-
21. Data: 2009-01-03 18:38:59
Temat: Re: jak najlepiej rozroznic fotografowana klase na studniowce?
Od: "AdamCCS" <c...@e...pl>
> On 2009-01-03 14:58:56 +0100, dominik <n...@d...kei.pl> said:
>
>> No to niewiele widziałeś, albo po prostu z wyżu nie jesteś. ;)
>
> No ja studniówkę miałem w 84-tym.
> I fotograf był jeden i klasa jedna, ale nie o tym.
>>
>> Nawet jak klas jest kilka to lepiej czasem kilku ludzi. Nawet na śluby
>> niektórzy biorą po kilku fotografów, a tylko jedna para :)
> No to niech zatrudnią choćby kilku, ale podział fotografów na klasy jest
> bez sensu.
>
> To tak jakbyś poszedł do fryzjera z kilkoma kumplami i kazał mu strzyc
> tylko siebie i najlepszego Twojego kumpla.
=========
Podział nie podział - co za pieprzenie.
Jest wolny rynek. Jeśli klasa chce miec
swojego fociarza to go ma. Jesli szkoła zamówi
wspólnego to go ma.
Chyba nie chcecie aby ustawę w tej sprawie wydali.
Inaczej to będą układy i układziki zabraniające innym pracowac.
Jedni chcą dziadowskie zdjęcia za dziadowskie pieniądze
(albo za darmo) inni wolą zapłacic i miec coś sensownego.
AdamCCS
-
22. Data: 2009-01-03 18:41:06
Temat: Re: jak najlepiej rozroznic fotografowana klase na studniowce?
Od: gervee <g...@g...com>
On 3 Sty, 09:57, "jezier" <jezier@@jezier.pl> wrote:
> przypadlo mi robic zdjecia na studniowce. fotografuje jedna klase, wiec musze ja
> jakos odroznic.
> macie jakies pomysly, ktore sie sprawdzaja? przypne wstazeczke do marynarki, ale
> co jak facet ją zdejmie. mysalem o zakupie silikonowych bransoletek na rece albo
> czegos w tym stylu. sek w tym ze mam malo czasu, prosze o porady.
>
> pozdrawiam,
> jezier.
No jak to było na filmie ... "to może go przepasać szarfą?"
Rafał
-
23. Data: 2009-01-03 19:01:08
Temat: Re: jak najlepiej rozroznic fotografowana klase na studniowce?
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2009-01-03 19:38:59 +0100, "AdamCCS" <c...@e...pl> said:
> Podział nie podział - co za pieprzenie.
> Jest wolny rynek. Jeśli klasa chce miec
> swojego fociarza to go ma. Jesli szkoła zamówi
> wspólnego to go ma.
> Chyba nie chcecie aby ustawę w tej sprawie wydali.
> Inaczej to będą układy i układziki zabraniające innym pracowac.
> Jedni chcą dziadowskie zdjęcia za dziadowskie pieniądze
> (albo za darmo) inni wolą zapłacic i miec coś sensownego.
> AdamCCS
Ależ ja nie mam pretensji, że ktoś coś chce. Płaci - chce. To była
luźna dygresja o idiotyzmie takiego podziału.
W takim przypadku, jak tu omawiany, klasa _MUSI_ ustalić jakiś
jednoznaczny sposób identyfikacji. Bez tego fotograf ma problem i to
spory.
Jak do tej pory, nikt nie zaproponował nic sensownego, aby taka
identyfikacja mogła by być możliwa.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
24. Data: 2009-01-03 19:38:07
Temat: Re: jak najlepiej rozroznic fotografowana klase na studniowce?
Od: Maciek <m...@p...pl>
Jacek_P wrote:
> Z Zenita E przeskoczylem na Zenita TTL z ta malutka
> lampka z Kolobrzegu. Jak jej bylo?... LA-1 czy jakos tak...
> Takie malenstwo wielkosci paczki papierosow.
>
> Miala taka zabawna nalepke: seria prototypowa. No i fakt.
> Jak to bywalo w PRL-u moj prototyp chodzil 10 lat,
> a normalno-seryjna kolegi padla po dwoch latach.
Cześć!
To była Xela 18LA1 z kołobrzeskiej firmy Elwa - ówczesnego producenta
kondensatorów elektrolitycznych. Co ciekawe nie wolno jej było
sprzedawać poza okolicami producenta. No ale że tam sporo się jeździło
na wakacje, to i była znana w Polsce.
Miała dwie fatalne wady:
1) Strasznie długo sie ładowała. W Radioelektroniku był opis przeróbki
przetwornicy, tak aby miała lepszą sprawność. Wstyd, że tego nie
potrafił załatwić konstruktor na etapie projektu. Nowe, dobre baterie i
chyba trwało to 30 sekund.
2) Pole świecenia było ustawione pionowo, czyli w Zenicie (58mm) miałem
niedoświetlone boki. Żadnych szerokich kątów.
Kiedy tylko mogłem, to sie jej pozbyłem. Bieda z nędzą. Później była
jakaś ulepszona wersja ale juz nie ryzykowałem. Była dobra w czasach,
gdy jedyną lampą, jaką miałem, była rosyjska sieciowa.
Maciek
-
25. Data: 2009-01-03 19:57:07
Temat: Re: jak najlepiej rozroznic fotografowana klase na studniowce?
Od: dominik <n...@d...kei.pl>
JA pisze:
>> To, że potem dostaniesz płytkę bardziej indywidualizowaną, z zdjęciami
>> znajomych, a nie całej swołoczy z szkoły.
>> Jak będzie chociażby polonez to fotograf będzie trzymał się
>> odpowiedniego miejsca w sali, fotografował odpowiednie pary i część
>> łańcuszka która interesuje daną grupę ludzi.
> Wystarczy, żeby odpowiedni ludzie z konkretnych klas dokonali selekcji
> na prevkach. W przypadku bardzo dużej imprezy, której by nie mógł
> obsłużyć jeden fotograf, prevki należy zebrać od wszystkich fotografów i
> również, używając klawisza "del" dokonać selekcji. Zajęcie na naście
> min, dla jednej osoby z klasy i naście min potem dla fotografa/ów.
A najlepiej to jakby potem jeszcze przeglądnęli nauczyciele, dyrektor,
przedstawiciel rodziców itd. Potem głosowanie i tak wyłonione zwycięskie
foty dopiero na płytkę dla plebsu ;)
Nie uważasz, że można prościej i tak to właśnie jest mniej więcej zrobione?
>> Głupie porównanie po prostu. To tak jak byś zamawiał szofera i kazał
>> mu odwozić wszystkich po kolei i choć byłoby to możliwie, to pewnie
>> lepiej, a niewiele drożej będzie zamówić 10 szoferów którzy odwiozą
>> wszystkich naraz. O fryzjerach sobie ułóż odpowiednio.
> Tylko że cały problem polega na tym, że żaden z szoferów nie wie do
> końca kogo ma wozić.
To nie jest problem tylko kwestia organizacji.
> Czaisz?
> Od tego zaczął się ten wątek.
I od tego się zaczęło, że jednak podział jest i wierz że ma to
uzasadnienia. Bo Ty jak widzę chciałbyś żeby jeden człowiek robił
zdjęcia wszystkim, bo da radę. Może jeszcze niech filmuje?
> BTW. Współczuję Ci że chodziłeś do szkoły ze "swołoczą"
I plebsem ;)
Ironia w tyłek gryzie.
--
)\._.,--....,'``. fL Dominik Chmaj
.b--. /; _.. \ _\ (`._ ,. gg:919564 skype:ninik_
`=,-,-'~~~ `----(,_..'--(,_..'`-.;.' http://www.dominik.chmaj.net
-
26. Data: 2009-01-03 20:07:55
Temat: Re: jak najlepiej rozroznic fotografowana klase na studniowce?
Od: dominik <n...@d...kei.pl>
JA pisze:
> Ależ ja nie mam pretensji, że ktoś coś chce. Płaci - chce. To była luźna
> dygresja o idiotyzmie takiego podziału.
Podział nie jest idiotyczny. Tylko Ty tak uważasz póki co.
> W takim przypadku, jak tu omawiany, klasa _MUSI_ ustalić jakiś
> jednoznaczny sposób identyfikacji. Bez tego fotograf ma problem i to spory.
> Jak do tej pory, nikt nie zaproponował nic sensownego, aby taka
> identyfikacja mogła by być możliwa.
Nic nie musi, pomoże to fotografowie i tyle.
Równie dobrze może obczaić sobie odpowiedni stół na studniówce, wiedzieć
od której do której pary tańczą w polonezie, potem na parkiecie kojarzyć
ludzi już na podstawie tego przy którym stole siadają.
Wszystko się da.
Ale autor wątku pyta czy jest jakiś drobiazg ułatwiający i ma sporo
racji. Głupia wstążka na ręce przypomni mu, że to właśnie tych ma
pstrykać. A potem nie trzeba jakiegokolwiek ustalania kto kogo
sfotografował. Klasy i tak się potem powymieniają jak będą chciały
zdjęciami.
--
)\._.,--....,'``. fL Dominik Chmaj
.b--. /; _.. \ _\ (`._ ,. gg:919564 skype:ninik_
`=,-,-'~~~ `----(,_..'--(,_..'`-.;.' http://www.dominik.chmaj.net
-
27. Data: 2009-01-03 21:58:31
Temat: Re: jak najlepiej rozroznic fotografowana klase na studniowce?
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2009-01-03 20:57:07 +0100, dominik <n...@d...kei.pl> said:
> A najlepiej to jakby potem jeszcze przeglądnęli nauczyciele, dyrektor,
> przedstawiciel rodziców itd. Potem głosowanie i tak wyłonione
> zwycięskie foty dopiero na płytkę dla plebsu ;)
Wystarczy "oddelegowany zaufany" kolega.
:P
>
> Nie uważasz, że można prościej i tak to właśnie jest mniej więcej zrobione?
Jeśli działa, czemu nie? Ale mam spore wątpliwości, czy zadziała.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
28. Data: 2009-01-03 22:04:59
Temat: Re: jak najlepiej rozroznic fotografowana klase na studniowce?
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2009-01-03 21:07:55 +0100, dominik <n...@d...kei.pl> said:
> Nic nie musi, pomoże to fotografowie i tyle.
Zleceniodawca _MUSI_ współpracować.
Jeśli nie współpracuje to dostaje kichę i tyle.
> Równie dobrze może obczaić sobie odpowiedni stół na studniówce,
> wiedzieć od której do której pary tańczą w polonezie, potem na
> parkiecie kojarzyć ludzi już na podstawie tego przy którym stole
> siadają.
> Wszystko się da.
Chyba nie byłeś nigdy zupełnie obcym facetem w gronie kilkuset ludzi
(bo chyba o takiej ilości rozmawiamy).
Gwarantuję Ci, że się nie da.
Poza tym. Dobrze przygotowana impreza gwarantuje sukces. Improwizacja
najwyżej poprawność.
> Ale autor wątku pyta czy jest jakiś drobiazg ułatwiający i ma sporo
> racji. Głupia wstążka na ręce przypomni mu, że to właśnie tych ma
> pstrykać. A potem nie trzeba jakiegokolwiek ustalania kto kogo
> sfotografował. Klasy i tak
I właśnie o tą głupią wstążkę chodzi.
Za moich czasów, były znaczki studniówkowe, a było to ćwierć wieku
temu. Wystarczy, żeby wszystkie klasy miały inne. Jeżeli nadal
funkcjonują, to byłby to pomysł, ale zapewne po czasie. Bo znaczki już
są i pewnie wszyscy mają identyczne.
> się potem powymieniają jak będą chciały zdjęciami.
To raczej już nie sprawa fotografa.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
29. Data: 2009-01-03 22:43:24
Temat: Re: jak najlepiej rozroznic fotografowana klase na studniowce?
Od: Arczi <n...@...please>
On 2009-01-03 10:57, jezier wrote:
> przypadlo mi robic zdjecia na studniowce. fotografuje jedna klase, wiec musze ja
> jakos odroznic.
> macie jakies pomysly, ktore sie sprawdzaja? przypne wstazeczke do marynarki, ale
> co jak facet ją zdejmie. mysalem o zakupie silikonowych bransoletek na rece albo
> czegos w tym stylu. sek w tym ze mam malo czasu, prosze o porady.
Cholera jasna... To ja już wiem po co nam były kotyliony na studniówce.
:) Przypiąłem (był niczego sobie), nie zastanawiając się nad tym. Każda
klasa brała swojego filmowca/apratnika, a mi nawet do głowy nie przyszło
że oni mogą mieć problemy z rozróżnieniem nas. Ech, myślenie... :) Żeby
po latach na to wpaść... :)
--
Pozdrawiam
Arczi
-
30. Data: 2009-01-03 23:17:31
Temat: Re: jak najlepiej rozroznic fotografowana klase na studniowce?
Od: dominik <n...@d...kei.pl>
JA pisze:
>> przedstawiciel rodziców itd. Potem głosowanie i tak wyłonione
>> zwycięskie foty dopiero na płytkę dla plebsu ;)
> Wystarczy "oddelegowany zaufany" kolega.
> :P
Ech.. to i tak bez sensu.
>> Nie uważasz, że można prościej i tak to właśnie jest mniej więcej
>> zrobione?
> Jeśli działa, czemu nie? Ale mam spore wątpliwości, czy zadziała.
Działa.
Zadaj sobie pytanie - kto z punktu widzenia klasy zrobi robotę lepiej?
Jeden na klasę czy jeden na szkołę? Fotograf da sobie radę.
BTW: byłem coś na kilku studniówkach, im mniej przypadało ludzi na
fotografa tym lepsze były efekty i bardziej indywidualne podejście. A
oni radzą sobie spokojnie nawet bez przepasek i podobnych.
--
)\._.,--....,'``. fL Dominik Chmaj
.b--. /; _.. \ _\ (`._ ,. gg:919564 skype:ninik_
`=,-,-'~~~ `----(,_..'--(,_..'`-.;.' http://www.dominik.chmaj.net