eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 487

  • 311. Data: 2011-01-07 19:57:18
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: Mruk <t...@g...pl>

    > > przyjmij że stało się to tam gdzie można
    > > jechać 90 i wtedy odpowiedz na pytanie co gość miałby zrobić w takiej
    > > sytuacji.
    > >
    >
    > Jechać z prędkością, pozwalająca mu nie przejechać tego czegoś leżacego
    > na jezdni.
    > To działa i w lecie, i na lodzie, i po pracy, i na mokrym.
    > Stale...

    dobre dobre. Powinieneś pracy szukać albo w wydziale ruchu drogowego
    albo u jakiegoś ubezpieczyciela przy likwidacji szkód.

    Co wątek to to samo. Jak jedziesz w granicach tego co wolno to dla
    Ciebie zawsze za szybko.

    Zrozum, że warunek dostosowania szybkości do panujących warunków jest
    tak ogólny, że jakby trzeba to się da dostosować do każdej sytuacji.




    M


  • 312. Data: 2011-01-07 20:00:16
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 6 Jan 2011 12:45:35 +0100, marek wrote:
    >> I co - w nocy wcale nie jezdzisz, latem nie przekraczasz 40, a zima 20
    >
    >moze Cie zaskocze ale jezdze w nocy. po rosji. wnisoki wyciag sam :P
    >ps. w zimie tez

    A to wspolczuje .. ale pytanie pozostaje - z jaka predkoscia jezdzisz
    ?

    J.




  • 313. Data: 2011-01-07 20:07:08
    Temat: Re: nie tylko ja przypieprzylem
    Od: Mruk <t...@g...pl>

    W dniu 2011-01-07 16:33, Michał Gut pisze:
    >> Zajebista laska jest po prostu. Jebnela w to cos i pojechala dalej.
    >> Ale nie zadala sobie trudu chociazby powiadomic policje, o ciele obcym
    >> na drodze. Miedzy innymi dlatego potem pierdolnales w to Ty...
    >
    > wiesz, pewnie myslala ze nic sie nie stalo takiego bo wg jej slow
    > pogruchotalo cos po podlodze i tyle. w domu dopiero jej maz zauwazyl
    > plame oleju pod samochodem i obejrzal miche.

    a ona po zaliczeniu bryły zobaczyła czerwone światełko od ciśnienia
    oleju, pomyślała "olej" i olała. Ciekawe ile miała km do domu



    M


  • 314. Data: 2011-01-07 20:41:24
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
    <s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości
    news:bukjv7-9t1.ln1@bozon.softax.pl...
    > Krzysiek Kielczewski wrote:
    >> On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski
    >> <s...@r...this.informa.and.that.pl> wrote:
    >>
    >>>> Ale jadąc zgodnie z ograniczeniem. Zapierdalać powyżej ograniczenia,
    >>>> powyżej warunków i powyżej własnych umiejętności nie wolno. Przecież
    >>>> koleś się przyznał, że w nocy, na śliskim przekroczył o 40% prędkość,
    >>> Może o 140%!
    >>> Ba, bez kozery powiem pińćset!
    >>
    >> 20 z 50 to jest 40%. Nie 140 i nie 500, tylko właśnie 40.
    >
    > Tylko zignorowałeś następujące fakty:
    > a) napisał że jechał pon.70
    > b) mowa o 60-70 "licznikowym" które oznacza realną prędkość mniejszą.

    Do tego trzeba dodać dozwolone 10% więcej i wychodzi, że nic nie
    przekroczył. ;-)


  • 315. Data: 2011-01-07 20:48:25
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 7 Jan 2011 12:41:12 +0000 (UTC), Massai wrote:
    >J.F. wrote:
    >> > Takie pytanie Ci zadam:
    >> > Jeśli wylecisz na zakręcie, mimo że jechałeś nie przekraczając
    >> > dozwolonej prędkości - oskarżysz projektanta drogi?
    >> Latem, w dobrych warunkach ?
    >> Kto wie, moze i sa podstawy do oskarzenia - czemu tam ograniczenia nie
    >> ma.
    >Pytałem Cavallino, który generalnie uważa ograniczenia za gwałt na jego
    >wolności ;-)

    A, chyba ze tak.

    Ale jak pisalem - to sie w zasadzie nie zdarza.
    Za to nagminne jest ograniczenie predkosci na zakrecie "bo tu byly
    czesto wypadki .. dwa na przestrzeni 10 lat". No i ktos ci kaze jechac
    40, mimo ze mozna 100 i szybciej ..

    J.



  • 316. Data: 2011-01-07 21:22:40
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ig6kvb$4c0$1@news.onet.pl...

    >> > Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50.
    >> Szczerze mowiac moge tylko szacowac. nalicznik nie patrzylem tylko na
    >> droge. Szacuje po poprzedniej predkosci przed wyprzedzaniem bo ta
    >> widzialem. nie dalo sie tez wyprzedzac na zasadzie but w podloge i
    >> lecimy. Za szybko tez nie moglem wyprzedzac. prawde mowiac manewr
    >> wyprzedzania trwal dlugo. Wiec stad wnioskuje ze nie rozpedzilem sie
    >> za mocno
    >
    > Nie dostosowałeś prędkości do warunków. Ciemno, ślisko.
    >
    > Gdyby tam stał człowiek na ulicy ;-), to byś go rozjechał?
    > Skoro bryły lodu nie zauważyłeś...

    No co Ty ?
    Tam gówniarzyn nie było :)


  • 317. Data: 2011-01-07 21:28:01
    Temat: Re: ZDJĘCIA
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:dncei61d0rl3ehfd5vma6q4p95ccl169ob@4ax.com...

    > A co proponujesz jak "nic nie widzisz" - zwolnic czy przyspieszyc ?
    > :-)

    Zapewne wyłączyć. Szkoda prądu, bo i tak nic nie widać ;)


  • 318. Data: 2011-01-07 21:35:17
    Temat: Re: ZDJĘCIA
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    > Niektórzy sami łamią przepisy, ale czują się lepiej gdy piętnują co sami
    > robią u innych. ;)

    heh jakie to prawdziwe i powszechne. wiesz, ja tez lubie sobie poprawiac
    samopoczucie po jakims 'zlym uczynku'. najlepszy do tego jest sok bananowy
    (raczej przecier, bo z sokiem to wspolnego wiele nie ma) :) Od razu czuje
    sie lepiej. Ci ktorzy nie znaja cudownych wlasciwosci pysznej zakaski lub
    napitku musza odreagowac gdzies indziej.

    tak btw zeby nie bylo - rzadko jezdze zgodnie z przepisami, ale lamie je
    swiadomie. chocby we wspomnianym wczesniej szymanowie - z 1km prostej drogi
    bez absolutnie zadnego zakretu i ograniczenie do 40 (kawalek dalej za
    miejscem dzwona). O ile przy 2 bardzo ostrych zakretach rzadko kiedy
    dociagam do 30km/h (maly promien i kąt ok 90st - 2sztuki) o tyle nie
    pamietam bym kiedykolwiek jechal na nastepujacym odcinku po zakretach
    ponizej 60 na suchym (w zimie w sniegu to co innego bo tam plug przejedzie
    jak zabladzi).

    ciekaw jestem co ubezpieczyciel powie.



  • 319. Data: 2011-01-07 21:42:47
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 7 Sty, 09:37, "Cavallino" <c...@k...pl> wrote:
    > Uzytkownik "ptoki" <s...@g...com> napisal w wiadomosci news:
    >
    > >> G upie to jest mieszanie drogi z dziwnymi rzeczami, kt re na niej le .
    >
    > > Bryla lodu w zimie nie jest dziwna.
    >
    > Tej wielkosci - jest.
    > Dokladnie tak samo jak toj toj lezacy na drodze.
    >
    Ta. I tak jak lezace w poprzek drzewo po wichurze. Albo skrzynka piwa
    zgubiona przez kogos. Mnie nie dziwia fanty na drodze. Zgodze sie ze
    nie powinno ich tam byc ale sie trafiaja.

    > > Nie piszemy o tym samym.
    > > Ty piszesz o trzymaniu sie przepisow a ja o skutecznosci. Ty zgodnie z
    > > przepisami zniszczyl bys sobie auto (taka projekcja tego co Michal
    > > zrobil). Ja bym mial szanse albo ominac bryle albo przed nia
    > > zahamowac.
    >
    > A przy okazji stwarzal tysiackrotnie wieksze zagrozenie swoim wleczeniem
    > sie, bo co chwile ktos musialby Cie wyprzedzac.
    >
    Nie. Zagrozenie stwaza ten kto nie umie bezpiecznie wyprzedzic.
    Zreszta takiego marudera sie latwo wyprzedza.

    > >> Ale nijak to nie jest z e.
    > > Nie wartosciowalem zle/dobrze.
    >
    > Napisales dokladnie "zle".
    > Na to zgody nie ma.
    >
    Pisalem o dwu sprawach. Przyznaje ze nie precyzyjnie.
    Mozna robic zle rzeczy w zgodzie z prawem.
    Ten kawalek o niewatosciowaniu zle/dobrze tyczyl sie takiego podejscia
    a nie skutkow.
    Czyli jezdzac nazwijmy to agresywnie (troche zle slowo) nie robisz nic
    zlego. Ale juz skutek jaki z tego wyniknie moze byc zly.

    > > Wartosciowalem bezpiecznie/
    > > niebezpiecznie lub skutecznie/nie skutecznie.
    >
    > A zapomniales o zasadniczym wartosciowaniu jechac sensownie/wlec sie.
    Jestes znany z swojej opinii na temat szybkiej jazdy. Nie podzielam
    jej mimo ze tez jezdze raczej zwawo. Uwazam ze jesli potrafisz to
    jezdzij. Ale ograniczenia sa po to zeby zdjac z ciebie obciazenie
    zwiazane z ocena jaka to droga i pomagaja w sytuacji gdy blad sie
    zdazy i trzeba sie wytlumaczyc.
    Wiec nie miej pretensji do kierowcow ktorzy jezdza wolno. Ich prawo.


  • 320. Data: 2011-01-07 21:58:16
    Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
    Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>

    Uzytkownik "ptoki" <s...@g...com> napisal w wiadomosci
    news:997e8fcc-e21f-4735-b413-bf2774d490f6@l7g2000vbv
    .googlegroups.com...

    > Czyli jezdzac nazwijmy to agresywnie (troche zle slowo) nie robisz nic
    > zlego. Ale juz skutek jaki z tego wyniknie moze byc zly.
    Bzdura.
    Debil jadacy po drodze przeznaczonej DLA WSZYSTKICH w sposób agresywny (jak
    to okreslasz) powinien zostac powstrzymany, a byc moze wyeliminowany (jesli
    sie nie uczy).
    Stwarza zagrozenie dla innych.

    > Jestes znany z swojej opinii na temat szybkiej jazdy.
    Nie, on jest znany z debilstwa.

    > Nie podzielam
    > jej mimo ze tez jezdze raczej zwawo. Uwazam ze jesli potrafisz to
    > jezdzij.
    Kolejna bzdura. Jesli debilowi Kalwalino zdaje sie, ze cos potrafi - to na
    tor i tam niech sie okaleczy lub zabije. Na powszechnie dostepnych drogach
    ma jechac tak, by nie zagrazac innym.
    Ty tez.

    --
    Jotte

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 31 . [ 32 ] . 33 ... 40 ... 49


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: