eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › odkręcam gaz...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 168

  • 101. Data: 2017-01-10 04:50:29
    Temat: Re: odkręcam gaz...
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Koentarze sympatyczne. Sasiad nie moze przejsc na prad bo nie ma tyle pradu. Mialem
    latwiej bo zostawilem instalacje po piecach akumulacyjnych i mi do kuchenki
    elektrycznej wystarczylo. Taka kuchenka elektryczna to jak na mieszkanie konkretna
    moc zainstalowana.





  • 102. Data: 2017-01-10 08:31:40
    Temat: Re: odkręcam gaz...
    Od: Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl>

    To się elektryki o gazie rozgadali :)
    To jeszcze wrzucę pod rozwagę teoretyczną taki haczyk
    płyta ceramiczna gazowa (palnik kryty)
    http://solgaz.eu/plyty-gazowe
    50% oszczędności (!!!!)
    Nie jestem producentem ani dystrybutorem, zastanawiam się nad realnością
    tej oszczędności. W zasadzie to normalny palnik tyle że między palnikiem
    a garnkiem jest jeszcze coś.
    Może ktoś ma taki wynalazek i podzieli się spostrzeżeniami


  • 103. Data: 2017-01-10 08:53:06
    Temat: Re: odkręcam gaz...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    HF5BS pisze:

    >>> Podobno on też nie jest taki super-hiper-cacy, choć rzeczywiście,
    >>> daleko mniej szkodzi. Ale to metan, a miejski, to bodajże 40% czadu,
    >>> o ile nie więcej, nie pamiętam, więc bardzo niebezpieczny.
    >>
    >> Ale gdzie znajdziesz jeszcze gaz miejski/koksowniczy?
    >
    > W domach raczej nie, ale gdzieś może w fabrykach, w kontrolowanych
    > warunkach, grzechem było by to puścić do atmosfery, już nawet nie
    > o toksyczność mi chodzi... Tylko o energię możliwą do uzyskania
    > z gazu, który np. jest odpadem produkcyjnym...? Jakoś nie mam weny
    > do rozmyślań.

    W koksowni powstaje gaz, ale on jest od razu spalany na miejscu.
    W gazowni odwrotnie -- to koks jest odpadem destylacji i używa
    się go do zasilena w energię procesu destylacji. W największym
    skrócie tak to wygląda. A ja mam na stanie chińską holzgazownię
    przenośną. Przerabia suche patyki i zeschłe liście na gaz.
    W nim jest czad i wodór, ale głównie jednak niepalne składniki.
    Najgorsza w tym para wodna.

    --
    Jarek


  • 104. Data: 2017-01-10 08:54:30
    Temat: Re: odkręcam gaz...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

    >>>> Jeśli będę zaproszony do RoMana na kawę, to podporządkuję
    >>>> się lokalnym obyczajom gotowania wody.
    >>> To nie kwestia obyczaju. Byłem na urlopie i mysz popełniła
    >>> samobójstwo w ekspresie do kawy. Różnicówka wywaliła i dzięki
    >>> temu nie było pożaru.
    >> Z ciekawości - jak ona się tam dostała? Dziurę wygryzła? Czy jakoś
    >> przez szpary? Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, jak to zaszło...?
    > Fabryczny otwór w obudowie.

    Dobry producent stara się dogodzić nawet najmniejszemu stworzonku.

    --
    Jarek


  • 105. Data: 2017-01-10 08:59:57
    Temat: Re: odkręcam gaz...
    Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>

    W dniu 2017-01-10 o 00:34, J.F. pisze:
    > Dnia Mon, 9 Jan 2017 19:39:15 +0100, Dariusz Dorochowicz napisał(a):
    >> W dniu 2017-01-09 o 18:31, J.F. pisze:
    >>>>>> To zależy od kuchenki. Moja ma "boosta" 5.5kW. Grzeje błyskiem, ino
    >>>>>> trzeba uważać, aby odpowiednio szybko zmniejszyć moc...
    >>>>
    >>>>> Zasilanie z 3 faz, czy jak typowe - z 2 dwoch, ale moga zasilac 1
    >>>>> cewke ?
    >>>
    >>>> Z dwóch.
    >>>
    >>> I zasilaja jedna przetwornice ?
    >>
    >> A jaki problem?
    >
    > W zasadzie zaden ... ale wiekszosc producentow chyba daje dwie
    > przetwornice, i kazda osobna faza/kablem zasila.
    > No i moc na przetwornice ograniczona wtedy.

    Chyba jednak nie. Gdyby tak było nie miałoby znaczenia podłączenie
    kabla. A zdaje się że ma.

    > A swoja droga - wiesz jak to zasilane ?
    > Przy dwoch przetwornicach kazda ma chyba swoj mostek i 325V,
    > przy jednej zasilanej z dwoch faz ... najrazsadniej byloby chyba
    > mostek 3f dac, a wtedy napiecie wysokie.

    No i bardzo dobrze. Ja bym właśnie tak zrobił, a przynajmniej od takiego
    pomysłu zaczął. Bo to wiele spraw upraszcza. A samo napięcie jest
    spokojnie akceptowalne. Co innego gdyby było powiedzmy dwukrotnie
    wyższe, wtedy baza elementów gwałtownie się kurczy.

    > Wszelakie falowniki dobrze sobie z nim radza, ale jak widac w sprzecie
    > konsumenckim kombinuja jak uniknac.

    No bo jak można to lepiej unikać. Ale tu masz jednak poważne moce i
    niekoniecznie chcesz grzać miedź.

    >>>>> Czy pradu moze 22A brac z 1 fazy ?
    >>>> A dlaczego nie? Druty i bezpieczniki odpowiednio dobrane.
    >>>
    >>> Oczywiscie, ale producenci jakby unikaja.
    >>> Moze nie chca przekraczac typowych domowych instalacji.
    >>
    >> Zdaje się że i tak można całość podłączyć do jednej fazy jak ktoś się
    >> uprze.
    >
    > Mozna, o ile ktos ma odpowiednio gruba.
    > A moze to powod kombinowania z dwiema przetwornicami 1-f ?
    > I nie trzeba osobnej wersji na USA.

    W jakim sensie nie trzeba? I dlaczego w ogóle mowa o 2 przetwornicach?
    Masz prostownik z filtrem i zasilasz z niego cewki kuchenki. Oczywiście
    przez generator/wzmacniacz. Chcesz jeszcze jakąś przetwornicę tu dawać?
    Po co?

    Pozdrawiam

    DD


  • 106. Data: 2017-01-10 09:02:56
    Temat: Re: odkręcam gaz...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 10 Jan 2017 02:09:34 +0100, HF5BS napisał(a):
    > Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
    >>> Podobno on też nie jest taki super-hiper-cacy, choć rzeczywiście, daleko
    >>> mniej szkodzi. Ale to metan, a miejski, to bodajże 40% czadu, o ile nie
    >>> więcej, nie pamiętam, więc bardzo niebezpieczny.
    >>
    >> Ale gdzie znajdziesz jeszcze gaz miejski/koksowniczy?
    >
    > W domach raczej nie, ale gdzieś może w fabrykach, w kontrolowanych
    > warunkach, grzechem było by to puścić do atmosfery, już nawet nie o
    > toksyczność mi chodzi... Tylko o energię możliwą do uzyskania z gazu, który
    > np. jest odpadem produkcyjnym...? Jakoś nie mam weny do rozmyślań.

    Chyba mylisz 2 rzeczy:
    -gaz koksowniczy powstajacy przy produkcji koksu,
    -gaz wodny, powstaly w reakcji wegla z para wodna, tudziez inne
    procesy gazyfikacji

    koks sie nadal uzywa, wiec i gaz koksowniczy powstaje, z braku
    lepszego zastosowania mozna nim chocby baterie koksownicza ogrzewac.

    Z powodu gazu ziemnego wegla juz sie chyba celowo nie gazyfikuje, a
    jesli nawet - to ten kto to robi, widac potrzebuje tego gazu.

    Swoja droga ciekawe - dawniej cale miasta tym opalano, teraz sie nie
    uzywa ... albo duzo wegla bylo dawniej celowo gazyfikowane, albo
    uzycie koksu spadlo.

    Bo wydaje sie, ze ten gaz wodny to bedzie idealnym procesem, a bylo
    ich wiecej w uzyciu:
    https://en.wikipedia.org/wiki/Coal_gas

    A, jeszcze drobiazg - dawniej na gaz to byla kuchenka, ogrzewano
    mieszkanie piecem kaflowym i weglem :-)

    J.


  • 107. Data: 2017-01-10 10:34:56
    Temat: Re: odkręcam gaz...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
    >Zrob tak z zupa jarzynowa to od razu zobaczysz jaki to glupi pomysl
    >jak karnie bedziesz musial umyc kuchenke.
    >Dlaczego wszyscy sie usrywaja zeby cos udowodnic przy gotowaniu wody?

    Bo kiedys to zmierzylem, teraz drugi raz.
    Zupe trudno zmierzyc, dlatego zmierzylem czajnik :-)

    >Gotowanie wody w kuchence to najgorszy z mozliwych sposobow.
    >Od gotowania wody na herbate sa czajniki elektryczne, chociazby
    >dlatego ze ich sprawnosc to prawie 100%.

    Niby tak, ale sam widzisz - pol grosza taniej. Kiedys dwa razy. Wiec
    wtedy czajnik schowalem.
    A teraz zima - ta stracona energia sie wcale nie marnuje :-)

    A - i wez pod uwage, ze u nas prad z wegla, a ile wynosi sprawnosc
    elektrowni to jestem ciekaw :-)
    Turbiny cos niby 40%, ale jak dodac wentylator wyciagowy, mlyny
    weglowe, czy pociagi/tasmociagi z kopalni ...

    >Kuchenki sa do gotowania zupy, ziemniakow, bigosu, pieczenia
    >nalesnikow, schabowych, kurczaka itp.

    Sam napisales, ze i do tego elektryczna kuchenka lepsza :-)

    >Kiedys przy okazji dyskusji czy indukcja jest najlepsza ktos dal
    >linka do marketoidow od indukcji i oczywiscie udowodnili ze
    >najlepsza.
    >Gotowali na roznych typach kuchenek 5 litrow wody.
    >I przy pieciu litrach musiala byc najlepsza. Ale jak by robic 5 kilo
    >bigosu to by sie okazalo ze jest gorsza od plytki i niewiele lepsza
    >od palnika na gaz.

    Ma zalety i ma wady ... jak wszystko :-)


    J.


  • 108. Data: 2017-01-10 11:20:14
    Temat: Re: odkręcam gaz...
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>

    W dniu 2017-01-10 o 09:02, J.F. pisze:
    [...]
    > Bo wydaje sie, ze ten gaz wodny to bedzie idealnym procesem[...]

    Gaz wodny stosuje się w syntezie w chemii przemysłowej. Do opalania ma
    same wady: jest drogi, toksyczny ze względu na zawartość CO i
    niebezpieczny ze względu na zawartość wodoru (spalanie wodoru nie jest
    taką prostą sprawą, chyba że chcemy zrobić BUM).

    P.P.


  • 109. Data: 2017-01-10 12:02:45
    Temat: Re: odkręcam gaz...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5874b561$0$5150$6...@n...neostrada
    .pl...
    W dniu 2017-01-10 o 09:02, J.F. pisze:
    [...]
    >> Bo wydaje sie, ze ten gaz wodny to bedzie idealnym procesem[...]

    >Gaz wodny stosuje się w syntezie w chemii przemysłowej. Do opalania
    >ma same wady: jest drogi, toksyczny ze względu na zawartość CO i

    Wszystkie te weglowe gazy zawieraja CO, wiec ten argument odpada.
    Drogi ... kosztuje tyle co wegiel, bo woda to prawie za darmo :-)

    >niebezpieczny ze względu na zawartość wodoru (spalanie wodoru nie
    >jest taką prostą sprawą, chyba że chcemy zrobić BUM).

    Ale zobacz jaka alternatywa - Brytyjczycy gazowali wegiel powietrzem
    do CO.
    Na oko duza strata - po co bezproduktywnie utleniac, skoro mozna
    wyprodukowac uzyteczny wodor.

    Chyba, ze jakis bardziej zlozony proces - troche wegla utleniamy do
    CO, dzieki czemu powstaje cieplo, dzieki czemu reszte wegla koksujemy.
    Mamy CO, mamy koks, mamy gaz weglowy.

    J.


  • 110. Data: 2017-01-10 12:37:43
    Temat: Re: odkręcam gaz...
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>

    Mój boszszsz...

    Koeldzy, ja się tylko o palnik pytałem , a tutaj cała dyskusja o
    energetyce i polityce gazowej Putina... :D

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: