eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › nowy egzamin
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 281

  • 191. Data: 2011-12-29 13:11:10
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-12-29 12:35, J.F pisze:

    >> Aby oblać to jedną i tą samą rzecz trzeba tak samo dwa razy zawalić. A
    >> to nie jest takie proste. Aby zakończyć egzamin od razu trzeba zrobić
    >> coś konkretnego a lista konkretnych rzeczy jest krótka: wymuszenie
    >> pierwszeństwa, wjechanie na czerwonym i nieustąpienie pieszemu.
    >
    >> Tak więc jeśli jest się przygotowanym teoretycznie to trzeba mieć
    >> sporego pecha. Albo się po prostu do tego nie nadawać.
    >
    > W kraju jest 50 tys wypadkow rocznie, kolizji pewnie z pol miliona -
    > ludzie z wiekszym doswiadczeniem nie radza sobie na drodze, i to wcale
    > nie dlatego ze przepisow nie znaja :-)

    Może dlatego, że te egzaminy nie są nadmiernie rygorystyczne jak
    sugerujesz tylko za mało?

    Inna sprawa przepisy przepisami, do tego dochodzi rzeczywistość, gdzie
    często są one stosowane w dziwaczny sposób, co ma na pewno przełożenie
    na liczbę wypadków.

    >>> Nie, jesli test bedzie z gatunku "trudnych", bo "podchwytliwe" tu
    >>> niezbyt pasuje.
    >>> Nie zapamietasz calej ustawy i rozporzadzenia, po prostu nie.
    >
    >> Musisz znać znaki drogowe, oraz PORD i tyle. Tego wcale nie ma dużo.
    >
    > drobne 200 stron tekstu :-)

    Przekopiowałem PORD do edytora tekstowego i wyszło 40 stron tekstu. To
    nie jest dużo. Do tego znaki.

    I jeszcze raz zaznaczam, że biorąc pod uwagę fakt, że prawie wszyscy te
    egzaminy zdają to dziwny jest zarzut, że są zbyt trudne.

    >>> Pamietasz np warunki wlaczenia swiatel przeciwmglowych ?
    >>> moge je wlaczyc jesli opad gradu zmniejszyl widocznosc ?
    >
    >> Nie pamiętam. Ale gdybyś podał przykład pytania, to udowodniłbym, że
    >> na zwykłą logikę można na nie poprawnie odpowiedzieć:) Wbrew pozorom
    >
    > Czy mozna wlaczyc swiatla pm gdy widocznosc jest ograniczona do 100m ?

    No dobra daj link do pytania na egzaminie, zobaczymy na ile jest
    bezsensowne.

    >> przepisy w większości są logiczne. Pytania o nie również.
    >
    > I to jest wlasnie element "wykucia". Nie na pamiec, ale jednak trzeba
    > sie z nimi zapoznac, zeby zobaczyc na co sa ukierunkowane, i poznac ich
    > swoista logike.
    > Ze np nie spytaja o wlaczenie przy 100m, jesli w przepisie zapisano 50.

    Owszem trzeba się z tym zapoznać. Niektóre rzeczy zapamiętać, jak np.
    ograniczenia prędkości na poszczególnych typach dróg itp. Tego nie da
    się uniknąć. Znaki też trzeba zapamiętać. Ale na tym właśnie polega nauka.

    Ucząc się matematyki, też niektóre twierdzenia musisz wykuć aby na ich
    podstawie móc wyprowadzać jakieś wzory.

    > Pamietasz w jakiej odleglosci nalezy ustawic trojkat ostrzegawczy ? Albo
    > w jakiej odleglosci od przejazdu kolejowego wolno parkowac ? To oddaj PJ
    > :-P

    W przypadku przejazdu, to masz takie słupki, za którymi nie można
    parkować, ale nie pamiętam dokładnie:).

    A jeżeli chodzi o pytania dot. trójkąta, czy drogi hamowania, zwykle
    dwie odpowiedzi są totalnie absurdalne i jedna poprawna. Więc nawet jak
    się nie pamięta dokładnie da się wskazać prawidłową odpowiedź.
    Przykładowo, oczywiste, jest, że na autostradzie czy drodze ekspresowej
    nie ustawisz trójkąta 10m przed pojazdem.

    >>> http://jfox.republika.pl/moto/pyt/z1.jpg
    >>> kierowca w tej sytuacji:
    >>> A. powinien zachować szczególną ostrożność
    >>> B. jest ostrzegany o możliwości poślizgu pojazdu
    >>> C. jest ostrzegany o robotach na drodze.
    >>> szybciutko, ktore TAK, ktore nie ?
    >
    >> Znak ostrzegający o niebezpieczeństwie (żółty trójkąt z czerwonym
    >> obramowaniem), więc ostrożność jest wskazana:), znak informuje o tym,
    >> że jezdnia jest śliska, więc możliwość poślizgu jest jak najbardziej
    >> prawdopodobna. O robotach nie ma mowy.
    >> Czyli odpowiedź: A,B, czas namysłu 3s.
    >> Znaki ostrzegawcze trzeba po prostu znać. Jest ich mało a rysunki dość
    >> jasno obrazują o co chodzi.
    >
    > No i co do znania, B i C sie zgadzamy - trywialne.
    >
    > Ale ... ostroznosc tylko wskazana, czy wymagana rozporzadzeniem przy tym
    > znaku ? Moze to pytanie podchwytliwe i wcale nie jest wymagana ?
    > Pamietasz ?

    Nie jest napisane, że *musi* zachować szczególną ostrożność. A skoro
    znak ostrzega o śliskiej nawierzchni dodatkowo jedzie drugi pojazd. To
    zachowanie ostrożności wydaje się oczywiste.

    Zresztą przypuszczam, że przy każdym znaku ostrzegającym przed jakimś
    niebezpieczeństwem, zaznaczenie odpowiedzi związanej z zachowaniem
    ostrożności będzie poprawne.


    > I tak oto autorzy testow przekazuja dodatkowe tresci wychowawcze
    > podprogowo - nie pytaja sie o rzeczy na ktore odpowiedz moze byc
    > niewygodna :-)

    Jeśli nawet to słuszna idea. Przekazywanie podprogowo treści
    wychowawczych odnośnie zachowania ostrożności na drodze. Zwłaszcza w
    naszym kraju:)


    > P.S. Ha - sie myle, a Ty masz jeden blad.
    > C125 732 Podczas jazdy we mgle kierujący samochodem ciężarowym powinien:
    >
    > A. dostosować prędkość do warunków widoczności drogi
    > B. unikać wyprzedzania
    > C. używać świateł przeciwmgłowych tylnych, jeżeli mgła ogranicza
    > widoczność na odległość 100 metrów

    A dlaczego błąd? Nie mam PJ na ciężarowe. Ale w tym przypadku wydaje mi
    się, że A,B. Ale nie jestem pewien jak to jest w ich przypadku. Bo w
    osobowych tylne przeciwmgłowe można używać jak widoczność jest mniejsza
    niż 50m.


    A.


  • 192. Data: 2011-12-29 14:34:51
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-12-29 13:06, J.F pisze:

    >>> 8. Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscach, o których mowa w ust. 7
    >>> pkt 1 i
    >>> 2, na jezdni:
    >>> 1) jednokierunkowej;
    >>> 2) dwukierunkowej na odcinku z wyznaczonymi pasami ruchu, pod warunkiem
    >>> że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w
    >>> kierunku
    >>> przeciwnym - w miejscu, gdzie jest to zabronione znakami na jezdni.
    >>
    >>> Ale pytanie brzmiało:
    >>>> "Z270 270 Na drogach dwukierunkowych o dwóch pasach ruchu wyprzedzanie
    >>>> pojazdu silnikowego jest
    >>>> zabronione:"

    >> Punkt 7 jest bezpośrednią odpowiedzią na to pytanie. Abyś nie myślał o
    >> stosowaniu wyjątków z punktu 8, masz wyraźnie napisane: "Na drogach
    >> dwukierunkowych o dwóch pasach ruchu". Moim zdaniem wszystko jest
    >> zupełnie jasne.
    >
    > Ale dlaczego mam nie myslec o stosowaniu wyjatkow z ust 8, jesli one sie
    > wlasnie do tresci pytania wprost odnosza.

    Bo pytanie jest proste. Gdyby pytali w jakich warunkach można się do
    tego *nie stosować* miałbyś rację. A tak na siłę coś zupełnie bez sensu
    komplikujesz.

    > A nie, stop, faktycznie - napisali "o dwoch pasach ruchu", ale nie
    > napisali wyznaczonych, czy nie ?
    > I ty chcesz na to odpowiedziec w kilka sekund ? Kiedy tu trzeba analize
    > prawna zrobic, co napisali a czego nie :-)

    Wystarczy przeczytać jeden punkt:
    7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:

    1. przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;
    2. na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;
    3. na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub
    na którym ruch jest kierowany.

    Reszta to Twoje niepotrzebne dywagacje.


    >>>> Czyli przeredagowujac: zabrania sie wyprzedzac na zakretach oznaczonych
    >>>> znakiem ostrzegawczym (hm, a jakim dokladnie .. kazdym ?) na drogach
    >>>> dwukierunkowych bez wyznaczonych pasow ruchu, lub tam gdzie wiazalo
    >>>> by sie
    >>>> to z przejechaniem linii ciaglej.
    >>
    >>> Podsumowując, jeżeli masz jeden pas ruchu w jednym kierunku to na
    >>> zakręcie jeżeli jest znak ostrzegawczy wyprzedzać nie możesz.
    >>
    >> Nawet jak ta liniia jest przerywana ? W swietle pkt 8.2) ?
    >
    >> Tu bardziej chodzi o to, że na jezdni dwukierunkowej może być więcej
    >> niż jeden pas w danym kierunku. Wówczas możesz wyprzedzić. Ale to nie
    >> ma związku z pytaniem, bo tam było wprost napisane, że są tylko dwa
    >> pasy w dwóch różnych kierunkach.
    >
    > no coz - ja tego tak nie odbieram. Po co bylby wiec ten dopisek "w
    > miejscu gdzie jest to zabronione znakami na jezdni" ?
    > Idiotyczny co prawda, bo skoro zabronione, to i tak nie wolno przejechac
    > na przeciwny pas :-)

    Bo lepiej jest jasno zdefiniować zakaz. A potem dodać warunki. Nawet jak
    nie zrozumiesz warunków to będziesz przestrzegał zakazu co jest
    bezpieczniejsze.


    A.




  • 193. Data: 2011-12-29 15:17:05
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości
    W dniu 2011-12-29 13:06, J.F pisze:
    >>>> Ale pytanie brzmiało:
    >>>>> "Z270 270 Na drogach dwukierunkowych o dwóch pasach ruchu
    >>>>> wyprzedzanie
    >>>>> pojazdu silnikowego jest

    >>> Punkt 7 jest bezpośrednią odpowiedzią na to pytanie. Abyś nie
    >>> myślał o
    >>> stosowaniu wyjątków z punktu 8, masz wyraźnie napisane: "Na
    >>> drogach
    >>> dwukierunkowych o dwóch pasach ruchu". Moim zdaniem wszystko jest
    >>> zupełnie jasne.
    >
    >> Ale dlaczego mam nie myslec o stosowaniu wyjatkow z ust 8, jesli
    >> one sie
    >> wlasnie do tresci pytania wprost odnosza.

    >Bo pytanie jest proste. Gdyby pytali w jakich warunkach można się do
    >tego *nie stosować* miałbyś rację. A tak na siłę coś zupełnie bez
    >sensu komplikujesz.

    >> A nie, stop, faktycznie - napisali "o dwoch pasach ruchu", ale nie
    >> napisali wyznaczonych, czy nie ?
    >> I ty chcesz na to odpowiedziec w kilka sekund ? Kiedy tu trzeba
    >> analize
    >> prawna zrobic, co napisali a czego nie :-)

    >Wystarczy przeczytać jeden punkt:
    >7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:
    > 1. przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;
    > 2. na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;
    > 3. na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym
    > lub na którym ruch jest kierowany.

    >Reszta to Twoje niepotrzebne dywagacje.

    Moje ? To oni cos napisali o drodze. Jakby nie napisali, to
    przyznalbym troche racji (ale tylko troche, ust 8 nadal jest i
    obowiazuje), ale skoro napisali, to w jakims celu :-)


    >>> Tu bardziej chodzi o to, że na jezdni dwukierunkowej może być
    >>> więcej
    >>> niż jeden pas w danym kierunku. Wówczas możesz wyprzedzić. Ale to
    >>> nie
    >>> ma związku z pytaniem, bo tam było wprost napisane, że są tylko
    >>> dwa
    >>> pasy w dwóch różnych kierunkach.
    >
    >> no coz - ja tego tak nie odbieram. Po co bylby wiec ten dopisek "w
    >> miejscu gdzie jest to zabronione znakami na jezdni" ?
    >> Idiotyczny co prawda, bo skoro zabronione, to i tak nie wolno
    >> przejechac
    >> na przeciwny pas :-)

    >Bo lepiej jest jasno zdefiniować zakaz. A potem dodać warunki. Nawet
    >jak nie zrozumiesz warunków to będziesz przestrzegał zakazu co jest
    >bezpieczniejsze.

    Tym niemniej to cale sformulowanie jest idiotyczne.
    Ale ja tam nadal wyraznie widze ze po dwukierunkowej drodze z dwoma
    pasami wyznaczonymi mozna na zakrecie wyprzedzac, o ile linia srodkowa
    jest przerywana.

    J.



  • 194. Data: 2011-12-29 15:24:18
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    W dniu 29.12.2011 11:01, Tomasz Pyra pisze:
    >>>>> Obstawiam, że tych 99% które bezpiecznego odstępu nie zachowuje, nie ma
    >>>>> zielonego pojęcia jaki ten odstęp powinien być przy danej prędkości.

    [cut]

    >> Hmmm mnie sie wydaje, ze ktos to sobie mocno przemyslal i dla tego jest
    >> to wbijane do glow adeptow na kierowcow. Pewnie chodzi o uniwersalnosc
    >> zasady przy dopuszczalnych predkosciach (czyli 120km/h).
    >
    > Tak właśnie jest - jest to sposób który pozwala łatwo mierzyć tą odległość.
    > Natomiast warto pamiętać że tak mierzona odległość rośnie liniowo, a droga
    > hamowania z kwadratem prędkości.

    Pamietac warto, ale patrzac na pierwsze zdanie jakie cytuje nie tylko ja
    sadze, ze liczby pamieta mniejszosc :)

    >> Uwzgledniles, ze ten samochod z przodu tez zwalnia a nie zatrzymuje sie
    >> natychmiast?
    >
    > Celowo nie uwzględiłem, bo są sytuacje kiedy ten z przodu właśnie nie
    > zwalnia, a zatrzymuje się natychmiast.
    >
    > Wystarczy albo karambol, albo co częściej spotykane - ten z przodu w
    > ostatniej chwili zmienia pas żeby ominąć przeszkodę, a ten z tyłu nie ma
    > miejsca na zmianę pasa w tej chwili.

    Tez prawda... Pare dni temu kilkanascie aut przedemna jakas kobieta sie
    obkrecila po barierce na autostradzie. Az sie zdziwilem, ze wszyscy sie
    wyrobili z hamowaniem.

    Pozdr.
    --
    Radek Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com


  • 195. Data: 2011-12-29 15:26:08
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    W dniu 29.12.2011 12:33, Bydlę pisze:
    > On 2011-12-28 21:24:53 +0000, RadekNet <r...@r...com> said:
    >
    >> Glupota jakich malo jest podchodzic do egzaminu nieprzygotowanym -
    >> podobno komuny juz w Polsce nie ma, ktos Ci zabrania wziac wiecej niz
    >> 30 godzin jesli wciaz zle jezdzisz?
    >
    > To działa inaczej.
    >
    > WŁADZA powiedziała, że trzeba 30 godzin na kursie wyjeździć, to naród
    > jes ŚWIĘCIE przekonany, że dokładnie tyle wystarczy, by być Vettelem.
    > I potem żądają zdania egzaminu, bo przecież już samochód kupili...

    Jakby nie bylo to sie nazywa oglupianie (co widac po postulatach
    zwiekszania nadzoru). A w koncu dorosly czlowiek powinien miec wolnosc
    wyboru.

    --
    Radek Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com


  • 196. Data: 2011-12-29 16:13:31
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości grup
    W dniu 2011-12-29 12:35, J.F pisze:
    >>> Tak więc jeśli jest się przygotowanym teoretycznie to trzeba mieć
    >>> sporego pecha. Albo się po prostu do tego nie nadawać.
    >
    >> W kraju jest 50 tys wypadkow rocznie, kolizji pewnie z pol
    >> miliona -
    >> ludzie z wiekszym doswiadczeniem nie radza sobie na drodze, i to
    >> wcale
    >> nie dlatego ze przepisow nie znaja :-)

    >Może dlatego, że te egzaminy nie są nadmiernie rygorystyczne jak
    >sugerujesz tylko za mało?

    Nie, sugeruje zeby nie mieszac teorii z praktyka.
    Ludzie zdaja bo:
    -tych trudnych pytan jest stosunkowo malo, w wylosowanym zestawie
    bedzie ich w granicach dopuszczalnych pomylek,
    -zdaja bo wczesniej te testy trenuja. Bez tego treningu nie
    zapamietasz wszyskich przepisow na pamiec :-)
    -zdaja bo jest rozsadny czas na odpowiedzi, w sam raz taki zeby sie
    spokojnie w trudna tresc wczytac, zrozumiec i odpowiedziec prawidlowo.

    I te dwie rzeczy maja sie teraz zmienic.

    A praktyka ... jedzie taki doswiadczony kierowca, 30 lat bez wypadku,
    a przepisy ... kompletnie zapomnial. Przynajmniej na tym poziomie
    szczegolowosci ktory jest w trudniejszych pytaniach wymagany.
    pamieta o pierwszenstwie z prawej strony - ale rzadko stosuje,
    czesciej jedzie na pamiec llub na szersza droge, lub na zachowanie
    tego z prawej :-)


    >>> Musisz znać znaki drogowe, oraz PORD i tyle. Tego wcale nie ma
    >>> dużo.
    >> drobne 200 stron tekstu :-)

    >Przekopiowałem PORD do edytora tekstowego i wyszło 40 stron tekstu.
    >To nie jest dużo. Do tego znaki.

    A kB ile ? 100 ?

    >>> przepisy w większości są logiczne. Pytania o nie również.
    >> I to jest wlasnie element "wykucia". Nie na pamiec, ale jednak
    >> trzeba
    >> sie z nimi zapoznac, zeby zobaczyc na co sa ukierunkowane, i poznac
    >> ich
    >> swoista logike.
    >> Ze np nie spytaja o wlaczenie przy 100m, jesli w przepisie zapisano
    >> 50.

    >Owszem trzeba się z tym zapoznać. Niektóre rzeczy zapamiętać, jak np.
    >ograniczenia prędkości na poszczególnych typach dróg itp. Tego nie da
    >się uniknąć. Znaki też trzeba zapamiętać. Ale na tym właśnie polega
    >nauka.

    Tym niemniej twierdze ze chocbys uczyl sie ustawy dlugo, to i tak na
    wszystie pytania nie odpowiesz.
    No moze po paru latach nauki i dobrego treningu ze zlosliwymi
    pytaniami, wykujesz na pamiec, w tym i interpretacje rozne.

    > Pamietasz w jakiej odleglosci nalezy ustawic trojkat ostrzegawczy ?
    > Albo
    > w jakiej odleglosci od przejazdu kolejowego wolno parkowac ? To
    > oddaj PJ
    > :-P
    >W przypadku przejazdu, to masz takie słupki, za którymi nie można
    >parkować, ale nie pamiętam dokładnie:).

    Otoz to, niedokladnie, wiec moze i wiesz ze nie, ale nie wiesz za
    ktorym juz nie :-)
    ani czy mozna parkowac _za_ przejazdem, przed ale po lewej stronie,
    albo czy zakaz dotyczy jezdni czy calej drogi ?

    >A jeżeli chodzi o pytania dot. trójkąta, czy drogi hamowania, zwykle
    >dwie odpowiedzi są totalnie absurdalne i jedna poprawna.

    No coz, patrz te swiatla przeciwmglowe.

    >>> http://jfox.republika.pl/moto/pyt/z1.jpg
    >>> kierowca w tej sytuacji:
    >>> A. powinien zachować szczególną ostrożność

    >> Ale ... ostroznosc tylko wskazana, czy wymagana rozporzadzeniem
    >> przy tym
    >> znaku ? Moze to pytanie podchwytliwe i wcale nie jest wymagana ?
    >> Pamietasz ?

    >Nie jest napisane, że *musi* zachować szczególną ostrożność.

    Temat na inne forum, ale zdaje sie ze jak ustawa pisze "powinien", to
    to znaczy "musi".

    >Zresztą przypuszczam, że przy każdym znaku ostrzegającym przed jakimś
    >niebezpieczeństwem, zaznaczenie odpowiedzi związanej z zachowaniem
    >ostrożności będzie poprawne.

    Dobrze kombinujesz - tak rzeczywiscie jest, _wszystkie_ znaki
    ostrzegawcze zobowiazuja do zachowania szczegolnej ostroznosci.
    A ty tak podstawowej rzeczy nie wiesz, jak tak mozna :-P

    Po prawdze to wyczytalem to dopiero wczoraj, kto by zwrocil uwage na
    jedno drobne slowko :-)

    A tak jeszcze glebiej siegajac to nie jestem pewny czy minister mogl
    to napisac, albowiem ustawa twierdzi
    "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
    zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną
    ostrożność"
    ustawa, a nie rozporzadzenie :-)

    >> I tak oto autorzy testow przekazuja dodatkowe tresci wychowawcze
    >> podprogowo - nie pytaja sie o rzeczy na ktore odpowiedz moze byc
    >> niewygodna :-)

    >Jeśli nawet to słuszna idea.

    Mniej wiecej. Tylko troche utrudnia zdanie egzaminu, jak ktos jest
    obryty z ustawy a nie z testow :-)

    > P.S. Ha - sie myle, a Ty masz jeden blad.
    > C125 732 Podczas jazdy we mgle kierujący samochodem ciężarowym
    > powinien:
    > A. dostosować prędkość do warunków widoczności drogi
    > B. unikać wyprzedzania
    > C. używać świateł przeciwmgłowych tylnych, jeżeli mgła ogranicza
    > widoczność na odległość 100 metrów

    >A dlaczego błąd? Nie mam PJ na ciężarowe.

    Mylisz sie - tzn znow nie pamietasz dokladnie :-)

    >Ale w tym przypadku wydaje mi się, że A,B. Ale nie jestem pewien jak
    >to jest w ich przypadku. Bo w osobowych tylne przeciwmgłowe można
    >używać jak widoczność jest mniejsza niż 50m.

    No i co bys zaznaczyl ? Pomyslmy .. wlaczyc przeciwmglowe we mgle nie
    zaszkodzi ...

    Tymczasem ten fragment kodeksu dotyczy wszystkich, i pisze tam
    "pojazdem", a nie "osobowym" :-)

    Za to ciekawe z tym B ... odpowiedz jak najbardziej sensowna, ale na
    jakiej podstawie prawnej ? Ustawa nic takiego nie mowi :-)

    A kierowca auta ciezarowego to akurat powinien zaparkowac na pierwszym
    parkingu. Odstawic obowiazkowa przerwe a nie marnowac czas tachografu
    snujac sie z predkoscia dostosowana :-)

    J.


  • 197. Data: 2011-12-29 16:23:07
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
    Hello J.F,
    >>>> Zresztą m.in. dlatego ludzie się parzą dotykając gorących
    >>>> przedmiotów. Bo zamiast szybko cofnąć rękę, ręka się grzeje przez
    >>>> pewien czas nim mózg raczy zareagować
    >>> Teraz to juz całkiem po bandzie idziesz - poczytaj na temat łuku
    >>> odruchowego - mózg nie ma nic tu do gadania.
    >> Az tak calkiem to sie nie myli - wlasnie mnie palec boli,
    >> poparzylem,
    >> jeb* ksiegowi :-)
    >> Ale to raczej wina ciepla jako bodzca - dziala z opoznieniem, do
    >> pewnego stanu malo odczuwalne jest.

    >Chodzi o role mózgu w tej sytuacji - jest zerowa.

    Nie bylbym taki pewien - wczoraj to raczej mozg podjal decyzje :-)

    >> Mozna sprobowac kolege pradem popiescic - zobaczymy jak szybko
    >> cofnie
    >> reke :-)

    >Tutaj Ci powie, że to prąd spowodował skurcz mięśnia ;)

    Dobierzemy najpierw amplitude :-)
    Mozna tez sprobowac szpilke wbijac :-)

    Goraco jest jednak niewyrazne. No - zalezy jeszcze jakie.

    >> No coz - Malysz wybija sie na progu z dokladnoscia do kilku metrow,
    >Raczej centymetrów. Wyobraź sobie wybicie kilka metrów za progiem...

    to wybicie troche trwa, podejrzewam ze oni tam wczesniej zaczynaja, a
    jakies maksimum jest jednak 1-2m u najlepszych. Choc statystycznie
    pewnie czasem sie uda lepiej.

    > majac 100km/h, ale to troche inna sytuacja jest :-)
    >A jednak - bo świadczy o mozliwosci synchronizacji reakcji ze
    >spodziewanymi bodźcami na poziomie bliskim odruchowego.

    Nie tylko spodziewanymi, ale stale obserwowanymi.
    Stoper w zegarku udaje mi sie zatrzymac na "pelnej sekundzie" dosc
    dokladnie, o wlasnie uzyskalem odczyt 2.99 :-)

    J.


  • 198. Data: 2011-12-29 16:24:43
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
    news:4efb6123$0$1450$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości
    > news:jdfn12$mv9$1@mx1.internetia.pl...
    >>
    >> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>
    >>
    >>>>>>>Pewnie że po co.
    >>>>>>>Lepiej byłoby zapytać ile odstęp powinien wynosić.
    >>>>>>
    >>>>>> Odstep ma byc bezpieczny ! :-)
    >>>>>
    >>>>> No i właśnie to co się komu wydaje na temat tej odległości warto
    >>>>> sprawdzić w praktyce.
    >>>>> Obstawiam, że tych 99% które bezpiecznego odstępu nie zachowuje, nie
    >>>>> ma zielonego pojęcia jaki ten odstęp powinien być przy danej
    >>>>> prędkości.
    >>>>
    >>>> Przecież to nie od prędkości
    >>>
    >>> No właśnie o tym pisałem.
    >>> Łapiesz się do tych 99%.
    >>
    >> Bredzisz. Nie masz bladego pojęcia czy zachowuję bezpieczny odstęp czy go
    >> nie zachowuję.
    >
    > LOL !!!!
    > A gdzie ja pisałem coś czy zachowujesz czy nie?

    "Łapiesz się do tych 99%."
    a wcze
    "Obstawiam, że tych 99% które bezpiecznego odstępu nie zachowuje, nie ma
    >>>>> zielonego pojęcia jaki ten odstęp powinien być przy danej prędkości.


    > Po co odpowiadasz na niezadane pytanie i próbujesz dyskutować z kwestią
    > którą sam wymyśliłeś? ;-)
    >
    >
    >>
    >>>
    >>>>zależy tylko od warunków drogowych
    >>>
    >>> Również, a nie wyłącznie.
    >>
    >> Fizyka nie potwierdza.
    >
    > ROTFL !!!!
    > Oczywiście, bo przy niezmienionych warunkach (np. śniegu na drodze w obu
    > przypadkach) należy zachować taki sam odstęp przy 30 km/h i 130 km/h.
    > Droga hamowania w Twojej fizyce widocznie się nie zmienia, dystans
    > przebywany w czasie reakcji również, więc po co myśleć o odstępie, prawda?
    >
    >
    >


  • 199. Data: 2011-12-29 16:31:00
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Bydlę" napisał w wiadomości
    On 2011-12-28 21:24:53 +0000, RadekNet <r...@r...com>
    said:
    > Glupota jakich malo jest podchodzic do egzaminu nieprzygotowanym -
    > podobno komuny juz w Polsce nie ma, ktos Ci zabrania wziac wiecej
    > niz 30 godzin jesli wciaz zle jezdzisz?

    >To działa inaczej.
    >WŁADZA powiedziała, że trzeba 30 godzin na kursie wyjeździć, to naród
    >jes ŚWIĘCIE przekonany, że dokładnie tyle wystarczy, by być Vettelem.
    >I potem żądają zdania egzaminu, bo przecież już samochód kupili...

    Kiedys trafilem na blog z Nowej Zelandii. Taksowkarze w trosce o swoje
    bezpieczenstwo domagaja sie zeby rzad nakazal im montowanie szyby lub
    innej przegrody za plecami.
    Odpowiednia szyba mozna zamontowac na wlasne zyczenie za drobna kwote
    .... ale nie, oni sie domagaja zeby rzad im nakazal :-)

    Choc nniby podobnie to dziala np z kaskami na motocyklach, rowerach,
    nartach ..

    J.


  • 200. Data: 2011-12-29 16:45:45
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-12-29 15:17, J.F pisze:

    >> Wystarczy przeczytać jeden punkt:
    >> 7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:
    >> 1. przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;
    >> 2. na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;
    >> 3. na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na
    >> którym ruch jest kierowany.
    >
    >> Reszta to Twoje niepotrzebne dywagacje.
    >
    > Moje ? To oni cos napisali o drodze. Jakby nie napisali, to przyznalbym
    > troche racji (ale tylko troche, ust 8 nadal jest i obowiazuje), ale
    > skoro napisali, to w jakims celu :-)

    Tak napisali to w takim celu aby było jasność, że chodzi tylko i
    wyłącznie o ust. 7.

    >> Bo lepiej jest jasno zdefiniować zakaz. A potem dodać warunki. Nawet
    >> jak nie zrozumiesz warunków to będziesz przestrzegał zakazu co jest
    >> bezpieczniejsze.
    >
    > Tym niemniej to cale sformulowanie jest idiotyczne.
    > Ale ja tam nadal wyraznie widze ze po dwukierunkowej drodze z dwoma
    > pasami wyznaczonymi mozna na zakrecie wyprzedzac, o ile linia srodkowa
    > jest przerywana.

    Skoro jest linia przerywana to oznacza, że na tym zakręcie nie ma tam
    znaku ostrzegawczego. Więc to oczywiste, że możesz wyprzedzać.

    A.

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 29


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: