eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 103

  • 31. Data: 2011-05-30 13:36:57
    Temat: Re: Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny?
    Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>


    Użytkownik "Excite"

    > Co jest głupotą i sygnałem dla oszustów wyłudzających ubezpieczenia że
    > to bardzo dobry sposób na odszkodowanie. Wystarczy jeździć po mieście
    > udając że się skręca ale jadąc na wprost. I bum, pieniądze z OC
    > winnego kolizji lecą do kieszeni biednego poszkodowanego. Genialna
    > polska sprawiedliwość.

    Właśnie dlatego, nauczony doświadczeniem, ruszam dopiero wtedy, gdy gość
    na głównej już zaczyna skręcać...traci się przez to najwyżej dwie
    sekundy a zyskuje całe życie


  • 32. Data: 2011-05-30 14:08:20
    Temat: Re: Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny?
    Od: a...@...a.z.e.t.a.pl

    cbnet wrote:

    > Pytanie: którego z kierowców Policjant wskazuje jako jedynego
    > sprawcę kolizji obciążając go 6-punktami karnymi i mandatem?

    Ej, teleturniej bez nagrody? Nieładnie.

    ps. tak marudzę - kolejny "teleturniej" na grupie.
    --
    Arek, arekmx|gazeta.pl


  • 33. Data: 2011-05-30 14:44:20
    Temat: Re: Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny?
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 30.05.2011 09:28, cbnet pisze:

    > Auto osobowe stoi na drodze podporządkowanej i kierowca chce
    > wjechać (skrzyżowanie "T") na drogę główną, ale auta na drodze
    > głównej mają pierszeństwo, więc czeka...

    "pierWszeństwo"

    > czeka, czeka, i nagle widzi w oddali busa, który włączył prawy
    > kierunkowskaz sygnalizując zamiar skrętu w podporządkowaną...

    A skąd wiesz, że konkretnie tą? A nie np. następną 10m dalej? Albo może
    parę metrów dalej była zatoczka i przystanek?

    > więc auto osobowe wyjeżdża na drogę główną, a tam niemiła
    > niespodzianka: kierowca busa zamiast skręcić w prawo
    > w podporząkowaną, tak jak sygnalizował, pojechał prosto i wjechał
    > w bok auta osobowego, które w dobrej wierze wyjechało z drogi
    > podporządkowanej.

    Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

    > Dochodzi do kolizji, ale żaden z kierowców nie poczuwa się
    > do winy, więc na miejsce zdarzenia przyjeżdża Policja.
    >
    > Pytanie: którego z kierowców Policjant wskazuje jako jedynego
    > sprawcę kolizji obciążając go 6-punktami karnymi i mandatem?

    Tego, co wymusił pierwszeństwo. Mógłby się teoretycznie w sądzie bronić,
    że niby został wprowadzony w błąd, ale szanse są małe.

    Primo: trzeba udowodnić, że kierunkowskaz był włączony (OK, tu się
    przyznał, ale co jeszcze mówił?)

    Secundo: zasada ograniczonego zaufania działa cały czas - co z tego, że
    sygnalizuje zamiar, skoro jedzie na tyle szybko, że widać, że nie
    szykuje się do skrętu albo wręcz nie dałby już rady bezpiecznie skręcić?

    Tertio: jak pisałem - sygnalizacja zamiaru może odnosić się do np.
    zatoczki albo skrzyżowania kilka metrów dalej.


  • 34. Data: 2011-05-30 15:24:39
    Temat: Re: Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny?
    Od: "=Marcos=" <marcos.MALPA@.wyprawa.NIE.DLA.SPAMU.info>

    >A pomyśl o innej sytuacji:
    > Auto przed tobą hamuje i rozpoczyna manewr skrętu w lewo,
    > w ostatniej chwili włączając kierunkowskaz.
    >
    > Notabene: _bardzo_częste_ zachowanie u kobiet na drodze.

    Kocham to. Faktycznie kobiety lubują się w tym, ale facetom również się
    zdarza, szczególnie jak z pasażerem taki delikwent zagadany jedzie.

    --
    Marcos
    marek [AT] microstock . pl

    http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z podróży


  • 35. Data: 2011-05-30 16:14:38
    Temat: Re: Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny?
    Od: "cbnet" <c...@n...pl>

    Prawdziwi Debile mają źle poukładane w głowach i o tym
    nie tylko nie wiedzą, ale również są gotowi kłócić się,
    że wiedzą lepiej.

    W każdym razie pewne rzeczy ich przerastają.

    --
    CB


    Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:irvoc5$hvc$1@inews.gazeta.pl...

    > Debile często robią różne rzeczy odwrotnie. Np. cytują odwrotnie, jak
    > np. taki debil "cbnet".


  • 36. Data: 2011-05-30 16:17:28
    Temat: Re: Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny?
    Od: "cbnet" <c...@n...pl>

    Ogólnie nie ma znaczenia.
    Wyjaśnienia mogą być różne.

    Konkretnie to nie pamiętam, a nie chcę kłamać jak to wyjaśnił
    ten kierowca.

    --
    CB


    Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
    news:1ujsy2tq5g1g8.dlg@myjk.org...

    > Ma znaczenie.


  • 37. Data: 2011-05-30 16:25:30
    Temat: Re: Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny?
    Od: "cbnet" <c...@n...pl>

    Eeee-tam.
    Najlepsza to chyba byłoby zderzenie z autem wymuszającym
    pierwszeństwo na skrzyżowaniu równorzędnym.

    Jak obserwuję jak kierowcy jeżdżą na takich skrzyżowaniach,
    to wydaje się być to po prostu bułką z masłem.
    I można se wybrać czy wjechać centralnie, czy pod kątem,
    czy np drzwiami zaskoczyć zamyślonego akurat nie nad tym
    co trzeba drajwera (albo drajwerkę).

    --
    CB



    Użytkownik "Excite" <n...@n...bedzie.pl> napisał w wiadomości
    news:irvq6f$5at$1@node2.news.atman.pl...

    > Co jest głupotą i sygnałem dla oszustów wyłudzających ubezpieczenia że to bardzo
    > dobry sposób na odszkodowanie. Wystarczy jeździć po mieście udając że się skręca
    > ale jadąc na wprost. I bum, pieniądze z OC winnego kolizji lecą do kieszeni
    > biednego poszkodowanego. Genialna polska sprawiedliwość.


  • 38. Data: 2011-05-30 19:54:45
    Temat: Re: Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny?
    Od: Adam Czajka <a...@w...pl>

    hey

    On 30 Maj, 13:36, "Przemysław Czaja" <p...@p...fm> wrote:
    > > [...] Wystarczy jeździć po mieście
    > > udając że się skręca ale jadąc na wprost. I bum
    > Właśnie dlatego, nauczony doświadczeniem, ruszam dopiero wtedy, gdy gość
    > na głównej już zaczyna skręcać...traci się przez to najwyżej dwie
    > sekundy a zyskuje całe życie

    Racja. Ja często w DC korzystam z parkingu, którego wjazd jest
    kilkanaście metrów za skrzyżowaniem Żeromskiego i Duracza. Nadjeżdżam
    Żeromskiego (z pierwszeństwem) w stronę Chomiczówki i muszę
    zasygnalizować skręt w prawo. Zwalniam i wrzucam kierunek przed
    skrzyżowaniem. Zdecydowanie wolę natknąć się na wymuszającego z
    prawej, bo jestem przygotowany na niespodzianki i jadę na tyle wolno,
    że mogę dać radę się zatrzymać. Niż zaliczyć dzwona w tył od szybko
    jadącego za mną, który nie zareaguje na mój wrzucony za skrzyżowaniem
    kierunek. Ci co znają miejsce, wiedzą że polactwo jadące prawym
    przyśpiesza, żeby utrudnić zmianę pasa tym co jadą znikającym lewym, i
    może się nie wyrobić z zahamowaniem za mną.
    --
    Pozdrawiam

    Adam Czajka


  • 39. Data: 2011-05-30 22:25:34
    Temat: Re: Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny?
    Od: "cbnet" <c...@n...pl>

    Kiedyś, dawno temu, jak zdawałem na PJ to instruktor uczył
    mnie, że w takiej sytuacji należy unikać zmylenia kierowców,
    którzy próbują wyjeżdżać z mijanych przed właściwym skrętem
    dróg podporządkowanych.

    No i moja TŻ kilka lat temu robiąc kusr PJ też tak raz uczyniła
    (nie ukrywam: pod moim wpływem), a jej instruktor pyta
    "co Pani zrobiła?", więc mu wyjaśniła o co chodzi, a on na to
    "nie, tak się nie jeździ; auta z dróg podporządkowanych muszą
    czekać jak Pani przejeżdża sygnalizując skręt, a Pani normalnie
    wcześniej(!) włącza kierunkowskaz nie przejmując się nimi i
    TAK NALEŻY JEŹDZIĆ!".

    Czyli to co robisz w takich sytuacjach najprawdopodobniej
    jest zgodne z tym, jak obecnie szkoli się kierowców, czyli OK.
    Tak właśnie należy jeździć.

    Notabene: oczywiście od tych ponad 3-lat też tak jeżdżę.

    --
    CB



    Użytkownik "Adam Czajka" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:8822439f-1976-43f9-84e5-02fe63f38ae3@f15g2000pr
    o.googlegroups.com...

    Racja. Ja często w DC korzystam z parkingu, którego wjazd jest
    kilkanaście metrów za skrzyżowaniem Żeromskiego i Duracza. Nadjeżdżam
    Żeromskiego (z pierwszeństwem) w stronę Chomiczówki i muszę
    zasygnalizować skręt w prawo. Zwalniam i wrzucam kierunek przed
    skrzyżowaniem. Zdecydowanie wolę natknąć się na wymuszającego z
    prawej, bo jestem przygotowany na niespodzianki i jadę na tyle wolno,
    że mogę dać radę się zatrzymać. Niż zaliczyć dzwona w tył od szybko
    jadącego za mną, który nie zareaguje na mój wrzucony za skrzyżowaniem
    kierunek. Ci co znają miejsce, wiedzą że polactwo jadące prawym
    przyśpiesza, żeby utrudnić zmianę pasa tym co jadą znikającym lewym, i
    może się nie wyrobić z zahamowaniem za mną.
    --
    Pozdrawiam

    Adam Czajka


  • 40. Data: 2011-05-30 23:43:18
    Temat: Re: Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny?
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Mon, 30 May 2011 09:28:20 +0200, cbnet napisał(a):

    > Pytanie: którego z kierowców Policjant wskazuje jako jedynego
    > sprawcę kolizji obciążając go 6-punktami karnymi i mandatem?


    A cholera wie. Znajdź policjanta znającego przepisy...

    Zgodnie z przepisami winny jest wyjeżdżający z podporządkowanej.


    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: