Dostałem "kombajn" kolorowy laser HP CM-1312nfi mfp - są tam 4 oddzielne
tonery (z 4roma oddzielnymi wałkami "zielonymi") oraz wspólny "pas
transmisyjny". Objaw - wali kartki szaro-żółte w całości, brudne z obu
stron na raz, tryb czyszczenia nie pomaga.

http://www.chip.pl/images/testy/drukarki/drukarki-la
serowe-wielofunkcyjne-kolorowe/hp-color-laserjet-cm1
312-mfp/50172_05.jpg

Ostatni z tonerów - żółty - nie wiem czy był "podróbkowy" czy
uszkodzony, czy coś - ale wysypał, cała drukarka upierdzielona tonerem
na maksa, a z samego zasobnika, w okolicy wałka - sypie się ciągle przy
każdym ruchu. Jednym słowem - toner na śmietnik. Pozostałe tonery też
totalnie osyfione tym żółtym proszkiem- wciągnęło go wszędzie.

Drukarkę oczyściłem, nie ma już nigdzie śladów żółtego proszku, trzeba
by teraz kupić komplet nowych tonerów... i ta inwestycja jest wątpliwa,
bo oryginał HP to ~1200zł, a podróbka ~400zł, i powstaje pytanie - czy
upierdzielenie tonerem mogło cokolwiek uszkodzić?
Czy brudzenie (wyciąganie tonera ile wlezie, ale nie przenoszenie go na
papier) może wynikać z z uszkodzenia drukarki (np brak wysokiego
napięcia elektryzującego pas transmisyjny)?
Jeśli tak - to przy wspólnym pasie - czemu brudzi tylko żółty toner
(ostatni w szeregu).


--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173