-
11. Data: 2016-08-16 15:21:24
Temat: Re: Zasilacze rozruchowe a elektronika pojazdu...
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fexwidd00ebb.tg0plwangc4o$.dlg@40tude.net...
>> Potrzebowałem kiedyś zasilić coś na chwilę z żelowego akumulatora 12V.
>> Miałem taki, nie używany z 8 lat. Chciałem podładować. Podłączyłem pod
>> zasilacz laboratoryjny ustawiony na 14V/300mA i się zdziwiłem, że
>> akumulator
>> pobiera tylko 2mA i panuje na nim 14V. Przestawiłem zasilacz na 20V -
>> pobrał
>> 3mA i było na nim 20V. Pobierany prąd stopniowo wzrastał. Po chyba
>> kilkunastu minutach zaczął pobierać te 300mA i było wtedy na nim coś
>> rzędu
>> 12V.
>> Nie wiem czy płynące stąd wnioski da się zastosować do akumulatora
>> kwasowego, ale jeśli tak to po podłączeniu zasilacza o wyższym napięciu i
>> dużej wydajności prądowej do dokładnie rozładowanego akumulatora napięcie
>> może być wyraźnie wyższe do 15V.
>
> IMHO mozna, ale takie zachowanie to chyba wymaga miesiecy czy lat
> wyladowania. Skoro klient samochodem przyjechal, to raczej tak nie
> bedzie.
>
Ale może głębokie rozładowanie wystarczy. Słaby akumulator + coś włączonego
w warsztacie może wystarczy.
Mój samochód (Ford - wiem, nie kupować na F) ma to do siebie, że potrafi w
jedną noc nowy akumulator do zera i nigdy nie wiadomo kiedy jest w trybie
takiego rozładowywania. Trudno w tym znaleźć logikę, ale wszystko wskazuje
na to, że użycie wstecznego w ostatniej minucie jazdy sprzyja temu trybowi.
Jak akumulator nowy to wielu takich trybów się nie zauważa (zostawiony
gdzieś na godzinkę nie zdąży rozładować). Na wiosnę problemy się nasiliły -
co wyjazd do miasta (trudno zaparkować nie używając wstecznego) to potem nie
odpala. Na stanowisko regulacji zbieżności wjechałem, ale już po regulacji
nie odpalił. Odpalili zasilaczem rozruchowym.
Ciekaw jestem jakie napięcie było w instalacji w tym momencie. Nie wiem jaką
zdolność "stabilizacji" miał ten akumulator. Tego samego dnia go zmieniłem
na nowy, który już za dwa miesiące mojemu samochodowi udało się wyzerować
:(.
P.G.
-
12. Data: 2016-08-16 16:23:25
Temat: Re: Zasilacze rozruchowe a elektronika pojazdu...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 16 Aug 2016 15:21:24 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
> Mój samochód (Ford - wiem, nie kupować na F) ma to do siebie, że potrafi w
Sierre sobie chwalilem - ona miala 20 lat, a ja nie mialem znajomego
mechanika :-)
Mondeo tez w sumie dosc dobre, ale przekorodowalo zanim sie zepsulo
:-)
> jedną noc nowy akumulator do zera i nigdy nie wiadomo kiedy jest w trybie
> takiego rozładowywania. Trudno w tym znaleźć logikę, ale wszystko wskazuje
> na to, że użycie wstecznego w ostatniej minucie jazdy sprzyja temu trybowi.
Swiatla wsteczne ?
kup sobie woltomierz do zapalniczki, albo zamontuj jakis.
Powinno byc widac po napieciu, ze cos zre.
Albo full wypas - mikroprocesorowy analizator z brzeczykiem ...
J.
-
13. Data: 2016-08-16 16:54:00
Temat: Re: Zasilacze rozruchowe a elektronika pojazdu...
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1jbt53eto00pr.1mnsaxvoq8a0r$.dlg@40tude.net...
>
>> jedną noc nowy akumulator do zera i nigdy nie wiadomo kiedy jest w trybie
>> takiego rozładowywania. Trudno w tym znaleźć logikę, ale wszystko
>> wskazuje
>> na to, że użycie wstecznego w ostatniej minucie jazdy sprzyja temu
>> trybowi.
>
> Swiatla wsteczne ?
>
Na pewno nic się nie świeci.
Moim zdaniem z niewyjaśnionego powodu włącza świece żarowe (błąd w
programie).
Tak mają dwa S-Maxy pochodzące z pierwszych 3 miesięcy produkcji. Trzeci,
wyprodukowany 3 miesiące później już tego fjuczera nie ma.
P.G.
-
14. Data: 2016-08-16 17:05:43
Temat: Re: Zasilacze rozruchowe a elektronika pojazdu...
Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...spam.spam.com>
W dniu 2016-08-16 o 16:54, Piotr Gałka pisze:
>
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:1jbt53eto00pr.1mnsaxvoq8a0r$.dlg@40tude.net...
>>
>>> jedną noc nowy akumulator do zera i nigdy nie wiadomo kiedy jest w
>>> trybie
>>> takiego rozładowywania. Trudno w tym znaleźć logikę, ale wszystko
>>> wskazuje
>>> na to, że użycie wstecznego w ostatniej minucie jazdy sprzyja temu
>>> trybowi.
>>
>> Swiatla wsteczne ?
>>
> Na pewno nic się nie świeci.
> Moim zdaniem z niewyjaśnionego powodu włącza świece żarowe (błąd w
> programie).
To by je szybko spalił. W zasadzie po jednym takim wyładowaniu
akumulatora zeskrobywałbyś stopioną świecę z tłoka.
-
15. Data: 2016-08-16 18:47:07
Temat: Re: Zasilacze rozruchowe a elektronika pojazdu...
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@s...spam.spam.com> napisał w wiadomości
news:nova48$n1c$1@node1.news.atman.pl...
>> Na pewno nic się nie świeci.
>> Moim zdaniem z niewyjaśnionego powodu włącza świece żarowe (błąd w
>> programie).
>
> To by je szybko spalił. W zasadzie po jednym takim wyładowaniu akumulatora
> zeskrobywałbyś stopioną świecę z tłoka.
>
To pewna informacja?
Na to podejrzenie naprowadziło mnie jedno zdarzenie.
Zazwyczaj takie rozładowanie objawia się tak:
- nie da się otworzyć pilotem,
- da się otworzyć, ale po przekręceniu kluczyka (zapalają się światła
drogowe) siada napięcie i wszystko zaczyna mrugać.
Ale kiedyś rano (odstawiony późno stał krócej niż zwykle) po przekręceniu
kluczyka zapaliła się kontrolka świec żarowych, ale wyjątkowo krótko (tak
jakby były ciepłe) i bez żadnych objawów za małego napięcia. Potem już nie
pokręcił rozrusznikiem.
Zastanawiałem się co (niewidocznego) może przez noc rozładować 80Ah
(ładowanie jest sprawne) i tylko to mi przyszło do głowy.
Ford, po pierwszym wezwaniu ich assistance, sam stwierdził (według numerów
seryjnych), że należy nam się wymiana wiązek kablowych (że niby w pewnej
partii numerów są zwarcia w wiązkach), ale to nic a nic nie pomogło.
Jeśli to nie mogą być świece (na pewno nie mogą ?) to muszę zacząć
podejrzewać, że może jak się włącza wsteczny to jakiś automat od razu włącza
też ogrzewanie tylnej szyby na co najmniej xx s i jeśli przed upływem tego
czasu wyłączę kluczyk to przechodzi do innego miejsca programu, które już
nie wie, że tamto czeka na wyłączenie.
Hipoteza o takim automatyzmie wydaje mi się trochę abstrakcyjna, ale na 100%
jak mam włączone wycieraczki na automat i włączę wsteczny to sam uruchamia
mi tylną wycieraczkę (zawsze mnie to zaskakuje). To może od razu i
ogrzewanie. Musiało by się włączać nawet jak wycieraczki nie są na automat,
chyba, że nie zauważyliśmy związku między deszczem poprzedniego dnia a
nieodpaleniem. Ale takich nieodpaleń było już koło setki (dwa samochody,
każdy z 5 razy do roku przez około 9 lat) - musielibyśmy (chyba!!) zauważyć
taką zależność.
Co jeszcze niewidocznego mogłoby przez około 8h rozładować 80Ah do zera?
P.G.
-
16. Data: 2016-08-16 19:14:05
Temat: Re: Zasilacze rozruchowe a elektronika pojazdu...
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .08.2016 o 18:47 Piotr Gałka <p...@c...pl>
pisze:
> Hipoteza o takim automatyzmie wydaje mi się trochę abstrakcyjna, ale na
> 100% jak mam włączone wycieraczki na automat i włączę wsteczny to sam
> uruchamia mi tylną wycieraczkę (zawsze mnie to zaskakuje).
Ja mam taką funkcję w cytrynie (opisaną w instrukcji).
Wycieraczki na auto, pada (czujnik deszczu wykryje że pada) to przy
włączeniu wstecznego przecierana jest tylna szyba.
TG
-
17. Data: 2016-08-16 19:39:24
Temat: Re: Zasilacze rozruchowe a elektronika pojazdu...
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
wiadomości news:novg29$e38$1@news.chmurka.net...
...
> Co jeszcze niewidocznego mogłoby przez około 8h rozładować 80Ah do zera?
Co może brać 10 amperów?
Mignął mi przed oczami miernik cęgowy. Wywołać sytuację podobną do
poprzedzającej pełne wyładowanie i jechać, przez który przewód płynie prąd?
Spotkałem się z sytuacją, że zawieszał się regulator napięcia i dość szybko
i skutecznie, zrobił swoje, zamykając obwód przez prądnicę (nie grzeje się w
spoczynku?). Może włączenie dodatkowych świateł propaguje jakieś zakłócenie,
przez które komputer myśli, że wyłączył, a nie wyłączył (albo coś się
uruchamia, a nie powinno) i ciurka upływ po cichu. A może sczytanie błędów z
komputera w aucie coś powie?
--
Życie jest przepiękną telenowelą, przenoszoną drogą płciową.
(C) Ferdek Kiepski
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
18. Data: 2016-08-16 19:59:58
Temat: Re: Zasilacze rozruchowe a elektronika pojazdu...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 16 Aug 2016 19:39:24 +0200, HF5BS napisał(a):
> Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
>> Co jeszcze niewidocznego mogłoby przez około 8h rozładować 80Ah do zera?
> Co może brać 10 amperów?
> Mignął mi przed oczami miernik cęgowy. Wywołać sytuację podobną do
> poprzedzającej pełne wyładowanie i jechać, przez który przewód płynie prąd?
Upchane te wspolczesne samochody, trudno sie dostac do kabli.
Termokamera ? Mozna jescze pomacac, co cieple.
Bezpieczniki w skrzynce ? tez jeden troche cieplejszy bedzie.
J..
-
19. Data: 2016-08-16 21:05:05
Temat: Re: Zasilacze rozruchowe a elektronika pojazdu...
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:12kprb7u9gv3i.4j48a8bmzpjv.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 16 Aug 2016 19:39:24 +0200, HF5BS napisał(a):
>> Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
>>> Co jeszcze niewidocznego mogłoby przez około 8h rozładować 80Ah do zera?
>> Co może brać 10 amperów?
>> Mignął mi przed oczami miernik cęgowy. Wywołać sytuację podobną do
>> poprzedzającej pełne wyładowanie i jechać, przez który przewód płynie
>> prąd?
>
> Upchane te wspolczesne samochody, trudno sie dostac do kabli.
Sondą z hallotronem.
>
> Termokamera ? Mozna jescze pomacac, co cieple.
Jak najbardziej.
> Bezpieczniki w skrzynce ? tez jeden troche cieplejszy bedzie.
No, choćby to. Albo powsadzać jakieś słabizny, co to by się przepalały przy
mniejszym prądzie i zobaczyć, który fiknie. Tylko ryzykujemy, że felerny
odbiór "spadnie" po odpięciu zasilania i możemy sobie wtedy smarków w nosku
poszukać... no fakt, pozostaje pomacanie, termokamera, ale można też
inaczej - pomierzyć, czy na którymś z bezpieczników, (o ile da się przytknąć
do takiego woltomierz) występuje spadek napięcia sugerujący, że coś
konsumuje te c.a. 30kF (gdyby to był "bigcap"). Ostatecznie sonda z
osadzonym hallotronej, przecież przewód pod prądem wytwarza pole
magnetyczne, wykryć je i chociaż wiadome będzie, w ktorej wiązce szukać...?
--
Życie jest przepiękną telenowelą, przenoszoną drogą płciową.
(C) Ferdek Kiepski
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
-
20. Data: 2016-08-16 22:07:56
Temat: Re: Zasilacze rozruchowe a elektronika pojazdu...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 15 Aug 2016 13:59:14 +0200, Marek napisał(a):
> On Mon, 15 Aug 2016 12:46:34 +0200, "J.F."
>> 1kW ?
>
> 100 ohm@24V to nie jest 1kW.
Rozrusznik ma 2kW. A moze i wiecej.
To i zasilacz mniej wiecej tyle pownien miec.
Jak chcesz zbic napiecie, to bym sie spodziewal podobnych mocy.
Wydzielanych w zenerce.
Ale mozna sprobowac czy te 100 ohm cos da.
Albo zarowke podlaczyc.
J.