-
1. Data: 2013-04-06 19:42:25
Temat: iPhone5 nie jest wodoodporny...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
No cóż... :-(
Nauczka aby nie nosić telefonu luzem w górnej kieszeni koszuli...
Pochyliłem się w czasie podmiany wody w morskim akwarium
i telefon z kieszeni w koszuli zrobił plum to wiaderka z czystą
wodą którą dopiero co wymieszałem z solą w odpowiednich
proporcjach aby dostać imitację wody morskiej...
Mimo że nie zanurzył się cały bo go złapałem w ostatniej
chwili za kabel od słuchawek to niestety górny narożnik
się zamoczył i słona woda - idealnie przewodzący elektrolit
dostała się do środka obudowy i dokładnie zniszczyła elektronikę.
Oczywiście otworzyłem obudowę aby zobaczyć co w środku
i co się da z tym jeszcze zrobić... Mimo kąpieli w ultradźwiękowej
płuczce i czyszczeniu osadów szczoteczką z plastikowym włosiem
telefon nie nadaje się do niczego użytecznego...
Elektrolit spowodował wiele zwarć w środku i cała energia
z baterii litowej poszła w elektrolizę złączek, wtyczek i ścieżek
drukowanych łączących podzespoły na płycie głównej...
A więc nie mam już fajnej zabawki - SIMa włożyłem do iPhone4
z pomocą kawałka tasmy klejącej aby go odpowienio ulokować...
I jak sobie pomyślę że w czasie zakupu wybrałem droższą
wersję 64GB "bo przecież ten telefon już będę miał lata całe" to mi
się dodatkowo śmiać chce z nieprzewidywalności przyszłości :-)
Gwarancja oczywiście nie pokrywa uszkodzeń tego typu
a nie wykupiłem żadnych dodatkowych ubezpieczeń...
Niech mu ziemia lekką będzie ;-(
-
2. Data: 2013-04-06 19:54:07
Temat: Re: iPhone5 nie jest wodoodporny...
Od: atm <...@v...pl>
>
> Gwarancja oczywiście nie pokrywa uszkodzeń tego typu
> a nie wykupiłem żadnych dodatkowych ubezpieczeń...
> Niech mu ziemia lekką będzie ;-(
W takim wypadku slabo tez widzialbym te nowe nanowarstwy,
ktorymi co jakis czas czaruja na targach.
Jednak fajna jest calkowita wodoszczelnosc, gdyby nie marny ekran w
Xperii Z bylaby ona u mnie na wysokiej pozycji jako przyszly zakup.
-
3. Data: 2013-04-06 20:01:28
Temat: Re: iPhone5 nie jest wodoodporny...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"atm" <...@v...pl> wrote in message news:kjpng2$ge$1@node2.news.atman.pl...
>> Gwarancja oczywiście nie pokrywa uszkodzeń tego typu
>> a nie wykupiłem żadnych dodatkowych ubezpieczeń...
>> Niech mu ziemia lekką będzie ;-(
>
> W takim wypadku slabo tez widzialbym te nowe nanowarstwy,
> ktorymi co jakis czas czaruja na targach.
> Jednak fajna jest calkowita wodoszczelnosc, gdyby nie marny ekran w Xperii
> Z bylaby ona u mnie na wysokiej pozycji jako przyszly zakup.
Nanowarstwy mogłyby pomóc bo tworzą rejony hydrofobowe.
Tworzyłyby się pęcherzyki powietrza w szczelinach między guzikami
czy siatką głośnika które blokowałyby dostęp wody do środka...
Oczywiście wymagałoby to dosyć ścisłych tolerancji montażu
i małych rozmiarów takich szczelin gdzie umocowane są guziki.
Coś tak jak powietrze utrzymuje siatka zrobiona z pajęczyny
pod woda u pająka wodnika itp, itd...
-
4. Data: 2013-04-06 20:08:18
Temat: Re: iPhone5 nie jest wodoodporny...
Od: atm <...@v...pl>
On 2013-04-06 20:01, Pszemol wrote:
> "atm" <...@v...pl> wrote in message news:kjpng2$ge$1@node2.news.atman.pl...
>>> Gwarancja oczywiście nie pokrywa uszkodzeń tego typu
>>> a nie wykupiłem żadnych dodatkowych ubezpieczeń...
>>> Niech mu ziemia lekką będzie ;-(
>>
>> W takim wypadku slabo tez widzialbym te nowe nanowarstwy,
>> ktorymi co jakis czas czaruja na targach.
>> Jednak fajna jest calkowita wodoszczelnosc, gdyby nie marny ekran w
>> Xperii Z bylaby ona u mnie na wysokiej pozycji jako przyszly zakup.
>
> Nanowarstwy mogłyby pomóc bo tworzą rejony hydrofobowe.
> Tworzyłyby się pęcherzyki powietrza w szczelinach między guzikami
> czy siatką głośnika które blokowałyby dostęp wody do środka...
> Oczywiście wymagałoby to dosyć ścisłych tolerancji montażu
> i małych rozmiarów takich szczelin gdzie umocowane są guziki.
> Coś tak jak powietrze utrzymuje siatka zrobiona z pajęczyny
> pod woda u pająka wodnika itp, itd...
Tak, tak zgadza sie.... wolalbym to niz nic jednak nie ma to jak dobry
kawal uszczelki. No nic - masz teraz stylowy przycisk do papieru.
-
5. Data: 2013-04-06 20:25:30
Temat: Re: iPhone5 nie jest wodoodporny...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"atm" <...@v...pl> wrote in message news:kjpoal$16o$1@node2.news.atman.pl...
> On 2013-04-06 20:01, Pszemol wrote:
>> "atm" <...@v...pl> wrote in message news:kjpng2$ge$1@node2.news.atman.pl...
>>>> Gwarancja oczywiście nie pokrywa uszkodzeń tego typu
>>>> a nie wykupiłem żadnych dodatkowych ubezpieczeń...
>>>> Niech mu ziemia lekką będzie ;-(
>>>
>>> W takim wypadku slabo tez widzialbym te nowe nanowarstwy,
>>> ktorymi co jakis czas czaruja na targach.
>>> Jednak fajna jest calkowita wodoszczelnosc, gdyby nie marny ekran w
>>> Xperii Z bylaby ona u mnie na wysokiej pozycji jako przyszly zakup.
>>
>> Nanowarstwy mogłyby pomóc bo tworzą rejony hydrofobowe.
>> Tworzyłyby się pęcherzyki powietrza w szczelinach między guzikami
>> czy siatką głośnika które blokowałyby dostęp wody do środka...
>> Oczywiście wymagałoby to dosyć ścisłych tolerancji montażu
>> i małych rozmiarów takich szczelin gdzie umocowane są guziki.
>> Coś tak jak powietrze utrzymuje siatka zrobiona z pajęczyny
>> pod woda u pająka wodnika itp, itd...
>
> Tak, tak zgadza sie.... wolalbym to niz nic jednak nie ma to jak dobry
> kawal uszczelki. No nic - masz teraz stylowy przycisk do papieru.
Nie za bardzo się do tego celu nadaje bo zbyt lekka jest franca... ;-)
I śliska jest więc ze stosu papierów zjeżdzać będzie jak ze zjeżdzalni!
Jedno już wiem, że iPhone5 od iPhone4 jest nie "o niebo szybszy"
tylko jakoś tak o trzy nieba szybszy - bo teraz na codzień używać
muszę iPhone4 do tego samego co używałem iPhone5, i nie za
granicą, u innego dostawcy, tylko w tym samym rejonie anten AT&T!
Nawet upgrade tego iPhone4 z iOS 5.1.1 do 6.1.3 nie pomogła - jest
niestety powolny jak stary ociężały żółw w porównaniu do iPhone5.
-
6. Data: 2013-04-06 21:20:24
Temat: Re: iPhone5 nie jest wodoodporny...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 6 Apr 2013 12:42:25 -0500, Pszemol napisał(a):
> Nauczka aby nie nosić telefonu luzem w górnej kieszeni koszuli...
To jeszcze o tym nie wiesz ?
Najgorzej jak wypadnie w toalecie :-(
No ale gdzie nosic ? I tak wracamy do zrodla problemu - nie kupowac sobie
drogiego telefonu :-P
> Mimo że nie zanurzył się cały bo go złapałem w ostatniej
> chwili za kabel od słuchawek to niestety górny narożnik
> się zamoczył i słona woda - idealnie przewodzący elektrolit
> dostała się do środka obudowy i dokładnie zniszczyła elektronikę.
> Oczywiście otworzyłem obudowę aby zobaczyć co w środku
> i co się da z tym jeszcze zrobić... Mimo kąpieli w ultradźwiękowej
> płuczce i czyszczeniu osadów szczoteczką z plastikowym włosiem
> telefon nie nadaje się do niczego użytecznego...
> Elektrolit spowodował wiele zwarć w środku i cała energia
> z baterii litowej poszła w elektrolizę złączek, wtyczek i ścieżek
> drukowanych łączących podzespoły na płycie głównej...
Ale to co - nie zrobiles plukania od razu ?
Ja sie kiedys wpadlem do wody razem z telefonem. Ale to nie byl iphone, ani
t68, wiec baterie wyciagnalem od razu. Jako ze na urlopie, bez narzedzi,
to nie moglem nic wiecej zrobic.
Przelezal pare dni ... zakonserwowany spirytusem :-)
Wysuszony w domu dzialal jeszcze dlugie lata, i tylko szybka wymagala
polerki, bo sie okazala dziwnie nieodporna.
> A więc nie mam już fajnej zabawki - SIMa włożyłem do iPhone4
> z pomocą kawałka tasmy klejącej aby go odpowienio ulokować...
A co, nie stac cie na fajna zabawke ? ;-P
> I jak sobie pomyślę że w czasie zakupu wybrałem droższą
> wersję 64GB "bo przecież ten telefon już będę miał lata całe" to mi
> się dodatkowo śmiać chce z nieprzewidywalności przyszłości :-)
no widzisz, a jakbys kupil porzadny telefon, to bys teraz karte pamieci
przelozyl ;-P
> Gwarancja oczywiście nie pokrywa uszkodzeń tego typu
> a nie wykupiłem żadnych dodatkowych ubezpieczeń...
a zwrociliby ?
http://www.youtube.com/watch?v=fY8MqWBIHvo
http://www.youtube.com/watch?v=ZLe0T1rUeDA
J.
-
7. Data: 2013-04-06 21:23:42
Temat: Re: iPhone5 nie jest wodoodporny...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 6 Apr 2013 13:25:30 -0500, Pszemol napisał(a):
> Jedno już wiem, że iPhone5 od iPhone4 jest nie "o niebo szybszy"
> tylko jakoś tak o trzy nieba szybszy - bo teraz na codzień używać
> muszę iPhone4 do tego samego co używałem iPhone5, i nie za
> granicą, u innego dostawcy, tylko w tym samym rejonie anten AT&T!
> Nawet upgrade tego iPhone4 z iOS 5.1.1 do 6.1.3 nie pomogła - jest
> niestety powolny jak stary ociężały żółw w porównaniu do iPhone5.
Aaa, czyli ten ajfon ktorym nas tak czarowales, to jakies g* bylo, powolne
jak dwa piekla ? ;-)
J.
-
8. Data: 2013-04-06 23:35:06
Temat: Re: iPhone5 nie jest wodoodporny...
Od: "frank drebin" <b...@v...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:kjpmlk$bvi$1@dont-email.me...
> No cóż... :-(
> I jak sobie pomyślę że w czasie zakupu wybrałem droższą
> wersję 64GB "bo przecież ten telefon już będę miał lata całe" to mi
> się dodatkowo śmiać chce z nieprzewidywalności przyszłości :-)
nie wiedziałem, że nowe modele Iphone wychodzą tak rzadko. Prawdziwe "białe
kruki".
--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.
-
9. Data: 2013-04-07 01:24:55
Temat: Re: iPhone5 nie jest wodoodporny...
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 06.04.2013 Pszemol <P...@P...com> napisał/a:
> No cóż... :-(
> Nauczka aby nie nosić telefonu luzem w górnej kieszeni koszuli...
>
Ogólnie nie nosić w luźnych kieszeniach, które się odwracają przy
schylaniu itp, pierwszy telefon który utopiłem, to tak właśnie
wyglądając po coś za burtę, było głęboko, pewnie leży do dziś.
> Pochyliłem się w czasie podmiany wody w morskim akwarium
> i telefon z kieszeni w koszuli zrobił plum to wiaderka z czystą
> wodą którą dopiero co wymieszałem z solą w odpowiednich
> proporcjach aby dostać imitację wody morskiej...
Drugi telefon (motorola cd920) utopiłem w porcie, zaczepiając
tym fajnym uchwytem na niego o wantę. Było płytko, w ciągu godziny
znalazł się nurek i "za flaszkę" znalazł fanta w mętnej wodzie.
Miałem nadzieję że karta SIM przeżyje, bo szans na nową w "salonie
obok", zupełnie nie było. Przeżyła całość, włącznie z baterią,
suszona dobę, na świeżym powietrzu, bez płukania w alkoholu itp.
Tak po prostu działał jeszcze lata.
>
> Mimo że nie zanurzył się cały bo go złapałem w ostatniej
> chwili za kabel od słuchawek to niestety górny narożnik
> się zamoczył i słona woda - idealnie przewodzący elektrolit
> dostała się do środka obudowy i dokładnie zniszczyła elektronikę.
Trzeci telefon który topiłem, topiłem razy kilka, z premedytacją,
zaliczył kilka całkiem słonych mórz, ocean i baseny termalne, ale
to była Defy. Całkiem zacnie nagrywała filmy pod wodą.
> Oczywiście otworzyłem obudowę aby zobaczyć co w środku
> i co się da z tym jeszcze zrobić... Mimo kąpieli w ultradźwiękowej
> płuczce i czyszczeniu osadów szczoteczką z plastikowym włosiem
> telefon nie nadaje się do niczego użytecznego...
Ogólnie zniesmacza mnie że muszę zwracać uwagę na padający deszcz,
ostatnio głównie śnieg, wyciągając telefon w "terenie". To żenujące
że ten z definicji outdoorowy sprzęt nie jest standardowo wodoodporny.
> Elektrolit spowodował wiele zwarć w środku i cała energia
> z baterii litowej poszła w elektrolizę złączek, wtyczek i ścieżek
> drukowanych łączących podzespoły na płycie głównej...
>
> A więc nie mam już fajnej zabawki - SIMa włożyłem do iPhone4
> z pomocą kawałka tasmy klejącej aby go odpowienio ulokować...
>
> I jak sobie pomyślę że w czasie zakupu wybrałem droższą
> wersję 64GB "bo przecież ten telefon już będę miał lata całe" to mi
> się dodatkowo śmiać chce z nieprzewidywalności przyszłości :-)
>
> Gwarancja oczywiście nie pokrywa uszkodzeń tego typu
> a nie wykupiłem żadnych dodatkowych ubezpieczeń...
> Niech mu ziemia lekką będzie ;-(
Eeee tam, nie daj się, mieszkasz w Ameryce, zawalcz, niech umieszczą
na opakowaniu: "Używać tylko pod dachem, bo na zewnątrz czasem pada".
Sprawdź czy nie ma jakiejś reklamy ifona w terenie i ich pozwij :)
Heheheh ;)
--
kakmaratgmaildotcom
-
10. Data: 2013-04-07 04:08:29
Temat: Re: iPhone5 nie jest wodoodporny...
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:163qafxe5lkud.3fd9vsgnnway$.dlg@40tude.net...
> To jeszcze o tym nie wiesz ?
> Najgorzej jak wypadnie w toalecie :-(
Czy ja wiem czy najgorzej... w toalecie przynajmniej woda a nie
elektrolit idealnie przewodzący... Łatwiej naprawić po toalecie.
> No ale gdzie nosic ? I tak wracamy do zrodla problemu -
> nie kupowac sobie drogiego telefonu :-P
Wychodzi że w kieszeni spodni, unikać kieszeni koszuli.
> Ale to co - nie zrobiles plukania od razu ?
Zanim go zdążyłem rozebrać aby odłączyć baterię to się sam
ugotował we własnym sosie: skwierczał wewnątrz i zrobił się
momentalnie gorący - nie zdążyłem sięgnąć do szuflady po
śrubokręt. W tym konkretnym wypadku wychodzi wada:
niełatwa wymienialność/wyjmowalność baterii kosztowała
mnie telefon.
> Ja sie kiedys wpadlem do wody razem z telefonem. Ale to nie byl iphone,
> ani
> t68, wiec baterie wyciagnalem od razu. Jako ze na urlopie, bez narzedzi,
> to nie moglem nic wiecej zrobic.
> Przelezal pare dni ... zakonserwowany spirytusem :-)
> Wysuszony w domu dzialal jeszcze dlugie lata, i tylko szybka wymagala
> polerki, bo sie okazala dziwnie nieodporna.
"Czysta" woda to nie problem. Ja tu miałem niestety wodę posoloną.
>> A więc nie mam już fajnej zabawki - SIMa włożyłem do iPhone4
>> z pomocą kawałka tasmy klejącej aby go odpowienio ulokować...
>
> A co, nie stac cie na fajna zabawke ? ;-P
To nie chodzi o to czy "stać" czy nie stać - raczej czy chcę wydać kasę
na zabawkę... Myślałem o tym i dziś nie. Mam iPhone4. Jeśli już to
poczekam na iPhone 5S lub iPhone 6 skoro i tak muszę zapłacić
całą kwotę bez upustu abonamentowego przez następne 2 lata...
>> I jak sobie pomyślę że w czasie zakupu wybrałem droższą
>> wersję 64GB "bo przecież ten telefon już będę miał lata całe" to mi
>> się dodatkowo śmiać chce z nieprzewidywalności przyszłości :-)
>
> no widzisz, a jakbys kupil porzadny telefon, to bys teraz karte pamieci
> przelozyl ;-P
Akurat na zawartości pamięci nie zależy mi za bardzo - używałem
tego telefonu ile - miesiąc? 6 tygodni? niewiele się tam uzbierało.
Chodziło mi raczej o przewrotność losu i nieprzewidywalność
przyszłości :-)
>> Gwarancja oczywiście nie pokrywa uszkodzeń tego typu
>> a nie wykupiłem żadnych dodatkowych ubezpieczeń...
>
> a zwrociliby ?
> http://www.youtube.com/watch?v=fY8MqWBIHvo
> http://www.youtube.com/watch?v=ZLe0T1rUeDA
Nie wiem czemu ale ten z tym blenderem mnie wkurza...
To naprawdę rozrywka dla plebsu.