eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › [piatkowo] blokada kierownicy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 11. Data: 2010-07-08 15:48:03
    Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy
    Od: "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com>

    "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
    news:i13u93.5f8.0@poczta.onet.pl...

    > Co Ci da wrzucenie na luz gdy musisz zahamować nagle, tu i teraz?
    > Próbowałeś kiedyś rozpędzony do 130 wyłączyć silnik i potem hamować?
    > W jakimś innym samochodzie niż maluch, bez wspomagania hamulców?

    Malo tego - jezdzilem kiedys samochodem (wazacym ponad poltorej tony) z
    uszkodzona pompa wspomagania hamulcow. I sie dalo hamowac, nawet z duzych
    predkosci)

    > Pomijając już kwestię ryzyka, że możesz kluczyk przekręcić o jeden ząbek
    > za dużo i zablokować sobie również kierownicę...

    Gdzie ten zabek masz?

    > I dodatkowo dodaj do tego fakt, że jesteś zupełnie zaskoczony dziwnym
    > zachowaniem samochodu a ułamki sekund lecą szybko i zaraz coś się stanie.

    Wiesz, przezylem zablokowanie kierownicy na zakrecie - uszkodzodzeniu ulegl
    lacznik poduszki powietrznej w kierownicy. Na szczescie szarpniecie z calej
    sily poskutkowalo, ale mysle, ze i bez tego bym sie nie zabil. Wbrew pozorom
    mozg dziala dosyc sprawnie w sytuacjach naprawde podbramkowych...

    --
    Axel



  • 12. Data: 2010-07-08 16:00:15
    Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy
    Od: Piotr Czyż <i...@i...com>

    Pszemol pisze:

    > Próbowałeś hamować gdy masz otwartą przepustnicę? Pomyślałeś może jak
    > wpływa to na podciśnienie w kolektorze ssącym a co za tym idzie wpływ na
    > wspomaganie hamulców?

    Mnóstwo ludzi próbuje, dla ułatwienia nawet lewą stopą....



    --
    Piotr Czyż


  • 13. Data: 2010-07-08 17:45:09
    Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>


    "Artur 'futrzak' Maśląg" <f...@p...com> wrote in message
    news:i14hku$58g$1@inews.gazeta.pl...
    > W dniu 2010-07-08 14:21, Pszemol pisze:
    > (...)
    >> Co Ci da wrzucenie na luz gdy musisz zahamować nagle, tu i teraz?
    >
    > Ano napędu na koła nie będzie.

    I jaki to ma związek z nagłą potrzebą hamowania?

    >> Próbowałeś kiedyś rozpędzony do 130 wyłączyć silnik i potem hamować?
    >
    > Owszem.
    >
    >> W jakimś innym samochodzie niż maluch, bez wspomagania hamulców?
    >
    > Oczywiście.

    I jak było? Bo ja próbowałem swoją Camry zatrzymać jak mi silnik padł
    na autostradzie i pary w hamulcach starczyło na bardzo krótko...
    Nie doceniamy wspomagania hamulców na codzień je mając, dopiero
    jak zabraknie to wtedy bieda...

    >> Pomijając już kwestię ryzyka, że możesz kluczyk przekręcić o jeden ząbek
    >> za dużo i zablokować sobie również kierownicę...
    >
    > A w którym to niby samochodzie kierownica się blokuje po przekręceniu
    > kluczyka, a nie po jego wyjęciu?

    OK, nie musisz tego wiedzieć, nie?

    >> I dodatkowo dodaj do tego fakt, że jesteś zupełnie zaskoczony dziwnym
    >> zachowaniem samochodu a ułamki sekund lecą szybko i zaraz coś się stanie.
    >
    > Na Batmana - kotwica i heja :)

    No widzisz... więc zamiast pierdyknąć komuś w tył i uszkodzić mu kręgosłup
    kierowca wybiera walnięcie w barierki na autostradzie. Co w tym złego?


  • 14. Data: 2010-07-08 17:47:40
    Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>


    "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> wrote in message
    news:kjziq4qunmw.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
    > "Pszemol" <P...@P...com> writes:
    >
    >> Co Ci da wrzucenie na luz gdy musisz zahamować nagle, tu i teraz?
    >
    > Wrzucenie na luz nie wylacza silnika ani wspomagania hamulcow.

    Nikt nie twierdzi że wrzucenie na luz wyłącza silnik - wyłączenie
    silnika to była osobna propozycja.
    Wysokie obroty przy otwartej przepustnicy dają bardzo mizerne
    podciśnienie w kolektorze, a co za tym idzie słabe wspomaganie hamulców.

    >> Próbowałeś kiedyś rozpędzony do 130 wyłączyć silnik i potem hamować?
    >
    > Przy 100 km/h rozrzad przemielil mi sie na miazge i zyje. Wiem, nie
    > 130...

    Miałeś silnik ze skrzynią manualną?
    Bo w automatycznej nie miałbyś wsparcia od strony silnika przy hamowaniu.


