eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › [onet] wałęsa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 261

  • 111. Data: 2011-09-06 21:43:33
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Tue, 6 Sep 2011 13:15:52 +0200, Cavallino napisał(a):

    > Dokładnie.
    > Ale jeśli nie rozumiesz co czytasz i wydaje Ci się, że to uniewinnia tych
    > którym się nie chciało oceniać szybkości przeciwnika, to ja na taki brak
    > rozumienia tekstu czytanego nic nie poradzę.

    Ale uniewinnia tych, którym nie 'nie chciało się' co warunki
    uniemożliwiały.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++


  • 112. Data: 2011-09-06 21:43:54
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Tue, 06 Sep 2011 11:22:45 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    > Jeśli wymuszający miał obiektywnie możliwość go dostrzec - oczywiście że
    > nie.

    Warunek nie jest wystarczający.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++


  • 113. Data: 2011-09-06 21:44:49
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Tue, 6 Sep 2011 13:03:19 +0200, Cavallino napisał(a):

    > Nikt nie ma pretensji, każdy odpowie za to co zawinił.
    > Motocyklista za przekroczenie prędkości, wyjeżdżający za nieustąpienie
    > pierwszeństwa.

    I tu sie możesz mylić.
    Ja wygrałem taką sprawę, a byłem owym wymuszającym.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++


  • 114. Data: 2011-09-06 23:06:24
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2011-09-06, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
    >
    > Rozpyl jeszcze trochę helu - tam nie ma ani w prost, ani nie wprost.
    >
    Ale czego tam Ci brakuje?
    >
    > No popatrz - niby rozsądna odpowiedź (choć tak naprawdę niezupełnie,
    > ponieważ dzielisz, podsycając tym wrogość), a dziwnym trafem nadal
    > nie potrafisz udowodnić swej tezy. Swoją ścieżką - gdzie znalazłeś
    > lamenty z mojej strony, że motocykliści jeżdżą szybko? Ba, wręcz
    > stwierdzenie, że jeżdżą szybko.
    >
    Ja nie podsycam wrogosci, wrecz przeciwnie wkurwia mnie ta wrogosc i
    traktowania drogi jako pola bitwy. Drogi sa dla wszystkich, wszyscy
    jezdza jak jezdza i trzeba do tego przywyknac. Tworzac watki na x-set
    postow tego sie nie zmieni.
    >
    > Co ja chcę powiedzieć to ja dokładnie wiem.
    >
    No to powiedz.
    >
    > No i mamy komplet. A Ty coś wspominałeś o myśleniu za innych.
    > To ciesz się, że np. ja myślę właśnie za Ciebie i jeżdżących
    > podobnie, którym się wydaje jak to jeżdżą bezpiecznie, przewidywalnie
    > i myślą za innych.
    >
    Taka rzeczywistosc drogowa :-)
    >>
    >> Tu nie chodzi o motocykle jezdza szybciej.
    >
    > Nie? Ja to wymyśliłem? Czemu nie zaprzeczyłeś w momencie, gdy taka
    > teza się pojawiła?
    >
    Spojrz na problem szerzej bo nie dotyczy tylko motocykli.
    >
    > Bzdura - ci Twoi wszyscy zwolnili ostatnimi czasy i to bardzo.
    > Niestety istnieje grupa kretynów, którym się wydaje, że jazda
    > z prędkościami jakie podałeś to coś w zasadzie normalnego i typowego.
    >
    A niby czemu zwolnili? Bo ja nic nie zauwazylem.
    >
    > Oddaj prawo jazdy.
    >
    > Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
    > liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
    > drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
    > zachowania.
    >
    Okolicznoscia jest szybko zblizajace sie swiatelko po dokladniejszym sie
    przyjrzeniu. Ta okolicznosc wskazuje na to ze ktos moze nie stosowac sie
    do przepisow - czyz nie?
    >
    > Tyle w temacie. Jak pisałem - motocykliści (jak i cała reszta) nie
    > ma prawa przekraczania prędkości i nie ma obowiązku zakładania, że
    > jeżdżą szybciej.
    >
    Obowiazku zakladac nie ma, ale rzeczywistosc jest inna i najlepszym
    sposobem jest sie nauczyc z tym zyc.
    >
    >> Czemu? Ja nie mam problemow z ocena odleglosci/predkosci i wlaczaniem
    >> sie do ruchu.
    >
    > Ze zrozumieniem czytać potrafisz? Oprócz Ciebie po drogach poruszają
    > się miliony innych osób, które mają prawo popełnić błąd oraz zakładać,
    > że Ty się do przepisów stosujesz.
    >
    Owszem, takich bledow za ktore moge zaplacic zyciem mam jakies 1 na
    15 kilometrow przejechanych po miescie i jakos nie wchodze po tym na PMS
    zakladajac watek "drodzy samochodziarze ..." i nie wylewam swoich zali.
    Staram sie unikac takich sytuacji np. zwalniajac przed skrzyzowaniami
    nawet jak mam zielone albo jadac przy lewej krawedzi pasa na jezdni z
    podporzadkowanymi.

    --
    Artur


  • 115. Data: 2011-09-06 23:55:41
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-09-06 23:06, AZ pisze:
    > On 2011-09-06, Artur Maśląg<f...@p...com> wrote:
    >>
    >> Rozpyl jeszcze trochę helu - tam nie ma ani w prost, ani nie wprost.
    >>
    > Ale czego tam Ci brakuje?

    Ano tego, na co się powoływałeś.

    > Ja nie podsycam wrogosci,

    Nie, no skąd - w szczególności dzieląc użytkowników dróg na kategorie...

    > wrecz przeciwnie wkurwia mnie ta wrogosc i
    > traktowania drogi jako pola bitwy.

    No popatrz.

    > Drogi sa dla wszystkich, wszyscy
    > jezdza jak jezdza i trzeba do tego przywyknac. Tworzac watki na x-set
    > postow tego sie nie zmieni.

    Jakoś Ci nie wierzę, po tym co napisałeś wcześniej.

    >> Co ja chcę powiedzieć to ja dokładnie wiem.
    >>
    > No to powiedz.

    Już powiedziałem.

    >> No i mamy komplet. A Ty coś wspominałeś o myśleniu za innych.
    >> To ciesz się, że np. ja myślę właśnie za Ciebie i jeżdżących
    >> podobnie, którym się wydaje jak to jeżdżą bezpiecznie, przewidywalnie
    >> i myślą za innych.
    >>
    > Taka rzeczywistosc drogowa :-)

    Nie, to tylko Twoja interpretacja, która miałaby jakoś usprawiedliwić
    Twoje "zapierdalanie". Przykro mi - nie ze mną te numery.

    >>> Tu nie chodzi o motocykle jezdza szybciej.
    >>
    >> Nie? Ja to wymyśliłem? Czemu nie zaprzeczyłeś w momencie, gdy taka
    >> teza się pojawiła?
    >>
    > Spojrz na problem szerzej bo nie dotyczy tylko motocykli.

    Takie dryfy to możesz aplikować młodziankom słabo zaprawionym
    w jeździe po drogach, czy w korzystaniu z usenetu. Ja na temat patrzę
    bardzo szeroko i to ja zareagowałem na debilizmy Qulfona (czy jak mu
    tam), a nie Ty, który teraz próbujesz pokazać swą uniwersalność,
    choć wcześniej "pięknie" dzieliłeś użytkowników dróg.

    >> Bzdura - ci Twoi wszyscy zwolnili ostatnimi czasy i to bardzo.
    >> Niestety istnieje grupa kretynów, którym się wydaje, że jazda
    >> z prędkościami jakie podałeś to coś w zasadzie normalnego i typowego.
    >>
    > A niby czemu zwolnili?

    Z normalności i chęci spokojnej jazdy.

    > Bo ja nic nie zauwazylem.

    Okulista? Psycholog? W sumie jak pisałem - oddaj to prawo jazdy.

    >> Oddaj prawo jazdy.
    >>
    >> Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo
    >> liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu
    >> drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
    >> zachowania.
    >>
    > Okolicznoscia jest szybko zblizajace sie swiatelko po dokladniejszym sie
    > przyjrzeniu. Ta okolicznosc wskazuje na to ze ktos moze nie stosowac sie
    > do przepisow - czyz nie?

    Żyzc ein. Nie ma obowiązku dokładniejszego się przyglądania dokonaniom
    każdego uczestnika ruchu. Wręcz przeciwnie - dopiero jak coś widocznie
    wywinie, to możemy powoływać się na "okoliczności".

    >> Tyle w temacie. Jak pisałem - motocykliści (jak i cała reszta) nie
    >> ma prawa przekraczania prędkości i nie ma obowiązku zakładania, że
    >> jeżdżą szybciej.
    >>
    > Obowiazku zakladac nie ma, ale rzeczywistosc jest inna i najlepszym
    > sposobem jest sie nauczyc z tym zyc.

    Rzeczywistość jest taka, że próbujesz przemycić zrzucenie
    odpowiedzialności na innych użytkowników dróg, a nie na
    "zapierdalających". Przykro mi - sądy też się nie zgodzą z Twoją
    argumentacją.

    >>> Czemu? Ja nie mam problemow z ocena odleglosci/predkosci i wlaczaniem
    >>> sie do ruchu.
    >>
    >> Ze zrozumieniem czytać potrafisz? Oprócz Ciebie po drogach poruszają
    >> się miliony innych osób, które mają prawo popełnić błąd oraz zakładać,
    >> że Ty się do przepisów stosujesz.
    >>
    > Owszem, takich bledow za ktore moge zaplacic zyciem mam jakies 1 na
    > 15 kilometrow przejechanych po miescie

    Jaki Ty biedny jesteś. Tylko 1 na 15 kilometrów? Przy prędkości
    100-150km/h? Człowieku, ja w porannych korkach (stołecznych)
    miewam regularnie sytuacje, w których mógłbym przypłacić życiem,
    bądź ktoś z pasażerów. Przykro mi - swoje życie cenię, mam dla
    kogo żyć i jakoś nie bardzo jestem zainteresowany, bym sam
    zginął w wypadku, bądź ktoś jadący ze mną - podobnie mam w stosunku
    do osób, które de facto do wypadku by doprowadziły. Nawet dziś
    - szczegóły są nieistotne, ale syn przestał gadać, a to świadczy,
    że raczej nie było specjalnie komfortowo.

    > i jakos nie wchodze po tym na PMS
    > zakladajac watek "drodzy samochodziarze ..."

    No popatrz - jakoś ostatnio Ciebie z czegoś takiego kojarzę...

    > i nie wylewam swoich zali.

    No skąd.

    > Staram sie unikac takich sytuacji np. zwalniajac przed skrzyzowaniami
    > nawet jak mam zielone albo jadac przy lewej krawedzi pasa na jezdni z
    > podporzadkowanymi.

    No fakt, jak ktoś w mieście pomyka po 120km/h to może jednak warto
    zwolnić przed skrzyżowaniem...



  • 116. Data: 2011-09-07 00:27:35
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 2011-09-06, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
    >
    > Ano tego, na co się powoływałeś.
    >
    Porownaj ilosc wypadkow z przed wprowadzenia obowiazku jazdy na
    swiatlach a po, ewentualnie jak nie dowierzasz to skoreluj to z liczba
    motocykli.
    >
    > Nie, no skąd - w szczególności dzieląc użytkowników dróg na kategorie...
    >
    Ale na co dzielac? Ze wzgledu na srodek transportu? To jest jakies
    dzielenie? Dzielilbym jakbym dzielil na dobrych i bogoducha winnych
    motocyklistow i zlych, zlosliwych samochodziarzy.
    >
    > No popatrz.
    >
    Co Cie tu dziwi?
    >
    > Jakoś Ci nie wierzę, po tym co napisałeś wcześniej.
    >
    A co takiego napisalem? Zacytuj.
    >
    > Nie, to tylko Twoja interpretacja, która miałaby jakoś usprawiedliwić
    > Twoje "zapierdalanie". Przykro mi - nie ze mną te numery.
    >
    Nie mow ze rzeczywistosc jest inna. Wiekszosc zapierdala i takie sa
    fakty. Widac to nawet w Wawie gdzie nikt nie jezdzi 50/80 km/h.
    >
    > Takie dryfy to możesz aplikować młodziankom słabo zaprawionym
    > w jeździe po drogach, czy w korzystaniu z usenetu. Ja na temat patrzę
    > bardzo szeroko i to ja zareagowałem na debilizmy Qulfona (czy jak mu
    > tam), a nie Ty, który teraz próbujesz pokazać swą uniwersalność,
    > choć wcześniej "pięknie" dzieliłeś użytkowników dróg.
    >
    Litosci... Na co dzielilem i gdzie? Zacytuj prosze.
    >
    > Z normalności i chęci spokojnej jazdy.
    >
    Skad takie informacje?
    >
    > Okulista? Psycholog? W sumie jak pisałem - oddaj to prawo jazdy.
    >
    Nie mam powodow by oddawac.
    >
    > Żyzc ein. Nie ma obowiązku dokładniejszego się przyglądania dokonaniom
    > każdego uczestnika ruchu. Wręcz przeciwnie - dopiero jak coś widocznie
    > wywinie, to możemy powoływać się na "okoliczności".
    >
    Jest obowiazek upewnienia sie, ze wykonany przez nas manewr nie
    spowoduje niebezpieczenstwa, nie wazne czy w zwiazku z tym ze ktos
    zapierdala czy nie, tak czy tak jest to powodowanie niebezpieczenstwa.
    >
    > Rzeczywistość jest taka, że próbujesz przemycić zrzucenie
    > odpowiedzialności na innych użytkowników dróg, a nie na
    > "zapierdalających". Przykro mi - sądy też się nie zgodzą z Twoją
    > argumentacją.
    >
    Na nikogo nie zrzucam odpowiedzialnosci. Zapierdalajac to ja mysle za
    wszystkich w moim otoczeniu i mam spodziewac sie po nich wszystkiego,
    tak jakby nie wiedzieli o mojej obecnosci.
    >
    > Jaki Ty biedny jesteś. Tylko 1 na 15 kilometrów? Przy prędkości
    > 100-150km/h? Człowieku, ja w porannych korkach (stołecznych)
    > miewam regularnie sytuacje, w których mógłbym przypłacić życiem,
    > bądź ktoś z pasażerów. Przykro mi - swoje życie cenię, mam dla
    > kogo żyć i jakoś nie bardzo jestem zainteresowany, bym sam
    > zginął w wypadku, bądź ktoś jadący ze mną - podobnie mam w stosunku
    > do osób, które de facto do wypadku by doprowadziły. Nawet dziś
    > - szczegóły są nieistotne, ale syn przestał gadać, a to świadczy,
    > że raczej nie było specjalnie komfortowo.
    >
    Gdzie ja napisalem, ze jestem biedny? Napisalem to tylko dlatego zeby
    pokazac, ze tak jest i trzeba nauczyc sie z tym zyc.
    >
    >> i jakos nie wchodze po tym na PMS
    >> zakladajac watek "drodzy samochodziarze ..."
    >
    > No popatrz - jakoś ostatnio Ciebie z czegoś takiego kojarzę...
    >
    Zacytuj.
    >
    > No skąd.
    >
    Zacytuj.
    >
    > No fakt, jak ktoś w mieście pomyka po 120km/h to może jednak warto
    > zwolnić przed skrzyżowaniem...
    >
    No.

    W kwesti zrzucania swojej odpowiedzialnosci na innych - w listopadzie
    gosc samochodem wjechal we mnie zmieniajac pas, najpierw przed
    policjantami zapieral sie ze zapierdalalem okrutnie (w korku, w nocy, w
    mocnym deszczu) i pojawilem sie znikad, nawet policjant tego nie lyknal.
    W sadzie gosc sam sie zamotal bo najpierw powiedzial, ze nie widzial
    mnie ani w lusterku ani szybie a pozniej ze jechalem szybko, brawurowo,
    lawirujac miedzy samochodami. Wymiekl po pytaniu sedziego skad wie skoro
    wczesniej mnie nie widzial. Odparl tylko ze pewnie tak bylo bo tak
    jezdza motocyklisci. To jest rzeczywistosc.

    --
    Artur


  • 117. Data: 2011-09-07 08:37:43
    Temat: Re: wałęsa
    Od: WW <w...@v...pl>

    W dniu 2011-09-06 21:24, Andrzej Lawa pisze:

    >> Czy na pewno ?. KD jest podstawą, tak właśnie określając obowiązującą
    >> wszystkich, a wiec i motocyklistów, prędkość maksymalna w terenie
    >> zabudowanym.

    > Drogi ignorancie! Znak ograniczenia prędkości ma także takie działanie,
    > że może podwyższyć limit w stosunku do normalnego.

    Proszę o wybaczenie.
    Jako, że cały watek jest o szybkościach większych i to znacznie od
    dopuszczalnych, założyłem, jak widać błędnie, iż wszyscy zrozumieli, że
    omawiamy tu taki właśnie przypadek.
    Ciągle zapominam, że tu są też ludzie o uproszczonym myśleniu.
    Postaram się na przyszłość pisać prostymi zdaniami tak, aby i oni
    zrozumieli, o co w tym wszystkim chodzi.

    :-)


    Pozdrawiam
    WW - zdeklarowany kapelusznik
    Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



  • 118. Data: 2011-09-07 08:45:09
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: WW <w...@v...pl>

    W dniu 2011-09-06 21:29, Andrzej Lawa pisze:
    > Jak widzisz nadjeżdżający
    > pojazd to możesz więc i musisz ocenić, jak szybko dotrze do punktu
    > potencjalnej kolizji.

    JA widzisz maleńka kropkę to trudno ocenić jej prędkość.

    > A nie zakładać sobie jakąś teoretyczną prędkość.

    Owszem ma do tego prawo art 4 KRD

    >> Frustra legis auxilium quaerit, qui in legem committit
    >
    > Durniem byłeś i durniem będziesz -

    Proszę wybaczyć, ale poziom metaforyczności argumentów jest już dla mnie
    nie do zaakceptowania.
    Życzę dużo szczęścia na drodze.

    Pozdrawiam
    WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
    Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm


  • 119. Data: 2011-09-07 08:47:30
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: WW <w...@v...pl>

    W dniu 2011-09-06 21:37, Adam Płaszczyca pisze:
    > Dnia Mon, 05 Sep 2011 22:24:37 +0200, megrims napisał(a):
    >
    >> Czyli jeśli wyjeżdżasz z podporządkowanej i wjedzie w Ciebie
    >> motorek, co będzie szedł z 200 km/h to i tak Ty będziesz
    >> winny. No to ja tu czegoś nie rozumiem. Trzeba z lornetką
    >> jeździć?
    >
    > Owszem, nie będzie. Tylko trzeba do tego wiedzieć jak się bronić.
    >

    Opisz, to może się przydać niestety.


    Pozdrawiam
    WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
    Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm


  • 120. Data: 2011-09-07 08:50:52
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-09-06 17:52, Cavallino pisze:

    >>>>> A gdyby wyjechał 50 m od Ciebie do ile byś musiał jechać żeby
    >>>>> wyhamować?
    >>>>
    >>>> z taką, że teraz pewnie bym tu nie pisał.....
    >>>
    >>> No właśnie.
    >>> Nadal to by była Twoja wina?
    >>
    >> Tak... jak jadę z prędkością o 100 km/h wiekszą
    >
    > Ale w tym przypadku mógłbyś jechać i 90, a i tak nie zdążyłbyś wyhamować.
    > Więc może jednak winny jest ten, który nie patrzy, a wyjeżdża?

    Szklana kula Ci to wszystko powiedziała?

    A.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: