-
51. Data: 2014-04-30 00:21:22
Temat: Re: eCall w samochodach
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> I to chyba podsumowuje dyskusje. Nie ma sensu
> z toba dyskutowac.
o podstawowych prawach człowieka się nie dyskutuje.
A może jednak chcesz podyskutować o tym, czy np. mogę przyjść i podpalić
ci chałupę ? Argumenty zawsze się znajdą.
-
52. Data: 2014-04-30 01:04:17
Temat: Re: eCall w samochodach
Od: butek <email.is@invalid>
W dniu 28.04.2014 17:04, nowyr pisze:
> Zrób test. Wsadz
> telefon do kuchenki mikrofalowej i zbadaj jak szeroko trzeba otworzyć
> drzwiczki żeby zaczął łapać i dzwonić.
Mhm. Zrobiłem. Nie wiem po co, skoro ktokolwiek to ma chociaż ułamkowe
pojęcie o RF wie, że komórka z zamkniętej mikrofalówki zupełnie nic
sobie nie robi i, bezczelna, ma zasięg i działa :) Spisek producentów
mikrofalówek, racja?
--
butek
Safety note: Don't put all your enriched uranium hexafluoride in one
bucket. Use at least two or three buckets and keep them in separate
corners of the room. This will prevent the premature build-up of a
critical mass.
-
53. Data: 2014-04-30 10:49:09
Temat: Re: eCall w samochodach
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <k...@c...goznac>
Powitanko,
> Juz niedlugo. Zniknie anonimowy pieniadz to utrudni sie dawanie
> lapowek,
Uwazasz, ze panstwo (rozumiane jako wladza, urzednicy) zywo
zainteresowane otrzymywaniem lapowek zlikwiduje taka mozliwosc?
Ja Tobie nie mam po co dawac lapowki, Ty mi tez. Lapowki istnieja tylko
i wylacznie na styku panstwo-obywatel. Ja nie mam nic przeciwko, nigdy
nie dalem zadnej lapowki i nie za bardzo wiedzialbym jak to zrobic, ale
wazniejsi ode mnie z pewnoscia zaprotestuja w imie wolnosci obywateli
oczywiscie.
> zatrudnianie na czarno
Zatrudnianie na czarno jest nastepstwem zbyt wysokich podatkow i
biurokracji.
> i nieplacenie podatkow.
Juz z pol wieku temu pan Arthur Laffer zauwazyl i opublikowal rzecz
oczywista i uniwersalna jesli chodzi o miejsce i czas. Radze sie z tym
zapoznac.
> znow zapomialem ze zyje w kraju zlodziei i cfaniakow dla ktorych
> okrasc panstwo jest czyms dobrym.
Nie za bardzo wiem jak mozna okrasc panstwo, wiem natomiast jak nie
pozwolic sie okrasc panstwu. Zamykasz dom, czy samochod? Chowasz cenne
rzeczy? Nie? -Nie wierze! Definicja zlodziejstwa, to zabieranie czyjes
wlasnosci bez rekompensaty. Jesli slysze w TV, ze "panstwo stracilo (w
wyniku jakiegos przekretu) ilestam mln zl", to sie zastanawiam:
1 Czemu brak zysku nazywaja strata? Ja, jak nie zarobie, to po prostu
nie mam zysku, a nie mowie, ze stracilem.
2 Czemu sami ustanowili przepisy czyniace przekrety oplacalnymi.
> Ciekawe tylko jakby sie
> odnalezli w ich ilubionej anarchi.
Ja tam zadnego anarchisty nie znam, ale jakies 2-3 mln naszych rodakow
wyjechalo calkiem niedawno do krajow, gdzie sa uczciwie, tak, UCZCIWIE,
traktowani przez panstwo, pracodawcow. Do tego kilkanascie mln
dawniejszej emigracji (Chicago - 2 co do wielkosci miasto zamieszkane
przez Polakow, nie zaden Krakow, Katowice, czy Gdansk), ktorzy jakos nie
chca wracac. Cfaniacy, cwaniacy, zlodzieje, anarchisci powiadasz...
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
54. Data: 2014-05-01 19:41:36
Temat: Re: eCall w samochodach
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "nowyr" <d...@y...pl>
>>
>> Z wielu telefonów juz baterii nie da sie wyjąć a i ze 100% pewnością nie
>> da się powiedzieć ze jak go wyłączysz to jest on na prawdę wyłączony...
>
> Ale kupuje się takie, z których można. Mamy wybór. Kompu pasuje
> niewyjmowalna bateria, nie ma problemu. Są za to etui ekranujące. Można
> wyłączyć na miękko i wsadzić w torebkę metalizowaną. Zrób test. Wsadz
> telefon do kuchenki mikrofalowej i zbadaj jak szeroko trzeba otworzyć
> drzwiczki żeby zaczął łapać i dzwonić.
> A oni chcą nam zafundować eCall domyślnie podłączony elektrycznie z
> wbudowanym akumulatorkiem, bez możliwości wyłączenia. Powinna być
> możliwość wyłączania tego bez zbędnych ceregieli z rozbieraniem tapicerki.
> Należy pamiętać, że w pobliżu BTS-a samo odkręcenie kabla antenowego nie
> pomaga. Trzeba jeszcze nakręcić terminator na wyjście, bo BTS usłyszy.
> Pozostaje sprawa zapisu danych z ostatnich iluś tam Też się nie godzę
> żeby coś zbierało na mnie dane. W razie popełnienia wykroczenia czy
> przestępstwa będę sam na siebie donosił co jest sprzeczne ze zdrowym
> rozsądkiem. A powtarzam jeszcze raz, nigdy nie wiadomo co i kiedy się
> komuś przytrafi.
Przede wszystkim nie wiadomo jak taka informacja zostanie wykorzystana.
Przedstawiasz np w sądzie dziennik z którego wynika, że byłeś na terenie
obiektu a sąd interpretuje to że byłeś blisko więc mogłeś wyjść. Lepiej nie
być na to narażonym.
-
55. Data: 2014-05-01 19:44:20
Temat: Re: eCall w samochodach
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Marek Borowski" <m...@b...com>
>>
>> Nie do końca o to chodzi.
>> Nie o podsłuchiwanie, a o możliwość masowego pozyskiwania
>> danych od nieświadomych niczego obywateli.
>> Technologia jest, dyski pomieszczą dane z całego życia,
>> można gromadzić dane bez zgody sądu i jakiejkolwiek kontroli.
>> Prewencyjnie - bo tak sie da i nikt nie protestuje.
>> Świadomych istoty zagadnienia nie ma zbyt wielu,
>> prawie połowa posiadaczy telefonów z GPS i pakietem
>> danych zostawia ślad swojej życiowej wędrówki na serwerach
>> nieznanych sobie kolekcjonerów.
> I bardzo dobrze. Im wiecej monitoringu logow i tego typu sladow
> tym latwiej bedzie lapac przestepcow.
Takich jak Ty. Prawdziwi pojadą twoim samochodem i właśnie Ciebie złapią
zamiast nich. Lub podobnie.
> No ale w kraju cfaniakow
> zlodziei i oszustow to faktycznie moze budzic obawy.
W kraju głupków powszechne śledzenie obaw nie budzi.
-
56. Data: 2014-05-01 19:46:29
Temat: Re: eCall w samochodach
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "nowyr" <d...@y...pl>
>
>> To trzeba sie zachowywal poprawnie. A nie grac swietego a
>> po nocach bzykac panienki ze spelun. Zradzasz zone - mniej
>> odwage jej to powiedziec.
>
> Nie moralizujmy. Jak świat istnieje zawsze tak było i się nie zmieni, a w
> terrorze żyć nie chcę, że ktoś ma wiedzę co robię po nocach z panienkami
> ze spelun. Zawsze będziemy zabawiać się panienkami ze spelun, a zbyt duża
> inwigilacja mnie osobiście przeszkadza. I system eCall zdemontuję lub każę
> od razu zdemontować przy zakupie. W ogóle nie ma nawet mowy o wyłączeniu
> tego eCall programowym. Trzeba wymontować nadajnik.
A ten eCall po co ma się zgłaszać do sieci komórkowych gdy nic się nie
dzieje ? Przecież nie służy do odbierania połączeń.
-
57. Data: 2014-05-01 19:50:09
Temat: Re: eCall w samochodach
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "nowyr" <d...@y...pl>
>
> Ten SOS mógłby być gdyby włączał zasilanie w chwili naciśnięcia, a nie
> jakieś elektroniczne uśmienie. Używają słowa że system jest "dormant". GPS
> działa cały czas, nagrywa trasę, a tylko GSM ma zadzwonić pod 112 w chwili
> wypadku czy wduszenia SOS. Tylko nikt prawie nigdzie nie podnosi kwestii
> metadanych logowania do BTS-ów. Ponoć ma być tylko self test i łączenie z
> siecią GSM w chwili przekręcania kluczyka czyli porażka. Wymieni parę
> ramek z masztem z antenami. Co za bzdura.
>
> Jeszcze bym się zgodził gdyby był wspólny IMEI i wspólny numer karty SIM
> na zasadzie jakiego broadcastu, że eCall nie byłby indywidualnie
> rozpoznawalny.
To jak by ten self test miał czegoś dowieść ?
Losowy musiałby być z jakiejś zarezerwowanej puli
-
58. Data: 2014-05-01 19:52:08
Temat: Re: eCall w samochodach
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Marek Borowski" <m...@b...com>
>
>> Niech sobie będzie taki moduł - bardzo proszę. I możliwe, że nawet go
>> zostawię włączonego. Ale MUSI być w menu samochodu możliwość wyłączenia
>> go i koniec.
>>
> Nie musi. W kazdym samochodzie powinna byc "czarna skrzynka" a jak ktos
> ja celowo wylaczy to z defaultu powinien byc uznany za winnego w
> przypadku wypadku.
I jeszcze żółta ma być .. do żygania
-
59. Data: 2014-05-01 19:56:04
Temat: Re: eCall w samochodach
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Mario" <m...@p...onet.pl>
>
>> Takei inwigilowanie nie szkodzi nikomu kto jest przeciętny, poprawny
>> i nie narobił sobie wrogów. Problem jest wtedy gdy łamiesz przepisy
>> ale udaje Ci się wykręcać od kary.
>
> Każdemu szkodzi inwigilowanie i zbieranie danych na jego temat.
> Jakichkolwiek. Czym mniej tym lepiej. Osobiście nikogo nie potrąciłem
> autem ale przyznam, że nie wiem jak bym się zachował gdybym potrącił. Po
> prostu nie wiem. Zastanawiałem się nad tym nie raz. Nikt nie wie co by
> zrobił. I w związku z tym byłby pozbawiony części obrony, bo dowody
> miałby po części eCall. Prokurator powie, że zabił z premedytacją, a
> obrońca, że uciekł w afekcie. I co? W eCall są suche dane, prędkość,
> gaz, lokalizacja, które mogą działać na moją korzyść lub przeciw mnie. I
> to ja powinienem mieć kontrolę nad tym.
>
> Ja patrzę na to z tego punktu widzenia.
Jak widzę cały czas kombinujesz jak uniknąć odpowiedzialności za zabicie
jakiegoś przechodnia przy drodze.
--
A ja widzę, że usiłuje obronić się przed niesłusznymi zarzutami
Widać jest to dla ciebie najbardziej
istotnym tematem. Zgadzam się z tobą, że powinno się powstrzymywać
instytucje i koncerny przed nadmierną inwigilacją ludzi. Ale ciebie to
nie dotyczy. Powinieneś mieć takie urządzenie zamontowane obowiązkowo bo
chyba stanowisz zagrożenie dla ludzi.
--
Fantazjujesz
-
60. Data: 2014-05-01 19:57:43
Temat: Re: eCall w samochodach
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "ToMasz" <n...@n...neostrada.pl>
>>> Takei inwigilowanie nie szkodzi nikomu kto jest przeciętny, poprawny
>>> i nie narobił sobie wrogów. Problem jest wtedy gdy łamiesz przepisy
>>> ale udaje Ci się wykręcać od kary.
>>
>> Każdemu szkodzi inwigilowanie i zbieranie danych na jego temat.
>> Jakichkolwiek.
> z tym się w 100% zgadzam. Tylko jak ocenisz stopień szkodliwości? W
> większości z nas, szkodliwość ocenimy ilością reklam, takim niesmakiem że
> ktoś obcy wie ile razy i jakiego lekarza odwiedzam? Ale gdy ktoś potrąci
> Twoją żonę/córkę na pasach co TERAZ zrobisz? Nic, bo kierowca ucieknie. Ze
> stałą inwigilacją - nawet by nie próbował uciekać, bo w ten sposób się
> pogrążą.
Bo Ty akurat wiesz czy sam byś się zatrzymał czy zwiał ze strachu
> Reasumując. inwigilacja, pieniądz elektroniczny zastępujący monety, bramki
> liczące, rejestrujące, ślad gps czy bts, nie jest nikomu na rękę. Godzimy
> się na to biorąc pod uwagę potencjalne zyski.
Nie godzimy się na to. Ponosimy konsekwencje nie swoichy wyborów.