-
11. Data: 2011-12-03 21:29:25
Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.12.2011 18:12, Les pisze:
> Zapewne nie rozumie tej "Sztuki" jak ja!
> Nie widzę w tym nic artystycznego, może troszeczkę szokuje, ale w tych
> czasach to tylko troszeczkę.
W sumie ten "szok" to skutki wielowiekowej indoktrynacji i wypaczania
ludzkiej psychiki przez religię.
Bo tak obiektywnie - co niby ma na tych zdjęciach szokować?
-
12. Data: 2011-12-03 22:10:30
Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2011-12-03 20:16:19 +0000, T...@s...in.the.world said:
> Ale mi nie chodzi o donosicielstwo czy inna postawe.
> Tylko to, ze ci goscie zakwalifikowali to jako pornografie.
> To Katarzyne Kozyre to powinni chyba z miejsca zlinczowac.
Nie rozumiesz.
Praworządny obywatel zakwalifikuje wszystko co odbiega od normy w jego
mniemaniu i poinformuje o tym władze.
I tak być powinno. To jest obywatelska postawa.
Ty byś chciał, żeby ci gośnie nic nie kwalifikowali. Dla tego napisałem
o tym bardziej dosadnie w innej wiadomości. Teraz wyobraź sobie, że
pedofil przynosi porno zdjęcia do labu i wszystkich gówno to obchodzi.
I tak naprawdę nie chodzi o to, jak to zakwalifikował laborant i
ochroniarz, ważne że zachowali się relatywnie poprawnie.
Czy widział pan coś podejrzanego?
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
13. Data: 2011-12-03 22:10:48
Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
Od: Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
W dniu 2011-12-03 22:22, Andrzej Lawa pisze:
> [...]
> Po drugie: jakim prawem ktoś grzebał w cudzych zdjęciach? Może poparłbyś
> czytanie przez pracowników poczty przechodzącej przez ich ręce
> korespondencji? W sumie też coś może się przypadkiem wykryje...
> [...]
Widzę dość istotną różnicę. W odróżnieniu od pracowników poczty, którzy
jedynie dostarczają przesyłkę i nie mają żadnego powodu by otwierać
koperty laborant musi dobrać korekcję do zdjęć. Jak to ma zrobić bez ich
oglądania?
Również kontrola jakości wykonania zdjęć wymaga ich obejrzenia przed
wydaniem. Nie wyobrażam sobie, aby lab który wykonuje mi odbitki na
wystawę (a wiec w formacie raczej zdecydowanie większym niż pocztówkowy)
wydał mi je prosto bez maszyny bez sprawdzenia, czy dobrze wyszły.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
14. Data: 2011-12-03 22:19:53
Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2011-12-03 21:22:22 +0000, Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> said:
> To ja proponuję robić wszystkim (w szczególności tobie) o 5 rano
> rewizję. Tak na wszelki wypadek. Skoro jesteś niewinny, to nie
> powinieneś mieć nic przeciwko. A może dzięki takim rewizjom kogoś się
> uratuje.
Jeżeli w Twoich śmieciach ktoś znajdzie zakrwawione szmaty, to o co chodzi?
>
> Po drugie: jakim prawem ktoś grzebał w cudzych zdjęciach? Może
> poparłbyś czytanie przez pracowników poczty przechodzącej przez ich
> ręce korespondencji? W sumie też coś może się przypadkiem wykryje...
Ano problem polega na tym, że to nie jest zamknięta poczta. Tylko
zapewne pliki cyfrowe, które laborant po prostu widzi.
A jak by zobaczył faktyczne porno z dziećmi, też ma zamknąć oczy, bo to
prywatne zdjęcia?
>
> Po trzecie: głodnym chleb na myśli... skoro tym cieciom zdjęcia się
> skojarzyły z seksem, to ewidentnie coś z nimi jest nie w porządku i z
> miejsca powinni wylecieć z roboty
Po pierwsze, to widać i ludzie mają prawo oceniać. Błędne oceniać także
mają prawo. Mają też prawo poinformować władze, że ktoś przyniósł
jakieś dziwne zdjęcia do zrobienia.
Jak na balkonie będziesz dymał dziecko, to sąsiad ma się odwrócić? Bo
to Twój balkon i głodnemu chleb na myśli?
> - za powyższe oraz przez to, że wygłodniali dewianci z obsesją
> seksualną nie powinni w ogóle takiej pracy wykonywać.
Ooo? A jak Ty geniuszu psychologii ocenisz czy ktoś jest wygłodniałym
dewiantem? Pokażesz na rozmowie kwalifikacyjnej te "dzieła sztuki"?
Najwyższy czas, żeby ktoś nasrał na godło i podtarł dupę biało-czerwoną.
Może się w końcu niektórym oczy otworzą.
Artyści k...
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
15. Data: 2011-12-03 22:23:15
Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2011-12-03 21:17:48 +0000, Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> said:
>> Powiedz mi TA, co ma zrobić laborant, jak zobaczy na zdjęciu malutkie
>> rączki trzymające całkiem dużego ptaszka?
>
> "A gdyby tędy przechodziła wasza teściowa?!"
A gdyby na zdjęciu poza starcem było to niemowle? To też przemijanie i
artystyczna wizja.
Człowieku, ludzie mają prawo oceniać. Może im się coś wydać podejrzane
w Twoim zachowaniu. Jak będziesz chodził po osiedlu w płaszczu i
kapciach, to się ktoś w końcu zdziwi i zadzwoni gdzie trzeba.
O co Ci chodzi? To jest normalne, że odstające zachowania są wychwytywane.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
16. Data: 2011-12-03 22:28:23
Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.12.2011 23:10, Marek Wyszomirski pisze:
> Widzę dość istotną różnicę. W odróżnieniu od pracowników poczty, którzy
> jedynie dostarczają przesyłkę i nie mają żadnego powodu by otwierać
> koperty laborant musi dobrać korekcję do zdjęć. Jak to ma zrobić bez ich
> oglądania?
> Również kontrola jakości wykonania zdjęć wymaga ich obejrzenia przed
> wydaniem. Nie wyobrażam sobie, aby lab który wykonuje mi odbitki na
> wystawę (a wiec w formacie raczej zdecydowanie większym niż pocztówkowy)
> wydał mi je prosto bez maszyny bez sprawdzenia, czy dobrze wyszły.
Ummm... Mówimy o profesjonalnym, artystycznym i _ręcznym_ labie
fotochemicznym? W którym laborant siedzi nad każdym zdjęciem mozolnie
usiłując uzyskać optymalny wynik? W którym Saturnie w ostatniej dekadzie
widziałeś takie zjawisko? ;->
Powiem więcej - operator _auto_labu (a właściwie w dzisiejszych czasach
komputerowej naświetlarki lub po prostu drukarki sublimacyjnej) wręcz
nie powinien ingerować w parametry materiału źródłowego!
Kiedyś czytałem sobie książkę o historii Star Treka - tam właśnie był
piękny przykład, jak taki laborant-mądrala ciągle uparcie korygował do
"normy" otrzymane materiały i ekipa nie mogła dojść, dlaczego
zielonoskóra bohaterka, mimo nakładania coraz jadowiciej zielonego
makijażu, ciągle uparcie wychodzi ziemsko różowa.
Bo skąd laboludek może wiedzieć, jakie były intencje autora?
-
17. Data: 2011-12-03 22:31:19
Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2011-12-03 22:28:23 +0000, Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> said:
> Kiedyś czytałem sobie książkę o historii Star Treka - tam właśnie był
> piękny przykład, jak taki laborant-mądrala ciągle uparcie korygował do
> "normy" otrzymane materiały i ekipa nie mogła dojść, dlaczego
> zielonoskóra bohaterka, mimo nakładania coraz jadowiciej zielonego
> makijażu, ciągle uparcie wychodzi ziemsko różowa.
Na pewno to prawda.
Przestań, bo się popłaczę. Normalnie amatorzy.
--
200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
18. Data: 2011-12-03 22:38:47
Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.12.2011 23:19, JA pisze:
>> To ja proponuję robić wszystkim (w szczególności tobie) o 5 rano
>> rewizję. Tak na wszelki wypadek. Skoro jesteś niewinny, to nie
>> powinieneś mieć nic przeciwko. A może dzięki takim rewizjom kogoś się
>> uratuje.
> Jeżeli w Twoich śmieciach ktoś znajdzie zakrwawione szmaty, to o co chodzi?
ROTFL
Grzebiesz ludziom w śmieciach? Ciekawe masz zajęcie...
>> Po drugie: jakim prawem ktoś grzebał w cudzych zdjęciach? Może
>> poparłbyś czytanie przez pracowników poczty przechodzącej przez ich
>> ręce korespondencji? W sumie też coś może się przypadkiem wykryje...
> Ano problem polega na tym, że to nie jest zamknięta poczta. Tylko
> zapewne pliki cyfrowe, które laborant po prostu widzi.
Tak, już to widzę - laboludek w skupieniu ręcznie dobierający parametry
tysięcy zdjęć naświetlanych/drukowanych codziennie ;)
> A jak by zobaczył faktyczne porno z dziećmi, też ma zamknąć oczy, bo to
> prywatne zdjęcia?
A jakby tam zobaczył kosmitów porywających twoją teściową, która teraz
siedzi z tyłu?
>> Po trzecie: głodnym chleb na myśli... skoro tym cieciom zdjęcia się
>> skojarzyły z seksem, to ewidentnie coś z nimi jest nie w porządku i z
>> miejsca powinni wylecieć z roboty
> Po pierwsze, to widać i ludzie mają prawo oceniać. Błędne oceniać także
Co widać? Ja tam nie widziałem niczego, co by się zdrowej osobie z
seksem kojarzyło. A w szczególności goły niemowlak, leżący sobie samopas
na kocyku, nie skojarzy się nikomu innemu poza kompletnymi dewiantami z
seksem.
> mają prawo. Mają też prawo poinformować władze, że ktoś przyniósł jakieś
> dziwne zdjęcia do zrobienia.
"Dwa menczizna w jedna łózko - ja musiałech zawiadomić z policja!"
> Jak na balkonie będziesz dymał dziecko, to sąsiad ma się odwrócić? Bo to
> Twój balkon i głodnemu chleb na myśli?
Póki co to tobie chodzi po głowie "dymanie dziecka" - podaj swój adres,
wyślę chłopaków żeby ci kontrolę zrobili, bo coś za bardzo twoje myśli
kręcą się wokół tego tematu ;->
>> - za powyższe oraz przez to, że wygłodniali dewianci z obsesją
>> seksualną nie powinni w ogóle takiej pracy wykonywać.
> Ooo? A jak Ty geniuszu psychologii ocenisz czy ktoś jest wygłodniałym
> dewiantem?
Stara, dobra zasada - głodnemu chleb na myśli...
-
19. Data: 2011-12-03 22:41:28
Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.12.2011 23:23, JA pisze:
>
>>> Powiedz mi TA, co ma zrobić laborant, jak zobaczy na zdjęciu malutkie
>>> rączki trzymające całkiem dużego ptaszka?
>>
>> "A gdyby tędy przechodziła wasza teściowa?!"
>
> A gdyby na zdjęciu poza starcem było to niemowle? To też przemijanie i
> artystyczna wizja.
A jakby był kotek (też nagi!), do dla ciebie byłaby jeszcze zoofila?
Lecz się!
> Człowieku, ludzie mają prawo oceniać. Może im się coś wydać podejrzane w
OK, to ja ciebie oceniam jako podejrzanego dewianta, bo ci się wszystko
z seksem kojarzy. Szykuj się na rewizję.
> Twoim zachowaniu. Jak będziesz chodził po osiedlu w płaszczu i kapciach,
> to się ktoś w końcu zdziwi i zadzwoni gdzie trzeba.
Hmmm... A gdzie trzeba?
> O co Ci chodzi? To jest normalne, że odstające zachowania są wychwytywane.
Przez nierobów i/lub intrygantów.
-
20. Data: 2011-12-03 22:45:20
Temat: Re: stroze moralnosci w Saturnie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 03.12.2011 23:10, JA pisze:
> Nie rozumiesz.
> Praworządny obywatel zakwalifikuje wszystko co odbiega od normy w jego
> mniemaniu i poinformuje o tym władze.
> I tak być powinno. To jest obywatelska postawa.
To nie jest postawa obywatelska - to jest postawa tępej, złośliwej moherówy,
Postawa obywatelska nie będzie powodować zasypywania policji bzdurnymi
donosami (policja, za przeproszeniem publiczności, rzyga takimi donosami).
Jeśli chcesz prezentować postawę obywatelską, to powiadamiaj o
szkodliwych społecznie _faktycznych_ przestępstwach!
A nie o swoich urojeniach (jak w tym przypadku).