eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming[newbie] Test porównawczy języków programowania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 402

  • 231. Data: 2011-01-12 16:11:58
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>

    On Jan 12, 3:28 pm, Sebastian Kaliszewski
    <s...@r...this.informa.and.that.pl> wrote:
    > > najmniej wziąć też państwo, w którym prawa jazdy się nie wymaga
    > > (Somalia? Afganistan? nie mam pojęcia).
    >
    > Znam taki jeden (w zasadzie to nie państwo tylko jego element składowy,
    > ale dość specyficzny). Cóż -- statystyki wyglądają tam źle, dużo gorzej

    Można wiedzieć gdzie?


  • 232. Data: 2011-01-12 17:54:16
    Temat: Re: Test porównawczy j?zyków programowania
    Od: A.L. <l...@a...com>

    On Wed, 12 Jan 2011 11:47:17 +0100, Jędrzej Dudkiewicz
    <j...@n...com> wrote:

    >On 01/12/2011 01:35 AM, A.L. wrote:
    >> On Tue, 11 Jan 2011 19:24:51 +0100, Jędrzej Dudkiewicz
    >> <j...@n...com> wrote:
    >>
    >>> On 01/11/2011 04:39 PM, A.L. wrote:
    >>>> Kiedys przesluchiwalem facia, programiste CC++ ktory twierdzil ze "C++
    >>>> jes tza skomplikwoany aby pojedynczy czlowiek sie go nauczyl" i ze
    >>>> pojedynczy czlowiek moze opanowac tylko fragment, a sztuka budowania
    >>>> zespolu to taka ze zbierze sie wszystkicg czlonkow tak aby razem znal
    >>>> icaly C++.
    >>>
    >>> Z tym znaniem C++ to akurat wypada się zgodzić, to stwierdzenie
    >>> pojawiało się na grupach o C++ wielokrotnie, i czasami padało ze strony
    >>> ludzi, którzy C++ znają bardzo dobrze.
    >>
    >> he, he.... ale mnie Kolega usmial...
    >
    >Mi nie chodzi o to, że nikt nie jest w stanie ogarnąć C++ tak, żeby móc
    >poprawnie programować w 100% normalnych przypadków. Mi chodzi o to, że
    >mało kto jest w stanie ogarnąć C++ razem ze WSZYSTKIMI specjalnymi
    >przypadkami. Niech Pan zobaczy, ile na moderowanej, anglojęzycznej
    >grupie o C++ jest wątków o jakichś zupełnie tajnych zakamarkach -
    >takich, w które ludzie wchodzą, bo mają jakiś bardzo, bardzo szczególny
    >problem do rozwiązania. I niech Pan zobaczy, co tam się dzieje -
    >przerzucanie się paragrafami ze standardu, interpretacja,
    >reinterpretacja, kontra, parada, pchnięcie i znowu paragrafy.
    >
    >Po prostu C++ to nie jest język prosty ani nawet przeciętny. Jest trudny
    >przez bardzo trudny, i to nie z powodu jakichś zawartych tam konceptów,
    >tylko przez miriady wyjątków.
    >
    >JD

    Problem polaga na tym ze wiekszosc "programistow z predyspozycjami"
    ale bez wyksztalcenia nei ejst w stanie pzreczytac i zrozumiec
    dokumentu bardziej zlozonego niz Koziolek Matolek. Dotyczy to
    zwlaszcza osobnikow angielskojezycznych, o czym doskonale wiem bo sie
    wzrod nich obracam.

    Raport/definicja jezt dokumentem dosyc sformalizownym, i do jego
    czytania i zrozumienia tzreba miec okreslone mozliwowsci umyslowe.
    Inaczej bedziemy wlasnie "programistami bez wykatkow ale za to z
    wzorcami" albo "programistami z wyjatkami ale bez wzorcow"

    Jezyk Ada jest nie mniej skomplikowany niz C++, jego raport nie niej
    formalny niz C++, a jakos nie widze takich trendow w swiecie Ady.
    Prawdopodobnie "ludzie Ady" i "ludzie C++" to inne gatunki. Zwlaszcza
    biorac pod uwage gdzie sie stosuje Ade a gdzie C++

    A.L.


  • 233. Data: 2011-01-12 17:55:26
    Temat: Re: Test porównawczy j?zyków programowania
    Od: A.L. <l...@a...com>

    On Wed, 12 Jan 2011 08:49:26 +0100, "Artur M. Piwko"
    <m...@b...pl> wrote:

    >In the darkest hour on Tue, 11 Jan 2011 09:39:06 -0600,
    >A.L <l...@a...com> screamed:
    >> Otoz, Kolego Michoo, kolega ma takie wyobraznie o elektronice jak ja o
    >> japonskim teatrze Kabuki. W tej cwili telefony, takei zwykle, domowe,
    >> na przyklad, dzialaja na czestotliwosco 5 GHz. To juz sa
    >> dzestotliwosci dobrze mikrofalowe, a zaprojetowanie plytki drukowanej
    >> dla takiego ukladu wymaga znajomosci teorii "mikrofalowych obwodow
    >> paskowych" i dosyc dobrej znajomosci owych rzeczy. Ktore sa wlasnei
    >> fragmentem przedmiotu Teoria Pola.
    >
    >Czyli zazwyczaj kupujemy jakiegoś chipa i bierzemy "reference design".
    >I tyle.
    >
    >> Propozycja Kolegi aby Teoria Pola byla tylko dla ochotnikow, jest
    >> mniej wiecej taka sama. "Inzyner elektronik do 1 MHz i izynier
    >> elektronik od 1 MHz w gore". Czysty nonsens, biorac pod uwage rozneiz
    >> fakt ze teoria pola potzrebna jest do projektowania anten czy silnikow
    >> elektrycznych.
    >>
    >
    >Czyli ułamka etatów.

    No tak. Wiekszosc to programisci. Z predyspozycjami

    A.L.


  • 234. Data: 2011-01-12 18:05:39
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Mariusz Marszałkowski <m...@g...com>

    On 12 Sty, 17:02, Andrzej Jarzabek <a...@g...com> wrote:
    > On Jan 12, 3:11 pm, Mariusz Marszałkowski <m...@g...com> wrote:
    >
    >
    >
    > > No wiec mamy wazniejsze problemy do rozwiazania ktore nalezy rozwiazac
    > > przed wprowadzeniem certyfikatow dla programistow czy certyfiakty
    > > programistow najbardziej przyczynia sie do bezpieczenstwa?
    >
    > Jakie?
    No przeciez pisalem, np. chciwosc, bieda, pijanstwo, stresujace
    warunki
    pracy, presja, nieuczciwa konkurencja, przestepczosc, kolesie w
    urzedach...
    Pozdrawiam


  • 235. Data: 2011-01-12 18:26:53
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    W dniu 12.01.2011 16:41, Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Michoo wrote:
    >> Bo tak jest wygodniej dla klienta.
    >>
    >> A atak MITM
    >
    > Ale to nie jest klasyczne MITM.
    >
    > Koleś zakłada pseudo-biznes "Carferour - sklep wielobranżowy" czy
    > "Achuan" czy "Tecso", do którego dostaje swoje ID w sytstemie. Bierze
    > spreparowany czytnik i chodzi wzdłóż kolejek w supermarkecie, wszystkich
    > kasując na niewielką kwotę.
    I po 2 dniach ma wizytę policji u siebie - to raz.
    Spreparować czytnik nie jest tak prosto (zamknięty protokół komunikacji
    z bankiem, brak części - mitm prościej zrobić, bo części ogólnodostępne)
    - to 2.

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 236. Data: 2011-01-12 18:34:49
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    W dniu 12.01.2011 17:11, Andrzej Jarzabek pisze:
    > On Jan 12, 3:12 pm, Michoo<m...@v...pl> wrote:
    >> W dniu 12.01.2011 01:05, Andrzej Jarzabek pisze:> Było kilka katastrof na ile
    lotów samolotów zaprojketowanych przez
    >>> certyfikowanych inżynierów? Powiedzmy w ciągu ostatnich 25 lat?
    >>
    >> A ile osób zginęło lub zostało rannych przez programistów BEZ
    >> certyfikatów? Też pojedyncze przypadki.
    >
    > Teoretycznie tak, ale:
    > Po pierwsze komputery wkłada się do coraz większej ilości rzeczy i
    > coraz więcej zależy,
    > Po drugie zawodność oprogramowania generuje wysokie dodatkowe koszta w
    > postaci konieczności wstawiania dodatkowych elektrycznych lub
    > elektromechanicznych zabezpieczeń, które oczywiście muszą być
    > projektowane przez certyfikowanych inżynierów.
    Ale zawodność sprzętu (taki procesor może się zawiesić na skutek
    oberwania cząstką o dużej energii) sprawia, że failsafe i tak jest
    konieczny. A sprzęt mission-critical i tak wymaga certyfikatów.

    Przypadek poparzenia ludzi sprzętem do naświetlania (informacje by wiki)
    to był skutek usunięcia fizycznego zabezpieczenia(soft był błędny już
    wcześniej). Błąd był zgłaszany użytkownikowi (lekarz z certyfikatem) i
    to użytkownik wymuszał kontynuację mimo błędu. Mimo, że na 99%
    instrukcja i szkolenia wyraźnie mówiły "w razie błędu skontaktuj się z
    serwisem".


    > Po trzecie brak certyfikacji ogranicza wbrew pozorom konkurencję na
    > rynku, bo startupom ciężej konkurować w sytuacji, kiedy jedyną
    > gwarancją jakości jest reputacja producenta.
    Aktualnie trendy są takie, że i tak jedyne czym mogą konkurować to cena.
    Jak oprócz ceny będą mieli dobrą jakość to zdobędą renomę. Certyfikat
    stwarza tylko "koszt wejścia".

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 237. Data: 2011-01-12 18:43:38
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Andrzej Jarzabek"
    >> Dlatego właśnie nie masz materiału do porównania.
    >Nie no, bez przesady, jest co najmniej kilka płaszczyzn do porównania.
    >Po pierwsze mamy porównanie skuteczności osób oferujących usługi
    >terapii w przyadku certyfikowanych lekarzy (którzy, owszem, czasem
    >popełniają błędy) i usług "medycyny alternatywnej".

    W ten sposób porównujesz jabłka z gruszkami. To tak jakbyś chciał
    sprawdzić efekt wprowadzenia certyfikatów dla programistów poprzez
    porównanie jakości programów pisanych przez certyfikowanych
    programistów z rzeźbami z lodu robionymi przez amatorów na konkursach.

    >Dzięki
    >certyfikacji można łatwo odróżnić jednych od drugich, ale gdyby nie
    >było to zabronione, można z dużą pewnością założyć, że wielu
    >szarlatanów oferowałoby swoje usługi jako "lekarz", co jednak nie
    >wpłynęłoby dodatnio na jakość tych usług.

    Korwinista zaraz wyskoczy ci z niewidzialną ręką rynku eliminującą
    szarlatanów ;-)

    >Pacjent, który sam nie zna
    >się na medycynie, mmiałby spore problemy z odróżnieniem prawdziwych
    >lekarzy od szarlatanów.

    A w tej chwili nie ma? Tyle, że musi wybierać spośród certyfikowanej
    masy, w której wszyscy wzajemnie kryją swoje tyłki.

    >Bo przecież sens certyfikacji nie jest taki, że "prawdziwy lekarz" z
    >certyfikatem jest lepszy od "prawdziwego lekarza" bez certyfikatu,
    >tylko że jak nie ma certyfikatów i każdy może się nazwać "lekarzem",
    >to wielu pacjentów będzie miało problemy z odróżnieniem "prawdziwych
    >lekarzy" od kolesi, którzy tylko twoerdzą, że nimi są.

    Brawo. Właśnie odkryłeś problem asymetrii informacyjnej.
    Tyle że, niestety, certyfikacja sama w sobie niczego nie rozwiązuje.

    >Wiara, że rynek wyeliminuje szarlatanów np. przez ich kiepską
    >reputację jest łagodnie mówiąc naiwna - wystarczy popatrzeć na
    >popularność tych wszystkich energoterapeutów, homeopatów czy innych
    >magików. Dzięki certyfikatom przynajmnej można jasno oddzielić ich, że
    >nie jest to medycyna, i kto chce wierzyć w bzdury, niech się "leczy"
    >na własną odpowiedzialność. Jeśli sprowadzisz to do sytuacji, w której
    >szarlatani będą mogli twierdzić, że uprawiają medycynę, tylko "są
    >różne szkoły medycyny", to większość pacjentów nie będzie kompetentna
    >żeby odróżnić skuteczną, naukową medycynę od szarlatanerii i
    >szamaństwa.

    I dlatego właśnie certyfikowani lekarze wcale nie dają antybiotyków przy
    byle kaszlu, prawda? Bo przecież są tacy certyfikowani i zajefajni.

    >stratą pieniędzy i czasu. I ponieważ te wszystkie certyfikaty jednak
    >istnieją, przyjmijmy jednak, że ustawodawca w tym kraju, jak i we
    >wszystkich cywilizowanych krajach świata, wychodzi z założenia, być
    >może popartego nieznanymi mi badaniami, że certyfikacja zawodowa jest
    >tak w ogóle skuteczna.

    Aha, zakładamy, że mamy rację, zatem uznajemy, że mamy rację. Ciekawa
    metoda dowodzenia.

    >I taką pozycję zajmę w tej dyskusji: skoro żyjemy w państwach, w
    >ustrojach, w kręgu cywilizacyjnym, w których uznaje się, że
    >uprawnienia zawodowe w tych wszystkich przypadkach są skuteczne i
    >potrzebne, a moi Szanowni Oponenci w tej dyskusji twierdzą, że jest
    >inaczej, to ja uznam, że ciężar dowodu spoczywa na Was. Poproszę o
    >namiary na poważną meta-analizę wykazującą, że uprawnienia zawodowe w
    >ogólności nie przynoszą statystycznie znaczącego skutku, lub że ich
    >skuteczność jest niewielka.

    Certyfikaty mówią tylko tyle, że ktoś zdobył certyfikat. W pewnych,
    ściśle określonych i mających bezpośredni wpływ na życie i zdrowie
    osób postronnych, można się zastanawiać gdzie jest to pewne minimum,
    które należy zostawić i czy faktycznie należy tego wymagać od osoby
    (choć oczywiście w pewnych dziedzinach z natury rzeczy nie da się
    oceniać dopiero gotowego wyrobu - np. adwokat z urzędu).
    Jednakowoż przesada w certyfikacji powoduje wynaturzenie i niepotrzebne
    koszty. A niewykluczone, że pewne formy certyfikacji dobrowolnej i tak
    by nastąpiły (CCNA anyone? A może MCSE?).

    --
    d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb
    `b K...@e...eu.org d'
    d' http://epsilon.eu.org/ Yb
    `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'


  • 238. Data: 2011-01-12 18:44:47
    Temat: Re: Test porównawczy jezyków programowania
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Sebastian Kaliszewski"
    >Człowiek bierze udział w wypadku raz na 1.5mln przebytych km (a średnio
    >śmierć w wypadku wypada raz na ok 8mln km). Typowy polski kierowca w
    >ciągu roku przejeżdża ok 15 tyś km (tak wychodzi). Czyli pi*drzwi
    >wypadek (kolizja w której są ranni) wypada... raz na 100 lat.

    Pytanie kontrolne - jesteś ubezpieczony? Od czegokolwiek?

    --
    /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\
    \ K...@e...eu.org /
    / http://epsilon.eu.org/ \
    \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/


  • 239. Data: 2011-01-12 18:50:18
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Andrzej Jarzabek"
    >Bo widzisz, źle przedstawiasz tę sytuację. Skąd ja, jako pacjent, mam
    >wiedzieć, że ten drugi ma "20% doświadczenia mniej" a nie "99,9%
    >doświadczenia mniej"? Otworzyć klapkę i sprawdzić licznik?

    A skąd ja, idąc do typowej przychodni z NFZ-owskim kontraktem mam
    wiedzieć, że ten certyfikowany lekarz, który mi zaraz na pewno przepisze
    antybiotyk wie co robi?

    >placebo. Nie możesz się przeciez spodziewać, że każdy, kto może miec
    >problemy ze zdrowiem, będzie czytał czasopisma medyczne i książki
    >popularyzujące medycynę i przestrzegające przed szarlatanerią, a nawet
    >jakby chciał, to że będzie potrafił odróżnić je od czasopism pseudo-
    >medycznych i książek wydawanych przez szarlatanów, które atakują
    >prawdziwych lekarzy jako szarlatanów.

    No i właśnie tu jest ten problem. Mylnie zakładasz, że wprowadzenie
    certyfikacji samo w sobie magicznie zniesie z klienta obowiązek
    zainteresowania się tym, co kupuje.

    >Pewnie Cię nie pocieszy, że w Afryce czy Papui Noweg Gwinei jest
    >mnóstwo osób które mogłyby poopowiadać różne dramatyczne historie o
    >ich wioskowych znachorach bez certyfikatów, ale nie mają dostępu do
    >internetu, a nawet jak mają, to nie piszą na pcp.

    Natomiast na znaczącą większość "standardowych" przypadków do
    diagnostyki w takich wioskach wystarczyłaby wiedza z trzech na krzyż
    przeczytanych podręczników wczesnych lat medycyny i odrobina praktyki.
    Owszem, kłopot w tym, że życie nie ogranicza się tylko do standardowych
    przypadków. Teoretycznie, system uprawnień dla lekarzy ma zapewniać, że
    będziemy mieć do czynienia z ludźmi, którzy potrafią odróżnić takie
    przypadki od bardziej skomplikowanych. Niestety, praktyka często
    pokazuje, że to jedynie pobożne życzenia. Bo sama w sobie certyfikacja
    niczego nie załatwia.

    --
    Kruk@ -\ |
    }-> epsilon.eu.org |
    http:// -/ |
    |


  • 240. Data: 2011-01-12 19:12:38
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    W dniu 12.01.2011 19:50, Mariusz Kruk pisze:
    > Natomiast na znaczącą większość "standardowych" przypadków do
    > diagnostyki w takich wioskach wystarczyłaby wiedza z trzech na krzyż
    > przeczytanych podręczników wczesnych lat medycyny i odrobina praktyki.
    Profesor opowiadał nam jak we współpracy ze szpitalem opracowano w
    ramach graantu system diagnozowania pacjentów. System działał w celach
    testowych przez pewien czas równolegle z lekarzami i miał więcej
    trafnych diagnoz. Nie wdrożono go bo bano się zaufać maszynom.

    --
    Pozdrawiam
    Michoo

strony : 1 ... 10 ... 23 . [ 24 ] . 25 ... 30 ... 40 ... 41


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: