-
31. Data: 2010-02-10 14:12:12
Temat: Re: dylemat zakupowy niskobudzetowy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Eli pisze:
> No to polonez spełnia warunki - aktualni i byli właściciele na ogół mają
> o nim bardzo dobre zdanie. A cała reszta ma złe i dlatego są takie
> tanie. ;)
Poldolot? Duży, ciężki - czy czasem przez to nie będzie dużo spalał, hmm?
-
32. Data: 2010-02-10 14:21:47
Temat: Re: dylemat zakupowy niskobudzetowy
Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>
Dnia Wed, 10 Feb 2010 13:31:46 +0100, Czarek Daniluk napisał(a):
> Jak się czyta to odrazu widac że jesteś takim co to w życiu nie miał
> diesla, co dopiero turbodiesla i żyje w erze lat 70tych,
> wyeksploatowanych zdychających W115.
Wiesz ja mam 2.1TD w Citroenie Xantii z 1997. Nie jest to może najlepszy
przykład, bo jest to no owe czasy topowa wersja auta klasy średniej. Trzy
lata jeździła bez nakładów, ale w tym roku trochę musiałem się zaopiekować
nią przed zimą:
- świece żarowe: 120 PLN komplet - jakieś tanie się trafiły
- rozrząd, pompa, napinacz - ponad 500 PLN
- pasek osprzętu z napinaczami 700 PLN
- akumulator: 250 PLN - po znajomości Centra Plus 64Ah z hurtowni
- uszczelnienie, naprawa pompy wtryskowej i reszty układu paliwowego 1800 -
urok Lucasa EPICA. Gdyby to był Bosch, to i tak taka przyjemność parę
stówek kosztuje.
Golf pewnie będzie tańszy w eksploatacji, a może wcale nie. Zobacz ile
wtryski kosztują do TD:
http://www.allegro.pl/item903261705_golf_iii_1_9_td_
1992_wtryski_208_130_201_b.html
Dwie stówy za graty z demontażu. Ciekawe ile nowe?
Można tanio latać dieslem, ale przy niewielkim budżecie bezpieczniejszy w
kosztach eksploatacji będzie NoPB+PLG: nowe świece i filtr gazu i zimę
prześmiga nawet jak ma kiepską kompresję i marny akumulator. Najwyżej raz
na parę lat nowy parownik i przewody. Akumulator też mniejszy i tańszy.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
33. Data: 2010-02-10 14:27:57
Temat: Re: dylemat zakupowy niskobudzetowy
Od: "Eli" <e...@w...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4b72b0a1$1@news.home.net.pl...
> Poldolot? Duży, ciężki - czy czasem przez to nie będzie dużo spalał, hmm?
No fakt, mi pali 10 litrów LPG. To może Tico sobie kup? Małe, tanie, nie
psuje się, a z tego co wiem to są kamikadze co gaz wsadzają do niego. :)
--
pzdr, Eli
-
34. Data: 2010-02-10 14:28:02
Temat: Re: dylemat zakupowy niskobudzetowy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Przemysław Bernat pisze:
> Wiesz ja mam 2.1TD w Citroenie Xantii z 1997. Nie jest to może najlepszy
> przykład, bo jest to no owe czasy topowa wersja auta klasy średniej. Trzy
> lata jeździła bez nakładów, ale w tym roku trochę musiałem się zaopiekować
> nią przed zimą:
To już troszkę inna epoka, co daje wyższe ceny i mniejszą trwałość.
[ciach]
> Można tanio latać dieslem, ale przy niewielkim budżecie bezpieczniejszy w
> kosztach eksploatacji będzie NoPB+PLG: nowe świece i filtr gazu i zimę
> prześmiga nawet jak ma kiepską kompresję i marny akumulator. Najwyżej raz
> na parę lat nowy parownik i przewody. Akumulator też mniejszy i tańszy.
Też prawda...
No nic, poprzeglądam, podzwonię - z zaskoczeniem zauważyłem, że na POPie
zebrała mi się ponad stówa do wygadania :-P
-
35. Data: 2010-02-10 14:30:46
Temat: Re: dylemat zakupowy niskobudzetowy
Od: krzysiek82 <s...@u...pl>
Przemysław Bernat pisze:
> Można tanio latać dieslem, ale przy niewielkim budżecie bezpieczniejszy w
> kosztach eksploatacji będzie NoPB+PLG: nowe świece i filtr gazu i zimę
> prześmiga nawet jak ma kiepską kompresję i marny akumulator. Najwyżej raz
> na parę lat nowy parownik i przewody. Akumulator też mniejszy i tańszy.
>
wszystko ma swoje plusy i minusy ja np wolę zagazowane auto niż nowej
konstrukcji diesla, tylko jakoś dziwnie znowu kupiłem diesla :/
--
krzysiek82
-
36. Data: 2010-02-10 15:11:19
Temat: Re: dylemat zakupowy niskobudzetowy
Od: Czarek Daniluk <c...@n...com>
Przemysław Bernat pisze:
> Dnia Wed, 10 Feb 2010 13:31:46 +0100, Czarek Daniluk napisał(a):
>
>> Jak się czyta to odrazu widac że jesteś takim co to w życiu nie miał
>> diesla, co dopiero turbodiesla i żyje w erze lat 70tych,
>> wyeksploatowanych zdychających W115.
>
> Wiesz ja mam 2.1TD w Citroenie Xantii z 1997. Nie jest to może najlepszy
> przykład, bo jest to no owe czasy topowa wersja auta klasy średniej. Trzy
> lata jeździła bez nakładów, ale w tym roku trochę musiałem się zaopiekować
> nią przed zimą:
> - świece żarowe: 120 PLN komplet - jakieś tanie się trafiły
Na świecach nie ma co oszczędzać, więc nie będę pisał że do Golfa tańsze
bo pewnie można i tańsze i droższe kupić.
> - rozrząd, pompa, napinacz - ponad 500 PLN
Pompa 80zł, napędzana obok paskiem klinowym,
Rozrząd - pasek + rolka prowadząca + rolka napinająca dobrej klasy to
poniżej 200zł.
> - pasek osprzętu z napinaczami 700 PLN
Pasek osprzętu wielorowkowy to 40zł do tego rolka napinająca 50 czy 60zł.
> - akumulator: 250 PLN - po znajomości Centra Plus 64Ah z hurtowni
Aku mam zeszłoroczne też centra plus, ale 74Ah (większy by nie wszedł bo
włazi na styk ze względu na zamontowane webasto ;) )
> - uszczelnienie, naprawa pompy wtryskowej i reszty układu paliwowego 1800 -
> urok Lucasa EPICA. Gdyby to był Bosch, to i tak taka przyjemność parę
> stówek kosztuje.
Uszczelnienie VP37 - w W-wie 250zł, kpl uszczelek to jakieś 37zł
oryginał Boscha.
Masz porównanie cen do swojego samochodu.
Golf 3 TDI 90KM silnik ALE, aczkolwiek to to samo co 1Z i AHU.
Końcówki wtrysków dobre pewnie po 80zł sztuka, nie wiem co trzeba nalać
do baku żeby wtryski były do wymiany.
Turbina około 800zł.
Teraz masz porównanie cen.
Pozdrawiam !!
-
37. Data: 2010-02-10 15:18:41
Temat: Re: dylemat zakupowy niskobudzetowy
Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>
Dnia Wed, 10 Feb 2010 15:11:19 +0100, Czarek Daniluk napisał(a):
> Teraz masz porównanie cen.
Wiadomo, że Golf tańszy, bo Xantia 2.1TD to taki trochę wynalazek- bardziej
porąbana była tylko V6 Activa. Ale porównaj teraz koszty eksploatacji Golfa
do Tico, czy CC900 z LPG - nie dość, że naprawy i eksploatacja tańsze, to
jeszcze paliwo wyjdzie dużo taniej. OC też będzie mniejsze od takiego
piździka, niż od 1,6TD, czy 1,9TDI. Komfort jazdy, oczywiście bez
porównania, ale Andrzej potrzebuje tego auta tylko jako alternatywy dla
skutera w mrozy - wygoda nie jest jego priorytetem.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
38. Data: 2010-02-10 15:19:30
Temat: Re: dylemat zakupowy niskobudzetowy
Od: Przemysław Bernat <p...@w...pl>
Dnia Wed, 10 Feb 2010 14:27:57 +0100, Eli napisał(a):
> No fakt, mi pali 10 litrów LPG. To może Tico sobie kup? Małe, tanie, nie
> psuje się, a z tego co wiem to są kamikadze co gaz wsadzają do niego. :)
I jak się nie obrócisz, to Tico wychodzi :-)
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
39. Data: 2010-02-10 15:19:43
Temat: Re: dylemat zakupowy niskobudzetowy
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
Eli pisze:
> No fakt, mi pali 10 litrów LPG. To może Tico sobie kup? Małe, tanie, nie
> psuje się, a z tego co wiem to są kamikadze co gaz wsadzają do niego. :)
tico to trwala fura.
Mnostwo ich jezdzi na taxi.
KJ
-
40. Data: 2010-02-10 15:39:00
Temat: Re: dylemat zakupowy niskobudzetowy
Od: Czarek Daniluk <c...@n...com>
Przemysław Bernat pisze:
> Wiadomo, że Golf tańszy, bo Xantia 2.1TD to taki trochę wynalazek- bardziej
> porąbana była tylko V6 Activa. Ale porównaj teraz koszty eksploatacji Golfa
> do Tico, czy CC900 z LPG - nie dość, że naprawy i eksploatacja tańsze, to
> jeszcze paliwo wyjdzie dużo taniej. OC też będzie mniejsze od takiego
> piździka, niż od 1,6TD, czy 1,9TDI. Komfort jazdy, oczywiście bez
> porównania, ale Andrzej potrzebuje tego auta tylko jako alternatywy dla
> skutera w mrozy - wygoda nie jest jego priorytetem.
>
OC - płace 491,11 zł rocznie - żeby nie było mieszkam w DC.
Jakbym miał się przesiąść w Tico to z lekka parsknąłbym śmiechem, nawet
pomimo tego że pali 5l benzyny czy to w mieście czy w trasie ;)
Generalnie wcale nie musi być droższe utrzymanie większego samochodu.
Pozdrawiam !!