-
281. Data: 2011-04-28 10:04:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-04-28, Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>> W szczególności: ktoś zamierzający wyprzedzać (na przykład motocyklista)
>> ma obowiązek się upewnić, czy ktoś inny nie zaczął wcześniej wykonywać
>> manewru zmiany pasa. Więcej: wystarczy że ten z przodu zaczął
>> sygnalizować(!) zamiar zmiany pasa.
>
> Owszem, z tym że tu była mowa o wyprzedzającym motocykliście i
> kierującym samochodem, który nagle zapragnął "zmienić kurs".
Sytuacja gdy samochód zaczyna zmieniać pas w momencie gdy motocyklista
jest obok niego jest oczywista, nie ma co dystkutować. Problem gdy
samochód zaczyna zmieniać pas na środkowy zanim motocyklista wyprzedzi
wcześniejszy samochód.
--
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski
http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta
-by-era-czesc3/
-
282. Data: 2011-04-28 10:20:56
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: The_EaGle <e...@j...com>
W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:
> Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
> mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
> jak nic. Chyba trzeba nie mieć mózgu, żeby jechać w taki sposób. Margines
> bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
> i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć
> takiego idiotę bardzo trudno, bo jadąc slalomem po wyznaczonym przez
> siebie samego "pasie" chowa się co chwile za kolejne auta.
>
> A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
> (szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...
Sam sobie zaprzeczyłeś. Słolem i 150km/h = bajki dla dzieci.
Pozdrawiam
Rafał
-
283. Data: 2011-04-28 10:26:55
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: The_EaGle <e...@j...com>
W dniu 2011-04-26 23:41, to pisze:
> Jadę sobie ok. 80 w kolumnie aut Puławską (wszystkie pasy zajęte) a koło
> mnie robi nagle "ziuuu" jakiś szaleniec slalomem na motorze. Ze 150 miał
> jak nic. Chyba trzeba nie mieć mózgu, żeby jechać w taki sposób. Margines
> bezpieczeństwa miał dokładnie zerowy. Ktoś go nie zauważy zmieniając pas
> i potem znowu będzie lament, że kierowca osobówki "wymusił". A zauważyć
> takiego idiotę bardzo trudno, bo jadąc slalomem po wyznaczonym przez
> siebie samego "pasie" chowa się co chwile za kolejne auta.
Sam sobie zaprzeczyłeś - slalomem i 150km/h. Nawet dziecko wie że jak
jedziesz szybko to nie możesz skręcać...
> A tak fajnie się jeździło zimą... brak motorów, brak rowerzystów
> (szczególnie bez świateł), brak idiotycznych skuterów...
Tak, tylko same pojeby w samochodach... było zajebiście.
Wczoraj widziałem gościa w A4 jak poślizgiem wchodził w uliczkę
poprzeczną przez pasy gdzie byli ludzie. Nic tylko odstrzelić. Ilość
idiotów w samochodach jest kilka rzędów większa niż na motocyklach,
dodatkowo przeżywalność i zagrożenie jest o wiele większe.
Czy w twoim małym móżdżku nie mieści się fakt że każdy motocyklista to
także kierowca samochodu podobnie jak niemal każdy rowerzysta czy
skuterzysta w mieście... Gdyby 30% ludzi przesiadło się w Warszawie na
jednoślady to samochody nie stały by w korkach.
Pozdrawiam
Rafał
-
284. Data: 2011-04-28 10:30:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 27.04.2011 AZ <a...@g...com> napisał/a:
> Motocyklem w Warszawie w godzinach szczytu srednia wychodzi 50-60 km/h.
> Bez wzgledu na to jaki armagedon by panowal na drogach.
Chyba ta średnia jazdy tylko i z szerokich 3 pasmówek. Przejechanie po
Warszawie ~20km w korku w 20min, jest możliwe, ale przy pewnych
założeniach i ryzykując.
> Czasami 10 km/h
> to korek sie posuwa albo nie wiele mniej. W korku spokojnie da sie
> jechac te 40-50-60 km/h w zaleznosci od ilosci miejsca, jedynie trzeba
> patrzec daleko w przod na luki w ktore ktos chcialby sie wcisnac. Z
> takiej predkosci motocyklem praktycznie stajesz w miejscu.
Szybciej niż 40km/h pomiędzy stojącymi autami, to widziałem ze 2 razy
na 5 lat jazdy na 2 kołach w korkach. Nawet z tych 40 nie zatrzymasz
się w miejscu.
--
kakmaragmaildotcom
-
285. Data: 2011-04-28 10:32:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: Bartek Kacprzak <b...@g...com>
On 28 Kwi, 10:04, Krzysiek Kielczewski
<k...@g...com> wrote:
> On 2011-04-28, Andrzej awa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>
> >> W szczeg lno ci: kto zamierzaj cy wyprzedza (na przyk ad motocyklista)
> >> ma obowi zek si upewni , czy kto inny nie zacz wcze niej wykonywa
> >> manewru zmiany pasa. Wi cej: wystarczy e ten z przodu zacz
> >> sygnalizowa (!) zamiar zmiany pasa.
>
> > Owszem, z tym e tu by a mowa o wyprzedzaj cym motocykli cie i
> > kieruj cym samochodem, kt ry nagle zapragn "zmieni kurs".
>
> Sytuacja gdy samoch d zaczyna zmienia pas w momencie gdy motocyklista
> jest obok niego jest oczywista, nie ma co dystkutowa . Problem gdy
> samoch d zaczyna zmienia pas na rodkowy zanim motocyklista wyprzedzi
> wcze niejszy samoch d.
No ale w czym problem?
Jesli motocyklista _rozpoczal_ manewr wyprzedzania, i wyprzedza dwa
lub trzy samochody, to psim obowiazkiem kierownika pojazdu drugiego i
trzeciego jest zanim rozpocznie manewr zmiany pasa jest upewnic sie,
ze nie zajedzie nikomu drogi.
Swoja sciezka, wyprzedzanie wiecej niz trzech samochodow jednoczesnie
jest bardzo niebezpieczne, wlasnie ze wzgledu na nieoczekiwane manewry
puszek.
pozdrawiam
Bartek Kacprzak
-
286. Data: 2011-04-28 10:34:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: The_EaGle <e...@j...com>
W dniu 2011-04-27 12:36, AZ pisze:
> Motocyklem w Warszawie w godzinach szczytu srednia wychodzi 50-60 km/h.
> Bez wzgledu na to jaki armagedon by panowal na drogach. Czasami 10 km/h
> to korek sie posuwa albo nie wiele mniej. W korku spokojnie da sie
> jechac te 40-50-60 km/h w zaleznosci od ilosci miejsca, jedynie trzeba
> patrzec daleko w przod na luki w ktore ktos chcialby sie wcisnac. Z
> takiej predkosci motocyklem praktycznie stajesz w miejscu.
Ja bym był ostrożny w tych 40-50-60 w korku. Wręczy uważam że jak stoją
samochody skrajnym idiotyzmem jest jechać 40-60km/h - kompletny brak
wyobraźni.
Ja jechałem 20km/h i pewien pan otworzył mi drzwi przed moto i skończyło
się w szpitalu - a więcej jak 20 nie jeżdzę jak stoją samochody,
natomiast jak jadą to jadę za nimi. Jak średnia ci wychodzi 50-60 w
mieście to niedługo możesz trafić w najlepszym wypadku tak jak pare lat
temu na ortopedię... Nie polecam
Pozdrawiam
Rafał
v-strom
-
287. Data: 2011-04-28 10:37:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 28.04.2011 10:04, Krzysiek Kielczewski pisze:
>> Owszem, z tym że tu była mowa o wyprzedzającym motocykliście i
>> kierującym samochodem, który nagle zapragnął "zmienić kurs".
>
> Sytuacja gdy samochód zaczyna zmieniać pas w momencie gdy motocyklista
> jest obok niego jest oczywista, nie ma co dystkutować. Problem gdy
> samochód zaczyna zmieniać pas na środkowy zanim motocyklista wyprzedzi
> wcześniejszy samochód.
>
Nie, do nie problem - motocyklista jedzie prosto i jak w tym momencie ty
wykonasz manewr i zmusisz go do hamowania, to wymusisz pierwszeństwo.
-
288. Data: 2011-04-28 10:38:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: The_EaGle <e...@j...com>
W dniu 2011-04-27 14:56, Sebastian Kaliszewski pisze:
> Samochody hamują zwykle lepiej niż motocykle, ale jakoś cholera nie
> zatrzymuję się w "miejscu" z 60km/h. Następny Filipek?
Motocykl z ABS ma drogę hamowania już praktycznie taką samą jak samochód
czyli około 40m ze 100km/h. Droga ta dramatycznie się wydłuża przy
mokrej nawierzchni...
Bez ABS w krytycznej sytuacji nie da się nawet będąc super kierowcą
zahamować moto tak szybko jak przeciętny samochód.
Pozdrawiam
Rafał
-
289. Data: 2011-04-28 10:40:05
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 28.04.2011 10:32, Bartek Kacprzak pisze:
> Swoja sciezka, wyprzedzanie wiecej niz trzech samochodow jednoczesnie
> jest bardzo niebezpieczne, wlasnie ze wzgledu na nieoczekiwane manewry
> puszek.
Nieoczekiwane jak nieoczekiwane - ja tam w ruchu drogowym kultywuję
daleko posuniętą paranoję ;->
Ważne, że nielegalne.
-
290. Data: 2011-04-28 10:46:35
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-04-28 10:32, Bartek Kacprzak pisze:
> Jesli motocyklista _rozpoczal_ manewr wyprzedzania, i wyprzedza dwa
> lub trzy samochody, to psim obowiazkiem kierownika pojazdu drugiego i
> trzeciego jest zanim rozpocznie manewr zmiany pasa jest upewnic sie,
> ze nie zajedzie nikomu drogi.
> Swoja sciezka, wyprzedzanie wiecej niz trzech samochodow jednoczesnie
> jest bardzo niebezpieczne, wlasnie ze wzgledu na nieoczekiwane manewry
> puszek.
"Rozpoczęcie manewru wyprzedzania" to bardzo ciekawe określenie jeśli
chodzi o motocyklistów. Jeśli korek ma kilkaset metrów ze wskazaniem na
1km + (norma w DC) i motocyklista przeciska się pomiędzy samochodami
zajmującymi niemal całą szerokość pasów ruchu, to napisz proszę, w
którym momencie on "rozpoczyna" manewr wyprzedzania? I dlaczego w ogóle
go rozpoczyna, skoro nie ma takiej fizycznej możliwości, żeby mógł się
upewnić, że jest go w stanie bezpiecznie zakończyć? Motocykliści nie
"wyprzedzają" "dwóch lub trzech samochodów" tylko dwadzieścia lub
trzydzieści, bo w korku (zwykle) nie mają możliwości wjechać po
wyprzedzeniu kilku pomiędzy auta i przez to "permanentnie" są w statusie
wyprzedzającego, jadąc obok samochodów.
--
MZ