  • 15. Data: 2010-07-08 17:49:19
    Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>


    "Axel" <a...@p...BEZSPAMU.com> wrote in message
    news:i14kul$hgd$1@inews.gazeta.pl...
    > "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
    > news:i13u93.5f8.0@poczta.onet.pl...
    >
    >> Co Ci da wrzucenie na luz gdy musisz zahamować nagle, tu i teraz?
    >> Próbowałeś kiedyś rozpędzony do 130 wyłączyć silnik i potem hamować?
    >> W jakimś innym samochodzie niż maluch, bez wspomagania hamulców?
    >
    > Malo tego - jezdzilem kiedys samochodem (wazacym ponad poltorej tony) z
    > uszkodzona pompa wspomagania hamulcow. I sie dalo hamowac,
    > nawet z duzych predkosci)

    Pomyśl tylko jak masz wydłużoną drogę hamowania i zastanów się
    czy bez wspomagania byłbyś w stanie zatrzymać auto tak samo skutecznie.

    >> Pomijając już kwestię ryzyka, że możesz kluczyk przekręcić o jeden ząbek
    >> za dużo i zablokować sobie również kierownicę...
    >
    > Gdzie ten zabek masz?
    >
    >> I dodatkowo dodaj do tego fakt, że jesteś zupełnie zaskoczony dziwnym
    >> zachowaniem samochodu a ułamki sekund lecą szybko i zaraz coś się stanie.
    >
    > Wiesz, przezylem zablokowanie kierownicy na zakrecie - uszkodzodzeniu
    > ulegl lacznik poduszki powietrznej w kierownicy. Na szczescie szarpniecie
    > z calej sily poskutkowalo, ale mysle, ze i bez tego bym sie nie zabil.
    > Wbrew pozorom mozg dziala dosyc sprawnie w sytuacjach naprawde
    > podbramkowych...

    No w ogóle jesteście supermani :-)
    Nie wiedzieć czemu w Polsce tyle wypadków skoro wszyscy tacy o wiele
    mądrzejsi są od Amerykanów...



  • 16. Data: 2010-07-08 17:50:04
    Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>


    "PiotrCzyż" <i...@i...com> wrote in message
    news:i14llf$dms$1@mx1.internetia.pl...
    > Pszemol pisze:
    >
    >> Próbowałeś hamować gdy masz otwartą przepustnicę? Pomyślałeś może jak
    >> wpływa to na podciśnienie w kolektorze ssącym a co za tym idzie wpływ na
    >> wspomaganie hamulców?
    >
    > Mnóstwo ludzi próbuje, dla ułatwienia nawet lewą stopą....

    I jak im idzie?


  • 17. Data: 2010-07-08 18:04:28
    Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-07-08 17:45, Pszemol pisze:
    (...)
    > I jaki to ma związek z nagłą potrzebą hamowania?

    Zgadnij - skoro silnik się rozkręca, to napędza koła. To taki
    drobiazg.

    > I jak było? Bo ja próbowałem swoją Camry zatrzymać jak mi silnik padł
    > na autostradzie i pary w hamulcach starczyło na bardzo krótko...

    Było normalnie. Trzeba tylko było mocniej deptać po pedale.
    Nie wiem czy wiesz, ale ukłąd jest tak skonstruowany, że zapewnia
    maksymalną siłę hamowania przy niepracującym serwie/silniku itd.

    > Nie doceniamy wspomagania hamulców na codzień je mając, dopiero
    > jak zabraknie to wtedy bieda...

    Wspomaganie to tylko dodatek - miły, ale dodatek. W sytuacji
    awaryjnej nie jest potrzebne.

    >> A w którym to niby samochodzie kierownica się blokuje po przekręceniu
    >> kluczyka, a nie po jego wyjęciu?
    >
    > OK, nie musisz tego wiedzieć, nie?

    LOL - od razu wiadomo skąd napisy na kubkach z gorącą kawą...

    >> Na Batmana - kotwica i heja :)
    >
    > No widzisz...

    No widzę, że Ty nie tylko nie widzisz pewnych rzeczy, ale również
    nie wiesz jak są skonstruowane różne mechanizmy w samochodzie.
    Choć z drugiej strony może o wiesz, ale tego nie rozumiesz.

    > więc zamiast pierdyknąć komuś w tył i uszkodzić mu kręgosłup
    > kierowca wybiera walnięcie w barierki na autostradzie. Co w tym złego?

    A wal sobie i narzekaj, że bez wspomagania na długo hamulców nie
    wystarczy.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 18. Data: 2010-07-08 18:05:34
    Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy
    Od: Brzezi <b...@g...com>

    czw, 08 lip 2010 o 17:47 GMT, Pszemol napisał(a):

    >> Przy 100 km/h rozrzad przemielil mi sie na miazge i zyje. Wiem, nie
    >> 130...
    >
    > Miałeś silnik ze skrzynią manualną?
    > Bo w automatycznej nie miałbyś wsparcia od strony silnika przy hamowaniu.

    Znowu powstanie flame ze ASB nie hamuje silnika? co oczywiscie nie jest
    prawda...

    Pozdrawiam
    Brzezi


  • 19. Data: 2010-07-08 19:10:19
    Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy
    Od: Shrek <l...@p...pl>

    Pszemol pisze:

    >> Malo tego - jezdzilem kiedys samochodem (wazacym ponad poltorej tony)
    >> z uszkodzona pompa wspomagania hamulcow. I sie dalo hamowac,
    >> nawet z duzych predkosci)
    >
    > Pomyśl tylko jak masz wydłużoną drogę hamowania i zastanów się
    > czy bez wspomagania byłbyś w stanie zatrzymać auto tak samo skutecznie.

    Z pewnościa krótszą niż trąc o barierkę z załączonym biegiem i
    zablokowanym pedałem gazu:P

    Shrek.


  • 20. Data: 2010-07-08 20:55:45
    Temat: Re: [piatkowo] blokada kierownicy
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>


    "Artur Maśląg" <f...@p...com> wrote in message
    news:i14sv8$f5b$1@inews.gazeta.pl...
    > W dniu 2010-07-08 17:45, Pszemol pisze:
    > (...)
    >> I jaki to ma związek z nagłą potrzebą hamowania?
    >
    > Zgadnij - skoro silnik się rozkręca, to napędza koła. To taki
    > drobiazg.

    Ja nie kwestionuję faktu, że wyłączenie silnika zapobiegnie
    rozpędzaniu się samochodu - tylko jaki to ma związek z awaryjnym
    hamowaniem? Po wyłączeniu silnika wytracasz szybkość bardzo
    powoli, zwłaszcza gdy masz automatyczną skrzynię biegów, a w USA
    praktycznie wszystkie auta ją mają. Dwa - przy wyłączonym silniku
    nie masz wspomagania hamulców, więc hamowanie masz dodatkowo
    utrudnione bo musisz całą potrzebną siłę dostarczyć nogami...

    >> I jak było? Bo ja próbowałem swoją Camry zatrzymać jak mi silnik padł
    >> na autostradzie i pary w hamulcach starczyło na bardzo krótko...
    >
    > Było normalnie. Trzeba tylko było mocniej deptać po pedale.

    I to "mocniej deptać" właśnie jest problemem dla kogoś kto nie
    spodziewa się takiej reakcji samochodu albo nie ma siły w nogach.

    > Nie wiem czy wiesz, ale ukłąd jest tak skonstruowany, że zapewnia
    > maksymalną siłę hamowania przy niepracującym serwie/silniku itd.

    Zrób sobie eksperyment w którym zmierzysz drogę hamowania
    od 100km/h do zera przy włączonym i wyłączonym silniku...
    Podziel się z nami wynikami :-)

    >> Nie doceniamy wspomagania hamulców na codzień je mając, dopiero
    >> jak zabraknie to wtedy bieda...
    >
    > Wspomaganie to tylko dodatek - miły, ale dodatek. W sytuacji
    > awaryjnej nie jest potrzebne.

    ????

    Chyba jeździsz cinquacento albo innym lekkim pipidupkiem...

    >>> A w którym to niby samochodzie kierownica się blokuje po przekręceniu
    >>> kluczyka, a nie po jego wyjęciu?
    >>
    >> OK, nie musisz tego wiedzieć, nie?
    >
    > LOL - od razu wiadomo skąd napisy na kubkach z gorącą kawą...

    Tak jak pisałem wcześniej - Polska jest pełna geniuszy i laureatów Nobla.

    >>> Na Batmana - kotwica i heja :)
    >>
    >> No widzisz...
    >
    > No widzę, że Ty nie tylko nie widzisz pewnych rzeczy, ale również
    > nie wiesz jak są skonstruowane różne mechanizmy w samochodzie.
    > Choć z drugiej strony może o wiesz, ale tego nie rozumiesz.

    Błędnie zakładasz, że większość kierowców zna konstrukcję
    różnych systemów i mechanizmów w samochodzie... To duży
    błąd który prowadzi Cię do błędnych wniosków na temat hamowania
    na barierce... Ale jestem pewny że zażywając tabletkę aspiryny
    jesteś ekspertem od farmakologii i technologii produkcji leków, tak?

    >> więc zamiast pierdyknąć komuś w tył i uszkodzić mu kręgosłup
    >> kierowca wybiera walnięcie w barierki na autostradzie. Co w tym złego?
    >
    > A wal sobie i narzekaj, że bez wspomagania na długo hamulców nie
    > wystarczy.

    Nie zrozumiałeś co napisałem... Napisałem że hamulce przestaną
    wydajnie działać wkrótce po tym jak wyłączysz silnik i wspomaganie.
    Hamulce bez wspomagania nie są w stanie zatrzymać awaryjnie
    samochodu na oczekiwanym dystansie. Nie wiem czym Ty jeździsz
    jeśli sądzisz inaczej... Nawet toczącego się na parkingu auta wielkości
    normalnego sedana w USA (np. honda accord, toyota camry, ford taurus)
    jest ciężko bez wspomagania zatrzymać. Już nie ma co mówić przy 100km/h.
    No ale jak ktoś pomyka maluchem z 4 hamulcami bębnowymi i wydaje
    mu się że wszystkie auta są takie to trudno mu wytłumaczyć że jest w
    błędzie.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: