eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaindolencja pracowników infolinii UKEindolencja pracowników infolinii UKE
  • Data: 2009-07-30 08:49:42
    Temat: indolencja pracowników infolinii UKE
    Od: "vari" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Właśnie przeprowadziłem rozmowę z pracownikiem obsługującą Infolinię
    Konsumencką UKE.
    Gdy podniosłem temat wskaźników jakości określonych w Decyzji Prezesa UKE,
    pan mi przerwał i stwierdził kategorycznie, że "nie ma czegoś takiego".
    Zacytowałem mu wiec numer decyzji.
    Chodzi o tę decyzję http://varicap.webpark.pl/powszechna.pdf
    Zaczął się wykręcać, że te wskaźniki "to są dla nas" a nie dla abonenta i
    wogóle.
    Odczułem, że uważa każdego dzwoniącego za istotę niższej kasty, debila....
    no abonenta przecież.
    Ostatnio moja współpraca z UKE układa się źle.
    Wysyłają okrojone materiały na moje wnioski o udzielenie informacji
    publicznej.
    Są to wnioski o materiały podlegające tej definicji ale pewne dane wycięto
    bo tak sobie zapewne życzą podmioty współpracujace z UKE.
    Odnoszę też wrażenie, że wróciła stara gwardia na niskie szczeble urzędu.
    Znam przecież "inspektorów" (z bardzo niemiłym podejsciem do ludzi - rodem z
    minionego ustroju), któzy parcują tam od lat. Od lat 80.
    Nie ma nic przeciwko temu ale jeśli ktoś zachowuje się jak urzędnik z
    tamtych lat to powinno się go wymienić.
    Jest też młody narybek, szybko chłonący takie nastawienie ("my tu się
    łącznoscią zajmujemy a to nie dla byle obywatela zagadnienia są").
    Gdy do UKE przeszła Anna Streżyńska i w pierwszym okresie Jej urzdowania,
    nawet zasiedziałe PRLowskie prukwy chyba bały się nieco.
    Nie czuły się pewnie i pracowały jak nalezy.
    Teraz już atmosfera się rozluźniła, wiedzą, że nie "będą zwalniać" i jest po
    staremu.
    Zwłaszcza w Delegaturach spotykam się z niemiłym traktowaniem (gdy dzwonię).

    Dla równowagi przyznam iż na Infolinii Konsumenckiej do tej pory spotykałem
    miłe, życzliwe osoby i zaangażowane w rozwiązanie problemu klienta
    Po głosie sądzę że były to młode osoby.
    Dziś też był jakiś młody pan ale miły nie był.
    Nie mniej jednak nawet ci mili dość kiepsko stali z wiedzą merytoryczną.
    Dziś, nie dość że konsultant nie wiedział co odpowiedzieć (w zwiazku z tym
    szedł "w zaparte" bo "przecież ja tu jestem konsulatnem" - jak powiedział mi
    raz pracownik 19393, w domyśle że w związku z tym MUSI wiedzieć lepiej), to
    jeszcze zachowywal się niezbyt miło.
    Ja rozumiem, że można nie wiedzieć o czymś. Ale można się do tego przyznać.
    Wszak jak mawiał mój ojciec - inżynier nie musi wiedzieć - musi wiedzieć
    GDZIE ZNALEŹĆ informację.

    Nie lubię być traktowany jak sierota we mgle, którą konsultant musi
    uświadamiać dziecinnymi sformułowaniami, majacymi się zresztą średnio do
    rzeczywistości.
    Nie wiesz o czym mówię ? - powiedz to !
    Podziękuję grzecznie i gdzie indziej popytam.
    On przyjął postawę klasyczną: skoro _JA_ o tym nie slyszałem to to nie
    istnieje.
    Klient coś sobie uroił (jak zwyle pewnie to, że ma jakieś prawa - haha) i
    dzwoni. A powinien siedzieć w domu i być zadowolonym kumotrem.
    vari


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: