eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody[onet] wałęsa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 261

  • 41. Data: 2011-09-06 11:22:45
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 06.09.2011 08:42, WW pisze:
    > W dniu 2011-09-05 22:38, J.F. pisze:
    >> Jak kiedys bedziesz wyjezdzal z podporzadkowanej,
    >> to odlicz sobie ile trwa taki manewr. 180km/h to tylko 50m/s.
    >> Nawet 200m to 4 sekundy.
    >
    > Czy kierowca motoru, jadącego 180/h., nie mając prawa jechać szybciej
    > niż 50 km/h., nie jest zatem winny wypadku w takiej sytuacji ?.

    Jeśli wymuszający miał obiektywnie możliwość go dostrzec - oczywiście że
    nie.

    > Gdyby jechał zgodnie z przepisami, to kierowca z podporządkowanej, bez
    > problemu zdarzył by zakończyć manewr i uzyskał szybkość marszową. tzn.
    > 50 km/h., zanim motor zbliżył by się do skrzyżowania z podporządkowaną.
    >
    > Całej sprawy po prostu by nie było.

    Gdyby pojechał znacznie szybciej, to dawno by już przejechał i też
    sprawy by nie było.


  • 42. Data: 2011-09-06 11:23:19
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 06.09.2011 10:00, WW pisze:

    >> Co nie znaczy, że w konkretnym przypadku nie dałoby się udowodnić, że
    >> nie było szans go zobaczyć.
    >>
    >
    > Widział go, ale tak daleko iż oceniał, że zdąży wykonać manewr włączenia
    > do ruchu bezpiecznie. Skąd miał wiedzieć że tamten zamiast 50, jedzie
    > 180 km/h. ?.

    Z tego że widział i oceniał.

    Źle ocenił - jego wina.


  • 43. Data: 2011-09-06 11:25:38
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 06.09.2011 11:08, z pisze:
    > Cavallino pisze:
    >
    >> Bo nie ma takiego przepisu, który by zmieniał pierwszeństwo w
    >> zależności od prędkości.
    >>
    > No to może wypadałoby, skoro przyczyną wypadków jest "prędkość" ;-),
    > potraktować przekroczenie prędkości tak samo jak bycie po pijanemu.
    > Jest winny bo przekroczył prędkość. Gdyby jej nie przekroczył wypadku by
    > nie było. Taka sama logika :-)

    Jesteś łaskaw bredzić - wcale nie jest tak, że pijany->winien (czegoś
    więcej jak kierowania "pod wpływem").

    Ktoś może być napruty jak meserszmit, a jak mu trzeźwy wymusi
    pierwszeństwo, to trzeźwy będzie winny spowodowania zdarzenia drogowego.


  • 44. Data: 2011-09-06 11:27:32
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 06.09.2011 11:17, WW pisze:

    > Może się mylę, ale przy pojedynczym świetle, maskującym sylwetkę, bardzo
    > trudno ocenić prędkość.

    Jak nie potrafisz - nie pchaj się na afisz.


  • 45. Data: 2011-09-06 11:48:57
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello WW,

    Tuesday, September 6, 2011, 8:42:26 AM, you wrote:

    >> Jak kiedys bedziesz wyjezdzal z podporzadkowanej,
    >> to odlicz sobie ile trwa taki manewr. 180km/h to tylko 50m/s.
    >> Nawet 200m to 4 sekundy.
    > Czy kierowca motoru, jadącego 180/h., nie mając prawa jechać szybciej
    > niż 50 km/h., nie jest zatem winny wypadku w takiej sytuacji ?.
    > Gdyby jechał zgodnie z przepisami, to kierowca z podporządkowanej, bez
    > problemu zdarzył by zakończyć manewr i uzyskał szybkość marszową. tzn.
    > 50 km/h., zanim motor zbliżył by się do skrzyżowania z podporządkowaną.
    > Całej sprawy po prostu by nie było.
    > W przypadku Wałęsy podobnie.

    Czyli ty już wiesz, ile jechał Wałęsa?

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 46. Data: 2011-09-06 12:14:52
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Qlfon <r...@l...pl>

    W dniu 2011-09-06 10:52, Artur Maśląg pisze:
    > W dniu 2011-09-06 09:35, Qlfon pisze:
    >> W dniu 2011-09-06 07:36, MarcinJM pisze:
    >>
    >>> Posiadanie przez motocykl jednego swiatla mocno utrudnia ocene
    >>> odleglosci i predkosci.
    >>> Nie wiadomo czasem, czy to samochod, ktory jest daleko, czy motocykl,
    >>> ktory jest calkiem blisko. Do tego spora predkosc i buuuum gotowe.
    >>
    >> I tu poruszyłeś b. ważną kwestię. Nie chcę rozwijać podwątku o światłach
    >> i ich sensowności/konieczności itp. Ale odkąd oprócz motocykli samochody
    >> tez muszą jeździć na światłach w mojej ocenie jest gorzej dla
    >> motocyklisty niż było przedtem. Wtedy wiedziałeś, że coś na światłach to
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >> motocykl - mogłeś się spodziewać szybszej jazdy.
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >
    > Właśnie udowodniłeś, że Twoja teoria jest bzdurna, a jej założenia
    > idiotyczne.


    Porozmawiaj z ludźmi jeżdżącymi motocyklami i wtedy rób statystyki a mów
    mi o założeniach mojej teorii. Tam nie było żadnej teorii.
    Pojazd jadący na światłach mógł być dowolnego typu,
    > tym bardziej, że ludzie od dawna jeździli/jeżdżą na światłach
    > całą dobę, niezależnie od pory roku.

    Ułamek ludzi może jeździł. Jednoślady musiały wszystkie, teraz muszą
    wszyscy. Nie wiem jak długo jesteś na liście ale może poszukaj wątków o
    tym jak wprowadzono nakaz jazdy na światłach i zobacz ile ich jest i
    jakie emocje w nich są.
    Dodatkowo pojawia się
    > argumentacja, ze skoro to motocyklista to można się spodziewać
    > szybszej jazdy - możesz tutaj wyjaśnić, od kiedy to motocykliści
    > mają delegację ustawową do tej szybszej jazdy?

    Nie mają żadnej delegacji, po prostu jeżdżą szybciej niż inni uczestnicy
    ruchu. To fakt, z faktami się nie dyskutuje. jako kierowca (jak mniemam)
    dobrze o tym wiesz. Możesz to lubić lub nie, akceptować bądź nie ale tak
    jest.
    O ile wiem to na
    > dzień dzisiejszy mają te same obowiązki co kierowcy samochodów
    > - w szczególności w zakresie prędkości.

    Nie w szczególności, w każdym zakresie PORD. A to że jeżdżą szybciej nie
    wyklucza tego że obowiązki mają takie same. Jeździłem motocyklem przed
    2007 kiedy wprowadzono obowiązek całodobowego świecenia i teraz też
    jeżdżę. Ilość sytuacji, które z mojego punktu widzenia wyglądają na to
    że mnie ktoś nie zauważył wśród innych pojazdów jest większa.
    >> Teraz jest kiepsko...
    >
    > Jest lepiej...

    Z opinią jak z d****, każdy ma swoją.


    --
    Qlfon, Lublin
    Triumph Sprint ST 1050


  • 47. Data: 2011-09-06 12:42:32
    Temat: Re: wałęsa
    Od: WW <w...@v...pl>

    W dniu 2011-09-06 11:20, WS pisze:

    > co do predkosci, to zakladanie przez jadacego z podporzadkowanej, ze
    > na glownej jest limit np. 50km/h jest bezpodstawne,

    Czy na pewno ?. KD jest podstawą, tak właśnie określając obowiązującą
    wszystkich, a wiec i motocyklistów, prędkość maksymalna w terenie
    zabudowanym.

    Czy kierujący ma prawo oczekiwać, że inni użytkownicy przestrzegają
    zasad KD ?.

    Pozdrawiam
    WW - zdeklarowany kapelusznik
    Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm


  • 48. Data: 2011-09-06 12:46:46
    Temat: Re: wałęsa
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "WW" <w...@v...pl> napisał w wiadomości news:

    > Czy kierujący ma prawo oczekiwać, że inni użytkownicy przestrzegają zasad
    > KD ?.

    Ma też obowiązek zastosować zasadę ograniczonego zaufania.


  • 49. Data: 2011-09-06 12:51:44
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: WW <w...@v...pl>

    W dniu 2011-09-06 11:27, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 06.09.2011 11:17, WW pisze:
    >
    >> Może się mylę, ale przy pojedynczym świetle, maskującym sylwetkę, bardzo
    >> trudno ocenić prędkość.
    >
    > Jak nie potrafisz - nie pchaj się na afisz.



    Może to coś rozjaśni.

    Nieumyślne spowodowanie śmierci, art. 155 Kodeksu karnego
    Apelacja w prawie karnym (cz. 6) - błąd w ustaleniach faktycznych >>
    Zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym na tle art. 177 Kodeksu karnego
    (cz. 3) -zasada ograniczonego zaufania

    Sąd Najwyższy trafnie wyjaśnił, że przekroczenie przepisów przez innych
    użytkowników zwalnia zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania osobę
    przestrzegającą przepisów od odpowiedzialności, gdy nie mogła
    przekroczenia ze strony współuczestników ruchu zauważyć lub przewidzieć.
    Zasada ograniczonego zaufania dotyczy wszystkich uczestników ruchu. Ma
    ona związek również ze stanem nawierzchni dróg tzn. należy przyjąć, że
    użytkownik drogi oznaczonej na mapie jako droga pierwszej klasy ma pełne
    prawo przypuszczać, że każda przeszkoda na drodze wynikająca ze złego
    stanu nawierzchni została oznaczona odpowiednimi znakami. Jeżeli tych
    znaków nie ma i stanie się nieszczęście, bo kierowca omijając jakąś
    dziurę spowoduje wypadek, to on za to nie powinien odpowiadać, bo
    właśnie ta zasada ograniczonego zaufania odnosi się również do stanu
    nawierzchni dróg. Mogą być tu jednak sytuacje nietypowe. Jest
    autostrada, ale na skutek klęski żywiołowej, o której kierowca wiedział
    droga ta została podmyta i pojawiły się na niej dziury, zapadliny.
    Podobnie kierujemy się pełną zasadą ograniczonego zaufania przy
    oznaczeniach na przejazdach kolejowych.



    źródło:prawoity.pl


  • 50. Data: 2011-09-06 12:55:23
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: WW <w...@v...pl>

    W dniu 2011-09-06 11:23, Andrzej Lawa pisze:

    >> Widział go, ale tak daleko iż oceniał, że zdąży wykonać manewr włączenia
    >> do ruchu bezpiecznie. Skąd miał wiedzieć że tamten zamiast 50, jedzie
    >> 180 km/h. ?.
    >
    > Z tego że widział i oceniał.
    >
    > Źle ocenił - jego wina.

    A nie motocyklisty, który WIEDZIAŁ, że przekroczył prędkość - ma
    prędkościomierz ?.
    Kierowca ocenił odległość i z doświadczenia wiedział, że zdąży, gdyby
    tamten jechał zgodnie z przepisami.

    Frustra legis auxilium quaerit, qui in legem committit

    Zatem to motocyklista jest winien.

    Pozdrawiam
    WW - zdeklarowany kapelusznik :-)
    Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: