eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Trzeba się postarać...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 85

  • 51. Data: 2013-03-13 01:51:15
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 12 Mar 2013 14:47:10 GMT, tᴏ napisał(a):
    > IMHO sąd powinien brać w takich sytuacjach pod uwagę to, czy potrącona
    > osoba była sprawa psychofizycznie i mogła, przy zachowaniu minimum
    > ostrożności, uniknąć wypadku.


    Hm, a ty jak jedziesz glowna ulica, lub na zielonym, to zatrzymujesz sie na
    kazdym skrzyzowaniu i sprawdzasz czy z boku szwagier/dzygit nie jedzie ?

    J.


  • 52. Data: 2013-03-13 08:57:41
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 13 Mar 2013 01:48:40 +0100, J.F.

    > Ale droga zatrzymania zawsze jakas jest.
    > Ma w ogole nie wyjezdzac, bo zadna niezerowa predkosc nie uchroni przed
    > wszystkimi sytuacjami ?

    Jak się nie potrafi zastosować do jednego z pierwszych Art. PoRD, a
    tymbardziej nie jest w stanie wyhamować przed OZNACZONYM przejściem dla
    pieszych przed którym zatrzymuje się inny pojazd, to może lepiej jednak
    niech nie wyjeżdża.

    --
    Pozdor Myjk


  • 53. Data: 2013-03-13 11:23:19
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 13 Mar 2013 01:42:24 +0100, J.F.

    > No i tu mozemy wrocic do wczorajszej klotni, czy kierowca swiadomie
    > wyprzedzal, czy go zaskoczyl hamujacy radiowoz :-)

    Co to ma za znaczenie? Manewr wyprzedzania jest jasny. Dwa pojazdy, jeden
    jedzie szybciej od drugiego -- i nie ma znaczenia czy jeden akurat hamuje,
    w związku z tym ten drugi go wyprzedza. A tak, właśnie wyprzedza, bo jedzie
    w tym samym kierunku i jedzie z większą prędkością niż ten obok.

    Na prawdę, nie chcę Cię martwić (i innych mająych wątpliwości) -- da się
    jechać tak, aby nie być wyprzedzającym przed/na przejściu nawet
    "mimowolnie". Trzeba tylko chwilę wcześniej POMYŚLEĆ, a nie jechać jak ten
    bezmyślny baran na zarżnięcie.

    --
    Pozdor Myjk


  • 54. Data: 2013-03-13 11:45:35
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>


    Użytkownik "frank drebin" <b...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:khnla0$4da$1@mx1.internetia.pl...
    > Użytkownik "Jan Koval" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:khn91l$i2t$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    >> Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
    >> news:1dunv84piazfs.dlg@myjk.org...
    >>> Tue, 12 Mar 2013 12:51:18 +0100, frank drebin
    >>> Sytuacja jest klarowna. Nie zdążysz wyprzedzić _wyraźnie_ przed
    >>> przejściem, zwolnij żeby widzieć co robi auto przed tobą i przygotuj
    >>> się do ew. hamowania, jeśli zrobi to auto (już) przed tobą. To wszystko.
    >>> To jest tak banalnie proste, że aż żal to klarować.
    >> To się nawet da zastosować jak się jedzie "łeb w łeb". Tylko trzeba się
    >> "orientować" co zamierza kierowca obok.
    >
    > a jak się zorientować kiedy przejście jest puste?

    Mowa o wyprzedzaniu. Do końca nie wiesz co może być przed samochodem jadącym na pasie
    obok.
    Może osoba o wzroście 1,50 w bez kapelusza - puste nie puste - nie wyprzedzasz.


  • 55. Data: 2013-03-13 11:49:08
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>


    Użytkownik "LEPEK" <n...@n...net> napisał w wiadomości
    news:khna6l$i1e$1@news.task.gda.pl...
    > powinien reagować tak, jak samochód obok. Jasne, że na drodze sytuacja
    > może nie być jednoznaczna, bo trudno czasem określić "łeb w łeb": liczy
    > się przednia szyba, czy początek zderzaka? a może ten na prawym pasie
    > będzie skręcał w prawo? Ale przecież nie o rozdrabnianie sytuacji tu
    > chodzi, tylko o to, żeby nikogo nie rozjechać (nawet, jeśli postępuje
    > nieco pochopnie).

    Ale potrącisz kogoś szybą czy początkiem zderzaka?
    Może będzie skręcał w prawo a może się zatrzyma przed przejściem
    bo musi kogoś wypuścić (widziałem takie przypadki) i będziesz się zastanawiał jakie
    były jego motywy?
    Zatrzymał się przed przejściem więc dobrze jest zrobić to samo.


  • 56. Data: 2013-03-13 11:50:47
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>


    Użytkownik "szufela" <b...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:khnnr5$pda$1@node1.news.atman.pl...
    > Najlepsze, jak zobaczyla fruwajaca kolezanke to spierdolila gdzie pieprz rosnie :)
    Oczywiście będąc (najprawdopodobniej) w głębokim szoku Ty zachoawłbyc spokoj o
    opanowanie? :)


  • 57. Data: 2013-03-13 11:55:06
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:1un6mwk5zxgtz$.1nhksm2qvlham$.dlg@40tude.net...
    > Dnia 12 Mar 2013 14:47:10 GMT, tᴏ napisał(a):
    >> IMHO sąd powinien brać w takich sytuacjach pod uwagę to, czy potrącona
    >> osoba była sprawa psychofizycznie i mogła, przy zachowaniu minimum
    >> ostrożności, uniknąć wypadku.
    >
    >
    > Hm, a ty jak jedziesz glowna ulica, lub na zielonym, to zatrzymujesz sie na
    > kazdym skrzyzowaniu i sprawdzasz czy z boku szwagier/dzygit nie jedzie ?

    Ale jak wyjeżdża szagier z boku z podejrzaną prędkością to nie przyspieszasz?


  • 58. Data: 2013-03-13 11:56:39
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>


    Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał w wiadomości
    news:f9z78elxvqi8$.dlg@myjk.org...
    > Tue, 12 Mar 2013 17:21:47 +0100, frank drebin
    > Kluczowe jest, że przepis ustawy o ruchu drogowym mówi jasno: NIE
    > WYPRZEDZAĆ PRZED ani BEZPOŚREDNIO NA PRZEJŚCIU. Nie ważne czy jest tam
    > pieszy, czy go nie ma.

    Ja tylko do końca nie wiem co to jest bezpośrednio PRZED przejściem ale mnie nie
    linczujcie.


  • 59. Data: 2013-03-13 11:59:45
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>


    Użytkownik "frank drebin" <b...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:kho2ki$grp$1@mx1.internetia.pl...
    > 25 lat jeżdżę bezwypadkowo po 400 tys. metropolii ale sztuki prekognicji nie
    > nabyłem.
    > Ile to trzeba jeszcze przejechać, bo ja już zrobiłem ponad milion
    > kilometrów?
    > Co na drodze widziałem to moje a i nie raz mnie jeszcze kierowcy niemile
    > zaskoczą.

    Właśnie. Do pewnego momentu zabija brak doświadczenia po pewnym momencie zabija
    rutyna i pewność siebie.
    Jak nie Ty uderzysz to w Ciebie uderzą, grunt to byc czyjnym. A jednym z elementów
    tej czujności jest niewyprzedzanie na przejściu dla pieszych...


  • 60. Data: 2013-03-13 12:13:24
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>


    Użytkownik "DoQ" <p...@d...gmail.com> napisał w wiadomości
    news:khnl7c$3oe$1@mx1.internetia.pl...
    >W dniu 2013-03-12 17:19, t? pisze:
    > A może była najebana i miała opóźniony refleks? Czy jest jakiś zakaz
    > chodzenia po ulicy pod wpływem alkoholu? :)

    Zakazu niby nie ma ale można trafić na izbę.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: