-
11. Data: 2017-12-22 10:41:43
Temat: Re: reanimacja żarówki diodowej
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p1hd7m$858$...@n...news.atman.pl...
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Diody kolorowe jakos tak maja - jak prad za duzy, to slabo swieca.
>> Im
>> wiekszy tym slabiej.
>A jeszcze "dziwnym trafem" kolor światła leci w kiedunku
>(pod)czerwieni. Montowałem lata temu jakiegoś kompa. Z braku chyba
>oznaczeń szpilek, albo już nie wiem czego, podłączałem na ślepo diody
>i przełączniki. I tak jakoś mnie dziwiło, czemu zielona dioda
>potrafila zaświecić na żółto, czy nawet pomarańczowo, mając wlaściwie
>taką samą jasność.
Zielona owszem, czerwona jak ucieknie w podczerwien, to nie bedzie
widac,
ale ostatnio tak zalatwilem niebieska czy białą - i zielona nie byla
....
>> Ja mysle ze napiecie/prad za maly, a on jest duzo za duzy.
>W "żarówce" LED miałem kilka, które uwaliły się tak, że jasność, jak
>popędzić, to miały, ale zamiast ok. 30 mA, trzeba im dać było tak ze
>120-150, i świeciły. Co oczywiście, stosownie skutkowało.
To kiedys dyskutowalismy - moduly COB, np 10 diod w szeregu,
podlaczamy ... kilka nie swieci.
J.
-
12. Data: 2017-12-22 12:29:50
Temat: Re: reanimacja żarówki diodowej
Od: kilokitu <k...@o...pl>
Pewnie by wystarczyło wymienić ten duży kondensator elektrolityczny i żarówka by
znowu świeciła a nie migała (się)
Już udało mi się zreanimować kilkanaście żarówek ledowych. W tych z przetwornicami
przeważnie trzeba wymienić ww kondensator.
-
13. Data: 2017-12-22 20:02:18
Temat: Re: reanimacja żarówki diodowej
Od: Czarek <c...@n...fm>
W dniu 22.12.2017 o 06:28, Marek pisze:
> Tak przy okazji, czy ktoś może natknal się na jakieś modele żarówek led,
> które są rozbieralne bez zniszczenia klosza lub nasadki E20?
Wpadła mi niedawno w ręce taka uszkodzona:
https://zapodaj.net/a4b5cad680500.jpg.html
Pierścień można ściągnąć i założyć na lekki wcisk palcami
--
Czarek
-
14. Data: 2017-12-22 22:09:47
Temat: Re: reanimacja żarówki diodowej
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Czarek" <c...@n...fm> napisał w wiadomości
news:p1jkt9$2r3$2@usenet.news.interia.pl...
>
> W dniu 22.12.2017 o 06:28, Marek pisze:
>> Tak przy okazji, czy ktoś może natknal się na jakieś modele żarówek led,
>> które są rozbieralne bez zniszczenia klosza lub nasadki E20?
>
> Wpadła mi niedawno w ręce taka uszkodzona:
> https://zapodaj.net/a4b5cad680500.jpg.html
> Pierścień można ściągnąć i założyć na lekki wcisk palcami
Ja w ogóle się zastanawiam - przetwornica, gdzie to grzeje się jak jaki
scoorvenson, jest jeszcze dość mocno opatulona grubą termokurczką... jak to
na nie wypalantywać? A otworów wentylacyjnych nie ma. Udało mi się zdjąć
plastykowy klosz udający bańkę żarówki i od razu lampka przestała cyklicznie
gasnąć, jak przetwornica się przegrzała, i zaskakiwać znów, jak ostygła.
Świeciła się cały czas, więc myślę, że wystarczyło by zapewnić jej lepsze
chłodzenie i lampka nie psuła by się tak.
Pomijam oczywiście jakość montażu, nie licząc termokurczki na przetwornicy.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.
-
15. Data: 2017-12-22 22:31:01
Temat: Re: reanimacja żarówki diodowej
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 22 Dec 2017 22:09:47 +0100, HF5BS napisał(a):
>> Wpadła mi niedawno w ręce taka uszkodzona:
>> https://zapodaj.net/a4b5cad680500.jpg.html
>> Pierścień można ściągnąć i założyć na lekki wcisk palcami
>
> Ja w ogóle się zastanawiam - przetwornica, gdzie to grzeje się jak jaki
> scoorvenson, jest jeszcze dość mocno opatulona grubą termokurczką... jak to
> na nie wypalantywać?
Przetwornica sie grzeje relatywnie slabo, LED podgrzewa calosc.
> A otworów wentylacyjnych nie ma.
Ale sa zebra na wierzchu. Wiele nie daja, skoro calosc goraca jak
diabli, ale jak przetwornica ma male straty, to moze niewiele
przekracza temperature obudowy.
Kielich powiedzmy 60 C, przetwornica tylko 80 C :-)
> Udało mi się zdjąć
> plastykowy klosz udający bańkę żarówki i od razu lampka przestała cyklicznie
> gasnąć, jak przetwornica się przegrzała, i zaskakiwać znów, jak ostygła.
Dobra przetwornica, z zabezpieczeniem ... czy kiepska, z zimnym lutem
:-)
J.
-
16. Data: 2017-12-22 23:20:12
Temat: Re: reanimacja żarówki diodowej
Od: Jawi <g...@p...fm>
W dniu 2017-12-22 o 06:28, Marek pisze:
>
> Tak przy okazji, czy ktoś może natknal się na jakieś modele żarówek led,
> które są rozbieralne bez zniszczenia klosza lub nasadki E20?
Kupiłem takie w Carefurze kiedyś, Omega się nazywały. Bardzo dobre z
dwóch powodów: rozbieralne, można ręką zdjąć klosz, oraz oparte na
przetwornicy, wystarczy wymienić jeden małej mocy rezystor by ograniczyć
prąd diody i wydłużyć jej znacząco życie. Mam kilka tak przerobionych.
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"
-
17. Data: 2017-12-22 23:26:53
Temat: Re: reanimacja żarówki diodowej
Od: Jawi <g...@p...fm>
W dniu 2017-12-20 o 20:32, ToMasz pisze:
> 8.5v, 8.7v, - chore jakieś napięcie. z 12v - za dużo trzeba "zrzucać".
> musze poszukać jakiegoś 9woltowego zasilacza.
W zależności od konfiguracji diod, napięcia, prądu.
Można AL5809 - dioda prądowa lub CL25, prościej się nie da.
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"
-
18. Data: 2017-12-23 00:04:14
Temat: Re: reanimacja żarówki diodowej
Od: kasik <k...@s...pl>
> oparte na przetwornicy, wystarczy wymienić jeden małej mocy rezystor
> by ograniczyć prąd diody i wydłużyć jej znacząco życie.
Gdy zamiast przetwornicy jest kondensator szeregowy, to wystarczy go
wymienić na mniejszy - od dawna mam kilka tak przerobionych i są "wieczne".
-
19. Data: 2017-12-23 02:50:36
Temat: Re: reanimacja żarówki diodowej
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2017-12-22 o 12:29, kilokitu pisze:
> Pewnie by wystarczyło wymienić ten duży kondensator elektrolityczny i żarówka by
znowu świeciła a nie migała (się)
> Już udało mi się zreanimować kilkanaście żarówek ledowych. W tych z przetwornicami
przeważnie trzeba wymienić ww kondensator.
>
Czytam ten wątek ... na początku wydawało mi sie, że nie rozumiem
problemu. Wstępnie założyłem, że chodzi o akademickie zabawy. Ale teraz
widzę, że zupełnie nie.
Po co naprawiać żarówki? Czy w tych wolframowych też wymieniasz wolfram?
Aż ciśnie mi się na usta pytanie: stępił mi się nożyk w jednorazowej
golarce. Też go naprawiasz?
--
Pozdrawiam,
Marek
-
20. Data: 2017-12-23 03:35:28
Temat: Re: reanimacja żarówki diodowej
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9b6mk43o8xca.1nqrn8e89gl7p$.dlg@40tude.net...
...
> Kielich powiedzmy 60 C, przetwornica tylko 80 C :-)
Zmierzyłbym u siebie, u mnie całość z tworzywa... 3 lampki, dwie już parę
lat świecą i nie narzekają, trzecia, znaleziona :), cyklicznie gaśnie i
zapala się. Coby nie było, nie bardzo daje się dotknąć.
>
>> Udało mi się zdjąć
>> plastykowy klosz udający bańkę żarówki i od razu lampka przestała
>> cyklicznie
>> gasnąć, jak przetwornica się przegrzała, i zaskakiwać znów, jak ostygła.
>
> Dobra przetwornica, z zabezpieczeniem ... czy kiepska, z zimnym lutem
> :-)
Sposób i cykliczność przygasania, nie wskazuje na zimny lut.
--
Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
(C) Zygmunt Freud.