-
1. Data: 2014-04-02 14:20:18
Temat: tymczasowe zasilanie garażu w 220V
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Blaszak oddalony od domu, przedzielonym własnym ogrodem...
Potrzebny prąd - nie tylko do świecenia żarówki, ale także przydałoby
się od czasu do czasu podłączyć np. wiertarkę czy coś takiego...
Można rzucić przedłużacz, ale żeby nie wiem jak gruby kabel się kupi
to będą spadki napięcia jak się podłączy na drugim końcu np. wiertarkę.
Pomyślałem sobie że może zastosuję dwa małe transformatory...
Jeden podwyższy napięcie/zmniejszy prąd, puści go przez długi
kabel, drugi, w garażu, obniży go spowrotem - jak to robią elektrownie.
Ktoś może przerabiał temat? Jakie są praktyczne wartości napięć
w które można pójść? 2x220 spokojnie normalne kable z izolacją
600V wytrzymają... A już z tych 2-3 amperów zrobi się 1-1.5...
Ile takie dwa transformatory 200VA będą kosztować?
Czy warto się w to bawić? Czy może lepiej jakaś bateria słoneczna
na dachu blaszaka, w środku aku 12V i przetwornica 12VDC-220VAC?
-
2. Data: 2014-04-02 14:35:58
Temat: Re: tymczasowe zasilanie garażu w 220V
Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>
> Można rzucić przedłużacz, ale żeby nie wiem jak gruby kabel się kupi
> to będą spadki napięcia jak się podłączy na drugim końcu np. wiertarkę.
Mam osobiście przedłużacz 100m 2x1,5mm2. Kiedyś potrzebowałem pospawać
odległy fragment metalu.
Spawarka ruszyła i pospawałem. Przedłużacz się zrobił ciepły, ale dał radę.
Nie pamiętam prądu tej spawarki, ale idę o zakład, że Twoja wiertarka ma
mniejszy.
Pozdrawiam.
WOJO
-
3. Data: 2014-04-02 14:40:29
Temat: Re: tymczasowe zasilanie garażu w 220V
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
> Blaszak oddalony od domu, przedzielonym własnym ogrodem...
> Potrzebny prąd - nie tylko do świecenia żarówki, ale także przydałoby
> się od czasu do czasu podłączyć np. wiertarkę czy coś takiego...
>
> Można rzucić przedłużacz, ale żeby nie wiem jak gruby kabel się kupi
> to będą spadki napięcia jak się podłączy na drugim końcu np. wiertarkę.
To jakiś Ogród Saski, Łazienkowski, czy inny o podobnych rozmiarach?
Normalnie to do transformnatora sn/nn są setki metrów. A przyłacze
do domu tez czasem przez ogród idzie. I jakoś spadki napięcia nie
groźne, choć cały dom na tym wisi, a nie jakaś wiertarka.
> Pomyślałem sobie że może zastosuję dwa małe transformatory...
> Jeden podwyższy napięcie/zmniejszy prąd, puści go przez długi
> kabel, drugi, w garażu, obniży go spowrotem - jak to robią elektrownie.
>
> Ktoś może przerabiał temat? Jakie są praktyczne wartości napięć
> w które można pójść? 2x220 spokojnie normalne kable z izolacją
> 600V wytrzymają... A już z tych 2-3 amperów zrobi się 1-1.5...
Najlepiej wybudować linię przesyłową 400 kV i dwie trafostacje. Przy
zaledwie dwukrotnym podniesieniu napięcia, więcej miedzi pójdzie na
transformatory, niż na grubszy przewód w przedłużaczu.
> Ile takie dwa transformatory 200VA będą kosztować?
> Czy warto się w to bawić? Czy może lepiej jakaś bateria słoneczna
> na dachu blaszaka, w środku aku 12V i przetwornica 12VDC-220VAC?
To się UPS nazywa. No i rzeczywiście, jak ktoś się strasznie obawia
spadków napięcia, a ma tylko chiński przedłużacz z drucikami "fi zero
przecinek nic", to niech sobie na końcu UPS podłączy, a nie wygłupia
się z jakimiś fotobateryjami.
--
Jarek
-
4. Data: 2014-04-02 15:27:45
Temat: Re: tymczasowe zasilanie garażu w 220V
Od: pytajacy <r...@p...fm>
Weź gruby przewód i po sprawie. A nie jakieś transformacje napięcia...
Chłopie, czym Ty się w tych Stanach zajmujesz? W sklepie warzywnym sprzedajesz?
A akumulatorem i ogniwem słonecznym rozbawiłeś mnie do łez.
pytajacy
-
5. Data: 2014-04-02 15:31:14
Temat: Re: tymczasowe zasilanie garażu w 220V
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:lhgva6$s7t$1@dont-email.me...
> Blaszak oddalony od domu, przedzielonym własnym ogrodem...
> Potrzebny prąd - nie tylko do świecenia żarówki, ale także przydałoby
> się od czasu do czasu podłączyć np. wiertarkę czy coś takiego...
>
> Można rzucić przedłużacz, ale żeby nie wiem jak gruby kabel się kupi
> to będą spadki napięcia jak się podłączy na drugim końcu np. wiertarkę.
>
> Pomyślałem sobie że może zastosuję dwa małe transformatory...
> Jeden podwyższy napięcie/zmniejszy prąd, puści go przez długi
> kabel, drugi, w garażu, obniży go spowrotem - jak to robią elektrownie.
>
> Ktoś może przerabiał temat? Jakie są praktyczne wartości napięć
> w które można pójść? 2x220 spokojnie normalne kable z izolacją
> 600V wytrzymają... A już z tych 2-3 amperów zrobi się 1-1.5...
>
Nie napisałeś ile to oddalony konkretnie znaczy - metry czy kilometry.
100m przewodu 1,5mm2 to 1,17om. Przy 3A spadek 3,5V.
300m (kabel 150m) dałoby około 10V spadku - wiertarka chyba nie zauważy.
Znając obciążenie można by małym transformatorkiem 220/10V (10V x 3A = 30W)
z 220 zrobić 230 a kablem zrobić z powrotem 220.
P.G.
-
6. Data: 2014-04-02 16:15:22
Temat: Re: tymczasowe zasilanie garażu w 220V
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Gałka napisał:
> Znając obciążenie można by małym transformatorkiem 220/10V
> (10V x 3A = 30W) z 220 zrobić 230 a kablem zrobić z powrotem 220.
Można nawet wykorzystać oldskulowy stabilizator magnetyczny do
telewizora. One miały właśnie coś koło 200VA. Oczywiście tylko
jeśli patrzeć na to od strony teoretycznej -- dziurę wiertarą da
się wyborować nawet przy napięciu, jakie było przy dwudziestym
stopniu zasilania.
--
Jarek
-
7. Data: 2014-04-02 19:16:21
Temat: Re: tymczasowe zasilanie garażu w 220V
Od: MiSter <U...@w...pl>
> Blaszak oddalony od domu, przedzielonym własnym ogrodem...
> Potrzebny prąd - nie tylko do świecenia żarówki, ale także przydałoby
> się od czasu do czasu podłączyć np. wiertarkę czy coś takiego...
>
> Można rzucić przedłużacz, ale żeby nie wiem jak gruby kabel się kupi
> to będą spadki napięcia jak się podłączy na drugim końcu np. wiertarkę.
>
Cały czas wydawało mi się, że masz wykształcenie techniczne, a tu taka
niespodzianka...
Nie podajesz istotnego parametru t.j. odległości a dywagujesz w kierunku
złożonych układów zasilających. Jak by to powiedział pewien kolega z
grupy: armata na muchy.
No chyba że to spóźniony żart aprylisowy, to zwracam honor.
Mister
-
8. Data: 2014-04-02 19:32:03
Temat: Re: tymczasowe zasilanie garażu w 220V
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
W dniu 02.04.2014 14:20, Pszemol pisze:
> Blaszak oddalony od domu, przedzielonym własnym ogrodem...
> Potrzebny prąd - nie tylko do świecenia żarówki, ale także przydałoby
> się od czasu do czasu podłączyć np. wiertarkę czy coś takiego...
>
> Można rzucić przedłużacz, ale żeby nie wiem jak gruby kabel się kupi
> to będą spadki napięcia jak się podłączy na drugim końcu np. wiertarkę.
>
Bo tu nie jest potrzebny gruby kabel, tylko kabel o odpowiednio dużym
przekroju żył miedzianych :-) To tak a'propos chińskich "przedłużaczy" z
kablem grubym jak palec i żyłami o przekroju 0,nic z trzech nitek czegoś
przypominającego wyglądem miedź ;-)
Pozdrawiam
Grzegorz
-
9. Data: 2014-04-02 21:12:48
Temat: Re: tymczasowe zasilanie garażu w 220V
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Pszemol wrote:
> Blaszak oddalony od domu, przedzielonym własnym ogrodem...
> Potrzebny prąd - nie tylko do świecenia żarówki, ale także przydałoby
> się od czasu do czasu podłączyć np. wiertarkę czy coś takiego...
>
> Można rzucić przedłużacz, ale żeby nie wiem jak gruby kabel się kupi
> to będą spadki napięcia jak się podłączy na drugim końcu np.
> wiertarkę.
> Pomyślałem sobie że może zastosuję dwa małe transformatory...
> Jeden podwyższy napięcie/zmniejszy prąd, puści go przez długi
> kabel, drugi, w garażu, obniży go spowrotem - jak to robią
> elektrownie.
> Ktoś może przerabiał temat? Jakie są praktyczne wartości napięć
> w które można pójść? 2x220 spokojnie normalne kable z izolacją
> 600V wytrzymają... A już z tych 2-3 amperów zrobi się 1-1.5...
>
> Ile takie dwa transformatory 200VA będą kosztować?
> Czy warto się w to bawić? Czy może lepiej jakaś bateria słoneczna
> na dachu blaszaka, w środku aku 12V i przetwornica 12VDC-220VAC?
kupić kabel ziemny 3 x 2.5 mm2 i masz
-
10. Data: 2014-04-02 23:20:50
Temat: Re: tymczasowe zasilanie garażu w 220V
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 02.04.2014 14:20, Pszemol pisze:
> Blaszak oddalony od domu, przedzielonym własnym ogrodem...
> Potrzebny prąd - nie tylko do świecenia żarówki, ale także przydałoby
> się od czasu do czasu podłączyć np. wiertarkę czy coś takiego...
>
> Można rzucić przedłużacz, ale żeby nie wiem jak gruby kabel się kupi
> to będą spadki napięcia jak się podłączy na drugim końcu np. wiertarkę.
No będą... i co z tego? Wielkie mi mecyje jak kilka voltów spadnie...
> Pomyślałem sobie że może zastosuję dwa małe transformatory...
> Jeden podwyższy napięcie/zmniejszy prąd, puści go przez długi
> kabel, drugi, w garażu, obniży go spowrotem - jak to robią elektrownie.
Czy ten twój ogród to może jakiś park narodowy? Czy może odkupiłeś
ranczo od Dżordża Debilju?
[ciach]
> Ile takie dwa transformatory 200VA będą kosztować?
> Czy warto się w to bawić? Czy może lepiej jakaś bateria słoneczna
> na dachu blaszaka, w środku aku 12V i przetwornica 12VDC-220VAC?
Oj, będziesz się szczypał... postaw sobie obok drugiego blaszaka z
megawatowym generatorem i na parę lampek starczy.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...