eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › prawo jazdy dla obcokrajowca
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2011-07-11 10:58:55
    Temat: Re: prawo jazdy dla obcokrajowca
    Od: "CeSaR" <a...@m...com>

    > Oczywiście że zdawało to egzamin, moja żona chyba jako jedyna na egzaminie
    > zdała za pierwszym podejściem.
    > I jako jedyna przygotowywała się eksternistycznie - tzn. jazd wykupiła
    > tyle ile chciała i potrzebowała, a do nauki przepisów tym bardziej żadne
    > dodatkowe opłaty nie są potrzebne.
    > W takich wypadkach widać po prostu że o przepisach decyduje lobby, szkoły
    > nauki jazdy to niezły biznes.

    No mówiąc szczerze zdziwił bym się gdyby było inaczej.
    Wszak instruktor jazdy to pewnie kapelusz zdeklarowany a "pan" na kursie
    pewnie uczył przepisów PoRD które jak wiadomo nijak się ma do rzeczywistosci
    :-))

    C



  • 12. Data: 2011-07-11 11:31:13
    Temat: Re: prawo jazdy dla obcokrajowca
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "LEPEK" napisał w wiadomości
    W dniu 2011-07-10 11:46, WOJO pisze:
    >> Zacznijmy od tego, że musi zamieszkiwać w Polsce dłużej niż 185 dni
    >> i
    >> mieć na to potwierdzenie.
    >No, to lipa :/ Jest marynarzem.
    >BTW - które przepisy to określają?

    Cos mi tu smierdzi - przeprowadza sie na stale do Polski i zyskuje
    pelnie praw od razu, tako chyba Unia rzecze.
    A potem sie wyprowadza, bo ma taki kaprys.
    Jak marynarz to moze i lepiej - nie przeszkadza w lokalu i nikogo nie
    dziwi ze w jednym pokoju 4 zameldowanych :-)

    Choc byc moze za prawami ida i obowiazki - podatki w kraju (ale tu
    wystarczy sie wymeldowac przed 180 dniami), moze i jakies marynaskie
    papiery wypadaloby tlumaczyc.

    J.


  • 13. Data: 2011-07-11 12:29:26
    Temat: Re: prawo jazdy dla obcokrajowca
    Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>

    > Cos mi tu smierdzi - przeprowadza sie na stale do Polski i zyskuje pelnie
    > praw od razu, tako chyba Unia rzecze.
    > A potem sie wyprowadza, bo ma taki kaprys.
    > Jak marynarz to moze i lepiej - nie przeszkadza w lokalu i nikogo nie
    > dziwi ze w jednym pokoju 4 zameldowanych :-)
    >
    > Choc byc moze za prawami ida i obowiazki - podatki w kraju (ale tu
    > wystarczy sie wymeldowac przed 180 dniami), moze i jakies marynaskie
    > papiery wypadaloby tlumaczyc.

    Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym
    http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19970980602&t
    ype=3
    Zaczynamy czytać od Art. 90....
    Pozdrawiam !
    WOJO


  • 14. Data: 2011-07-11 14:10:33
    Temat: Re: prawo jazdy dla obcokrajowca
    Od: "CeSaR" <a...@m...com>

    > I co cciałeś przez to powiedzieć?

    Oprócz tego co napisałem - nic :-) Po prostu się śmieję i tyle.

    > Cavallino i tak tego nie czyta bo Cię splonkował już dawno, a twak tylko
    > wychodzi że pleciesz cosik od rzeczy...

    Cavallino splonkował 3/4 tej grupy. Niektórych nawet wielokrotnie :-)

    C



  • 15. Data: 2011-07-11 14:14:40
    Temat: Re: prawo jazdy dla obcokrajowca
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
    <s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości
    news:6i4re8-8uv.ln1@bozon.softax.pl...
    > CeSaR wrote:
    >>> Oczywiście że zdawało to egzamin, moja żona chyba jako jedyna na
    >>> egzaminie zdała za pierwszym podejściem.
    >>> I jako jedyna przygotowywała się eksternistycznie - tzn. jazd wykupiła
    >>> tyle ile chciała i potrzebowała, a do nauki przepisów tym bardziej żadne
    >>> dodatkowe opłaty nie są potrzebne.
    >>> W takich wypadkach widać po prostu że o przepisach decyduje lobby,
    >>> szkoły nauki jazdy to niezły biznes.
    >>
    >> No mówiąc szczerze zdziwił bym się gdyby było inaczej.
    >> Wszak instruktor jazdy to pewnie kapelusz zdeklarowany a "pan" na kursie
    >> pewnie uczył przepisów PoRD które jak wiadomo nijak się ma do
    >> rzeczywistosci :-))
    >
    > I co cciałeś przez to powiedzieć? Cavallino i tak tego nie czyta bo Cię
    > splonkował już dawno,

    Dokładnie.
    I niepotrzebnie to zmieniasz.

    >a twak tylko wychodzi że pleciesz cosik od rzeczy...

    Bo plecie, jak zwykle zresztą.
    Akurat to gdzie kto sobie wykupuje jazdy nie wpływa na jakość nauczania
    (akurat moja żona miała łatwiej, bo mam instruktora z odpowiednim
    samochodzie w rodzinie, więc jeździła po placu tyle ile potrzebowała za
    friko, po mieście tyle ile było trzeba po kosztach).
    A z przepisami dała sobie radę sama, z książką w jednym ręku i komputerem w
    drugim, bez konieczności płacenia kilku stówek za wynajem sali.


  • 16. Data: 2011-07-11 15:49:03
    Temat: Re: prawo jazdy dla obcokrajowca
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    CeSaR wrote:
    >> Oczywiście że zdawało to egzamin, moja żona chyba jako jedyna na egzaminie
    >> zdała za pierwszym podejściem.
    >> I jako jedyna przygotowywała się eksternistycznie - tzn. jazd wykupiła
    >> tyle ile chciała i potrzebowała, a do nauki przepisów tym bardziej żadne
    >> dodatkowe opłaty nie są potrzebne.
    >> W takich wypadkach widać po prostu że o przepisach decyduje lobby, szkoły
    >> nauki jazdy to niezły biznes.
    >
    > No mówiąc szczerze zdziwił bym się gdyby było inaczej.
    > Wszak instruktor jazdy to pewnie kapelusz zdeklarowany a "pan" na kursie
    > pewnie uczył przepisów PoRD które jak wiadomo nijak się ma do rzeczywistosci
    > :-))

    I co cciałeś przez to powiedzieć? Cavallino i tak tego nie czyta bo Cię
    splonkował już dawno, a twak tylko wychodzi że pleciesz cosik od rzeczy...

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 17. Data: 2011-07-11 21:03:41
    Temat: Re: prawo jazdy dla obcokrajowca
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "WOJO" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:iveja6$q5t$...@n...lublin.pl...
    >> Cos mi tu smierdzi - przeprowadza sie na stale do Polski i zyskuje
    >> pelnie praw od razu, tako chyba Unia rzecze.

    >Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym
    >http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19970980602&
    type=3
    >Zaczynamy czytać od Art. 90....

    Smierdzi mi. Przyjezdza mlody obywatel unii na studia, i co, przez pol
    roku nie moze isc na kurs PJ ? To sie nadaje do Strassburga :-)

    Zas pierwsza czesc jest malo precyzyjna - nie wymaga sie
    wczesniejszego pobytu. "przebywa" .. to taki czas terazniejszy.
    Umowa wynajmu mieszkania na rok, albo umowa o prace .. tylko dobrze by
    bylo zeby byla od 15 maja, a to byc moze jakies podatki wchodza w gre
    :-)

    J.


  • 18. Data: 2011-07-11 21:10:20
    Temat: Re: prawo jazdy dla obcokrajowca
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "=Marcos=" napisał w
    >> polsku (angielski i francuski), chciałby to zrobić
    >> eksternistycznie, czyli sam egzamin bez kursu i jazd. Ktoś może coś
    >> na ten temat objaśnić?

    >Fajnie jakby się tak dało. Nikt nie chodziłby na kursy, tylko wszyscy
    >na egzaminy.

    Dawniej tak bylo mozna, przynajmniej jesli chodzi o czesc teoretyczna.
    W koncu jesli zdales egzamin to chyba umiesz, po co ci kursy ?

    To tylko lobby policjantow twierdzi ze tylko na kursie dobrze wyszkola
    kierowce.

    >A już najprędzej wszyscy zdawaliby na studia bez podstawówki ;]

    Ta sama zasada - jesli jest rzetelny egzamin, to czemu nie ? W koncu
    jestesmy otwarci na obcokrajowcow - podstawowka mogla byc jakas
    afrykanska.

    Zreszta moze sie myle, ale teraz na studia trzeba miec mature, a
    mature chyba mozna eksternistycznie .. i nie wiem czy nie bez
    podstawowki.

    J.


  • 19. Data: 2011-07-11 21:13:25
    Temat: Re: prawo jazdy dla obcokrajowca
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "CeSaR" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ivedq1$rpk$...@n...onet.pl...
    >No mówi?c szczerze zdziwił bym się gdyby było inaczej.
    >Wszak instruktor jazdy to pewnie kapelusz zdeklarowany a "pan" na
    >kursie pewnie uczył przepisów PoRD które jak wiadomo nijak się ma do
    >rzeczywistosci :-))

    A zebys wiedzial.
    Jak sie nauczysz przepisow, to egzaminu nie zdasz, chyba ze wykujesz
    na pamiec.

    Tu trzeba uczyc jak zdac testy :-)

    J.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: