eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZnikający fotoradar
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 108

  • 81. Data: 2014-07-12 15:34:34
    Temat: Re: Znikający fotoradar
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sat, 12 Jul 2014 15:06:03 +0200, Shrek

    >> To już nie zbankrutował? Robisz postępy.
    > No właśnie dlatego zbankrutował, że przyniusł efekt.

    Nie, to ty tak sobie to tylko nazwałeś chytając medialny haczyk.

    > Dyskutujesz sam ze sobą - ja nic takiego nie powiedziałem.

    Wcale.

    > Ja jedynie zwróciłem uwagę, że jak się stawia fotoradar
    > dla bezpieczeństwa to jak przynosi efekt to ma zostać

    Jak przynosi efekt, to się go przenosi w miejsce gdzie sytuacja tego
    wymaga. Tym się właśnie np. różni uczenie psów żeby nie były agresywne od
    zakładania im kagańca żeby nikogo nie ugryzły. Ale widać jesteś zbyt
    odporny na wiedzę aby to pojąć.

    > - po to właśnie jest żeby ludzie jeździli 30.

    Nie, po to żeby się nauczyli.

    > A jak się robi to samo dla kasy to jak ludziki zaczną
    > jeżdzić 30 to się go likwiduje. To jest oczywiste.

    MAsz wypaczone myślenie. Uparłeś się na to "zarabianie" jak głupi na ser.

    >> Że białe jest czarne jak starasz się wpierać?
    >> Nie, istotnie nie docierają do mnie takie bzdury.
    > EOT, bo jesteś naprawdę odporny:)

    Na bełkot jestem wyjątkowo odporny.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 82. Data: 2014-07-12 15:54:17
    Temat: Re: Znikający fotoradar
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 11 Jul 2014 19:13:46 +0200, RadoslawF

    > Problem w tym że rozumiem i reaguje na szczekanie
    > takich piesków na krótkim łańcuchu jak ty.

    Krótkim łańcuchem nazywasz patrzenie dalej niż obręb własnego tyłka? To w
    takim razie jestem dumny z mojego łańcucha.

    > Ale to nie ma związku z grabieniem kierowców przy pomocy fotoradarów.

    Oczywiście.
    Pokazuje jedynie twój bzdurny sposób mocowania swoich "argumentów".

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 83. Data: 2014-07-12 16:11:41
    Temat: Re: Znikający fotoradar
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2014-07-12 15:54, Użytkownik Myjk napisał:

    >> Problem w tym że rozumiem i reaguje na szczekanie
    >> takich piesków na krótkim łańcuchu jak ty.
    >
    > Krótkim łańcuchem nazywasz patrzenie dalej niż obręb własnego tyłka? To w
    > takim razie jestem dumny z mojego łańcucha.

    Krótkim łańcuchem nazywam widzenie tylko do miejsca gdzie
    aktualnie sięga twój tyłek. A skoro jesteś z tego ograniczenia
    postrzegania dumny to zaczynam rozumieć twoją postawę.

    >> Ale to nie ma związku z grabieniem kierowców przy pomocy fotoradarów.
    >
    > Oczywiście.
    > Pokazuje jedynie twój bzdurny sposób mocowania swoich "argumentów".
    >
    No co ty, a bzdurne i nieprawdziwe argumenty w twoim wykonaniu
    to dyskretnie pomijasz ? Bardzo selektywne masz to swoje
    widzenie otaczającej cię rzeczywistości.


    Pozdrawiam


  • 84. Data: 2014-07-16 08:23:26
    Temat: Re: Znikający fotoradar
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sat, 12 Jul 2014 16:11:41 +0200, RadoslawF

    > Krótkim łańcuchem nazywam widzenie tylko do miejsca gdzie
    > aktualnie sięga twój tyłek.

    Staram się rozważać dlaczego w danym miejscu stoi ograniczenie czy FR nie
    tylko przez pryzmat swojego tyłka, ale także osób które tę drogę użytkują
    np. jako piesi. Dla ciebie ograniczenie czy FR równa się zakładaniem przez
    "władzę" chomąta na szyję kierowców -- co jest skrajną bzdurą. "Władza"
    tylko realizuje to czego chce społeczeństwo lokalne -- im szybciej to
    zrozumiesz, tym lepiej dla ciebie. Przestaniesz pisać bzdury.

    > A skoro jesteś z tego ograniczenia postrzegania
    > dumny to zaczynam rozumieć twoją postawę.

    Nie wiem na jakiej ziemi rosłeś, ale musiała być wyjątkowo jałowa.

    > No co ty, a bzdurne i nieprawdziwe argumenty w twoim wykonaniu
    > to dyskretnie pomijasz ? Bardzo selektywne masz to swoje
    > widzenie otaczającej cię rzeczywistości.

    Bzdurne i nieprawdziwe, bo masz klapy na oczach względnie "nikt" ich nie
    "popiera" w internecie? Nie musi, bo są urzędy realizujące postulaty i nie
    trzeba się nad potrzebą ograniczenia czy konieczności postawienia FR
    spuszczać w internecie -- bo to i tak jałowe. Równie jałowe jak chwalenie
    pojazdów i części które się nie psują. Toteż po to był właśnie ten przykład
    mający ci uzmysłowić, że nie jesteś w większości tylko dlatego że pewna
    część ludzi sobie bazgroli w internecie "jak nie dać się drogowym
    zdziercom". Ale żeby to zrozumieć, to trzeba jeszcze myśleć.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 85. Data: 2014-07-16 12:17:15
    Temat: Re: Znikający fotoradar
    Od: "NetiaAbonent" <n...@a...invalid>


    Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl>

    >
    >> Krótkim łańcuchem nazywam widzenie tylko do miejsca gdzie
    >> aktualnie sięga twój tyłek.
    >
    > Staram się rozważać dlaczego w danym miejscu stoi ograniczenie czy FR nie
    > tylko przez pryzmat swojego tyłka, ale także osób które tę drogę użytkują
    > np. jako piesi.

    Piesi na jezdni ?


  • 86. Data: 2014-07-16 13:26:03
    Temat: Re: Znikający fotoradar
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 16 Jul 2014 12:17:15 +0200, NetiaAbonent

    >> Staram się rozważać dlaczego w danym miejscu stoi ograniczenie czy FR nie
    >> tylko przez pryzmat swojego tyłka, ale także osób które tę drogę użytkują
    >> np. jako piesi.
    > Piesi na jezdni ?

    Co w tym dziwnego? W "sennych" wioskach głównie po jezdni się chodzi. Że
    nie akurat jak wielmożny pan jedzie, to odmienna sprawa.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 87. Data: 2014-07-16 16:48:09
    Temat: Re: Znikający fotoradar
    Od: Poldek <p...@i...pl>

    Marcin N wrote:

    > Tak jest. Przekroczyłem to dostałem. Tyle, że to jest argumentem właśnie
    > za tym, że nie masz racji. Bo mam wewnętrzne przekonanie, że jechałem
    > bezpiecznie, zgodnie z własnym osądem absolutnie niczemu nie grożąc. A i
    > tak dostałem mandat.
    >
    > Mowy tu nie ma o żadnym piractwie drogowym. Po prostu - złapali mnie na
    > swój wredny haczyk, żeby wydębić haracz. I o tym właśnie pisałem
    > poprzednio - ludzie cieszą się, gdy jakiś radar zostanie ukradziony, czy
    > zniszczony. Bo ludzie mają wewnętrzne poczucie niesprawiedliwości, gdy
    > płacą za niewinność.

    W ograniczeniach prędkości chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo. Ale
    na drugim miejscu jest jeszcze ograniczenie hałasu. Pojazd poruszający
    się szybciej emituje więcej hałasu. Nie wiem jak inni, ale ja np. nie
    lubię pod moim domem hałasu emitowanego przez kolesi, którzy poprzez
    ryki silnika chcą sobie udowodnić, że mają męskość.


  • 88. Data: 2014-07-16 16:49:56
    Temat: Re: Znikający fotoradar
    Od: Poldek <p...@i...pl>

    Marcin N wrote:
    > W dniu 2014-07-09 12:20, Myjk pisze:
    >> Wed, 09 Jul 2014 12:13:48 +0200, Marcin N
    >>
    >>> Oczywiście piratów TEŻ łapią, jednak częściej łapią niewinnych.
    >>
    >> Czyli przekraczający prędkość o 15/h jest zupełnie niewinny.
    >
    > Jeździłem samochodem, gdy w tym miejscu, gdzie mnie łapali można było
    > legalnie jechać 66 km/h. Nic się nie zmieniło od tamtego czasu - te same
    > senne wioski, może nawet bardziej puste niż kiedyś, bo ludzie wyjechali
    > do pracy.
    >
    > Jednak dzisiaj 65 km/h stało się wykroczeniem i już przestało być
    > bezpieczne.
    >
    > Kiedyś reklamy pokazywały dwa samochody: jeden 70, drugi 80 km/h. Jeden
    > zatrzymuje się przed ciężarówką wyjeżdżającą z boku, drugi w nią trafia.
    >
    > Dziś analogiczna reklama pokazuje samochód 50 i 60 km/h. 50 się
    > zatrzymuje - a 60 trafia tak, że nadaje się do kasacji a ci z przodu
    > giną. Zadziwiające - biorąc pod uwagę że przy crash-testach przy 55 km/h
    > jest spora szansa przeżyć. Ten, co jechał 60 - to w chwili uderzenia
    > pewnie ma ze 20-30 km/h. Nie chciało mi się liczyć.
    >
    > Co pokażą jutro? Ten sam film, ale jeden będzie "jechał" 30 a drugi 40?

    Dlatego w tamtych czasach w Polsce w przeliczeniu na osobokilometr
    ginęło i było rannych na drogach 10 razy więcej ludzi niż w krajach,
    gdzie były fotoradary, a obecnie ginie i jest rannych tylko 3 razy więcej.


  • 89. Data: 2014-07-16 17:30:11
    Temat: Re: Znikający fotoradar
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2014-07-16 16:49, Poldek wrote:

    > Dlatego w tamtych czasach w Polsce w przeliczeniu na osobokilometr
    > ginęło i było rannych na drogach 10 razy więcej ludzi niż w krajach,
    > gdzie były fotoradary, a obecnie ginie i jest rannych tylko 3 razy więcej.

    Sorry - pierdolisz od rzeczy - w tamtych czasach ludzie gdzie były
    fotoradary jeżdzili przyzwoitymi samochodami - a u nas małymi i durzymi
    fiatami, wartburgami i fordami cartoon. Co ty porównujesz? Koincydancja
    nie oznacza związku przyczynowo skutkowego od razu.

    Idąc tym tokiem rozumowania dojrzesz do wniosku, że noszenie gaci
    przyciąga pioruny, bo niemal 100% trafionych było w gaciach;)

    Shrek


  • 90. Data: 2014-07-16 22:46:30
    Temat: Re: Znikający fotoradar
    Od: "NetiaAbonent" <n...@a...invalid>


    Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl>

    >
    >>> Staram się rozważać dlaczego w danym miejscu stoi ograniczenie czy FR
    >>> nie
    >>> tylko przez pryzmat swojego tyłka, ale także osób które tę drogę
    >>> użytkują
    >>> np. jako piesi.
    >> Piesi na jezdni ?
    >
    > Co w tym dziwnego? W "sennych" wioskach głównie po jezdni się chodzi. Że
    > nie akurat jak wielmożny pan jedzie, to odmienna sprawa.

    Te Kazio, znasz kodeks drogowy ?

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: