eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodydzielni stróże prawa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 120

  • 71. Data: 2010-12-28 19:33:02
    Temat: Re: dzielni stróże prawa
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Waldek Godel wrote:
    > Dnia Tue, 28 Dec 2010 15:37:55 +0100, flower napisał(a):
    >
    >> A nie jest tak? Myślałem że wtedy kierują sprawę do sądu.
    >
    > oczywiście, że kierują. Tyle, że wobec Polaków za jakiś czas, wobec osób
    > bez stałego adresu na terenie RP natychmiast - z aresztem włącznie.
    >

    Doczytaj prawo. A potem się ośmieszaj.

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 72. Data: 2010-12-28 19:42:32
    Temat: Re: dzielni stróże prawa
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-12-28 11:54, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
    (...)
    > Sąd powinien karać za popełnione wykroczenie, o ile klient odmówi
    > przyjęcia mandatu za to wykroczenie. A puszczenie faceta wolno bez
    > ponoszenia kosztów sądowych i mandatu jest bezsensem. Facet miał wybór,
    > zapłacić mandat, lub udać się do sądu. Wybrał sąd i powinien za to
    > zapłacić. Ale sąd znał, że budżet państwa jest bogaty...

    Nie znamy szczegółów tej całej zadymy, niemniej gość za swoją głupotę
    zapłacił czasem/aresztem i został uznany winnym.

    > Oczywiście nic by się nie stało jakby dzielni policjanci pouczyli typa i
    > puścili wolno.

    Ciężko stwierdzić jak wyglądała cała sytuacja. Owszem, można mieć złe
    zdanie na temat inteligencji policjantów, ale bez przesady - wątpię, by
    ot tak się zaparli, by niewinnego czołgać po aresztach.

    > Niestety nie wiemy, czy jaśnie komendant nie wymaga
    > karania za wszelkie bzdety, lub czy klient nie pyskował policjantom.

    Jak wyżej - dla policjantów to żadna radocha łazić po aresztach,
    chodzić na rozprawy itd. Podejrzewam, że gość się zasłużył
    i stwierdzili, że nie darują kmiotkowi. W sumie się nie dziwię
    - wystarczy czasem pogadać z różnymi ludźmi na stopie towarzyskiej.
    Sporo się można dowiedzieć jak wygląda ten idealny niewinny kierowca,
    który się tylko pomylił. W Polsce oczywiście dość powszechna jest
    postawa podważająca działania policjantów oraz próby ośmieszenia
    ich decyzji. Dziwnym trafem za tymi 'lepszymi' granicami konsekwecja
    Policji jest czymś oczywistym dla mieszkańców i zasadniczo w pełni
    aprobowana. Znaczy policja to nie wróg, tylko przyjaciel broniący
    interesów większości obywateli. W Polsce niestety bardzo często
    policjanci są traktowani jak wrogowie wolności (itd.), traktowani
    są jak ćwierćinteligenci itd., więc sami też nie pozostają często
    dłużni - w końcu to też ludzie. Ale co tam - temat chyba niespecjalnie
    się na pms nadaje ;)

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 73. Data: 2010-12-28 19:43:18
    Temat: Re: dzielni stróże prawa
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Massai wrote:
    > flower wrote:
    >
    >> Użytkownik "Waldek Godel" <n...@o...info> napisał w wiadomości
    >> news:1c0ndwjj7pm7q$.dlg@lepper.institute.com...
    >>> Dnia Tue, 28 Dec 2010 12:15:37 +0100, J.F. napisał(a):
    >>>
    >>>> No wiesz, jesli zaproponowali mandat zgodny z taryfikatorem,
    >>>> kierowca odmowil, co czego mial prawo, to co - mieli machac reka ?
    >>> "dobry wieczór, zechce pan zapłacić mandacik? nie? a to serdecznie
    >>> przepraszamy, szerokiej drogi..."
    >> A nie jest tak? Myślałem że wtedy kierują sprawę do sądu.
    >
    > Czytanie ze zrozumieniem: obcokrajowiec.
    >

    No i?

    Nie ma tu *żadnego* prawnego automatyzmu. W ogóle mają prawo zastosować
    postępowanie przyspieszone *tylko* jeśli, cytuję: "zachodzi uzasadniona
    obawa, że rozpoznanie sprawy w postępowaniu zwyczajnym będzie niemożliwe
    lub znacznie utrudnione." W tym wypadku nie ma obawy dot. utrudnienia
    rozpoznania sprawy (i nie mylić rozpoznania sprawy z wyegzekwowaniem
    kary), bo sprawa jest oczywista i można się obyć bez obecności
    obwinionego (art. 71 par. 4).

    Zachodzi "uzasadnione podejrzenie", że polucjanci najwyraźniej chcieli
    się wykazać i "przykładnie ukarać Ruskiego" co im pyskował i śmiał
    odmówić. A że z naruszeniem prawa? To w końcu "ruski gówniarz", nie
    będzie się bronił. Jakby to był np. pracownik dużej zachodniej
    korporacji to by się trzy razy zastanowili, bo zapewne taka korporacja
    dysponuje dobrymi prawnikami i "na pewno ma układy w Warszawce" i ci
    "prawnicy z Warszawki" by biednych prawych polucjantów mogli brzydko
    przerobić (jakieś nadużycie władzy, bezprawne zatrzymanie, och same
    kłopoty).

    pzdr
    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 74. Data: 2010-12-28 19:43:31
    Temat: Re: dzielni stróże prawa
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 28 Dec 2010 19:32:02 +0100, Sebastian Kaliszewski wrote:
    >J.F. wrote:
    >> No wiesz, jesli zaproponowali mandat zgodny z taryfikatorem, kierowca
    >> odmowil, co czego mial prawo, to co - mieli machac reka ?
    >
    >Nie, mieli skierować *zgodnie z obowiązującym prawem* wniosek o
    >ukaranie. Prawo nie nakłada na nich obowiązku wprowadzenia postępowania
    >przyspieszonego. Ba, tu w ogóle nie zachodzi przesłanka z paragrafu 2
    >art 90 KPoW (a tylko ten w ogóle może być brany pod uwagę), bo w
    >przypadku wykroczenia tak oczywistego nie "zachodzi uzasadniona obawa,
    >że rozpoznanie sprawy w postępowaniu zwyczajnym będzie niemożliwe lub
    >znacznie utrudnione."

    Nie bardzo rozumiem - to turysta obcokrajowiec. Wyjedzie i gdzie
    wezwanie wyslesz ?

    >> Polakow na obczyznie tez to dotyczy :-)
    >Widzę, że bardzo chcesz być zatrzymany jeśli będziesz śmiał dyskutować z
    >policjantem w innym kraju, w dodatku posługując się tylko językami
    >których ten policjant najwyraźniej nie rozumie.

    No wiesz, moze i nie chce, ale co poradze. Maja machac reka czy od
    razu strzelac, zeby bylo taniej ?

    >A tak btw. to rodzi się "uzasadnione podejrzenie", że panowie polucjanci
    >chcieli mandacik "bez pokwitowania" a jak złapany się nie ugiął to się
    >zemścili :)

    Jakos byl na tyle glupi ze nic takiego nie powiedzial, zreszta chyba
    przyzwyczajony do takiego zwyczaju :-)


    J.


  • 75. Data: 2010-12-28 19:56:10
    Temat: Re: dzielni stróże prawa
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Artur Maśląg wrote:
    > W dniu 2010-12-28 11:46, Sebastian Kaliszewski pisze:
    >> Artur Maśląg wrote:
    > (...)
    >>>> No i jaka jest podstawa do zatrzymania?
    >>>
    >>> Nie łaska przeczytać artykuł? Nawet stosowne artykuły podano.
    >>
    >> Przeczytałem.
    >
    > Jak widać to chyba za mało.

    LOL!

    >
    >>> LOL - postępowali zgodnie z prawem, niczego im zarzucić nie można.
    >>
    >> Ależ owszem można. Słyszałeś o czymś takim jak "współmierność środków"?
    >
    > Tak, słyszałem.
    >
    >> Czy to za trudne?
    >
    > Dla Ciebie? Być może, czytałeś i nadal pytasz o podstawę prawną...

    ROTFL!

    Przeczytaj uważnie treść rzeczonej "podstawy prawnej". Ja, owszem,
    przeczytałem.

    >
    >> Przez panów debili podatnik dołożył się do rozprawy, kosztów sądowych,
    >> zabezpieczenia samochodu, tłumacza, itd...
    >
    > O to miej pretensje do sądu.

    Nie. To policja nadużyła prawa, bo nie było wyczerpania warunków
    wymaganych w art 90. Sąd zachował się zgodnie ze zdrowym rozsądkiem.


    >> Jak się panom policjantom nie spodobasz to niech cię zgarną na 48h. Bo
    >> było "uzasadnione" podejrzenie -- to też jest zgodne z prawem.
    >
    > Pomyliło Ci się wiele rzeczy, ale jakoś mnie to nie dziwi.

    Nie, to Ty nie rozumiesz słowa pisanego :)

    >
    >> Że co???
    >
    > A co, jakiś problem z rozumieniem słowa pisanego?

    Nie, to twój problem z wypowiadaniem myśli.

    Napisałeś kompletny nonsens, który skwapliwie wyciąłeś z cytatów, ale Ci
    go przypomnę:

    "Niestety zgodnie z prawem obywatel RP na terenie RP ma prawo odmówić
    mandatu i spokojnie pojechać dalej nie bojąc się, że sąd mu coś dołoży w
    bliżej nieokreślonej przyszłości."

    To zdanie nie ma sensu.

    BTW. owszem, sąd mu coś dołoży. Z punktami włącznie. Pod oczywistym
    warunkiem, że policja dowiedzie winy przed sądem.

    >
    >>> Aaa - to Ty tak płakałeś, że za hołubce na rękawie na drodze publicznej
    >>> w otoczeniu innych pojazdów,
    >>
    >> Obywatelu, jesteście otoczeni!
    >
    > Czujesz się zaszczuty?
    > Trudno, to Ty masz problem, Ty boi się jakichś
    > zatrzymań i reakcji policjantów.

    Ktoś tu pisał o rozumieniu słowa pisanego?

    Otoczenie innych pojazdów czyli jeden pojazd ponad 100 metrów dalej :)

    >
    >> Tak, to wskazuje, że masz problemy ze zrozumieniem słowa pisanego. Nie
    >> od dziś to widać :)
    >
    > Wcale mnie Twoje wnioski nie dziwią. Teraz wróć do rzeczonego artykułu
    > i przeczytaj zez zrozumieniem przytaczane przepisy.

    Skorzystaj, misiu, ze swej własnej rady. :)

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 76. Data: 2010-12-28 20:08:34
    Temat: Re: dzielni stróże prawa
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    J.F. wrote:
    > On Tue, 28 Dec 2010 12:23:34 +0100, Sebastian Kaliszewski wrote:
    >> J.F. wrote:
    >>> Coz chcesz - takie prawo, i w zasadzie poprawne.
    >> To prawo w tej postaci w jakiej jest, jest słabe (np 3 dni na
    >> odwołanie). Poza tym nie mieli obowiązku go stosować.
    >
    > No ale co proponujesz - zeby cudzoziemcy byli bezkarni, czy zeby
    > policjanci ich zawsze puszczali ?

    Żeby skierować wniosek o ukaranie do sądu. Mają paszport kolesia z wbitą
    wizą -- to nie jest nie wiadomo kto z nie wiadomo skąd. Nieobecność
    obwinionego w tak oczywsitym przypadku nie jest poważnym utrudnieniem w
    rozpoznaniu sprawy. A nawet gdyby sprawa była bardziej złożona to, jak
    bardzo chcą się wykazać, to mogą, zgodnie z Art.91 par.4 zatrzymac
    paszport.

    Zatrzymanie człowieka jest niewspółmierne do czynu. Tu mogli sobie
    pozwolić bo złapali "ruskiego gówniarza".


    >
    >>> Ciekawe tylko co by
    >>> bylo gdyby zlapano w piatek o 16:00
    >> nno, mieli by kłopot z "bez zbędnej zwłoki".
    >
    > Nie widze problemu - wniosek do sadu wypisano i przekazano
    > bezzwlocznie. A jesli sad nie widzi nic zlego w tym ze nie pracuje na
    > okraglao ani nie ma dyzurnego sedziego - to widac nie ma w tym nic
    > zlego ze zatrzymany posiedzi 5 dni :-)

    Bez zgody sądu to dłużej niż 48h trzymać nie mogą. A jeśli sąd może
    wyrazić zgodę to i może sądzić w trybie przyspieszonym.

    > Chyba zreszta nie jest tak zle i jakos pracuja dluzej niz urzednicy ?

    pzdr
    \Seb

    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 77. Data: 2010-12-28 20:11:00
    Temat: Re: dzielni stróże prawa
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Krzysiek Kielczewski wrote:
    > On 2010-12-28, Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
    wrote:
    >
    >>> Jak tylko klient zapłaci odszkodowanie wszystkim kierowcom, którym
    >>> utrudniał jazdę święcąc po oczach.
    >> Och...
    >>
    >> Słyszałeś o "współmierności środków"?
    >
    > Dostał propozycję mandatu, nie przyjął.

    No i co z tego?

    Przeczytaj *uważnie* przepisy.


    Czy sam chciałbyś być zatrzymany przez np. czeską policję jeśli nie
    przyjmiesz twoim zdaniem nieprawidłowo nałożonego mandatu?

    Np. przejechałeś ciągłą bo ci zwierzę wybiegło -- a z tyłu czescy
    policjanci łaps Polaczka i mandacik...

    \SK

    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 78. Data: 2010-12-28 20:15:59
    Temat: Re: dzielni stróże prawa
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    J.F. wrote:
    > On Tue, 28 Dec 2010 16:44:18 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote:
    >> Hello J,
    >>>> Sąd uznał, że karanie karą pieniężną jest nieuzasadnione. I ja się z
    >>>> sądem jak najbardziej zgadzam.
    >>> Ciekawe czy Tobie w takiej sytuacji udzielilby nagany w trybie
    >>> nakazowym, czy zaproponowal jednak grzywne :-)
    >> Ale ja mam obowiązek znać polskie prawo szczegółowo. Mołdawianin nie
    >> musi. Dlatego mi mandat a jemu pouczenie.
    >
    > Myslisz ze jak niemieckiej drodze pojedziesz z predkoscia taka jak
    > zwyklej po polskiej, to cie poucza ? :-P

    Ale nie trafisz za kratki. Ba, mogą cię ukarać zakazem jazdy po ich
    drogach. Albo im odeślesz prawko na określony czas albo zakaz się
    przedłuży.

    >
    > Aczkolwiek .. widzialem narzekania angielskich gazet ze Anglikow
    > traktuja gorzej niz obcokrajowcow za przekroczenie predkosci :-)
    > Taki turysta to wystarczy ze przeprasza, bo mu znajomi Niemcy
    > powiedzieli ze na autostradach to nie ma ograniczenia predkosci :-)
    >
    >>> Ale tez sad ma z jednej strony wolna reke w ustaleniu kary, a z
    >>> drugiej strony jest taryfikator, ktory przewiduje 100zl.
    >> Kodeks wykroczeń przewiduje też pouczenie zamiast mandatu.
    >
    > A taryfikator twierdzi ze nalezy pobrac 100zl, i kto ma racje ?

    Taryfikator nie obowiązuje sądu.

    >
    >>>>> Niestety nie wiemy, czy jaśnie komendant nie wymaga karania za
    >>>>> wszelkie bzdety,
    >>>> To nie zobowiązuje do niczego sądu.
    >>> Ale juz podwladnych pana komendanta tak ..
    >> To najwyższy czas, żeby tacy mądrzy konmedianci zaczęli ponosić
    >> konsekwencje swojej mądrości. Najlepiej finansowe.
    >
    > Przeciez nie jego wina ze sad okazal sie wspanialomyslny :-)

    Ale jego wina że jego chłopcy wykazują się na "ruskim gówniarzu".

    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 79. Data: 2010-12-28 20:18:47
    Temat: Re: dzielni stróże prawa
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-12-28 19:56, Sebastian Kaliszewski pisze:
    (...)
    > Przeczytaj uważnie treść rzeczonej "podstawy prawnej". Ja, owszem,
    > przeczytałem.

    Owszem, przeczytałeś, ale jak już pisałem, to za mało...

    > Nie. To policja nadużyła prawa, bo nie było wyczerpania warunków
    > wymaganych w art 90. Sąd zachował się zgodnie ze zdrowym rozsądkiem.

    Twoja prywatna opinia, niepoparta żadnymi faktami.

    > Nie, to Ty nie rozumiesz słowa pisanego :)

    Już o tym pisałeś i wyszło, że jest wręcz odwrotnie.

    >>> Że co???
    >>
    >> A co, jakiś problem z rozumieniem słowa pisanego?
    >
    > Nie, to twój problem z wypowiadaniem myśli.
    >
    > Napisałeś kompletny nonsens, który skwapliwie wyciąłeś z cytatów, ale Ci
    > go przypomnę:
    >
    > "Niestety zgodnie z prawem obywatel RP na terenie RP ma prawo odmówić
    > mandatu i spokojnie pojechać dalej nie bojąc się, że sąd mu coś dołoży w
    > bliżej nieokreślonej przyszłości."
    >
    > To zdanie nie ma sensu.

    Przykro mi - sens ma bardzo jasno przedstawiony i poniżej udowadniasz,
    że nawet zrozumiałeś co napisałem (choć nie do końca).

    > BTW. owszem, sąd mu coś dołoży. Z punktami włącznie.

    Aha, czyli najpierw sensu nie ma, po czym sens się nagle pojawia.

    > Pod oczywistym
    > warunkiem, że policja dowiedzie winy przed sądem.

    Nie ma takiej potrzeby.

    > Ktoś tu pisał o rozumieniu słowa pisanego?

    Owszem, nawet ja, nadal masz z tym problemy.

    > Otoczenie innych pojazdów czyli jeden pojazd ponad 100 metrów dalej :)

    U Ciebie wyszło już kilkaset metrów, ale to i tak nieistotne, ponieważ
    subiektywna relacja autora narzekań nie daje materiału do oceny tych
    odległości.

    >> Wcale mnie Twoje wnioski nie dziwią. Teraz wróć do rzeczonego artykułu
    >> i przeczytaj zez zrozumieniem przytaczane przepisy.
    >
    > Skorzystaj, misiu, ze swej własnej rady. :)

    Wiesz, jak już bardzo chcesz się bawić w podobne teksty, to przyjmij
    do wiadomości, że takie zachowane świadczy o braku argumentów oraz
    kiepskiej kondycji intelektualnej.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 80. Data: 2010-12-28 20:19:09
    Temat: Re: dzielni stróże prawa
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:
    >>> Ale sąd znał, że budżet państwa jest bogaty...
    >>
    >> Zadaniem sądu jest karać zgodnie z zapisami prawa a nie budżetu.
    >> Ładnie byśmy wyglądali, gdyby sądy karały wszystkich za to, że budżet
    >> poniósł koszty procesu...
    >
    > Pradę mówiąc ubodło mnie, że jak SM obijała się kilka miesięcy z
    > wysłaniem mandatu za foto 75/50 to sąd uznał za stosowne dowalenie mi 80
    > zł kosztów sądowych. Mimo, że nie moja winą była opieszałość SM. A obcy
    > Mołdawianin widać ma lepiej.


    Taaak. Widzę że marzysz o noclegu na zapchlonym posterunku. Może jeszcze
    chcesz towarzysza w postaci jakiegoś podchmielonego (za to od pół roku
    nie mytego) trójpasiastego co to się w mordobicie jakieś wdał?

    Oczywiście mam świadomość, że wykroczenie
    > Mołdawianina było lżejsze niż moje.

    Mołdawianin spędził wieczór i noc za kratkami... Chcesz się zamienić?

    pzdr
    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: