Dnia 2011-12-28, o godz. 18:48:04
Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> napisał(a):

> Zaiste, w domu czy biurze nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Ale
> np. na wakacjach - w kraju czy zagramanicą? Jak najbardziej. W kraju
> w miejscu, gdzie relatywnie często przebywam, zasięg (i prędkość) ma
> tylko jedna sieć, a której zdecydowanie nie korzystam. Więc raz na
> jakiś czas prepaid, pakiet i jedziemy ;)

Zaiste. Zdradzę Ci sekret: nie potrzeba dodatkowego urządzenia.
Wystarczy telefon. Jak ciut lepszy i ma tez WiFi i jakiś system
operacyjny to oprócz netu dla siebie może robić za hotspot dla innych.
masz jedno urządzenie mniej a to co być wydał na modem/router możesz
wydać w barze. ;-)

Zdrówko

do góry

Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl> wrote:
> Dnia 2011-12-28, o godz. 18:48:04
> Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> napisał(a):
>
>> Zaiste, w domu czy biurze nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Ale
>> np. na wakacjach - w kraju czy zagramanicą? Jak najbardziej. W kraju
>> w miejscu, gdzie relatywnie często przebywam, zasięg (i prędkość) ma
>> tylko jedna sieć, a której zdecydowanie nie korzystam. Więc raz na
>> jakiś czas prepaid, pakiet i jedziemy ;)
>
> Zaiste. Zdradzę Ci sekret: nie potrzeba dodatkowego urządzenia.
> Wystarczy telefon. Jak ciut lepszy i ma tez WiFi i jakiś system
> operacyjny to oprócz netu dla siebie może robić za hotspot dla innych.
> masz jedno urządzenie mniej a to co być wydał na modem/router możesz
> wydać w barze. ;-)

Słusznie prawisz. Pod warunkiem jednak, że nosisz telefon na długim kablu,
na końcu którego jest... bateria. Najlepiej duża bateria. Duża i ciężka :-)
Tak się złożyło, że większość telefonów z ciągle włączonym hotspotem
wytrzymuje jakąś jedną, dwie godziny, a to i tak z górki i z wiaterm.
Prosty routerek 4-5 h. Poza tym telefon się grzeje. Nawet bardzo.
Poza tym za granicą jakoś lepiej spisują się lokalnie nabyte prepaidy niż
mój abonament. A gdzie go sobie umieszczę, to już mniej istotne.
Wielokrotnie praktykowane w opcji a. i b. Wybrałem mniejsze zło :-P

do góry

Użytkownik "Maciek Babcia Dobosz" <b...@j...org.pl> napisał w
wiadomości news:20111229090712.644b93d4@babcia-workstation...
> >
> Zaiste. Zdradzę Ci sekret: nie potrzeba dodatkowego urządzenia.
> Wystarczy telefon. Jak ciut lepszy i ma tez WiFi i jakiś system
> operacyjny to oprócz netu dla siebie może robić za hotspot dla innych.
> masz jedno urządzenie mniej a to co być wydał na modem/router możesz
> wydać w barze. ;-)
>
Ubogi ten sekret :(
Wiekszosc telefonow w trakcie rozmowy potrafi sie rozlaczyc z
internetem, Pracujac w trybie routera WiFi, znane mi telefony nie
potrafia rownoczesnie obsluzyc pieciu klientow i nie zezrec baterii w
pol godziny :)
No i nie ostatnia wada :)
Telefon nie moze jednoczesnie byc telefonem i rozsiewac bezplatny
internet Aero2. Natomiast moze byc odwrotnie.
Mam telefon w Orange, ale internet biore caly czas po WiFi z routerka z
karta Aero2, w ten sposob operator telefoniczny grosza na moim
internecie nie zarabia, a ja mam go darmo, calodobowo :)
Prawda ze jest niewielka roznica warta tych dwu stowek z groszami za
kieszonkowy router ?


Nemo

do góry