eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 487

  • 41. Data: 2011-01-06 13:07:15
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: "Michal Gut" <m...@w...pl>

    widocznosc mialem wystarczajaca do obiektow ktore wypatrywalem - ludzi i
    zaparkwoanych samochodow. w zyciu nie spodziewalbym sie tam kamienia.
    dziury tez nie bo ta droga jezdze kilka razy dziennie niekiedy, a
    najrzadziej kilka razy w miesiacu. Jakby byla dziura to by sie powiekszala i
    bym ja widzial.
    bryly nie bylo jak jechalem tam wczesniej(nie jestem pewiena le albo
    jechalem dzien wczesniej albo rankiem tego samego dnia) a byla jak wracalem


  • 42. Data: 2011-01-06 13:09:30
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    > Rozpieprzyłeś samochód na prostej drodze i piszesz "bez przesady"? Na
    > widok nieruchomej przeszkody nie zdążyłeś *NIC* zrobić i piszesz "nie
    > zapierdzielałem"? Zasuwałeś jak idiota powyżej swoich możliwości i tyle.

    zastanawiales sie kiedys po co sa kampanie by dzieci wyposazac w odblaskowe
    elementy?
    zastanawiales sie kiedys dlaczego kierowcy wpadaja w ludzi idacych
    poboczami?

    Jak czesto spodziewasz sie ze centralnie pomiedzy twoimi kolami bedzie niska
    przeszkoda wbrew pozorom niewidoczna?
    owszem widzialem ja jak juz bardzo mocno oswietlaly ja reflektory


  • 43. Data: 2011-01-06 13:10:33
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Michał Gut

    > zaraz bede wylazil i sprawdzal za dnia uszkodzenia. Lapa na pierwszy
    > rzut oka do bloku silnika przytwierdzona ale jesli przykrecana to koszty
    > spadna o ok 4kpln.

    Moim zdaniem to wszystko da się naprawić dużo taniej, o ile oczywiście
    zależy Ci żeby auto jeździło, a niekoniecznie było w stanie menniczym.
    Musisz tylko znaleźć magika co będzie w stanie tu tam trochę podrutować
    czy pospawać i pomoże znaleźć tanie części zamienne na szrotach.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 44. Data: 2011-01-06 13:12:36
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
    wiadomości news:ig2vig$5tm$1@portraits.wsisiz.edu.pl...

    > Scenariusz:
    > 21:30 wracam z pracy zjebany jak koń po westernie, jadę przez wieś
    > 40-50kmph a przede mna samochod na 'obcych' blachach. wyprzedzam i po
    > zakonczeniu manewru po jakichs 100m przy predkosci strzelam 60-70 wpadam
    > na 'coś' co zdążyło mi tylko mignąć i nawet nie zdazylem zaczac hamowac o
    > omijaniu nie mówiąc.

    Od kiedy wolno jeździć w trerenie zabudowanym z prędkością 60-70km/h przed
    godziną 23.00 ?
    Czy coś się zmieniiło w Prawie o Ruchu Drogowym ?
    Z tego co wiem to podnieśli dopuszczalne prędkosci na autostradach i drogach
    ekspresowych, ale o terenie zabudowanym nic mi nie wiadomo.

    Jak by na to nie spojrzeć to zapłaciłeś za włąsną głupotę. Jest teren
    zabudowany, gdzie obowiązuje maksymalna dopuszczlna prędkość 50km/h. Jest
    zima, śnieg i lód, zatem jest ślisko, o czym sam napisałeś "cienka warstewka
    troche sliska(hamuje sie gorzej niz na mokrej drodze". Widoczność żadna, bo
    o godzinie 21.30 jest ciemo tak więc nie pisz "Dookola pusto, domy, brak
    gowniarzy". Manewr wyprzedzania w takich warunkach jest wyjątkową głupotą,
    zwłaszcza, że jak sam piszesz "wracam z pracy zjebany jak koń po westernie".
    PoRD jednoznacznie mówi, że do prowadzenia samochodu trzeba być w pełnej
    kondycji psycho-fizycznej, a Ty nie dość, ze jesteś zmęczony, jedziesz po
    ciemku, po zimowej czyli zaśnieżonej i zalodzonej nawierzchni to jeszcze
    wyprzedzasz przekraczajac znacznie dozwoloną prędkość. Poza tym nie miałeś
    wystarczającej widoczności do wykonania tego manewru, bo napisałeś "wpadam
    na 'coś' co dążyło mi tylko mignąć".

    > Prawde mowiac jestem tym zalamany bo chce uzyskac odszkodowanie od
    > zarzadcy drogi a nie wiem od czego zaczac. chcialbym zrobic to w ASO ale
    > zwyczjanie nie stac mnie na to zeby zrobic naprawe a ptem odzyskac
    > odszkodowanie (lub co gorsza nie odzyskac).
    > Stalo sie to na drodze nr 734 we wsi Szymanow. Google maps po wpisaniu
    > nazwy miejscowosci miej wiecej precycyjnie wskazuja gdzie sie zdzwonilem.

    Przede wszystkim wyciągnij wniski i dziękuj, że się nie skończyło to całe
    wydarzenie bardziej tragicznie np. uderzeniem bryły lodu w twarz czy też
    wpadnięciem na drzewo lub dachowaniem, bo wtedy mogło by być znacznie
    gorzej.
    Co do odszkodowania od zarządcy drogi to obawiam się, że tylko starcisz
    niepotrzebnie czas i nerwy.


  • 45. Data: 2011-01-06 13:12:51
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin Krzysiek Kielczewski

    > Ale jadąc zgodnie z ograniczeniem. Zapierdalać powyżej ograniczenia,
    > powyżej warunków i powyżej własnych umiejętności nie wolno. Przecież
    > koleś się przyznał, że w nocy, na śliskim przekroczył o 40% prędkość,
    > jaka tam jest dopuszczalna w lecie w dzień!

    W nocy zima też jest dopuszczalna. Po za tym niektórych rzeczy po prostu
    nie da się w porę zauważyć i czasami ma się po prostu pecha. Nie można
    dostosować prędkości do dowolnie absurdalnego zdarzenia jak np. kawałek
    iglo na drodze.

    Inna sprawa, ze IMHO nie nalezy się tu odszkodowanie od zarządcy drogi,
    tylko ew. od tego, który to iglo zgubił.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 46. Data: 2011-01-06 13:14:45
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Mruk" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ig3vtk$jha$1@node1.news.atman.pl...

    > 1. nigdy i nigdzie nie przyznawaj, że to odpadło od innego auta. Nie
    > jesteś specjalistą i na twoje oko to pod wpływem pędu powietrza conajwyżej
    > wtoczyło się na drogę z pobocza. Nie wiesz jakiego pochodzenia jest ta
    > bryła. Nie dawaj drugiej stronie argumentów.
    >
    > 2. Bryła lodu znajdowała się na pasie przeznaczonym do ruchu. Jechałeś z
    > prędkością dozwoloną oraz zgodnie z zapisem PoRD zachowując właściwą
    > prędkość do warunków panujących na drodze.
    >
    > 3. Obserwowałeś znaki, obserwowałeś bacznie jezdnię przed sobą. Byłeś w
    > dobrej kondycji, nikt Cię nie rozpraszał. Gdy zobaczyłeś przeszkodę to nie
    > udało Ci się jej uniknąć i doszło do zdarzenia
    >
    > 4. Gdyby było jakieś oznaczenie, że możesz się spodziewać takich
    > niespodzianek to napewno zachowałbyś wzmożoną czujność i ostrożność i
    > napewno jechałbyś wolniej.

    Znalazł się polczek. Kłamać i oszukiwać, nawet siebie samego :)


  • 47. Data: 2011-01-06 13:14:46
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    > O "placek lodu" to byś samochodu nie skasował.

    pogadamy jak kedys bedziesz mial watpliwa przyjemnosc przyladowac w bryle
    lodu.
    placek lodu moze byc wysoki na iles tam cm:)

    co do usuniecia bryly to chyba nie posadzasz mnie ze zostawilem ja zeby
    nastepna osoba mogla sobie "wyremontowac samochod na koszt skladek innych
    platnikow OC" co mi tu zarzucal jeden grupowicz.
    do czasu przyjazdu policji oznakowalem ja i osobiscie mimo mrozu i
    niedostoswoania ubrania dreptalem w ta i we wte pilnujac zeby ew ktos nie
    wpakowal sie jeszcze na trojkat. kiedys jeden gosciu mi trojkat rozjechal
    juz. Droga rzadko uczeszczana wiec krecilem sie w poblizu trojkata zeby
    kierowcyw idzieli nadjezdzajacy co sie dzieje. auto tez oswietlone
    prawidlowo(no prawie, spalily mi sie postojowki ale to chyba od wstrzasu bo
    wymienialem z jakies 2-3 miesiace temu).
    Tak wiec nie posadzaj mnie o glupote. Sam fakt ze jestem na pms swiadczy ze
    jestem w miare swiadomym kierowca, choc czasami posty niektorych
    wyprowadzaja mnie z bledu tej opinii.


  • 48. Data: 2011-01-06 13:15:31
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: to <t...@a...xyz>

    begin marek

    > ja jak nie widze to nie jade. tacy jak ty nigdy tego nie zrozumieja.
    > nawet po rozjebaniu auta, jak widac :)

    To musisz jechać 5 km/h, bo tylko wtedy masz niemal 100% gwarancji, że
    WSZYSTKO zobaczysz.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 49. Data: 2011-01-06 13:16:52
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "neoniusz" <n...@j...org> napisał w wiadomości
    news:ig49qs$pcc$1@news.onet.pl...

    >> I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz
    >> najprawdopodobniej bedzie probowal oszustwa lub w lagodniejszej wersji
    >> wyludzenia.
    >
    > Zycze ci wp$#%#@$ sie do rowu na takiej bryle kiedys.

    Tak poza tym to jesteś zdrowy ?


  • 50. Data: 2011-01-06 13:16:58
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    > Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50.
    Szczerze mowiac moge tylko szacowac. nalicznik nie patrzylem tylko na droge.
    Szacuje po poprzedniej predkosci przed wyprzedzaniem bo ta widzialem. nie
    dalo sie tez wyprzedzac na zasadzie but w podloge i lecimy. Za szybko tez
    nie moglem wyprzedzac. prawde mowiac manewr wyprzedzania trwal dlugo. Wiec
    stad wnioskuje ze nie rozpedzilem sie za mocno

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20 ... 30 ... 49


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: