-
11. Data: 2013-03-09 20:05:01
Temat: Re: jak wyjąć grzałkę z pralki
Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>
Użytkownik "DJ" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:khfvjc$c0s$3@news.dialog.net.pl...
> Jeśli grzałkę ma przepaloną (co jest najczęstszym powodem zabierania się
> za wymianę), to takie tańce na niewiele mu pomogą. Ba, może nawet nie
> osiągnąć proponowanej przez Ciebie temperatury.
To niech zaleje gorącą wodą z wiadra.
Marek
-
12. Data: 2013-03-09 20:34:30
Temat: Re: jak wyjąć grzałkę z pralki
Od: "tyg" <t...@t...pl>
> Jeśli była mocno dokręcona, to po przeciwnej stronie, wewnątrz, guma
> się rozszerzyła trwale. Czyli po odjęciu siły zacisku nadal taka jest.
> Metody - posmarować gumę delikatnie smarem silikonowym, kiwać na boki, nieraz
> i kilkanaście minut.
> W ostateczności można próbować podważania, ale raczej niemetalowymi
> narzędziami. Pokaleczenie wokół wlotu grzałki później objawia się przeciekami.
Całkowicie potwierdzam .Też miałem problem z wyjeciem ,ale się udało.
-
13. Data: 2013-03-10 04:41:38
Temat: Re: jak wyjąć grzałkę z pralki
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "DJ" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:khfvjc$c0s$3@news.dialog.net.pl...
> Jeśli grzałkę ma przepaloną (co jest najczęstszym powodem zabierania się
> za wymianę), to takie tańce na niewiele mu pomogą. Ba, może nawet nie
> osiągnąć proponowanej przez Ciebie temperatury.
Gorzej - przez przerwę/przebicie, może powstać dziki obwód i nagle okaże
się, że bęben pralki kręci gdy programator jest na zero, albo, co gorsza,
przy wirowaniu silnik nagle zatrzymuje się/hamuje z (naprawdę) głośnym
gwizdem i brzęczy przeciążony. Tak wyglądało u mnie, gdy przepaliła się
grzałka, nawet spirala w jednym miejscu przebiła osłonę, mechanicznie. Wtedy
też udało mi się z netu ściągnąć schemat pralki i przerysowałem go całkiem
na nowo, ale z elki nie brałem (tam był lepszej jakości). Przy okazji remont
programatora... i klops, dziura w kotle...
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
14. Data: 2013-03-10 20:18:37
Temat: Re: jak wyjąć grzałkę z pralki
Od: Miroslaw Kwasniak <m...@i...zind.ikem.pwr.wroc.pl>
DJ <j...@p...onet.pl> wrote:
> On 2013-03-09 12:25:12 +0100, "Ministerstwo Propagandy" <...@...s> said:
>
>> odkręciłem jedną śrubkę która była przy grzałce w pralce, ale za
>> cholerę grzałka nie chce wyjść, jaki trick zastosować?
>
> Jeśli była mocno dokręcona, to po przeciwnej stronie, wewnątrz, guma
> się rozszerzyła trwale. Czyli po odjęciu siły zacisku nadal taka jest.
> Metody - posmarować gumę delikatnie smarem silikonowym, kiwać na boki,
> nieraz i kilkanaście minut.
> W ostateczności można próbować podważania, ale raczej niemetalowymi
> narzędziami. Pokaleczenie wokół wlotu grzałki później objawia się
> przeciekami.
W moim przypadku (Indesit WGD 934 TXR) guma miała od środka taki sam rant
jak od zewnątrz. O to opis mojego postępowania:
- Odkręcić nakrętkę i wepchnąć śrubę - nie przejmować się, że to tam gdzieś
wpadnie - śruba jest zgrzana z wewnętrzną blaszką z otworami nawleczonymi
na grzałkę.
- Szerokim wkrętakiem wysuwać grzałkę z gumy, gdy będą duże opory, to
posmarować mydłem w płynie i zastosować ruchy posuwisto-zwrotne. Wysunąć
tyle, aż uzyskamy w miarę swobodny dostęp do gumy - myślę, że w moim
przypadku było to ok. 5 cm.
- Końcowy etap to operowanie dwoma cienkimi wkrętakami. Jednym odchylasz
gumę, a drugi wpychasz. Kilka takich ruchów operując wkrętakami na
przemiennie, aż uda przepchnąć jeden poza gumę. Będzie to wyczuwalne.
Sprawdzić czy nie oparł się o blaszkę wewnętrzną i wykonać finalny ruch
dźwigni :!:
Po wielu próbach jakie wykonywałem sądzę, że źródłem ostatecznego sukcesu
był kształt konkretnego wkrętaka, gdyż innymi nie dałem rady (a może to był
brak wyobraźni i doświadczenia?).
Użyłem zabytku klasy "0" z głębokiego PRL-u:D Wkrętak z wygodną drewnianą
rączką o średnicy trzpienia 4 mm. Od współczesnych najbardziej różni go
bardzo mały kąt klina końcówki i zakończenie bardziej jak w dłucie niż we
wkrętaku.