eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › samochody popowodziowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 44

  • 11. Data: 2010-05-24 12:27:13
    Temat: Re: samochody popowodziowe
    Od: krzysiek82 <s...@u...de>

    mleko pisze:
    > Po co przykrecales srubki przez szmatke? Chcesz cos ukryc przed
    > sprzedaza? ;)

    nie to przez pedantyczność :)

    > Dla ciebie zero sladow demontazu deski, nie oznacza, ze bedzie podobnie
    > dla kazdego. :)
    >
    >

    wiem, ale chciałem tylko dać do zrozumienia, że się da.

    --
    krzysiek82


  • 12. Data: 2010-05-24 12:38:09
    Temat: Re: samochody popowodziowe
    Od: to <t...@a...xyz>

    mleko wrote:

    > Powaznie, to doglebne ogledziny wnetrza, plastikow, listw. DO wysuszenia
    > niezbedne bylo rozebranie wnetrza, a nie da sie tego zrobic nie
    > zostawiajac sladow. Oczywiscie ktos zaraz napisze, ze sie da, wiec
    > sprostuje, ze nie da sie tak, aby bylo to oplacalne.

    To jak ktoś dłubał coś we wnętrzu to od teraz jego auto stało się
    "popowodziowe"? Super pomysł rodem z bezywpadkowe.net gdzie eksperci są w
    stanie napisać historie pojazdu na podstawie zdjęcia wielkości znaczka
    pocztowego.

    --
    "Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
    egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl


  • 13. Data: 2010-05-24 12:39:35
    Temat: Re: samochody popowodziowe
    Od: to <t...@a...xyz>

    wchpikus wrote:

    > Jesli auto stalo pod woda dosc dlugo, napewno bedzie mialo problem z
    > elektryka. A to nie dzialajace szyby, swiatla, cos z zaplonem itp. W
    > takim przypadku najlepiej omijac lub poprosic o naprawienie
    > sprzedajacego. Nie dac sie zwiesc ze to tylko zarowka, kabelek lub cos
    > podobnego. Auto ma miec wszystko dzialajace.

    Ludzie co tak myślą często potem kupują odpicowanego trupa. ;)

    --
    "Nie ma obowiązku oceniania prędkości i nie jest taka ocena przedmiotem
    egzaminu na PJ." Jan Kowalski, msg-id: hste47$m8v$...@n...net.icm.edu.pl


  • 14. Data: 2010-05-24 12:42:12
    Temat: Re: samochody popowodziowe
    Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>



    > Jesli auto stalo pod woda dosc dlugo, napewno bedzie mialo problem z
    > elektryka. A to nie dzialajace szyby, swiatla, cos z zaplonem itp.
    > W takim przypadku najlepiej omijac lub poprosic o naprawienie
    > sprzedajacego.
    > Nie dac sie zwiesc ze to tylko zarowka, kabelek lub cos podobnego.
    > Auto ma miec wszystko dzialajace.

    Hehehhe, przecież głupi ludzie nawet teraz kupują samochody w których wiele
    podstawowych urządzeń nie działa, czasami nawet czysto mechanicznych. No ale
    widać niektórym to nie przeszkadza.



  • 15. Data: 2010-05-24 12:52:29
    Temat: Re: samochody popowodziowe
    Od: wchpikus <w...@w...wp.pl>

    Witam!

    > Hehehhe, przecież głupi ludzie nawet teraz kupują samochody w których wiele
    > podstawowych urządzeń nie działa, czasami nawet czysto mechanicznych. No ale
    > widać niektórym to nie przeszkadza.


    Moze i tak.
    A potem jest narzekanie na forum ze:
    klima nie dziala - wymiana chlodnicy
    Swiatla nie dzialaja - przegryzione korozja sciezki w body (body do naprawy)
    Popalone silniki od zamkow
    Problemy z odpalaniem
    Mozna tak pisac i pisac.

    Mam zasade ze jak cos jest w aucie i nie dziala, to poprzedni
    uzyszkodnik nie za bardzo dbal o auto.
    Jesli to taka mala usterka, toczemu nie zrobil przed sprzedaza?

    Jak ktos pcha sie w takie auto, gtdzie polowa osprzetu nie dziala, to
    proszenie sie o klopoty.
    Ale kazdy kupuje jak chce:)






  • 16. Data: 2010-05-24 13:00:33
    Temat: Re: samochody popowodziowe
    Od: Mario <c...@s...onet.pl>


    > Jesli to taka mala usterka, toczemu nie zrobil przed sprzedaza?

    Bo nie istnieje coś takiego jak "gratis" ;-) i
    nie zrobił bo nie chciał Ci robić prezentu.

    pozdrawiam
    Mario


  • 17. Data: 2010-05-24 13:05:31
    Temat: Re: samochody popowodziowe
    Od: mleko <m...@m...ml>

    On 2010-05-24 12:38, to wrote:
    > mleko wrote:
    >

    >
    > To jak ktoś dłubał coś we wnętrzu to od teraz jego auto stało się
    > "popowodziowe"? Super pomysł rodem z bezywpadkowe.net gdzie eksperci są w
    > stanie napisać historie pojazdu na podstawie zdjęcia wielkości znaczka
    > pocztowego.

    Masz racje, ale demontaz deski w rocznym, dwuletnim samochodzie moze
    swiadczyc zarowno o pierdolce, jak cieknaca nagrzewnica, jak i o
    konkretniejszej wpadce. Jesli cena jest "rynkowa" takiego samochodu
    (przypominam, mowa jest o "mlodych" samochodach) to szukam dalej, a
    pierdola z nagrzewnica mnie totalnie nie interesuje





  • 18. Data: 2010-05-24 13:56:06
    Temat: Re: samochody popowodziowe
    Od: mleko <m...@m...ml>

    On 2010-05-24 12:27, krzysiek82 wrote:
    > wiem, ale chciałem tylko dać do zrozumienia, że się da.

    Nie da sie, da sie, jak rozmowa dzieci z piaskownicy :)
    Ty twierdzisz, ze potrafisz rozebrac i zlozyc deche, aby sladu nie bylo,
    ja twierdze, ze slady zawsze zostana. :)




  • 19. Data: 2010-05-24 14:04:07
    Temat: Re: samochody popowodziowe
    Od: "kamil" <k...@s...com>



    "mleko" <m...@m...ml> wrote in message news:htdpgv$29e$1@news.onet.pl...
    > On 2010-05-24 12:27, krzysiek82 wrote:
    >> wiem, ale chciałem tylko dać do zrozumienia, że się da.
    >
    > Nie da sie, da sie, jak rozmowa dzieci z piaskownicy :)
    > Ty twierdzisz, ze potrafisz rozebrac i zlozyc deche, aby sladu nie bylo,
    > ja twierdze, ze slady zawsze zostana. :)

    Ojciec zajmuje sie elektronika samochodowa (nie, nie cofanie licznikow z
    dojazdem do klienta:). Uwierz ze po latach rozkladania kilku samochodow
    dziennie montuje je z powrotem tak, ze sladu nie ma.

    Przy okazji takiego rozbierania kilka razy trafil na slady powodzi, z mulem
    i resztkami wodorostow wlacznie.




    Pozdrawiam
    Kamil


  • 20. Data: 2010-05-24 14:21:52
    Temat: Re: samochody popowodziowe
    Od: mleko <m...@m...ml>

    On 2010-05-24 14:04, kamil wrote:

    > dojazdem do klienta:). Uwierz ze po latach rozkladania kilku samochodow
    > dziennie montuje je z powrotem tak, ze sladu nie ma.


    Przemial niezly :) Ze sladu nie widzisz, nie oznacza, ze takiego nie ma. :)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: