-
51. Data: 2011-12-07 14:23:54
Temat: Re: ubek
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 07.12.2011 Artur Maśląg <f...@p...com> napisał/a:
> W dniu 2011-12-07 13:15, to pisze:
>> m...@i...pl
>>
>>> W sumie to młodzież chyba dzisiaj nie rozumie tych klimatów.
>>
>> Ja do młodzieży już nie należę,
>
> Należysz :)
>
>> rozumieć może rozumiem, ale już mnie to
>> specjalnie nie śmieszy.
>
> Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.
>
Nie jest, powszechność i formy głupoty się nie zmieniły, ale to osadzenie
go w bieżących realiach było takie zabawne. Wtedy był deficyt bieżącej krytcznej
oceny otaczającej żeczywistości. Stąd ogromne sukcesy tego typu produkcji.
Podobnie było z sukcesami kabaretów tamtych czasów.
Teraz dzięki powszechności dostępu do iformacji i dzięki temu lepszemu rozeznaniu
w powszechności głupoty jako takiej, może to zwyczajnie nie śmieszyć.
Mnie jeszcze śmieszy, ale bardziej dlatego że kiedyś się z tego śmiałem i znacznie
mniej niż dawniej.
--
kakmaratgmaildotcom
-
52. Data: 2011-12-07 14:35:04
Temat: Re: ubek
Od: "Jaszek" <...@s...pl>
Użytkownik "jerzu" <t...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ub4td7lhh6pnl3kp6ffdonhrq54o29a54f@4ax.com...
> On Tue, 06 Dec 2011 21:54:18 +0100, "v...@i...pl"
> <v...@i...pl> wrote:
>
>>moje ulubione jest to:
>
> Samochodowo:
> - Dwie?
> - Jedną, wozem jestem.
I bierze dwie... :-)
--
Jaszek
-
53. Data: 2011-12-07 14:54:27
Temat: Re: ubek
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "to" napisał w wiadomości grup
begin Artur Maśląg
>> Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.
>Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór dość hermetycznych
>odniesień do
>absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.
Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
paszport, a po co paszport, a czemu pan nie przelal przez internet, a
czemu dolarow nie kupil w kantorze " ..
J.
-
54. Data: 2011-12-07 16:21:53
Temat: Re: ubek
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello J.F,
Wednesday, December 7, 2011, 2:54:27 PM, you wrote:
>>> Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.
>>Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór dość hermetycznych
>>odniesień do
>>absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.
> Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
> paszport, a po co paszport,
Bez przesady - paszport jest potrzebny poza UE. Czasem nawet wiza - na
przykład do Chin...
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
55. Data: 2011-12-07 17:07:39
Temat: Re: ubek
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik napisał w wiadomości
>> http://www.scenariusze.stopklatka.pl/html/mis.htm
>moje ulubione jest to:
>Turysta: To co mam zrobić ?!!
>Celnik II: Sześćdziesiąt za każdy brakujący. A wykształcenie macie
>jakieś ?!!
>Turysta: Wyższe !
>Celnik II: A przepraszam ! To po siedemdziesiąt pięć.
>[Widać tablicę z napisem: "KAŻDY KILOGRAM OBYWATELA Z WYŻSZYM
>WYKSZTAŁCENIEM SZCZEGÓLNYM DOBREM NARODU"]
Przy czym tak prawde powiedziawszy (dla mlodszych) - az tak w komunie
nigdy nie bylo.
Mimo ze film w klimacie komuny utrzymany jak najbardziej, tablice
"MLODZIEZ PRZYSZLOSCIA NARODU" pewnie by sie spotkalo, to w paszporcie
wagi nie bylo.
Celnicy cos tam czasem wazyli, bo jak nie przemyt to clo, ale
obywateli nie. Trzeba sie bylo spowiadac z dewiz przywozonych,
wywozonych - ale obejrzyjcie sobie na Discovery taki serial o
australijskim lotnisku.
I milicja domkow nie stawiala zeby teren zabudowany zrobic - po co,
znajdzie sie pare gotowych, i z biletami do Londynu nie bylo klopotu -
oczywiscie jak sie stanelo we wlasciwej, miedzynarodowej kasie i
wzielo poprawke na caly ten socjalizm - a po co, a na co, paszport,
skierowanie, zezwolenie ....
Choc ponoc NRD czasem umozliwialo "laczenie rodzin", i wtedy za
kazdego obywatela RFN musialo zaplacic, a z wyzszym wyksztalceniem
wiecej ..
J.
-
56. Data: 2011-12-07 17:08:23
Temat: Re: ubek
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-12-07 14:23, kakmar pisze:
> Dnia 07.12.2011 Artur Maśląg<f...@p...com> napisał/a:
(...)
>> Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.
>>
> Nie jest,
Oczywiście, że jest.
> powszechność i formy głupoty się nie zmieniły,
Powszechność głupoty rzekłbym, że wzrosła, formy też
zwiększyły swój repertuar. Jak to się mówi - głupota
ewoluuje.
> ale to osadzenie
> go w bieżących realiach było takie zabawne.
Ja bym raczej powiedział, że dzięki powstawaniu w specyficznych
czasach Bareja wspiął się na szczyty swej ekspresji, dzięki czemu
mamy tak wspaniałe dzieło.
> Wtedy był deficyt bieżącej krytcznej
> oceny otaczającej żeczywistości. Stąd ogromne sukcesy tego typu produkcji.
Dorabiasz ideologię. Krytyka otaczającej rzeczywistości była
powszechna, a że w tv było inaczej? Zdaje się nie pamiętasz co
się działo w Polsce w II połowie lat 70 i dalej.
> Podobnie było z sukcesami kabaretów tamtych czasów.
E tak - zwyczajnie kabarety były lepsze, ponieważ sztuką było stworzyć
program tak, by się władza nie czepiała, a widz zobaczył to, co chciał
przekazać autor. Paradoksalnie dużo trudniejszy temat niż w
dzisiejszych czasach. Efekt widać - stare produkcje są ponadczasowe
i profesjonalne, a z nowych w zasadzie niewiele zostaje, ponieważ
prezentują niezbyt wysoki poziom. Ba, one też się nie opierały
tylko na polityce itd.
> Teraz dzięki powszechności dostępu do iformacji i dzięki temu lepszemu rozeznaniu
> w powszechności głupoty jako takiej, może to zwyczajnie nie śmieszyć.
No pewnie, 30 lat temu to powszechności głupoty nie było widać, skąd.
Z drugiej strony powszechność głupoty wzrosła od tamtych czasów, co
specjalnie budujące nie jest. Wzrosła uniwersalnie, a nie tylko
lokalnie. To już specjalnie budujące nie jest. Jednak głupota ma
różne oblicza.
> Mnie jeszcze śmieszy, ale bardziej dlatego że kiedyś się z tego śmiałem i znacznie
> mniej niż dawniej.
Nic na to nie poradzę. Mnie tam nadal bawią (i będą bawić) różne
absurdy tam pokazane, które się świetnie mają w dzisiejszych czasach,
choć trudno by były w identycznej formie. Oczywiście, że sytuacja
IRL może wcale nie być śmieszna, ale genialne pokazanie jej absurdu
w filmie bawi i tak mam być.
-
57. Data: 2011-12-07 17:10:46
Temat: Re: ubek
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-12-07 17:07, J.F pisze:
> Użytkownik napisał w wiadomości
>>> http://www.scenariusze.stopklatka.pl/html/mis.htm
>> moje ulubione jest to:
>> Turysta: To co mam zrobić ?!!
>> Celnik II: Sześćdziesiąt za każdy brakujący. A wykształcenie macie
>> jakieś ?!!
>> Turysta: Wyższe !
>> Celnik II: A przepraszam ! To po siedemdziesiąt pięć.
>> [Widać tablicę z napisem: "KAŻDY KILOGRAM OBYWATELA Z WYŻSZYM
>> WYKSZTAŁCENIEM SZCZEGÓLNYM DOBREM NARODU"]
>
> Przy czym tak prawde powiedziawszy (dla mlodszych) - az tak w komunie
> nigdy nie bylo.
Nie gadaj, ludzie w coś wierzyć muszą :)
-
58. Data: 2011-12-07 17:13:49
Temat: Re: ubek
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Grejon" napisał w wiadomości grup
>Ja wolę słynny monolog z "Co mi zrobisz..."
>"Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie..." :)
http://www.youtube.com/watch?v=SOHHXWxZ7L0
przy czym tak prawde mowiac ... ustroj sie zmienil, a komunikacja
publiczna jeszcze gorsza.
Tyle sie zmienilo ze teraz juz nie mozna z mlekiem szybko dojechac, a
pewnie i stolowka zakladowa to rzadkosc.
LG do swojej fabryki pod wroclawiem wozi ludzi z 70km. Wlasnym, tzn
wynajetym transportem - bo inaczej ci pracownicy by nie dojechali...
J.
-
59. Data: 2011-12-07 17:16:49
Temat: Re: ubek
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w
Hello J.F,
>>>Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór dość hermetycznych
>>>odniesień do absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.
>> Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
>> paszport, a po co paszport,
>Bez przesady - paszport jest potrzebny poza UE. Czasem nawet wiza -
>na
>przykład do Chin...
Ale dziecko ma swiete prawo o tym nie wiedziec.
Bylo w Czechach, Chorwacji, Francji, Austrii i nikt o paszporcie nie
mowil.
J.
-
60. Data: 2011-12-07 17:29:09
Temat: Re: ubek
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-12-07 14:54, J.F pisze:
> Użytkownik "to" napisał w wiadomości grup
> Artur Maśląg
>>> Wiele rzeczy nie rozumiesz, a film jest ponadczasowy.
>> Nie ma w nim nic ponadczasowego, to zbiór dość hermetycznych odniesień do
>> absurdów PRL-u lat, bodajże, 70-tych.
>
> Tak jest. Pokazcie dziecku, to sie zaraz bedzie pytac "a co to jest
> paszport, a po co paszport, a czemu pan nie przelal przez internet, a
> czemu dolarow nie kupil w kantorze " ..
Przecież wiadomo, że czasy się zmieniły i nie można traktować wielu
metafor wprost. Zresztą paszporty/dokumenty są nadal potrzebne w wielu
sytuacjach (nie piszę np. o Egipcie, ale np. o EURO 2012) i nie ma
w tym nic dziwnego. Zapłacić przelewem też nie zawsze "można",
"dzień pieszego pasażera" bywa dość powszechny. Inna sprawa, że
"Miś" nie jest dla dzieci.