W dniu 21.04.2021 o 21:32, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Nie wiem, nie pamiętam zbyt dobrze. Ale radiowęzłowe wtyczki do
> kołchoźników też przypominały sieciowe. Miały jednak mniejszy
> rozstaw, bolce też chyba cieńsze.
>

Mniejszy. Cieńsze.

https://archiwum.allegro.pl/oferta/wtyczka-radioweze
l-telefon-i6146488430.html

MJ

do góry

Rodzice z wycieczki do Rosji przywieźli gramofon.
Nazywaliśmy go patefon.
Nie miał głośników (o czym humaniści mogli nie wiedzieć), a my starego radia (Koliber
czekał na moje rozkręcenie i powycinanie
nożyczkami od paznokci wszystkich półprzewodników, TG52 takie ładne zielone
kapelusiki miały).
Patefon miał ruską wtyczkę sieciową, taką płaską jak dwie połączone przelotki
bananowe.
Ruska technika, wetkniesz wtyczkę do gniazdka i masz w niej gniazdko na kolejną
wtyczkę, pewnie mogli tak w nieskończoność.
Z patefonu wychodził drugi kabel, z dwoma banankami.
Rodzice wkładali te bananki we wtyczkę w gniazdku i dziwili się, że patefon nie gra.
Instrukcji IKEA jeszcze wtedy nie było.
Po latach trafiło do nas (do mnie) jakieś radio po wujku (Syrena), które miało
wejście bananowe na gramofon - a wierzyłem, że przed
DIN nie było życia.


-----
> Stefan Kudelski niespecjalnie przejmował się doborem gniazd i złącz.
> W magnetofonach, przynajmniej w serii E, wejście liniowe to były dwa gniazda
bananowe w odległości takiej, jak w ścianie.
> Sporządziłem więc sobie na różne okoliczności kabelek, który z jednej strony miał
wtyczkę DIN, a z drugiej wtyczkę od lampki.
> Wyglądało to osobliwie i groźnie.
> www.nagraaudio.com/product/nagra-e/

do góry

Użytkownik "ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:60808ee5$0$501$6...@n...neostrada.
pl...
>Rodzice z wycieczki do Rosji przywieźli gramofon.
>Nazywaliśmy go patefon.
>Nie miał głośników (o czym humaniści mogli nie wiedzieć), a my
>starego radia (Koliber czekał na moje rozkręcenie i powycinanie
>nożyczkami od paznokci wszystkich półprzewodników, TG52 takie ładne
>zielone kapelusiki miały).
>Patefon miał ruską wtyczkę sieciową, taką płaską jak dwie połączone
>przelotki bananowe.
>Ruska technika, wetkniesz wtyczkę do gniazdka i masz w niej gniazdko
>na kolejną wtyczkę, pewnie mogli tak w nieskończoność.

A pamietam. Calkiem dobry pomysl.
Jest tez wspolczesna
https://www.tim.pl/wtyczka-16a-2p-z-z-gniazdem-2p-z-
250v-16a-biala-wt-16ug

>Z patefonu wychodził drugi kabel, z dwoma banankami.
>Rodzice wkładali te bananki we wtyczkę w gniazdku i dziwili się, że
>patefon nie gra.
>Instrukcji IKEA jeszcze wtedy nie było.

Instrukcje byly, i to moze nawet lepsze niz dzis.
Tylko ... pa ruski :-)

No ale ze efektow dzwiekowo-swietlnych przy tym nie bylo ?
Chyba, ze "wkladki" tez nie kupili ..

>Po latach trafiło do nas (do mnie) jakieś radio po wujku (Syrena),
>które miało wejście bananowe na gramofon - a wierzyłem, że przed DIN
>nie było życia.

Jakis tam standard musial wczesniej byc.
Moze i bananki.

J.

do góry

W dniu 2021-04-15 o 21:15, Jarosław Sokołowski pisze:
> Ten kawałek drutu
...w mojej wtyczce zwierał L z N.
Do dziś nie wiem dlaczego wkładając do gniazda w szkole (lata '70) gasło
światło...
ale po wyjęciu jumpera zapalało się ponownie.

Robert

do góry

W dniu 2021-04-15 o 20:53, Piotr Gałka pisze:
> Miałem 24 lata. Przy końcowej kalibracji mojego oscyloskopu lewą ręką
> opartą mocno nadgarstkiem o metalowy stelaż utrzymywałem aby się nie
> przewrócił (stał do góry nogami - czyli na rurze ekranującej lampy), a
> prawą usiłowałem sięgnąć w ciemno (bo patrzyłem na ekran) do jakiegoś
> PR-ka i dotknąłem potencjometru regulacji jasności na którym było pełne
> anodowe lampy - 1100V.


I znowu reset? :-)

Robert

do góry

Marek <f...@f...com> wrote:

>> Czy ja wiem... ja lubię czasem posłuchać egzotycznych rozgłośni na
>> AM.
>
> Na ostatnim Łosiu kusiło mnie kupić takie worldwide radio, wszelkie
> możliwe zakresy wraz krótkofalarskimi...

Mam (Degen DE1103). Generalnie działa, ale filtrów wejściowych nie ma...

Zawsze możesz użyć WebSDR i zobaczyć, czy cię to wciąga.

--
Wieczorem facet przychodzi do dentysty i prosi:
- Niech mnie pan wyleczy. Od jakiegoś czasu wydaje mi się, że jestem ćmą.
A dentysta na to ze zdziwieniem:
- Z takimi rzeczami raczej do psychologa a nie do mnie.
- Ale tylko u pana się świeciło.

do góry

"LordBluzg(R)" <m...@p...onet.pl> wrote:

> Kiedyś też miałem takie zapotrzebowanie ale dodatkowo miał to być
> transceiver na te wszystkie częstotliwości.

Ja mam teraz (i w sumie od zawsze), ale jak patrzę na ceny fabrycznych
transceiverów, to robi mi się słabo. Za mniej niż 2k nic się nie kupi,
a tak naprawdę trzeba wydać bliżej 3k (a można i dużo więcej). Hobby
jest fajne, ale nie aż tak ;)

Jest za to sporo amatorskich konstrukcji i pewnie kiedyś sobie zrobię,
choćby i na jedno pasmo.

> i na działce odpalam radio żeby sobie brzęczało.

Radiodyfuzję (stacje komercyjne) czy krótkofalarskie?

--
W przydrożnym rowie siedzi jeż i je śniadanie. Przykicał zajączek.
- Co jesz?
- Co zając?

do góry

"LordBluzg(R)" <m...@p...onet.pl> wrote:

> A wiesz co się dzieje jak wrzucisz kilogram karbidu po deszczu do
> kanalizacji na ulicy i odpalisz ogniem po 15 minutach? :D

Musi się dziać :)

To niewybuchowe, ale też dobre.
https://www.dailymail.co.uk/femail/article-8064777/Y
ouTuber-blocks-neighbourhood-drain-tries-bath-orbeez
.html

--
Na jednej z uczelni student podchodzil do egzaminu w sesji
zerowej. Bardzo mu zalezalo na wczesniejszym terminie, ale tez nie
przygotowal się jak nalezy. Profesor, zdegustowany stanem wiedzy mlodego
czlowieka, otworzyl drzwi i zwrocil się do oczekujacych na egzamin:
- Przyniescie siano dla osla.
- A dla mnie herbaty! - dodal egzaminowany.

do góry

W dniu 2021-04-21 o 19:14, Piotr Wyderski pisze:
>
> Ale tradycja w narodzie nie ginie, mój ledwo chodzący synek chciał
> podłączyć wypożyczoną z mojego multimetru termoparę do gniazdka
> sieciowego. Obaj odkryliśmy, że wtyczka pasuje (!!!),

Nie ma to jak standard.
W budynku w którym mieszkałem w dzieciństwie (oddawany do użytku w
1962r) oprócz normalnych gniazdek (okrągłe, czarne, bez bolca) były też
takie same gniazdka ale dziurki miały opis (ręcznie, farbą) A i Z. U nas
były takie dwa, każde tuż obok drugiego w którym było 220V (no bo
przecież radio podłącza się i do jednego i do drugiego gniazdka).
W radioodbiorniku też były dwie dziurki A i Z w rozstawie takim, że
wtyczki pasowały. U nas były dwa kabelki z wtyczkami bananowymi na
końcach, ale w sumie aż się prosiło zrobić kabelek z dwoma wtyczkami
sieciowymi na końcach. Zarówno pojedyncze kable jak i takie z wtyczkami
sieciowymi dają duże możliwości jak się wetknie do gniazdka obok :)

Krótki kabelek z dwoma wtyczkami na końcach widziałem na żywo u kogoś
kto w ten sposób zrobił włączanie z wnętrza domu zasilania do komórki na
zewnątrz.

Właśnie, dla sprawdzenia, czy standard rozstawu nadal obowiązuje,
wetknąłem wtyczkę lutownicy transformatorowej do multimetru METEXa -
żadnych problemów. Po wciśnięciu przycisku na lutownicy mogłem zmierzyć
rezystancję uzwojenia pierwotnego.

Producenci mają problem jak robią coś niestandardowego aby znaleźć jakiś
gotowy system podłączania tego.
Ci od termopary wybrali standardowe wtyczki.
Niedawno kupiliśmy oscyloskop SIGLENT. Na froncie jest gniazdko HDMI z
wykrzyknieniem obok, aby nie podłączać przypadkiem do HDMI.
Tam się podłącza jakiś ich dedykowane moduły (nie mam).

> a ja dodatkowo
> zawstydziłem Usaina Bolta. Zdążyłem. :)

Gratulacje.

Może multimetry powinny być sprzedawane tylko po podpisaniu deklaracji,
że nie używany miernik będzie zawsze leżał w sejfie.
Znam chłopaka, który jak miał kilka lat postanowił sprawdzić jak pasuje
leżący na biurku multimetr do przedłużacza leżącego an podłodze.
Nie wiem jak go kopnęło (w sensie którędy przez ciało), ale wystraszył
się tak, że dłuższy czas siedział w strachu nic nie robiąc. Rodzice
zareagowali jak się na piętrze zrobiło podejrzanie cicho.
P.G.

do góry

LordBluzg(R) wrote:

> A wiesz co się dzieje jak wrzucisz kilogram karbidu po deszczu do
> kanalizacji na ulicy i odpalisz ogniem po 15 minutach? :D

Praktyka pokazuje, że nie potrzeba nawet karbidu:

https://www.youtube.com/watch?v=yPuTUpJEnxE

Kilku astronautów się nagrało.


Pozdrawiam, Piotr

do góry