eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › ladowanie akumulatora w samochodzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 83

  • 11. Data: 2010-12-31 18:06:53
    Temat: Re: ladowanie akumulatora w samochodzie
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Tmek napisał:

    >> Nie wiem jak przy -50st C ale poprzedniej zimy w Moskwie
    >> przy mrozie ponad -20st C już żaden samochód jaki stał na
    >> parkingu nie był gaszony na noc pomimo posiadania webasta
    >> (ogrzewania postojowego).
    >
    > Czyli co, samochody tam caly czas stoja z pracujacym silnikiem?

    Tak mniej więcej. Ale nie w Moskwie, tylko w Nowosybirsku, nie
    przy -22, tylko -40, nie stoją, tylko jeżdzą. I nie samochody,
    tylko rowery. Temperatura -25°C, to w ogóle żaden problem.
    U nas też tyle bywa i poza jakimiś trupami kłopotów z odpaleniem
    nie ma.

    --
    Jarek


  • 12. Data: 2011-01-01 10:03:03
    Temat: Re: ladowanie akumulatora w samochodzie
    Od: "Desoft" <N...@i...pl>

    >>> czy akumulator mozna ladowac w samochodzie na mrozie (ladowanie,
    >>> ladowanie podtrzymujace......)
    >>
    >> Pytania pomocnicze:
    >> 1. Co robi alternator w samochodzie?
    >> 2. Czy samochodem mozna jezdzic zima?
    >>
    >
    > 3. Czy "prostownika" szlag nie trafi na mrozie ? ;-)

    Pytanie pomocnicze:
    Czy w alternatorze sa diody?

    --
    Desoft


  • 13. Data: 2011-01-01 10:32:19
    Temat: Re: ladowanie akumulatora w samochodzie
    Od: "j.r." <j...@g...pl>

    Desoft wrote:

    > Pytanie pomocnicze:
    > Czy w alternatorze sa diody?
    To jest zart?
    Jesli dobrze pamietam to jest 6 diod duzej mocy dla prostownika
    3-fazowego oraz 3 malej mocy np. 1N4005.
    --
    pzdr, j.r.


  • 14. Data: 2011-01-01 12:21:08
    Temat: Re: ladowanie akumulatora w samochodzie
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello j.r.,

    Saturday, January 1, 2011, 11:32:19 AM, you wrote:

    >> Pytanie pomocnicze:
    >> Czy w alternatorze sa diody?
    > To jest zart?

    Nie - to było pytanie retoryczne. http://pl.wikipedia.org/wiki/Pytanie_retoryczne

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 15. Data: 2011-01-01 13:54:08
    Temat: Re: ladowanie akumulatora w samochodzie
    Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>

    W dniu 31.12.2010 15:06, kogutek pisze:
    >
    > Niby dlaczego miałby sie popsuć? W alternatorze tez jest prostownik i nic mu się
    > nie dzieje jak odpalasz po nocy w czasie której było -25 stopni. Na Syberii to i
    > - 50 może być i samochody jeżdzą i odpalają z akumulatorów. Chyba że tam byles i
    > widzialeś że każda cięzarowka i autobus mają ogrzewany garaż.
    >

    Jest prostownik i "prostownik" :-) Bo te niektóre z hipermarketów, to
    się psują od samego patrzenia na nie ;-)

    Pozdrawiam
    Grzegorz


  • 16. Data: 2011-01-01 13:57:29
    Temat: Re: ladowanie akumulatora w samochodzie
    Od: "Desoft" <N...@i...pl>

    >>> Pytanie pomocnicze:
    >>> Czy w alternatorze sa diody?
    >> To jest zart?
    >
    > Nie - to było pytanie retoryczne.
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Pytanie_retoryczne

    Nie! :-) to pytanie pomocnicze.
    Bo pytający uważa że:
    Samochodem nie można jeździć.
    Samochodem nie można jeździć jak jest zimno.

    Pytanie było:
    czy akumulator mozna ladowac w samochodzie na mrozie

    Po drodze ktoś zapytał czy nie uszkodzi się prostownik ładujący akumulator,
    jeżeli bedzie zimno.
    Wygląda na to że alternatory psują mu się z zimna.
    :-)

    --
    Desoft




  • 17. Data: 2011-01-01 13:57:35
    Temat: Re: ladowanie akumulatora w samochodzie
    Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>

    W dniu 01.01.2011 11:03, Desoft pisze:
    >>>> czy akumulator mozna ladowac w samochodzie na mrozie (ladowanie,
    >>>> ladowanie podtrzymujace......)
    >>>
    >>> Pytania pomocnicze:
    >>> 1. Co robi alternator w samochodzie?
    >>> 2. Czy samochodem mozna jezdzic zima?
    >>>
    >>
    >> 3. Czy "prostownika" szlag nie trafi na mrozie ? ;-)
    >
    > Pytanie pomocnicze:
    > Czy w alternatorze sa diody?
    >

    Pytanie pomocnicze:
    Czy w "prostowniku" są tylko diody ? ;-)

    Pozdrawiam
    Grzegorz


  • 18. Data: 2011-01-01 14:00:34
    Temat: Re: ladowanie akumulatora w samochodzie
    Od: "kurdebalans" <n...@g...pl>

    > > Czyli co, samochody tam caly czas stoja z pracujacym silnikiem?
    Niesamowite ale prawdziwe. Są uruchamiane co jakiś czas by nie ostygły.
    Ale to zmyślny naród. Do chłodnic wstawiają grzałki i na czas postoju
    podłączają do prądu.

    > [...] I nie samochody, tylko rowery.
    ...I nie dają tylko kradną.
    :)))))

    Temperatura -25°C, to w ogóle żaden problem.
    > U nas też tyle bywa i poza jakimiś trupami kłopotów z odpaleniem
    > nie ma.

    Pojazdy (bo nie tylko samochody) zza wschodniej granicy, nawet niewielkie, z
    benzynowymi silnikami,
    często miały jako standard na wyposażeniu nagrzewnicę a to tego osobny
    zbiornik na olej.
    Po podgrzaniu silnika auto paliło na dotyk.
    Pojawia się problem jak na tęgim mrozie utuchomić taką nagrzewnicę. Ale to
    jest łatniejsze nić zakręcenie dieslem.
    A szczególnie sprzęt wojskowy od naszego poprzedniego Wielkiego Brata.
    X.x.



  • 19. Data: 2011-01-01 16:42:48
    Temat: Re: ladowanie akumulatora w samochodzie
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    kurdebalans napisał:

    >>> Czyli co, samochody tam caly czas stoja z pracujacym silnikiem?
    > Niesamowite ale prawdziwe. Są uruchamiane co jakiś czas by nie ostygły.
    > Ale to zmyślny naród. Do chłodnic wstawiają grzałki i na czas postoju
    > podłączają do prądu.

    Z tym narodem, to się zgadza. Tyle że nie radziecki, a skandynawski.
    I nie w chłodnicy, a w misce olejowej. Wkładanie grzałki do chłodnicy
    nie wydaje mi się dobrym pomysłem. W Szwecji czy Norwegii można kupić
    taki samochód z fabrycznie zamontowaną grzałką. Na Alasce podobnie.
    A same grzałki podczepiane pod miskę, to i u nas bywają dostępne.

    > Pojazdy (bo nie tylko samochody) zza wschodniej granicy, nawet
    > niewielkie, z benzynowymi silnikami, często miały jako standard
    > na wyposażeniu nagrzewnicę a to tego osobny zbiornik na olej.

    Ze wschodnich wynalazków, to ja znam zaporożca. Znamienny był tym,
    że ogrzewanie wnętrza nie pochodziło z silnika (umieszczonego z tyłu),
    a z jakiejś lutlampy zamontowanej z przodu pod maską bagażnika.
    Działało toto niezależnie, można było mieć ciepło przy wyłączonym
    silniku (na przykład dyżurując w komitecie kolejkowym -- na warunki
    komuny jak znalazł). Ale żłopało to mnóstwo paliwa. Benzyny z baku,
    a nie oleju z osobnego zbiornika.

    --
    Jarek


  • 20. Data: 2011-01-01 17:52:19
    Temat: Re: ladowanie akumulatora w samochodzie
    Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>

    W dniu 2011-01-01 17:42, Jarosław Sokołowski pisze:

    > Z tym narodem, to się zgadza. Tyle że nie radziecki, a skandynawski.
    > I nie w chłodnicy, a w misce olejowej. Wkładanie grzałki do chłodnicy
    > nie wydaje mi się dobrym pomysłem.

    ZTCW to nie do chłodnicy ani nie do miski olejowej, a w blok silnika, w
    miejsce odpowiedniej zaślepki zabezpieczającej blok silnika na wypadek
    zamarznięcia płynu chłodzącego

    --
    Pozdr.
    Michał

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: