eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › unikanie płacenia oc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 67

  • 51. Data: 2014-08-27 16:30:16
    Temat: Re: unikanie płacenia oc
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-08-27 16:23, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
    > Dnia 2014-08-27, o godz. 15:58:48
    > Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
    >
    >> W dniu 2014-08-27 11:12, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
    >>> Problem ma nabywca bo poświadczył nieprawdę.
    >>
    >> Gdzie poświadczył?
    >
    > Jeśli kupił kolejną polisę na starego właściciela.

    Zwykle się wówczas kupuje na siebie. Więc trochę ostrożnie z zarzutami
    "Problem ma nabywca", bo tego nie wiemy. A właściwie wiemy, że
    najprawdopodobniej nie ma problemu.


    > sprawę przeciwko nabywcy właśnie o poświadczenie nieprawdy. Sprawę
    > zresztą ostatecznie umorzono - nie pamiętam już na jakiej podstawie.

    I słusznie, bo poświadczenia nieprawdy tu nie było.

    --
    Liwiusz


  • 52. Data: 2014-08-27 22:52:25
    Temat: Re: unikanie płacenia oc
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 27 Aug 2014 16:23:02 +0200, Maciek "Babcia" Dobosz
    > Jeśli kupił kolejną polisę na starego właściciela. Miałem taki przypadek
    > 6-7 lat temu. Sprzedałem samochód, zgłosiłem że sprzedałem. Nowy
    > nabywca nie przerejestrował samochodu i kupił ubezpieczenie na moje
    > dane. Po prostu pokazał sprzedawcy stara polisę a ten nawet się nie
    > wylegitymował i wystawił kolejną polisę na moje dane. Problem zrobił
    > się gdy nowy właściciel spowodował wypadek. Ubezpieczyciel skierował
    > korespondencję do mnie dzięki czemu dowiedziałem się o całej sprawie.
    > Byłem na przesłuchaniu na komendzie bo policja prowadziła
    > sprawę przeciwko nabywcy właśnie o poświadczenie nieprawdy. Sprawę
    > zresztą ostatecznie umorzono - nie pamiętam już na jakiej podstawie.

    Na poodstawie braku czynu zabronionego ?
    Agent pieniadze przyjal, polise wypisal, i nikt niczego nie
    poswiadczal ...

    J.


  • 53. Data: 2014-08-28 09:23:36
    Temat: Re: unikanie płacenia oc
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    Dnia 2014-08-27, o godz. 22:52:25
    "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Na poodstawie braku czynu zabronionego ?
    > Agent pieniadze przyjal, polise wypisal, i nikt niczego nie
    > poswiadczal ...

    Ale w polisie - nowej , nie tej którą przekazałem nabywcy - podane były
    dane moje a nie nowego właściciela. W efekcie ubezpieczyciel (TUW
    Pocztowe gdzie miałem tanie OC) po spowodowaniu kolizji przez nowego
    właściciela zwrócił się do mnie bo według nich to ja byłem właścicielem
    tej polisy. Dopiero po moim przypomnieniu że kilka miesięcy wcześniej
    (sprzedałem w lipcu, polisa którą dałem nabywcy kończyła się w
    listopadzie) zgłosiłem sprzedaż auta i im i w urzędzie dzielnicy
    (miałem kopie obu zgłoszeń) zorientowali się w sytuacji. I to
    ubezpieczyciel zawiadomił policję która wszczęła postępowanie właśnie o
    poświadczenie nieprawdy i mnie przesłuchiwała jako świadka.
    Ubezpieczyciel z kolei korygował dane u siebie bo w efekcie tego że
    nowy właściciel miał dane mojej polisy z automatu cofnęli mi zniżki za
    bezkolizyjną jazdę. Zresztą mimo tego sprawa też się ciągnęła bo nowy
    właściciel w kolejnym roku nie wykupił AC i ubezpieczyciel znów
    dwukrotnie do mnie zwracał się listownie że ja tego nie zrobiłem.
    Całkiem tak jakby nie mieli nadal nie mieli odnotowanego u siebie faktu
    sprzedaży pojazdu. W sumie to mnie to wtedy mocno wkurzyło bo musiałem
    poświęcić trochę czasu na odkręcanie problemu który powstał nie z mojej
    winy. Przy sprzedaży kolejnych 2 aut mimo formalnego zgłoszenia
    dopilnowałem by nabywca udał się do ubezpieczyciela i ten naniósł
    stosowne zmiany na polisie i w swoim systemie. Wiem że to niepotrzebne
    ale po poprzednim problemie wolałem dmuchać na zimne.

    Zdrówko


  • 54. Data: 2014-08-28 10:12:58
    Temat: Re: unikanie płacenia oc
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2014-08-28 09:23, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
    > Dnia 2014-08-27, o godz. 22:52:25
    > "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    >> Na poodstawie braku czynu zabronionego ?
    >> Agent pieniadze przyjal, polise wypisal, i nikt niczego nie
    >> poswiadczal ...
    >
    > Ale w polisie - nowej , nie tej którą przekazałem nabywcy - podane były
    > dane moje a nie nowego właściciela.

    No i? Rzucasz tymi faktami na prawo i lewo, ale jakoś wniosków
    wyciągniętych z tego nie widzę. W końcu nie ma zakazu, abym Ci, czy
    komukolwiek innemu, kupował OC, czy jakieś inne ubezpieczenie.


    > W efekcie ubezpieczyciel (TUW
    > Pocztowe gdzie miałem tanie OC) po spowodowaniu kolizji przez nowego
    > właściciela zwrócił się do mnie bo według nich to ja byłem właścicielem
    > tej polisy.

    No i ta pomyłka została wyjaśniona, jak sądzę?


    > I to
    > ubezpieczyciel zawiadomił policję która wszczęła postępowanie właśnie o

    Nie "ubezpieczyciel", tylko jakaś przestraszona kobitka, która, jak to w
    korpo, własnej woli nie miała, i aby mieć "przykryjdupę" na tę sytuację
    zgłosiła to na policję. Może nawet pogooglała coś wcześniej w internecie
    i się naczytała takich jak Ty, że to "poświadczenie nieprawdy" i inne
    bzdurki.


    > Zdrówko

    Generalnie niefajna sytuacja, ale na tej podstawie nie wpuszczaj
    kolejnych w jeszcze większe szambo.

    --
    Liwiusz


  • 55. Data: 2014-08-28 10:19:54
    Temat: Re: unikanie płacenia oc
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" napisał
    >"J.F." <j...@p...onet.pl> napisał(a):
    >> Na poodstawie braku czynu zabronionego ?
    >> Agent pieniadze przyjal, polise wypisal, i nikt niczego nie
    >> poswiadczal ...

    >Ale w polisie - nowej , nie tej którą przekazałem nabywcy - podane
    >były
    >dane moje a nie nowego właściciela.

    Ale delikwent poprosil o nastepna polise do tej co ma, agent nawet nic
    nie przepisywal, tylko kliknal "wplacono" i gdzie tu widzisz jakies
    poswiadczenie nieprawdy ?

    Owszem, kiedys sie wypisywalo wniosek o ubezpiecznie, wpisywalo dane,
    podpisywalo, ale przy przedluzeniu formalnosci uproszczone :-)

    >Zresztą mimo tego sprawa też się ciągnęła bo nowy
    >właściciel w kolejnym roku nie wykupił AC i ubezpieczyciel znów
    >dwukrotnie do mnie zwracał się listownie że ja tego nie zrobiłem.
    >Całkiem tak jakby nie mieli nadal nie mieli odnotowanego u siebie
    >faktu
    >sprzedaży pojazdu.

    Odnotowany to moze mieli, ale wiesz jak dzialaja komputery - poki ktos
    nie poprosi "przepiszcie polise na mnie", to wysylaja do aktualnej
    osoby w bazie, a przeciez nikt nie bedzie kasowal twoich danych poki
    nie moze wpisac innych, bo co - zostawi sobie polise in blanco ?

    J.


  • 56. Data: 2014-08-28 10:57:44
    Temat: Re: unikanie płacenia oc
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    Dnia 2014-08-28, o godz. 10:12:58
    Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

    > No i? Rzucasz tymi faktami na prawo i lewo, ale jakoś wniosków
    > wyciągniętych z tego nie widzę. W końcu nie ma zakazu, abym Ci, czy
    > komukolwiek innemu, kupował OC, czy jakieś inne ubezpieczenie.

    Masz rację.

    Tyle że odszkodowanie zostanie wypłacone osobie która poniosła szkodę
    oraz właścicielowi samochodu a nie mnie czy Tobie. TU w praktyce nie
    umożliwiają zakupu polisy gdzie odszkodowanie dostaje osoba postronna a
    nie właściciel czy ofiara wypadku. No i raczej byś mnie powiadomił że mi
    polisę kupiłeś bo ja na to mogę nie wyrazić zgody. Co do zakupu kolejnej
    polisy to UFG stwierdził że jeśli kupiłeś używane auto to możesz
    korzystać z polisy poprzedniego właściciela tylko do końca okresu jej
    ważności. Kolejna polisa powinna być na nowego właściciela. Co więcej
    polisa sprzedawcy nie przedłuża się w takiej sytuacji automatycznie -
    nowy właściciel powinien ją zawrzeć na swoje dane. Zawarł na moje.
    Czemu? Sam nie potrafił tego wyjaśnić. Podejrzewam błąd sprzedawcy
    polis który zamiast sprawdzić dane przepisał je ze starej polisy. Choć
    po kolejnym kontakcie gdy nabywca chciał "zaoszczędzić" ~80PLN nie
    jestem pewny czy nie miał innego pomysłu.

    > No i ta pomyłka została wyjaśniona, jak sądzę?

    Po moim wyjaśnieniu i udokumentowaniu że samochód sprzedałem i to im
    zgłosiłem, TU zgłosiło na policji sprawę jak opisywałem. Kto konkretnie
    to zrobił mnie nie interesowało. Ważne dla mnie było to że musiałem
    poświęcić swój czas na to by wziąć papierki, pojechać na komendę i
    złożyć zeznania. Czyli zajmować się sprawą która nie powinna mnie
    dotyczyć od chwili gdy poinformowałem TU że auto sprzedałem.

    > Nie "ubezpieczyciel", tylko jakaś przestraszona kobitka, która, jak
    > to w korpo, własnej woli nie miała, i aby mieć "przykryjdupę" na tę
    > sytuację zgłosiła to na policję. Może nawet pogooglała coś wcześniej
    > w internecie i się naczytała takich jak Ty, że to "poświadczenie
    > nieprawdy" i inne bzdurki.

    Kwalifikację czynu to ustala chyba prowadzący postępowanie a nie
    zgłaszający?

    > Generalnie niefajna sytuacja, ale na tej podstawie nie wpuszczaj
    > kolejnych w jeszcze większe szambo.

    Niemniej zdarzyła się. Podobnie jak wiele innych rzeczy które
    teoretycznie nie powinny się zdarzyć.

    Niestety przepisy są tak pokręcone że zwykły człowiek często wpada w
    ich sidła. Warto wiedzieć czasami o problemach jakie to niesie - stąd
    mój post. Z podobnych spraw - choć nie z samochodem
    - zdarzyło mi się rok temu wezwanie na policję w celu wyjaśnienia
    posiadania pozwolenia na broń. Sprawa dotyczyła pozwolenia na
    posiadanie wiatrówki które zniesiono w 1999 roku. A Policja twierdziła
    że powinienem im takowe okazać bo jak miałem to mam mieć. Skończyło się
    wizytą dzielnicowego, dwukrotnym przesłuchaniem, poradą u adwokata,
    oświadczeniem że nie posiadam już wiatrówki i nieważnego od 14 lat
    pozwolenia. I przesłaną po kilku miesiącach decyzją że postępowanie
    zostało zamknięte. Prywatnie przesłuchujący mnie na zlecenie WPA KSP
    policjant powiedział że robią porządki w dokumentacji i wzywają
    wszystkich którzy przed zmianą ustawy mieli pozwolenia na wiatrówkę a
    ktoś się dopatrzył że powinni wtedy te pozwolenia formalnie anulować.

    Zdrówko


  • 57. Data: 2014-08-28 11:11:35
    Temat: Re: unikanie płacenia oc
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    Dnia 2014-08-28, o godz. 10:19:54
    "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Ale delikwent poprosil o nastepna polise do tej co ma, agent nawet
    > nic nie przepisywal, tylko kliknal "wplacono" i gdzie tu widzisz
    > jakies poswiadczenie nieprawdy ?
    >
    > Owszem, kiedys sie wypisywalo wniosek o ubezpiecznie, wpisywalo dane,
    > podpisywalo, ale przy przedluzeniu formalnosci uproszczone :-)

    No ale agent powinien mieć informację w takiej sytuacji że auto
    sprzedano. Zgłosiłem to natychmiast po zbyciu auta. Co do poświadczenia
    nieprawdy to taką kwalifikację podano mi podczas przesłuchania na
    komendzie.

    > Odnotowany to moze mieli, ale wiesz jak dzialaja komputery - poki
    > ktos nie poprosi "przepiszcie polise na mnie", to wysylaja do
    > aktualnej osoby w bazie, a przeciez nikt nie bedzie kasowal twoich
    > danych poki nie moze wpisac innych, bo co - zostawi sobie polise in
    > blanco ?

    Jak zgłosiłem sprzedaż to podawałem dane swoje i nabywcy. Między
    zbyciem a końcem polisy minęło około 4 miesiące. Kolizję nowy
    właściciel miał jeszcze kilka miesięcy później. Ciąg wydarzeń był taki
    że dostałem pocztą informację z TU że z mojej polisy będzie likwidowana
    szkoda. Dzwoniłem do nich z informacją ze to przecież już nie mój
    samochód. Poprosili o skan umowy sprzedaży i zgłoszenia i zapadła
    cisza. Po kilku tygodniach wezwanie na komendę na przesłuchanie - tam
    się dowiedziałem o zarzucie wobec nowego właściciela. policja
    skopiowała sobie moją umowę i zgłoszenie sprzedaży, zadali kilka pytań
    podpisałem protokół. Parę miesięcy później dostałem pocztą kwitek o
    umorzeniu postępowania. W sumie nie miałbym o czym pamiętać gdyby nie
    to że musiałem jeździć po papiery na drugi koniec Warszawy a potem ze 3
    godziny zamiast na pracę poświęcić na dotarcie na komendę, przesłuchanie
    i powrót. Tym razem nie na swoją jak zwykle. ;-)

    Zdrówko


  • 58. Data: 2014-08-28 11:14:19
    Temat: Re: unikanie płacenia oc
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 28.08.2014 11:11, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

    >> Owszem, kiedys sie wypisywalo wniosek o ubezpiecznie, wpisywalo dane,
    >> podpisywalo, ale przy przedluzeniu formalnosci uproszczone :-)
    >
    > No ale agent powinien mieć informację w takiej sytuacji że auto
    > sprzedano. Zgłosiłem to natychmiast po zbyciu auta. Co do poświadczenia
    > nieprawdy to taką kwalifikację podano mi podczas przesłuchania na
    > komendzie.

    Aaaa, wróć! Mowa była o zgłoszeniu do wydziału komunikacji i
    przerejestrowaniu.

    A ty piszesz o zgłoszeniu do swojego ubezpieczyciela po sprzedaży...
    Swoją drogą nie tyle agentowi ile firmie.

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 59. Data: 2014-08-28 11:20:07
    Temat: Re: unikanie płacenia oc
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    Dnia 2014-08-28, o godz. 11:14:19
    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

    > Aaaa, wróć! Mowa była o zgłoszeniu do wydziału komunikacji i
    > przerejestrowaniu.
    >
    > A ty piszesz o zgłoszeniu do swojego ubezpieczyciela po sprzedaży...
    > Swoją drogą nie tyle agentowi ile firmie.

    Pisze cały czas o ubezpieczycielu. Miałem kopie poświadczoną zgłoszenia
    bo akurat wtedy miałem biznes niedaleko ich siedziby.

    Zdrówko



  • 60. Data: 2014-08-28 11:31:00
    Temat: Re: unikanie płacenia oc
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 28.08.2014 11:20, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:

    > Pisze cały czas o ubezpieczycielu. Miałem kopie poświadczoną zgłoszenia
    > bo akurat wtedy miałem biznes niedaleko ich siedziby.

    No to jemu tak czy inaczej trzeba zgłosić, bo inaczej obciąży za kolejny
    rok...

    Ale większość w tym wątku pisała o zgłaszaniu w urzędzie - stąd pewnie
    lekkie nieporozumienie.

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: