Ave!

Zaczęło się wczoraj - póki komputer chodził, wszystko było OK.

Po wyłączeniu na dłuższy czas - ciemny ekran i nerwowe miganie diodki od
dysków.

Dwie próby - i zaskoczył. Chodził cały dzień, po południu komputer
został wyłączony... i już nie wstał.

Odłączyłem wszystko, wymieniłem grafikę, pamięć, procesor i zasilacz...
i żopa. Raz na chwileczkę wstał po odłączeniu samych dysków, wyłączyłem
go, podłączyłem dyski i od tej pory jest już martwy... No, prawie ;)
Wentylatory startują, zasilanie do klawiatury idzie. I to wszystko.

No i teraz dylemat - identyczne płyty na oko będą mocno zleżałe. Niby 2
lata gwarancji dają, ale cholera wie.

Jakbym zmienił sobie płytę na jakaś nowszą, to musiałbym od razu zmienić
pamięć i grafikę.

Jakieś sugestie/propozycje/zamienniki?

Resetowanie CMOS nic nie daje, żadne kondensatory jakoś się nie
wyróżniają spuchnięciem ani niczym innym podejrzanym.

do góry

Dnia Mon, 21 May 2012 23:21:35 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

> Jakieś .../zamienniki?

spróbować zamienić zasilacz

do góry

> Jakieś sugestie/propozycje/zamienniki?
>
Asrock ma w miarę nową płytę uniwersalną am2/am3 która akceptuje ddr2 lub
ddr3 więc można wsadzić nowsze procki do 95W. Przy starych prockach AM2
działa tylko ddr2. Modułów pamięci nie można też mieszać rodzajami ale jest
perspektywa na rozbudowę
http://www.alsen.pl/podzespoly-pc,k20/plyty-glowne,l
116/asrock-n68c-s-ucc-am2-gf7025-2ddr2-2ddr3-matx,p5
624.html

do góry

W dniu 22.05.2012 11:09, Doxent pisze:
>> Jakieś sugestie/propozycje/zamienniki?
>>
> Asrock ma w miarę nową płytę uniwersalną am2/am3 która akceptuje ddr2
> lub ddr3 więc można wsadzić nowsze procki do 95W. Przy starych prockach

Mało. Mój ma do 125W no i gdzie ja niby w tę płytę wepchnę grafikę z
AGP, hmm?

do góry

On 2012.05.21 23:21, Andrzej Lawa wrote:

> Odłączyłem wszystko, wymieniłem grafikę, pamięć, procesor i zasilacz...
> i żopa. Raz na chwileczkę wstał po odłączeniu samych dysków, wyłączyłem
> go, podłączyłem dyski i od tej pory jest już martwy... No, prawie ;)
> Wentylatory startują, zasilanie do klawiatury idzie. I to wszystko.
>
> No i teraz dylemat - identyczne płyty na oko będą mocno zleżałe. Niby 2
> lata gwarancji dają, ale cholera wie.
>
> Jakbym zmienił sobie płytę na jakaś nowszą, to musiałbym od razu zmienić
> pamięć i grafikę.
>
> Jakieś sugestie/propozycje/zamienniki?
>
> Resetowanie CMOS nic nie daje, żadne kondensatory jakoś się nie
> wyróżniają spuchnięciem ani niczym innym podejrzanym.

Zanim spiszesz płytę na straty i będziesz szukał nowej - wyjmij jeszcze
CPU z podstawki (całkowicie), włóż i zamocuj ponownie + przesmaruj. Jak
nie pomoże rozłóż wszystko na czynniki pierwsze (łącznie z odkręceniem
płyty z obudowy), wyjmowaniem pamięci itp. sprawdź i złóż ponownie. Rada
trochę z tych z dowcipów o informatykach "wyłącz Pan silnik, wyjdź z
samochodu i wsiądź ponownie" ...ale zadziałała na Asocku 939DualSATA2 i
Asusie M4A77TD PRO (producent ten sam). Całość złożona na 100% poprawnie
(przez ponad 1,5 roku działała bez najmniejszego problemu, potem zaczęły
się albo BSODy albo włąśnie obie płyty tak jak u Ciebie nie wstawały
(ciemność widzę, tylko dioda
i wentylatory + HDD pracują). Sprawdzane wszystko, poza CPU. tego
Asrocka spisałem na straty i zrobiłem upograde na podanego wyżej Asusa,
ale jak i on po ~1,5 roku zaczął zachowywać się identycznie zacząłem
szukać dokładniej i teraz mam oba konfigi sprawne i w 100% stabilne
- najprawdopodobniej CPU pod wływem wibracji zaczął lekko tracić kontakt
(w końcu jest ustawiony poziomo i wisi na nim ~0,5 kg żelastwa
(bo te boxowe wentylatory CoolerMastera z Phenomów X4 955 do pracy się
nie nadają IMHO - głośne i gorące).

--
/MB

do góry

Michal nabazgrał(a):

> On 2012.05.21 23:21, Andrzej Lawa wrote:
>> Odłączyłem wszystko, wymieniłem grafikę, pamięć, procesor i zasilacz...
>> i żopa. Raz na chwileczkę wstał po odłączeniu samych dysków, wyłączyłem
>> go, podłączyłem dyski i od tej pory jest już martwy... No, prawie ;)
>> Wentylatory startują, zasilanie do klawiatury idzie. I to wszystko.
>> No i teraz dylemat - identyczne płyty na oko będą mocno zleżałe. Niby 2
>> lata gwarancji dają, ale cholera wie.
>> Jakbym zmienił sobie płytę na jakaś nowszą, to musiałbym od razu zmienić
>> pamięć i grafikę.
>> Jakieś sugestie/propozycje/zamienniki?
>> Resetowanie CMOS nic nie daje, żadne kondensatory jakoś się nie
>> wyróżniają spuchnięciem ani niczym innym podejrzanym.
> Zanim spiszesz płytę na straty i będziesz szukał nowej - wyjmij jeszcze

Szukaj nowej, ten sam model ciągle jest do kupienia.

W starych sztukach padał mostek i jest to typowa ustarka.

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

do góry

W dniu 22.05.2012 12:13, Michal pisze:
> On 2012.05.21 23:21, Andrzej Lawa wrote:
>
>> Odłączyłem wszystko, wymieniłem grafikę, pamięć, procesor i zasilacz...
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^^^^^
[ciach]

> Zanim spiszesz płytę na straty i będziesz szukał nowej - wyjmij
> jeszcze CPU z podstawki (całkowicie), włóż i zamocuj ponownie +
> przesmaruj. Jak nie pomoże rozłóż wszystko na czynniki pierwsze (łącznie

Patrz wyżej ;)

Zrobiłem wszystko poza wyjęciem z obudowy.

do góry

W dniu 22.05.2012 12:19, Chris pisze:

>> Zanim spiszesz płytę na straty i będziesz szukał nowej - wyjmij jeszcze
>
> Szukaj nowej, ten sam model ciągle jest do kupienia.

Znalazłem, kupiłem, będzie za 2 dni...

> W starych sztukach padał mostek i jest to typowa ustarka.
>

Ooo, jak typowa, to może masz jakiś bardziej szczegółowy opis?

I ten mostek to "southbridge" czy też jakiś mostek prostujący od
zasilania? Bo jeśli to drugie, to pewnie za grosze można kupić, a
przelutować dam radę :)

do góry

Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...SPAM_PRECZ.com ...

> Zaczęło się wczoraj - póki komputer chodził, wszystko było OK.
>
> Po wyłączeniu na dłuższy czas - ciemny ekran i nerwowe miganie diodki od
> dysków.
>
> Dwie próby - i zaskoczył. Chodził cały dzień, po południu komputer
> został wyłączony... i już nie wstał.
>
> Odłączyłem wszystko, wymieniłem grafikę, pamięć, procesor i zasilacz...
> i żopa. Raz na chwileczkę wstał po odłączeniu samych dysków, wyłączyłem
> go, podłączyłem dyski i od tej pory jest już martwy... No, prawie ;)
> Wentylatory startują, zasilanie do klawiatury idzie. I to wszystko.
>
> No i teraz dylemat - identyczne płyty na oko będą mocno zleżałe. Niby 2
> lata gwarancji dają, ale cholera wie.

strzelałbym kondensatory.
To chyba jedyny elemtn płyt gównych ktory regularnie siępsuje.

Ale co dla ciebie ważne - psuje się od uzywania.

Stąd kupno nowej (nawet lezakowanej) powinno być dobrym rozwiązaniem. Bo
dlaczego lezakowanie sprzetu elektronicznego miałoby mu przeszkadzac?

do góry

W dniu 22.05.2012 12:59, Budzik pisze:

> Stąd kupno nowej (nawet lezakowanej) powinno być dobrym rozwiązaniem. Bo
> dlaczego lezakowanie sprzetu elektronicznego miałoby mu przeszkadzac?

RoHS -> większe ryzyko "cynowych wąsików".

Cóż, jak będę miał nową, starą obmacam dokładnie, może się ją wskrzesi ;)

do góry