eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 487

  • 31. Data: 2011-01-06 12:47:21
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 6 Sty, 12:36, Michał Gut <m...@w...pl>
    wrote:
    > > po przeczytanie wszystkiego napisz niewiele
    > > ycz Ci jak najlepiej ale w tej sytuacji chyba nie masz szans na
    > > odszkodowanie od zarz dcy drogi. obym si myli .
    > > wyt umaczenie dla nich jestproste i banalne. droga od nie ona, przejezdna,
    > > l d odpad od innego samochodu...
    >
    > z tym odsniezeniem to nie ma co szalec, solo to ta droga nie widzial dawno.
    > nie ma lodu ale jest taka cienka warstewka troche sliska(hamuje sie gorzej
    > niz na mokrej drodze ale lepiejj niz na calkowicie zasniezonej)/
    > na drodze sa nieduze koleiny ze sniegu (ale takie wyslizgane i nieduze ze da
    > sie przez nie przejezdzac bez utraty sterownosci).
    >
    > bede walczyl. dla mnie wartosc tego samochodu w tym momencie jest bardzo
    > duza i jak wspomnialem wczesniej zwyczajnie nie stac mnie by to naprawiac na
    > wlasna reke (zreszta nie poczuwam sie do odpowiedzialnosci za zdarzenie bo
    > uwazam ze mojej winy bylo tu 10% - jakbym nie wyprzedzal to moze bym
    > zauwazyl wczesniej i moze mialbym szanse na jakis manewr, choc watpie bo tam
    > ciasno.)

    No, ja bym twojej winy dodal spokojnie dodatkowe 50%.
    Bo jechales szybciej niz pozwalaly znaki.
    Bo jechales szybciej niz pozwalaly warunki (zima jest o ile sie nie
    myle, no i chyba jechales po ciemku).
    Zarzadca drogi nie ma tu winy. Mogl nie wiedziec ze takie cos sie
    stalo.

    Jak zaczniesz walczyc to licz sie z tym ze zafigurujesz w paru
    miejscach i jak sie okaze ze ktos znajdzie tego posta to bedziesz sie
    mial cieplo i w przyszlosci historia moze ci napsuc zdrowia.

    Nie zycze ci zle. Ale miales pecha. Wyciagnij z tego wniosek na temat
    swojego sposobu jazdy. Ciesz sie ze nie skonczyles na drzewie i jestes
    zdrowy. Przejdz sie do lekarza na przeswietlenie i badanie kregoslupa.
    Auto pozegnaj. Sprzedaj za ile sie da i kup inne - sprawne. I dla
    zdrowia swojej watroby odpusc oszustwa. Nie warto.


  • 32. Data: 2011-01-06 12:51:05
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    >Nie zycze ci zle. Ale miales pecha. Wyciagnij z tego wniosek na temat
    >swojego sposobu jazdy. Ciesz sie ze nie skonczyles na drzewie i jestes
    >zdrowy. Przejdz sie do lekarza na przeswietlenie i badanie kregoslupa.
    >Auto pozegnaj. Sprzedaj za ile sie da i kup inne - sprawne. I dla
    >zdrowia swojej watroby odpusc oszustwa. Nie warto.

    chwileczke, nigdzie nie napisalem ze mam zamiar dopuszczac sie oszustwa.
    czuje sie poszkodowany i dlatego chce walczyc o odszkodowanie.
    ze zdrowiem na szczescie jest ok, zona zreszta tez mowi zeby olac auto bo
    wazne ze mnie nic sie nie stalo. z powodu ubiegania sie o odszkodowanie nie
    moge figurowac gdziekolwiek (conajwyzej w bazie ubezpieczyciela). chyba ze
    mowiles o potencjalnym oszustwie. Nie mam zamiaru bawic sie w naginanie
    prawdy - wrecz staram sie udokumentowac jak najdokladniej wszystko.


  • 33. Data: 2011-01-06 12:51:25
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>

    On 2011-01-06, Michał Gut <m...@w...pl> wrote:

    > bede walczyl. dla mnie wartosc tego samochodu w tym momencie jest bardzo
    > duza i jak wspomnialem wczesniej zwyczajnie nie stac mnie by to naprawiac na
    > wlasna reke (zreszta nie poczuwam sie do odpowiedzialnosci za zdarzenie bo
    > uwazam ze mojej winy bylo tu 10% - jakbym nie wyprzedzal to moze bym
    > zauwazyl wczesniej i moze mialbym szanse na jakis manewr, choc watpie bo tam
    > ciasno.)

    Na ominięcie nieruchomej przeszkody za ciasno, ale na zapierdalanie i
    wyprzedzanie to już było miejsce?

    Krzysiek Kiełczewski


  • 34. Data: 2011-01-06 12:54:36
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>

    On 2011-01-06, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:

    >>Rozpieprzyłeś samochód na prostej drodze i piszesz "bez przesady"? Na
    >>widok nieruchomej przeszkody nie zdążyłeś *NIC* zrobić i piszesz "nie
    >>zapierdzielałem"? Zasuwałeś jak idiota powyżej swoich możliwości i tyle.
    >
    > Zgodnie z orzeczeniami SN pijaka spiacego w nocy na jezdni przejechac
    > wolno.

    Ale jadąc zgodnie z ograniczeniem. Zapierdalać powyżej ograniczenia,
    powyżej warunków i powyżej własnych umiejętności nie wolno. Przecież
    koleś się przyznał, że w nocy, na śliskim przekroczył o 40% prędkość,
    jaka tam jest dopuszczalna w lecie w dzień!

    Krzysiek Kiełczewski


  • 35. Data: 2011-01-06 12:55:24
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Michał Gut

    > to wlasnie moja obawa i szukam podpowiedzi

    Osobiście wielkich szans nie daję, ale spróbować zawsze można...

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 36. Data: 2011-01-06 12:55:57
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    <cut>
    zrozum ze nie mam zamiaru nikogo oszukiwac.

    natomiast NIE CHCE DAC SIE OSZUKAC przez TU.
    chyba jestes swiadomy tego ze TU nie zalezy na wyplacie odszkodowania i beda
    robic wszystko zeby podwazyc zdarzenie. dlatego sie pytam co zrobic i o czym
    pamietac by jakims glupim manewrem nie spowodowac wyzerowania swoich szans
    na odszkodowanie. Zeby ci zobrazowac przykladem: Linia obrony typu "panie ta
    bryla tu lezala bo pewnie jacys gowniarze ja wtargali, albo odpadla od
    samochodu". Nie wiem czy odpadla czy gowniarze to wtargali. moge domniemywac
    po ksztalcie. ale moglo byc tez tak ze odpadla od samochodu i poleciala w
    pobocze, a gowniarze potem wyniesli na srodek. Nie wiem tego i srednio mnie
    to obchodzi skad sie tam wziela. dla mnie wazne ze tam byla choc byc jej nie
    powinno.


  • 37. Data: 2011-01-06 12:57:17
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>

    On 2011-01-06, Michał Gut <m...@w...pl> wrote:

    > chwileczke, nigdzie nie napisalem ze mam zamiar dopuszczac sie oszustwa.
    > czuje sie poszkodowany i dlatego chce walczyc o odszkodowanie.
    > ze zdrowiem na szczescie jest ok, zona zreszta tez mowi zeby olac auto bo
    > wazne ze mnie nic sie nie stalo. z powodu ubiegania sie o odszkodowanie nie
    > moge figurowac gdziekolwiek (conajwyzej w bazie ubezpieczyciela). chyba ze
    > mowiles o potencjalnym oszustwie. Nie mam zamiaru bawic sie w naginanie
    > prawdy - wrecz staram sie udokumentowac jak najdokladniej wszystko.

    Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50.

    Krzysiek Kiełczewski


  • 38. Data: 2011-01-06 12:59:54
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Michał Gut

    > ile lezala nie mam pojecia - chyba ja mialem takiego pecha po prostu ze
    > bylem pierwszym co przypirzyl.
    > to prawda - to samo mowili policjanci

    No i tak pewnie było, skoro leżało na środku drogi, to raczej spadło
    niedawno. Niestety trzeba być na to przygotowanym jeżdżąc po naszych
    drogach, niedawno ktoś tu wklejał zdjęcie kibla leżącego na środku pasa,
    a sam w ostatnich miesiącach omijał wielki betonowy kloc i wywrócony znak
    drogowy. ;)

    > ale ja trzymam sie wersji (zreszta
    > nie mam innego wyjscia) ze bylo tam cos czego byc nie powinno i tu juz
    > powinna byc sprawa zarzadu drog zeby nie bylo tam nic. chcby mieli
    > postawic pracownika pilnujacego co 100m. ale z racji ze to absurd to po
    > to mają ubezpieczenie oc.

    Wydaje mi się, ze teoria w myśl której zarządca odpowiada za wszystko, co
    znajdzie się na drodze jest błędna, co innego wielka dziura w
    nawierzchni, która raczej nie pojawia się nagle i wiążę się ściśle ze
    stanem drogi, a co innego przedmiot, który spadł z auta.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 39. Data: 2011-01-06 13:03:36
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    >> Sprawę dla mnie pogorsza to ze to moje podstawowe narzędzie pracy....
    >
    > w tym przypadku - jezeli auto to Twoje glowne narzedzie pracy - bardzo sie
    > dziwie, ze nie masz wobec tego wykupionego AC (nie mowiac juz o
    > dodatkowych swiadczeniach).
    >
    > ale madry Polak po szkodzie...
    > :/

    AC do mojego autka to bodajze 1,6 czy 2kpln (kiedys liczylem w kalkulatorze
    internetowym)
    Zwyczajnie mnie nie stać. Moja firma choc sie rozwija jest mala (zatrudniam
    jedna osobe tylko i to w niepelnym wymiarze) i jeszcze jestem na etapie
    splacania startu firmy wiec tne koszty. oczywiscie ze wolabym sobie wziac w
    leasing autko dostawcze i sobie nim pomykac, ale stac mnie na 6 letniego
    punciaka po przejsciach z ekonomicznym silnikiem i takim sie poruszalem.


    >> czy ktos odzyskiwal odszkodowanie od udzkodzenia na drodze?
    >
    > m.in. ja i to skutecznie - choc tematem rozszczenia byly tylko opony i
    > felga.
    > Z tym, ze u mnie to byla dziura, ktora istniala w drodze jeszcze pare dni
    > po tym zdarzeniu jako dowod i nie odczepila sie przypadkowo od innego
    > auta).

    to mnie martwi, ze beda pewnie probowac sie chwycic tego ze ta bryla byla
    tam "nieprzytwierdzona"

    > obawiam sie, ze samochod pozostanie juz wspomnieniem.
    > jezeli straty sa takie jak opisujesz, to nie wiem, czy zmiescisz sie w
    > zakladanej kwocie 6kpln przy wartosci auta 10kpln (ceny podane przez
    > Ciebie).

    zaraz bede wylazil i sprawdzal za dnia uszkodzenia. Lapa na pierwszy rzut
    oka do bloku silnika przytwierdzona ale jesli przykrecana to koszty spadna o
    ok 4kpln.

    > Pozostaje wiec trzymac kciuki i dawaj relacje z kolejnych swych krokow w
    > tej sprawie.

    zdam zdam. kolejne kroki to w piatek jechac do komendy powiatowej po notatke
    i potem do otwocka do drog mazowieckich (ustalilem ze to oni odpowiadaja)


  • 40. Data: 2011-01-06 13:04:50
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    > Zycze ci wp$#%#@$ sie do rowu na takiej bryle kiedys.

    nie zycz mu zle, jeszcze sie faktynie wpieprzy i bedziesz mial wyrzuty
    sumienia.
    pisze co jemu sie wydaje sluszne - nie kazdy musi uwazac ze ja mam racje i
    stawac w mojej obronie. tam gdzie 2 polakow tam 3 opinie. tak wiec jestem
    swiadom tego ze pare osob bedzie jeszcze probowac mnie nazywac oszustem,
    przypisywac mi probe wyludzenia z "ich" skladek OC itd.
    Dla mnie wazniejsze sa jednak posty osob ktore maja jakas wiedze i chca
    pomoc. Bardzo cenie tez te niepocieszajace i realistyczne do bólu posty,
    ktore mowia czego sie moge spodziewac. dzieki temu moge sie jakos przgotowac
    do tego,

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 49


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: