m0w napisal:
> Czyli nie wolno było robić zdjęć trumien z powodów propagandowych.
> Super wolny kraj z rozwiniętą demokracją. Chyba zmierzają (zmierzali, bo nie
> wiem czy i na ile się to rzeczywiście teraz -po wyborach- zmieni) w
> totalitarnym kierunku.

Prawica czesciej mowi o totalitaryzmie, lewica szybciej go wprowadza.
Obama ma skrzywienie lewicowe, wiec wnioski wyciagnij sam.
W razie czego zawsze mozna liczyc na Teksarkane (*)

(*) Walter M. Miller - Kantyczka dla Leibowitza :)
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

Gotfryd Smolik news wrote:
> On Wed, 25 Feb 2009, jakuboff wrote:
>> A skoro go aresztowali to musiał podskakiwać myśląc, że Amtrak go obroni za
>> jego wspaniałe fotografie ich ślicznych shiny trains. Wystarczyło wymazać
>> zdjęcia jak chcieli i odzyskać w domu.
>
> I to pokazuje głębokośc absurdu.
> Poziom bezmyślności sięga dna (to już nie do Ciebie, tak "ogólnie").
> Typowa "wojskowa tresura" - nie robić zdjęć. Bo nie.
> Rekrut ma słuchać a nie myśleć ;>

Masz 100% racji!
Patrzę tylko na całą sprawę z perspektywy tego gościa i pod kątem
konsekwencji tego co się zdarzyło. Dla mnie to po prostu prowokator.
Wiedział gdzie wchodzi, wiedział, że się przyczepią, nie chciał skasować
zdjęć (a nie sądzę, że na karcie miał zdjęcie życia), i wreszcie
poskarżył się w telewizji. To trochę tak jak bezczelne robienie zdjęć
policji czy ochronie w tym powracającym jak bumerang centrum handlowym.
Szukanie zaczepki :) Dlatego reakcja była jaka była. Turyści też pewnie
klepią zdjęcia gdzie się da (na stacjach również), ale czasem lepiej się
z tym nie afiszować i wyciągnąć aparat jak się ten tytułowy cieć odwróci
plecami. On się będzie lepiej czuł, bo udaje, że nie widzi, przez co nie
będzie brał odpowiedzialności, jak coś się złego tego dnia stanie.
Przepis to przepis; być może zbyt prewencyjnie i na wyrost zastosowany,
ale jest po to, żeby w przypadku następnej bomby lub innego pana w
turbanie nikt nie powiedział, że nic nie zrobiono. Dalej to już
spychologia odpowiedzialności. Wiem, że to ignorancja i hipokryzja, ale
wszystko po to byśmy się pozornie czuli bezpieczniej :) A kto naprawdę
będzie chciał zrobić zdjęcie ciuchci (nie tak jak ten pan, który chciał
zaistnieć w telewizji), ten zrobi. Póki co, zakazu wnoszenia plecaka
pełnego optyki nie ma. Przy bramce sprawdzą tylko, czy nie ma w nim bomby :)

do góry

jakuboff pisze:
> ale jest po to, żeby w przypadku następnej bomby lub innego pana w
> turbanie nikt nie powiedział, że nic nie zrobiono.

Jakie bomby, jaki turban?
Ta epoka skończyła się w latach osiemdziesiątych. Teraz terroryzm to np.
załatwienie kursu złotówki w dwa miesiące albo wprowadzanie
obowiązkowego podpisu elektronicznego dla firm.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/postawmy pomnik papieża Polaka w każdej polskiej wsi!/

do góry

Janko Muzykant wrote:
> Jakie bomby, jaki turban?
> Ta epoka skończyła się w latach osiemdziesiątych.

To tylko symbol. Skoro nie ma już zamachów, no to nie wiem czym
oficjalnie umotywowany jest zakaz fotografowania. Wydawało mi się to
jedynym wytłumaczeniem, choćby było głupie. Może w takim razie
nieoficjalnie chodzi o syf i szczury, które psułyby wizerunek miasta na
fotografiach. Ale czego szukają w takim razie w plecakach i torbach jak
jest podniesiony alert bezpieczeństwa w mieście?

> załatwienie kursu złotówki w dwa miesiące

A kto to zrobił? I czemu nie można oddać?

pzdr,
Kuba

do góry

jakuboff pisze:
>> Jakie bomby, jaki turban?
>> Ta epoka skończyła się w latach osiemdziesiątych.
>
> To tylko symbol. Skoro nie ma już zamachów, no to nie wiem czym
> oficjalnie umotywowany jest zakaz fotografowania. Wydawało mi się to
> jedynym wytłumaczeniem, choćby było głupie. Może w takim razie
> nieoficjalnie chodzi o syf i szczury, które psułyby wizerunek miasta na
> fotografiach. Ale czego szukają w takim razie w plecakach i torbach jak
> jest podniesiony alert bezpieczeństwa w mieście?

Szukają pracy. Te wszystkie zabezpieczenia i dym z tym związany to jest
olbrzymia kupa kasy. Sam pracowałem w firmie, która wypłynęła szeroko
dopiero po wejściu na rynek kontroli budżetówki (głównie pojazdów).

To szukanie terrorysty jest śmieszne jak szukanie wroga ludu w
radzieckiej Rosji. Że niby musi być Arab, że jak ma plecak to z bombą i
że mu z oczu źle patrzy. Baja dla dzieci (albo rzeczywiście, nastawianie
się na terrorystę - idiotę).
Każdy troszkę myślący człowiek szybko wymyśli metody masowego szkodzenia
w sposób nijak nie podobny do powtarzanych stereotypów.

>> załatwienie kursu złotówki w dwa miesiące
> A kto to zrobił?

Bankowe ludki stojące na samej górze. Z tydzień temu był jeden konkret w
rzeczypospolitej, nie mogę znaleźć linka ale jak ktoś siedzi w takich
tematach to widzi.

>I czemu nie można oddać?

Bo nie mamy własnych banków :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/terroryzm - wiem co to, kiedyś mi strona nie działała.../

do góry

On Thu, 26 Feb 2009, jakuboff wrote:

>>> wymazać zdjęcia jak chcieli i odzyskać w domu.
>>
>> I to pokazuje głębokośc absurdu.
>> Poziom bezmyślności sięga dna (to już nie do Ciebie, tak "ogólnie").
[...]
> Masz 100% racji!
> Patrzę tylko na całą sprawę z perspektywy tego gościa i pod kątem
> konsekwencji tego co się zdarzyło. Dla mnie to po prostu prowokator. Wiedział
> gdzie wchodzi, wiedział, że się przyczepią, nie chciał skasować zdjęć (a nie
> sądzę, że na karcie miał zdjęcie życia), i wreszcie poskarżył się w
> telewizji.

Przepraszam, ale kto w tym układzie wychodzi na głupka?
I dlaczego nikt nie zadaje pytania, dlaczego wyrzucane są środki
publiczne, jeśli już pominąć sprawę zbędności w ogóle wtykania
się w zdjęcia, to bezsensu "konstrukcji" którą mozna równie
łatwo (jak opisano wyżej) ominąć?

> To trochę tak jak bezczelne robienie zdjęć policji czy ochronie w
> tym powracającym jak bumerang centrum handlowym. Szukanie zaczepki :) Dlatego
> reakcja była jaka była.

Reakcja dowodzi po prostu istnienia bezprawia.

> spychologia odpowiedzialności. Wiem, że to ignorancja i hipokryzja,

No tu się zgadzamy :)

> ale wszystko po to byśmy się pozornie czuli bezpieczniej :)

A tu już zdecydowanie nie.
Przede wszystkim pozorowane prowadzenie walki (z czymkolwiek) powoduje
wzrost niebezpieczeństwa.
Pozorowana walka np. ze złodziejami powoduje że okradani czują się
MNIEJ bezpiecznie.

pzdr, Gotfryd

do góry

Janko Muzykant wrote:
> Bankowe ludki stojące na samej górze.

Ja tam nie wierzę w sterujących "ludków na górze", ani żadne grupy
trzymające władzę :) Ta maszyna ma zbyt wiele trybików i jest zbyt
chaotyczna, by można było takie rzeczy zaplanować jako jednostki.
Chyba nie jesteś jednym z tych co wierzą w rząd światowy, antychrysta i
1984? :)

do góry

jakuboff pisze:
>> Bankowe ludki stojące na samej górze.
>
> Ja tam nie wierzę w sterujących "ludków na górze", ani żadne grupy
> trzymające władzę :) Ta maszyna ma zbyt wiele trybików i jest zbyt
> chaotyczna, by można było takie rzeczy zaplanować jako jednostki.
> Chyba nie jesteś jednym z tych co wierzą w rząd światowy, antychrysta i
> 1984? :)

Jaki antychryst? :) To normalne operacje bankowe, legalne i
udokumentowane. Ostatnio gdzieś czytałem wypowiedź o niedoszacowaniu
złotówki, którą należy wzmocnić o 15%. Nie był to Czarodziej z krainy Oz
tylko prezes czegoś tam europejskiego finansowego wypowiadający się w
dziale finansowym jakiejś poważnej gazety. Zresztą takich newsów jest na
pęczki, zwłaszcza ostatnio, tylko trzeba to lubić żeby być na bieżąco i
rozumieć mechanizmy rozwalania walut (i vice versa).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/gk dostała nagrodę merit award w konkursie icsc design and development
awards/

do góry