eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › prawko - nowe zasady
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 96

  • 21. Data: 2011-09-07 16:06:52
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Excite" <n...@n...bedzie.pl>

    >> Uważasz, że jak komuś się _wydaje_, to te 10-30 km/h wolniej
    >> w terenie zabudowanym cokolwiek pomoże?
    >
    > Jest taka możliwość. Dla świeżego kierowcy te 10-30km/h to duża różnica
    > jeśli chodzi o stopień trudności prowadzenia a dodatkowo daje to większe
    > możliwości karania za przekroczenie prędkości dla nowicjuszy.

    Czemu miałbyś bardziej karać nowicjuszy ?


  • 22. Data: 2011-09-07 17:03:08
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    W dniu 07.09.2011 12:13, Excite pisze:
    > Masz rację, dodatkowe restrykcje dla nowych kierowców to nie rozwiązanie
    > przyczyny problemu tylko próby minimalizowania skutków tego problemu. A
    > głównym problemem jest żenująco słaba jakość szkolenia i egzaminy

    System szkolenia ... po kiego grzyba zmianiac/sankcjonowac system
    szkolenia?? To egzamin ma weryfikowac umiejetnosci a rynek ma
    weryfikowac system szkolenia.

    Mnie sie podoba irlandzki system szkolenia - zdajesz teorie i dostajesz
    na dwa lata tzw "Lke", na ktorej mozesz jezdzic z drugim kierowca. W
    czasie oczekiwania na egzamin praktyczny albo uczysz sie z tata/wujkiem,
    albo idziesz do szkoly jazdy, gdzie kupujesz tyle lekcji ile potrzebujesz.

    Pozdr.
    --
    Radek Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com


  • 23. Data: 2011-09-07 17:27:25
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-09-07 17:03, RadekNet pisze:
    > W dniu 07.09.2011 12:13, Excite pisze:
    >> Masz rację, dodatkowe restrykcje dla nowych kierowców to nie rozwiązanie
    >> przyczyny problemu tylko próby minimalizowania skutków tego problemu. A
    >> głównym problemem jest żenująco słaba jakość szkolenia i egzaminy
    >
    > System szkolenia ... po kiego grzyba zmianiac/sankcjonowac system
    > szkolenia?? To egzamin ma weryfikowac umiejetnosci a rynek ma
    > weryfikowac system szkolenia.
    >
    > Mnie sie podoba irlandzki system szkolenia - zdajesz teorie i dostajesz
    > na dwa lata tzw "Lke", na ktorej mozesz jezdzic z drugim kierowca. W
    > czasie oczekiwania na egzamin praktyczny albo uczysz sie z tata/wujkiem,
    > albo idziesz do szkoly jazdy, gdzie kupujesz tyle lekcji ile potrzebujesz.

    Tak też sobie zaprzeczyłeś - najpierw piszesz, że nie trzeba
    zmieniać/sankcjonować systemu szkolenia, a później podajesz jako
    dobry przykład system, w którym to szkolenie wygląda zupełnie
    inaczej. Żeby nie było - jak najbardziej jestem zwolennikiem
    systemu od jakim piszesz.



  • 24. Data: 2011-09-07 18:21:28
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>

    W dniu 2011-09-07 17:27, Artur Maśląg pisze:
    > Tak też sobie zaprzeczyłeś - najpierw piszesz, że nie trzeba
    > zmieniać/sankcjonować systemu szkolenia, a później podajesz jako
    > dobry przykład system, w którym to szkolenie wygląda zupełnie
    > inaczej. Żeby nie było - jak najbardziej jestem zwolennikiem
    > systemu od jakim piszesz.

    Problem z tym systemem jest taki że teorie możesz zdać a umiejętności do
    jazdy nie mieć żadnych. Puszczanie ludzi za kierownice bez żadnej
    weryfikacji ich umiejętności praktycznych skończyło by się w naszych
    warunkach katastrofą. Inny kierowca w roli instruktora przy samochodzie
    nie przystosowanym do nauki jazdy to była by taka seria wypadków że OC
    wzrosło by chyba pięciokrotnie, szczególnie że mamy mocno niedouczone co
    najmniej 3 pokolenia kierowców.

    Według mnie kurs nie powinien być obowiązkowy, uprawnienia do kierowania
    powinny być przyznawane tylko po egzaminie teoretycznym i praktycznym.
    Nauka jazdy tylko z instruktorem i samochodem przystosowanym do nauki.
    Instruktorzy tylko kompetentni i zawodowi, bez starszyzny co dorabia
    sobie do emerytury czy dorabiaczy co do 16:00 robią pizze a po 16
    zmieniają się w "panów instruktorów". Instruktor to powinien być ekspert
    z dziedziny przepisów ruchu drogowego i kierowania.No i odpowiednim
    wynagrodzeniem a nie takie dziadostwo jak obecnie że patałachy jeżdżą po
    9-10zł/h netto i się cieszą że lepsze to niż na łopacie zasuwać.


  • 25. Data: 2011-09-07 18:52:13
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-09-07 18:21, Excite pisze:
    > W dniu 2011-09-07 17:27, Artur Maśląg pisze:
    >> Tak też sobie zaprzeczyłeś - najpierw piszesz, że nie trzeba
    >> zmieniać/sankcjonować systemu szkolenia, a później podajesz jako
    >> dobry przykład system, w którym to szkolenie wygląda zupełnie
    >> inaczej. Żeby nie było - jak najbardziej jestem zwolennikiem
    >> systemu od jakim piszesz.
    >
    > Problem z tym systemem jest taki że teorie możesz zdać a umiejętności do
    > jazdy nie mieć żadnych.

    To potwierdzi egzaminator, a sama jazda to zweryfikuje szybko.

    > Puszczanie ludzi za kierownice bez żadnej
    > weryfikacji ich umiejętności praktycznych skończyło by się w naszych
    > warunkach katastrofą.

    Niby dlaczego? Wystarczy dostosować kwestie ubezpieczeniowe i już.
    Odpowiada opiekun - myślisz, że to w Polsce nie będzie działać,
    skoro gdzie indziej świetnie się sprawdza? Naprawdę myślisz, że
    opiekun nie jest w stanie stwierdzić, czy młodego można za kółko
    wpuścić? Jeśli popełni błąd to niestety będzie odpowiedzialny.

    > Inny kierowca w roli instruktora przy samochodzie
    > nie przystosowanym do nauki jazdy to była by taka seria wypadków że OC
    > wzrosło by chyba pięciokrotnie,

    Spokojnie - jak pisałem wyżej, z OC można spokojnie zrobić porządek
    i niech dopłacają jak chcą młodego sami szkolić. Co do
    nieprzystosowania samochodu - niech najpierw trenują na podwórku,
    polu, leśnej drodze.

    > szczególnie że mamy mocno niedouczone co
    > najmniej 3 pokolenia kierowców.

    Dość odważna teoria, tyle, że tak naprawdę średnio prawdziwa.
    To, że mamy fatalny system szkolenia kierowców to fakt, ale
    dużo gorszą rzeczą jest brak konsekwencji za wyczynianie cudów
    na drodze - czy z prawem jazdy czy też bez. Dać się złapać
    to trzeba się postarać. Stracić prawo jazdy? Uuuu, trzeba się
    postarać. Prawo jazdy jest tanie i trudno jest stracić (konsekwencje
    wyczynów też niespecjalne), więc wiele osób robi co chce i to widać.

    > Według mnie kurs nie powinien być obowiązkowy,

    Zgoda.

    > uprawnienia do kierowania
    > powinny być przyznawane tylko po egzaminie teoretycznym i praktycznym.

    I tak jest wszędzie - jazda z tatą/wujkiem na "próbnym" pj to nie są
    uprawnienia do kierowania, tylko właśnie kurs. Bez zbędnego stresu itd.

    > Nauka jazdy tylko z instruktorem i samochodem przystosowanym do nauki.

    A po co to specjalne przystosowanie? Jak ktoś się nie nadaje do jazdy
    to zwyczajnie się go na drogę nie wyprowadza.

    > Instruktorzy tylko kompetentni i zawodowi, bez starszyzny co dorabia
    > sobie do emerytury czy dorabiaczy co do 16:00 robią pizze a po 16
    > zmieniają się w "panów instruktorów".

    Zdaje się, że nie widziałeś jak takie szkolenia przebiegają w innych
    krajach.

    > Instruktor to powinien być ekspert
    > z dziedziny przepisów ruchu drogowego i kierowania.No i odpowiednim
    > wynagrodzeniem a nie takie dziadostwo jak obecnie że patałachy jeżdżą po
    > 9-10zł/h netto i się cieszą że lepsze to niż na łopacie zasuwać.

    Zapominasz o tym, że jazda samochodem to nie jest jakaś umiejętność
    dostępna dla elity, a ekspertów od "ruchu drogowego i kierowania"
    naprawdę nie potrzeba. Instruktor (czy to zawodowy czy amator wujek)
    ma młodego nauczyć poprawnej jazdy i zachowania się na drodze
    - młody teorię i taki musi znać. Podejrzewam, że gdyby ludzie
    podchodzili do jazdy samochodem właśnie w sposób dużo spokojniejszy
    i odpowiedzialniejszy to efekty byłyby 100 razy lepsze niż w formie
    proponowanej przez Ciebie - jakiś rygor, eksperci itd. Wręcz napiszę,
    że dużo ważniejsza od perfekcyjnej znajomości przepisów czy techniki
    jazdy jest ocena psychiki adepta, która pozwala na dopuszczenie takiego
    do samodzielnej jazdy.



  • 26. Data: 2011-09-07 19:03:29
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Icek <i...@d...pl>

    > Masz rację, dodatkowe restrykcje dla nowych kierowców to nie rozwiązanie
    > przyczyny problemu tylko próby minimalizowania skutków tego problemu. A
    > głównym problemem jest żenująco słaba jakość szkolenia i egzaminy
    > przepuszczające ludzi stanowiących poważne zagrożenie na drodze. Systemu

    ale nikt nie uczy jak jeździć samochodem na kursie.

    Na kursie uczysz się jak zdać egzamin.

    Sam zdawałem wczoraj na inną kategorie i wiem jaki to jest cyrk.
    Patrzyłem też na kat. B jak zdawali i za głowę się łapałem. Dramat. Ci
    ludzie po 25 godzinach nauki nie mają pojęcia o jeździe samochodem.



    Icek


  • 27. Data: 2011-09-07 19:05:37
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Icek <i...@d...pl>

    W dniu 2011-09-07 07:31, MadMan pisze:
    > Dnia 06 Sep 2011 19:34:32 GMT, to napisał(a):
    >
    >> Cmentarze są usiane tymi, którzy mieli pecha. A teraz będzie po prostu
    >> rewelacyjnie, gdy TIR-y będą próbowały wyprzedzać zielonolistkowców na
    >> wąskich, ruchliwych DK. Chociaż bardziej prawdopodobne, że większość z
    >> nich będzie miało te 80 km/h w głębokim poważaniu. Zastanawiam się, co za
    >> idiota wymyślił, że ma to być 80, a nie 90 km/h.
    >
    > Weź pod uwagę, że tutaj jest to problem kierowcy ciągnika siodłowego -
    > TIR na "wąskiej, ruchliwej DK" może jechać 70, zielonolistkowiec jednak
    > 80.

    podstawa prawna TIR 70km/h ?



    Icek



  • 28. Data: 2011-09-07 19:12:25
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: 'Tom N' <n...@1...dyndns.org.invalid>

    Icek w <news:j4889h$o4$2@node2.news.atman.pl>:

    > W dniu 2011-09-07 07:31, MadMan pisze:
    >> Dnia 06 Sep 2011 19:34:32 GMT, to napisał(a):
    >>> Cmentarze są usiane tymi, którzy mieli pecha. A teraz będzie po prostu
    >>> rewelacyjnie, gdy TIR-y będą próbowały wyprzedzać zielonolistkowców na
    >>> wąskich, ruchliwych DK. Chociaż bardziej prawdopodobne, że większość z
    >>> nich będzie miało te 80 km/h w głębokim poważaniu. Zastanawiam się, co za
    >>> idiota wymyślił, że ma to być 80, a nie 90 km/h.
    >> Weź pod uwagę, że tutaj jest to problem kierowcy ciągnika siodłowego -
    >> TIR na "wąskiej, ruchliwej DK" może jechać 70, zielonolistkowiec jednak
    ^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^^^
    >> 80.

    > podstawa prawna TIR 70km/h ?

    Art. 20. ust. 3. pkt. 2 PoRD

    --
    Tomasz Nycz


  • 29. Data: 2011-09-07 19:13:33
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Icek,

    Wednesday, September 7, 2011, 7:03:29 PM, you wrote:

    >> Masz rację, dodatkowe restrykcje dla nowych kierowców to nie rozwiązanie
    >> przyczyny problemu tylko próby minimalizowania skutków tego problemu. A
    >> głównym problemem jest żenująco słaba jakość szkolenia i egzaminy
    >> przepuszczające ludzi stanowiących poważne zagrożenie na drodze. Systemu
    > ale nikt nie uczy jak jeździć samochodem na kursie.

    Uważaj na nisko latające kwantyfikatory...

    > Na kursie uczysz się jak zdać egzamin.

    Chyba Ty.

    > Sam zdawałem wczoraj na inną kategorie i wiem jaki to jest cyrk.
    > Patrzyłem też na kat. B jak zdawali i za głowę się łapałem. Dramat. Ci
    > ludzie po 25 godzinach nauki nie mają pojęcia o jeździe samochodem.

    Dlatego trzeba jeździć na kursie więcej niż przymusowe minimum.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 30. Data: 2011-09-07 19:21:37
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Icek <i...@d...pl>

    >>> Masz rację, dodatkowe restrykcje dla nowych kierowców to nie rozwiązanie
    >>> przyczyny problemu tylko próby minimalizowania skutków tego problemu. A
    >>> głównym problemem jest żenująco słaba jakość szkolenia i egzaminy
    >>> przepuszczające ludzi stanowiących poważne zagrożenie na drodze. Systemu
    >> ale nikt nie uczy jak jeździć samochodem na kursie.
    >
    > Uważaj na nisko latające kwantyfikatory...
    >
    >> Na kursie uczysz się jak zdać egzamin.
    >
    > Chyba Ty.

    chyba trudno mi się zgodzić. Ciekawi mnie opinia grupowiczów. Czy na
    kursie uczą jeździć samochodem czy może tylko uczą jak zdać egzamin ?

    Po to wszystkie "L"ki cały czas robią kółka w strefie egzaminowania aby
    na blache wykuć gdzie się włącza migacz, gdzie się ustępuje
    pierwszeństwa i gdzie można zawracać.


    >
    >> Sam zdawałem wczoraj na inną kategorie i wiem jaki to jest cyrk.
    >> Patrzyłem też na kat. B jak zdawali i za głowę się łapałem. Dramat. Ci
    >> ludzie po 25 godzinach nauki nie mają pojęcia o jeździe samochodem.
    >
    > Dlatego trzeba jeździć na kursie więcej niż przymusowe minimum.

    ale to co zamienimy 25 godzin na 250 godzin ?



    Icek



strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: