-
1. Data: 2010-07-04 16:56:36
Temat: Zasilanie silnik elektryczny-akumulatory
Od: "Adam Zielinski" <a...@o...pl>
Witam. Interesuje mnie konstrukcja typu silnik elektryczny-akumulatory. Otóż
silnik jest 700Wat, 24V - chciałbym zapytac jaki jest pobór mocy z takiego
silnika? - jakie byłyby dla niego odpowiednie akumulatory, zasilanie tylko z
nich, żeby zasięg był jak najdłuższy... Mówiąc dokładniej, ten silnik jest
zastosowany w wózku elektrycznym inwalidzkim. Jako fabryczne były
zastosowane 2 akumulatory trakcyjne, AGM 12V, 100Ah. Na pocztku było dobrze,
wózek przejeżdżał około 55km, z prędkością 15 km/h, bo taką ma maksymalną
predkośc. Ale już po przejechaniu około 500km, miesiącu, zasiąg zaczął
gwałtownie spadac, najpierw do 40km, potem do 30km, a ostatnio już nawet do
20km, a wózka używam dopiero pół roku, więc jest prawie nowy, akumulatory
też! Jakie są najlepsze, odpowiednie do takiego silnika akumulatory? Czy
gdybym zastosował całkowicie żelowe, byly by trwalsze? Dodam że jeżdżę w
terenie plaskim, utwardzonym a waga moja wraz z wózkiem około 230-240kg.
Dodam też, że poprzednio używałem wózka z silnikiem 550Wat, ale o prędkości
maks 6km/h, trochę wolno! ;) - i były w nim akumulatory 2x60Ah, 12V,
kwasowe - ale na nich przejechałem 7000km, przez 6 lat - i jeszcze na końcu
trzymały około 30km. Wiem, że prędkośc, pobór mocy ma duże znaczenie - ale
moje pytanie brzmi, matematycznie, w oparciu o te dane - ile powinny
wytrzymac akumulatory 2x100Ah, 12V przy silniku 700Wat, 24V, jazda jak
napisałem 15km/h, i ile akumulatory 2x60Ah, 12V, przy silniku 550Wat, jazda
z prędkością 6km/h. Czy można wybrac jakieś optymalne rozwiązanie, żeby
przejechały te akumulatory choc 3000km? Znawców proszę o pomoc... :)
-
2. Data: 2010-07-04 19:23:58
Temat: Re: Zasilanie silnik elektryczny-akumulatory
Od: Miłosz Skowyra <m...@w...epf.pl>
W dniu 2010-07-04 17:56, Adam Zielinski pisze:
[...]
> przy silniku 550Wat, jazda z prędkością 6km/h. Czy można wybrac jakieś
> optymalne rozwiązanie, żeby przejechały te akumulatory choc 3000km?
> Znawców proszę o pomoc... :)
Po kolei:
Stary wózek:
550W/24V = 22.92A
60Ah/22.92A=2.62h
Nowy wózek:
700W/24V = 29.17A
100Ah/29.17A=3.43h
Tyle z matematyki.
Z życia może wynikać znacznie więcej.
Jeżeli w tym nowszym wózku faktycznie tak mocno spadł zasięg, to można
podejrzewać co najmniej 2 rzeczy. Słabą jakość akumulatorów lub
uszkodzenie silnika.
Należałoby sprawdzić jaki faktyczny pobór prądu generuje silnik wózka i
dopiero na tej podstawie można by coś wnioskować, inaczej to wróżenie z
fusów. Tym bardziej że nie wiemy czy jest to silnik komutatorowy, czy np
BLDC.
--
Pozdrawiam Miłosz.
-
3. Data: 2010-07-04 20:08:20
Temat: Re: Zasilanie silnik elektryczny-akumulatory
Od: Włodzimierz Wojtiuk <w...@w...pl>
In news:id5Yn.140218$Yb4.61182@hurricane,
Miłosz Skowyra <m...@w...epf.pl> nabazgrał:
(ciap)
> Należałoby sprawdzić jaki faktyczny pobór prądu generuje silnik wózka
> i dopiero na tej podstawie można by coś wnioskować,
Powinien wykonać TO gwarant!
--
Włodek
-
4. Data: 2010-07-04 21:39:07
Temat: Re: Zasilanie silnik elektryczny-akumulatory
Od: "Zbyszek" <z...@p...onet.pl>
> W dniu 2010-07-04 17:56, Adam Zielinski pisze:
>
> [...]
> > przy silniku 550Wat, jazda z prędkością 6km/h. Czy można wybrac jakieś
> > optymalne rozwiązanie, żeby przejechały te akumulatory choc 3000km?
> > Znawców proszę o pomoc... :)
>
> Po kolei:
> Stary wózek:
> 550W/24V = 22.92A
> 60Ah/22.92A=2.62h
>
>
> Nowy wózek:
> 700W/24V = 29.17A
> 100Ah/29.17A=3.43h
W tych wyliczeniach byłoby wszystko OK przy założeniu, że silnik obciążaony
jest mocą znamionową.
Jeżeli obciążenie jest niższe od znamionowego wtedy czas pracy bedzie dłuższy.
Z postu autora można wywnioskować, że wózek przy prędkości 6km/h przebył 30km,
a zatem jechał 5 godzin.
czyli średnia moc chwilowa silnika wynosiła 60/5*24 288W.
W pierwszym wypadku silnik nie był w pełni obciążony.
W drugim wypadku silnik pracuje z mocą znamionowej 3,43*15= 51,45km
Z opisu autora należy wyciągnąć wniosek, że akumulatory wyzioneły ducha.
Niestety technologia AGM jest atrasznie wrażliwa na złe ładowanie
(przeładowamnie akumulatora).
Zbyszek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2010-07-04 22:29:24
Temat: Re: Zasilanie silnik elektryczny-akumulatory
Od: Miłosz Skowyra <m...@w...epf.pl>
W dniu 2010-07-04 21:08, Włodzimierz Wojtiuk pisze:
> In news:id5Yn.140218$Yb4.61182@hurricane,
> Miłosz Skowyra<m...@w...epf.pl> nabazgrał:
> (ciap)
>> Należałoby sprawdzić jaki faktyczny pobór prądu generuje silnik wózka
>> i dopiero na tej podstawie można by coś wnioskować,
> Powinien wykonać TO gwarant!
Teoretycznie tak... a w praktyce... możesz mieć do czynienia od małych
literek do bezduszności PFRON włącznie ;(
--
Pozdrawiam Miłosz.
-
6. Data: 2010-07-04 23:46:02
Temat: Re: Zasilanie silnik elektryczny-akumulatory
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Sun, 04 Jul 2010 20:23:58 +0100, Miłosz Skowyra napisał(a):
> rzeczy. Słabą jakość akumulatorów
A te aku to byly chociaz deep cycle?
I czy one byly wyjezdzane do zera? Jak tak, to nic dziwnego, ze padly.
Moze watkotworca powie, jak one byly eksploatowane.
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
7. Data: 2010-07-05 02:51:51
Temat: Re: Zasilanie silnik elektryczny-akumulatory
Od: "Piotr \"Curious\" Slawinski" <c...@b...internetdsl.tpnet.lp>
Adam Zielinski wrote:
> Witam. Interesuje mnie konstrukcja typu silnik elektryczny-akumulatory.
> Otóż silnik jest 700Wat, 24V - chciałbym zapytac jaki jest pobór mocy z
ciezko to przewidziec, gdyz pobor mocy w czasie ruszania moze byc
wielokrotnie wiekszy, nawet do 10x - silniki takie sa mocno 'przeciazalne'
innymi slowy :
silnik 550W w trakcie jazdy z pelna predkoscia po plaskim terenie :
550W/24=~23A
silnik 550W w trakcie ruszania z miejsca :
5500W/24=229A
silnik 700W w trakcie jazdy z pelna predkoscia po plaskim :
700W/24=~29A
silnik 700W w trakcie ruszania z miejsca :
7000W/24=291A
> 30km, a ostatnio już nawet do 20km, a wózka używam dopiero pół roku, więc
> jest prawie nowy, akumulatory też! Jakie są najlepsze, odpowiednie do
> nim akumulatory 2x60Ah, 12V, kwasowe - ale na nich przejechałem 7000km,
> przez 6 lat - i jeszcze na końcu trzymały około 30km. Wiem, że prędkośc,
akumulatory - czy agm czy zwykle kwasowe nie maja zbyt duzej trwalosci
jesli sa wyladowywane do 'zera' lub ponizej 10.5V napiecia znamionowego.
to dotyczy rowniez sytuacji gdy np. przyspieszasz i pobor chwilowy
powoduje obnizenie napiecia ponizej 10.5V.
ciezko powiedziec jakich uzyto akumulatorow AGM, ale wiekszosc
tanich 'AGM' jest raczej przeznaczona do wyladowania malymi pradami, maja
bowiem inna konstrukcje elektrod niz 'zwykle' kwasowe (tzn. zamiast blokow
cienkich plyt, maja kilka grubych 'kratek' wypelnionych pasta olowiowa)
powoduje to ze ogolnie sa trwalsze, o ile nie sa przeciazane.
zwykle akumulatory 'kwasowe' maja zwykle dosc duzy prad 'udarowy' - dzieki
temu potrafia dac nawet do np. 300A w szczycie, co daje az 7200W mocy! w
pojazdach zwykle wystarcza to do np. zakrecenia rozrusznikiem...
dla porownania, porownywalnej _pojemnosci_ akumulatory AGM potrafia dac
zaledwie 60A, czyli tylko... 1440W . zerkajac na powyzszy przyklad problemu
'ruszenia z miejsca' jasno widac ze w wozku z silnikiem 700W , ruszajacym z
miejsca, spowoduje to duze przeciazenie akumulatora.
co sie dzieje gdy akumulator jest przeciazony?
1)nagrzewa sie - w skrajnym przypadku powoduje to wrzenie elektrolitu i co
za tym idzie szybki ubytek wody - akumulatory AGM zwykle nie maja opcji jej
uzupelnienia bez rozwiercenia obudowy
2)napiecie jego pracy pod tak duzym obciazeniem spada ponizej 10V.
na cale szczescie nie na calej powierzchni plyty, ale kazdy fragment plyt
ktoego napiecie spadnie ponizej 10V 'zasiarczy' sie - czyli w praktyce
zostanie 'wylaczony' z uzytku.
z drugiej strony - akumulatory kwasowe maja ciensze plyty ktore szybciej
ulegaja korozji. zwykle wytrzymuja ~100 cykli ladowania, ale tez
paradoksalnie dzieki wiekszej powierzchni plyt toleruja o wiele szybsze
LADOWANIE (ladowanie wiekszymi pradami), a to juz zaleta.
reasumujac wiec co mozna zrobic:
1)sprobowac 'dolac wody' do akumulatorow AGM ktore stracily pojemnosc.
jest to metoda dosc prosta - nalezy metoda 'pukania' , ew googli ;) (tzn.
wpisac model akumulatora w google i poszukac obrazkow rozbebeszonego )
zlokalizowac cele. nastepnie wiertlem ~6mm wywiercic dwa otwory w kazdej z
nich, ~0.5cm obok siebie. nalezy uwazac zeby wiertlo nie 'wpadlo' do srodka
i nie uszkodzilo plyt.
nastepnie przy pomocy malej diodki LED (np. wybebeszonej z zapalniczek z
'latarka' - w prawie kazdym kiosku ruchu za 2 pln) poswiecic sobie w jeden
otworek, a w drugi zajrzec :) powinno byc widac - ciemne - plyty, biale -
separator. niestety ciezko stwierdzic czy jest suchy, ale jesli widac w/w
elementy to mozna spokojnie przejsc do nast. punktu.
jesli ich nie widac - spokojnie. mozna wywiercic dziury jeszcze raz ;)
az do skutku...
nastepnie przy pomocy strzykawki dolewamy DESTYLOWANEJ wody.
wazne zeby nie przesadzic - najgorzej bedzie z pierwsza cela, uzywajac
strzykawki 20ml po kazdym dolaniu nalezy zagladac swiecac sobie 'latareczka'
LED. kazda 'dawke' liczyc. akumulator 100Ah ktory mocno stracil pojemnosc
moze byc dosc 'spragniony'... lepiej przygotowac kartke papieru i cos do
zapisania ilosci dawek ;)
nastepnie mozna spokojnie uzyc zapisanej wartosci do uzupelniania kolejnych
cel, zagladajac przez dziurki tylko przy ostatnich ~10 dawkach. juz po
drugiej celi bedzie wiadomo mniej wiecej czy sa jakies roznice. jesli sa
duze rozbieznosci lepiej uwazac przy nastepnych i ogolnie wiadomo wtedy ze z
akumulatorem jest cos gorzej nie tak.
dobry akumulator straci mniej wiecej tyle samo wody w kazdej celi. jesli
wlasnie tak jest , tj. wody ubylo w kazdej celi jednakowo - to b. dobrze
wrozy :)
nastepnie akumulator zwyczajnie ladujemy testowo. po naladowaniu sprawdzamy
napiecie. powinno byc OK.
najtrudniejsza czesc - zatkac otworki. do plastiku akumulatora praktycznie
zaden klej 'nie zlapie' i kwas bedzie 'wylazic' . najlepiej wiec uzyc dosc
'porowatego' materialu, np. kawalka drewienka w postaci plaskiej deseczki ,
ktora bezczelnie dokrecamy na cztery wkrety od gory. w miejscu kazdej
dziurki dobrze dac troche np. kleju epoksydowego. nie za duzo, odrobinke,
tylko tak zeby chociaz troche uszczelnic otwor. silikon odpada. mozna
probowac dac niewielkie koleczka z gumy np. ze starej detki.
oczywiscie kwas i tak wylezie. po okolo ~mies. trzeba deseczke wymienic.
cale szczescie AGM dosc dobrze wiaze wode w separatorach wiec akumulator nie
powinien cieknac czy cos...
w/w metoda 'ozywilem' juz sporo akumulatorow AGM :)
niestety jesli akumulator jest juz mocno zasiarczony to niewiele to da :/
pozostale metody :
2)zainstalowac prosty kontroler (np. akustyczny) spadku napiecia ponizej
~11V (jakis maly brzeczyk, najlepiej zaprojektowany tak zeby zmienial
czestotliwosc brzeczenia w zakresie ~11.3-10.8V, tak zeby 'na sluch' dalo
sie poczuc ze akumulator jest przeciazany)
jesli bedzie bardzo czesto brzeczal, to warto rowniez rozwazyc modyfikacje
ukladu przyspieszacza - wozek wtedy bedzie mial jednak mniejszego 'kopa'.
3)dolozyc pare akumulatorow 'buforowych' -np. zwyklych samochodowych 35Ah
rownolegle do istniejacych AGM (niestety trzeba je wymienic na swieze)
4)akumulatory kwasowe sa tansze niz AGM i generalnie nie sa az tak zle.
5)wywalic akumulatory, dolozyc maly agregat pradotworczy 'walizkowy' i uzyc
tylko mniejszych akumulatorow 'buforowych' do ruszania z
miejsca/przemieszczania sie w strefach gdzie nie mozna uzywac silnikow
spalinowych (np. w zamknietych pomieszczeniach)
z punktu widzenia ekonomii - najtaniej. na takim agregacie powinienes moc
zrobic bezproblemowo paredziesiat tys km. paliwo jest dostepne bez problemu
na kazdej stacji benzynowej.
wady - jesli spedzasz na wozku sporo czasu i jest on wprowadzany do
pomieszczen, to mieszanka olej+benzyna to gwarant raka w okolo rok ;)
tak ze warto rozwazyc 'garazowanie' wozka i uzywanie drugiego do jezdzenia
np. po domu.
--
-
8. Data: 2010-07-05 08:05:23
Temat: Re: Zasilanie silnik elektryczny-akumulatory
Od: Jacek Maciejewski <j...@o...pl>
Dnia Sun, 4 Jul 2010 18:56:36 +0200, Adam Zielinski napisał(a):
> moje pytanie brzmi, matematycznie, w oparciu o te dane - ile powinny
> wytrzymac akumulatory 2x100Ah, 12V przy silniku 700Wat, 24V, jazda jak
> napisałem 15km/h, i ile akumulatory 2x60Ah, 12V, przy silniku 550Wat,
IMO powinny wytrzymywać mnaiej więcej tyle sam cykli
ładowanie/rozładowanie, czyli koło 1000. Twoje wykazały istotny spadek
pojemności już po kilkudziesieciu cyklach więc albo są niskiej jakości,
albo nie są trakcyjne albo np. zabrakło w nich wody (czynnik z niewłasciwej
konserwacji). Powinieneś albo je reklamować albo ustalić czyjej są
produkcji i jakiego typu i skonsultować sprawę z producentem.
--
Jacek
-
9. Data: 2010-07-05 09:33:13
Temat: Re: Zasilanie silnik elektryczny-akumulatory
Od: "Adam Zielinski" <a...@o...pl>
Użytkownik "Miłosz Skowyra" <m...@w...epf.pl> napisał w wiadomości
news:id5Yn.140218$Yb4.61182@hurricane...
>
> Nowy wózek:
> 700W/24V = 29.17A
> 100Ah/29.17A=3.43h
Gdyby rzeczywiście wózek mógł jechac prawie te 4 godziny z prędkością 15
km/h to byłoby super!!, 60km, więcej mi nie potrzeba! ;)
> Należałoby sprawdzić jaki faktyczny pobór prądu generuje silnik wózka i
> dopiero na tej podstawie można by coś wnioskować, inaczej to wróżenie z
> fusów.
A czym, w jaki najprostszy sposób można to sprawdzic? :)
Tym bardziej że nie wiemy czy jest to silnik komutatorowy, czy np
> BLDC.
Jest to raczej silnik komutatorowy, bo... napewno ma szczotki! ;) I do niego
układ elektroniczny który nim steruje - prosta konstrukcja! :)
Dziękuję za odpowiedź. Wiem trochę więcej! :) Pozdrawiam
-
10. Data: 2010-07-05 09:38:20
Temat: Re: Zasilanie silnik elektryczny-akumulatory
Od: "Adam Zielinski" <a...@o...pl>
Użytkownik "Włodzimierz Wojtiuk" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:4c30ea36$0$19180$65785112@news.neostrada.pl...
> In news:id5Yn.140218$Yb4.61182@hurricane,
> Miłosz Skowyra <m...@w...epf.pl> nabazgrał:
> (ciap)
>> Należałoby sprawdzić jaki faktyczny pobór prądu generuje silnik wózka
>> i dopiero na tej podstawie można by coś wnioskować,
>
> Powinien wykonać TO gwarant!
>
Odałem go do serwisu, ale to już 3 raz! :( - i serwis testuje potem
akumulatory około 2-3 tygodnie... - a ja wózka nie mam... :( Poprawa jest na
miesiąc, i potem znów wszystko siada! Gwarancja jest tylko do końca roku - i
w przyszłości muszę rozwiązac to sam! - co wybrac, w którym kierunku iśc...
Pozdrawiam!