów niż diesel. I to piłowanie na dłuższą metę jest dużo
    > bardziej uciążliwe niż spokojny warkot diesla.

    Czyli podobnie dobieraliśmy auto, bo ja też nie trawię wysoko kręconego
    wolnossaka, nie lubię wysokich dźwięków, wolę niskie. Przecież turbo w
    ropniaku powoduje obniżenie obrotów i mniejszy hałas. Ale, to samo uzyskuje
    się w turbobenzynie (TfSI), moment lepszy niż w dieslu, bo już od 1500,
    tego nawet nie trzeba kręcić na więcej jak 2,5k obrotów żeby ładnie
    jechało. Benzyna przy takich obrotach jest znacznie cichsza niż najlepszy
    klekot.

    Ja byłem w szoku jak z kuplem w góry pojechaliśmy, 50/h na blacie, kumpel
    na piątce, wciska gaz bez redukcji i przyśpiesza pod górę. WTF? Przecież
    mój diesel by umarł na samą myśl o wciśnięciu gazu w takich warunkach.

    > I nie sądzę żeby sama turbina coś zmieniła w tej kwestii. Tu trzeba by
    > jeszcze mieć w skrzyni mieć inne przełożenia. A Volkswagen robi
    > specjalne skrzynie dedykowane do silników z turbo?

    Teraz to robi już AFAIK chyba nawet 8 stopniowe DSG -- co tylko pomaga w
    cichej jeździe, bo do niższych obrotów mieli biegami.

    >> Ale tylko niektórzy i dlatego że za hałasem idzie wtedy MOC. Większość tego
    >> nie robi, tylko szuka auta komfortowego (w tym cichego) i oszczędnego do
    >> codzinnego użytkowania...
    > Albo odwrotnie - brak mocy niektórzy chcą sobie zrekompensować hałasem.

    Zostawmy użytkowników "cifików" w spokoju. ;)
    BTW https://www.youtube.com/watch?v=FcR6D7WqXrI :D

    >>> A szpan, nie wiem jak sprawa wygląda z tym drugim,
    >>> ale Nissanem można szpanować za sprawą ceny..
    >> 98% mijanych ludzi na drodze nie będzie wiedziało jaka jest cena Leafa.
    > Na tym właśnie polega "dyskretny urok burżuazji" ;-)

    To wtedy już nie jest szpan tak jak przy zakupie srajfona. ;P
    Teslą rozumiem, można szpanować, ale nie Leafem. :>

    > Piszę o "nowym" bo starsze auta o takiej nazwie to był zupełnie inny
    > pojazd, z innego segmentu.
    >
    > No kto by pomyślał, a tak to autko sympatycznie wyglądało. Zresztą to
    > chyba już jakaś obowiązująca ogólnie norma że w małych autach nie
    > znajdziemy ani solidnego wykonania ani tym bardziej - komfortu..

    Się nie ma co dziwić, spuścili go do poziomu Colta, czyli do segmentu A,
    który próbuje podskakiwać do B ale mu brakuje mocy w sprężynkach. :>

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 44. Data: 2018-01-11 09:30:09
    Temat: Re: używanego elektryka
    Od: Trybun <c...@j...ru>

    W dniu 2018-01-08 o 14:15, Myjk pisze:
    > Mon, 8 Jan 2018 12:48:50 +0100, Trybun
    >
    >> Nie, chyba nie miałem do czynienia z takim autem.
    > Polecam, wpasuj się nawet do jakiejś Octavii, zdziwisz się. :P

    Choć nigdy osobiście ni byłem posiadaczem auta z grupy VW to za sprawą
    Passata brata mam do tych aut duże uprzedzenie. Tak więc - nie , dziękuję.

    >
    >> Jednak nie w tym rzecz.. Mam dwa auta o mniej więcej prawie takich samych
    >> parametrach, różnią się tylko zasilaniem, benzyniak i diesel, diesel
    >> mimo niewątpliwie większego hałasu w środku zdecydowanie bardziej mi
    >> odpowiada do jazdy choćby z tego powodu że tak nie wyje obrotami przy
    >> jeździe z wyższymi prędkościami. U mnie na 5ce przy 130km/h ma 1000
    >> więcej obrotów niż diesel. I to piłowanie na dłuższą metę jest dużo
    >> bardziej uciążliwe niż spokojny warkot diesla.
    > Czyli podobnie dobieraliśmy auto, bo ja też nie trawię wysoko kręconego
    > wolnossaka, nie lubię wysokich dźwięków, wolę niskie. Przecież turbo w
    > ropniaku powoduje obniżenie obrotów i mniejszy hałas. Ale, to samo uzyskuje
    > się w turbobenzynie (TfSI), moment lepszy niż w dieslu, bo już od 1500,
    > tego nawet nie trzeba kręcić na więcej jak 2,5k obrotów żeby ładnie
    > jechało. Benzyna przy takich obrotach jest znacznie cichsza niż najlepszy
    > klekot.
    >
    > Ja byłem w szoku jak z kuplem w góry pojechaliśmy, 50/h na blacie, kumpel
    > na piątce, wciska gaz bez redukcji i przyśpiesza pod górę. WTF? Przecież
    > mój diesel by umarł na samą myśl o wciśnięciu gazu w takich warunkach.

    Pewnie też jak mój nie ma nadmiaru (wystarczającej) mocy. Gdy jeździłem
    nim po Wielkopolsce to byłem mega pozytywnie zaskoczony możliwościami
    tego 1,5 litrowego , 3cylindrowego dieselka. Pierwsza wyprawa w góry i
    kubeł zimnej wody na głowę, powiedziałbym wprost - auto z tym silnikiem
    nie nadaje się zupełnie do jazdy w górach.

    >
    >> I nie sądzę żeby sama turbina coś zmieniła w tej kwestii. Tu trzeba by
    >> jeszcze mieć w skrzyni mieć inne przełożenia. A Volkswagen robi
    >> specjalne skrzynie dedykowane do silników z turbo?
    > Teraz to robi już AFAIK chyba nawet 8 stopniowe DSG -- co tylko pomaga w
    > cichej jeździe, bo do niższych obrotów mieli biegami.

    A w przypadku manualnej skrzyni?

    >
    >>> Ale tylko niektórzy i dlatego że za hałasem idzie wtedy MOC. Większość tego
    >>> nie robi, tylko szuka auta komfortowego (w tym cichego) i oszczędnego do
    >>> codzinnego użytkowania...
    >> Albo odwrotnie - brak mocy niektórzy chcą sobie zrekompensować hałasem.
    >
    > Zostawmy użytkowników "cifików" w spokoju. ;)
    > BTW https://www.youtube.com/watch?v=FcR6D7WqXrI :D

    No, nie możemy ich pominąć w naszych rozważaniach, a wniosek jest jeden
    - są także kierowcy którzy kochają hałas w aucie.

    >
    >>>> A szpan, nie wiem jak sprawa wygląda z tym drugim,
    >>>> ale Nissanem można szpanować za sprawą ceny..
    >>> 98% mijanych ludzi na drodze nie będzie wiedziało jaka jest cena Leafa.
    >> Na tym właśnie polega "dyskretny urok burżuazji" ;-)
    > To wtedy już nie jest szpan tak jak przy zakupie srajfona. ;P
    > Teslą rozumiem, można szpanować, ale nie Leafem. :>

    E tam, ubieranie się jak Presley nie świadczy o tym że ktoś staje się
    Presley`em.

    >
    >> Piszę o "nowym" bo starsze auta o takiej nazwie to był zupełnie inny
    >> pojazd, z innego segmentu.
    >>
    >> No kto by pomyślał, a tak to autko sympatycznie wyglądało. Zresztą to
    >> chyba już jakaś obowiązująca ogólnie norma że w małych autach nie
    >> znajdziemy ani solidnego wykonania ani tym bardziej - komfortu..
    > Się nie ma co dziwić, spuścili go do poziomu Colta, czyli do segmentu A,
    > który próbuje podskakiwać do B ale mu brakuje mocy w sprężynkach. :>
    >

    No tak...


  • 45. Data: 2018-01-11 10:24:43
    Temat: Re: używanego elektryka
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 11 Jan 2018 09:30:09 +0100, Trybun

    > Choć nigdy osobiście ni byłem posiadaczem auta z grupy VW to za sprawą
    > Passata brata mam do tych aut duże uprzedzenie. Tak więc - nie , dziękuję.

    Nie musisz być posiadaczem, wystarczy abyś się przejechał i zobaczył
    różnicę. Brat z kolei ma Paska TSI z salonu czy diesla po dziadku z nimiec
    co do kościoła tylko jeździł? ;)

    > Pewnie też jak mój nie ma nadmiaru (wystarczającej) mocy. Gdy jeździłem
    > nim po Wielkopolsce to byłem mega pozytywnie zaskoczony możliwościami
    > tego 1,5 litrowego , 3cylindrowego dieselka. Pierwsza wyprawa w góry i
    > kubeł zimnej wody na głowę, powiedziałbym wprost - auto z tym silnikiem
    > nie nadaje się zupełnie do jazdy w górach.

    Nie wiem jak Twój, ale mój ma 145KM i żeby lepiej pojechać to muszę
    wskoczyć powyżej 2k obrotów. Szczególnie jeśli chodzi o górkę. Turbobenzyna
    nie ma tego problemu, a najważniejsze, jakby jej nie dusić to kopcić nie
    będzie -- w przeciwieństwie do najnowszego nawet diesla (z tą różnicą, że w
    nowszych dieslach DPF łapie sadzę).

    >>> I nie sądzę żeby sama turbina coś zmieniła w tej kwestii. Tu trzeba by
    >>> jeszcze mieć w skrzyni mieć inne przełożenia. A Volkswagen robi
    >>> specjalne skrzynie dedykowane do silników z turbo?
    >> Teraz to robi już AFAIK chyba nawet 8 stopniowe DSG -- co tylko pomaga w
    >> cichej jeździe, bo do niższych obrotów mieli biegami.
    > A w przypadku manualnej skrzyni?

    Nie interesowałem się manualami, bo już więcej auta z manualną skrzynią nie
    kupię. Na dobrą sprawę juz obecne auto chciałem z automatem, ale nie
    oferowali. :P

    > No, nie możemy ich pominąć w naszych rozważaniach, a wniosek jest jeden
    > - są także kierowcy którzy kochają hałas w aucie.

    Ale jeśli patrzeć przez pryzmat pojazdów na drogach to jest promil.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 46. Data: 2018-01-15 12:46:33
    Temat: Re: używanego elektryka
    Od: Trybun <c...@j...ru>

    W dniu 2018-01-11 o 10:24, Myjk pisze:
    > Thu, 11 Jan 2018 09:30:09 +0100, Trybun
    >
    >> Choć nigdy osobiście ni byłem posiadaczem auta z grupy VW to za sprawą
    >> Passata brata mam do tych aut duże uprzedzenie. Tak więc - nie , dziękuję.
    > Nie musisz być posiadaczem, wystarczy abyś się przejechał i zobaczył
    > różnicę. Brat z kolei ma Paska TSI z salonu czy diesla po dziadku z nimiec
    > co do kościoła tylko jeździł? ;)

    Nawet nie wiem jaki to był typ, wiem tylko że benzyna i automat. Piszę
    "był" w końcu pozbył się tego zlepka awarii i ciągłych kłopotów.
    Żeby nie było - jakiś czas po zakupie sprawował się zupełnie nieźle, aż
    go naszło że więcej u mechaników stał niż jeździł.

    >
    >> Pewnie też jak mój nie ma nadmiaru (wystarczającej) mocy. Gdy jeździłem
    >> nim po Wielkopolsce to byłem mega pozytywnie zaskoczony możliwościami
    >> tego 1,5 litrowego , 3cylindrowego dieselka. Pierwsza wyprawa w góry i
    >> kubeł zimnej wody na głowę, powiedziałbym wprost - auto z tym silnikiem
    >> nie nadaje się zupełnie do jazdy w górach.
    > Nie wiem jak Twój, ale mój ma 145KM i żeby lepiej pojechać to muszę
    > wskoczyć powyżej 2k obrotów. Szczególnie jeśli chodzi o górkę. Turbobenzyna
    > nie ma tego problemu, a najważniejsze, jakby jej nie dusić to kopcić nie
    > będzie -- w przeciwieństwie do najnowszego nawet diesla (z tą różnicą, że w
    > nowszych dieslach DPF łapie sadzę).

    Mój diesel ma zaledwie 90konikow. Jednak po przesadce z Vectry (chyba
    120km) to autko na trasie wydawało się być istną rakietą. Różnica
    miedzy Vectrą a tym dieslem to taka że przy wyprzedzaniu powyżej 80km/h
    nie muszę redukować biegów z 5tki. Znacznie lepiej zbiera się do
    wyprzedzania.. Za to start jedynką z zatrzymania praktycznie praktycznie
    nie istnieje. Nie da się tym autem zapiszczeć oponami startując spod
    świateł. Ale żeby nie było - moje drugie obecne auto - benzynowe,
    wolnossące podobna waga, o 20KM mocniejsze także nie jest czymś w czym
    można skłonić opony do wydawania pisku pod światłami.
    Oj tu chyba się mylisz, mój CRDI nie ma DPF czy FAP jak to tam nazywają
    niektórzy, a w żadnych warunkach nie da się go wprowadzić w stan w
    którym zauważalnie kopci.

    >
    >>>> I nie sądzę żeby sama turbina coś zmieniła w tej kwestii. Tu trzeba by
    >>>> jeszcze mieć w skrzyni mieć inne przełożenia. A Volkswagen robi
    >>>> specjalne skrzynie dedykowane do silników z turbo?
    >>> Teraz to robi już AFAIK chyba nawet 8 stopniowe DSG -- co tylko pomaga w
    >>> cichej jeździe, bo do niższych obrotów mieli biegami.
    >> A w przypadku manualnej skrzyni?
    > Nie interesowałem się manualami, bo już więcej auta z manualną skrzynią nie
    > kupię. Na dobrą sprawę juz obecne auto chciałem z automatem, ale nie
    > oferowali. :P

    No ale automat to już trochę inna kategoria jazdy, i trudno tu znaleźć
    jakiś wspólny odnośnik względem obrotów przy określonej prędkości
    względem manuala. Wcześniej jeździłem Mustangiem w automacie, mój styl
    jazdy tym autem oscylował wokół 130km/h, przy wskaźniku na obrotomierzu
    wartości tylko trochę wyższych od biegu jałowego. Mowy o jakimś wyciu
    silnika obrotami być nie może.

    >
    >> No, nie możemy ich pominąć w naszych rozważaniach, a wniosek jest jeden
    >> - są także kierowcy którzy kochają hałas w aucie.
    >
    > Ale jeśli patrzeć przez pryzmat pojazdów na drogach to jest promil.
    >

    No nie wiem..


  • 47. Data: 2018-01-29 18:26:00
    Temat: Re: używanego elektryka
    Od: j...@i...pl

    On Tue, 2 Jan 2018 13:33:59 +0100, Myjk <m...@n...op.pl> wrote:

    >Ale umówmy się, jak ktoś się zastanawia nad elektrykiem, to głównie właśnie
    >dla tej ciszy i braku "wrażeń akustycznych" przy wciskaniu gazu, braku
    >zmieniania biegów, braku laga itp.

    Bo w elektryku to cisza jest? Niekoniecznie.

    https://youtu.be/4QYkjFAtBVg?t=16m51s


    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: